Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa

On przystojny nieudacznik. Jak w filmie.. Czy to prawdziwe ?!

Polecane posty

Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa

Czesc wszystkim ! Mieszkam w Anglii, mam 19lat. 5 wrzesnia 2006 roku zaczelam edukacje w collegu angielskim. Poznalam tam mnostwo znajomych w tym angielke Emme, ktora jest w tym samym wieku. Zaprosila mnie do siebie zebysmy sie troche poznaly i pouczyly.. W ktoryms momecie wszedl do pokoju bez pytania bardzo przystojny na moje oko 28-29 letni mezczyzna. Speszyl sie troche gdy mnie zobaczyl. Zapytal tylko czy mamy ochote na cos do picia, a gdy moja kolezanka spojrzala na niego ironicznie i spytala \'\'co tu robisz\'\' lekko uniesionym glosem, sposcil glowe i wyszedl. Oczywiscie gdy wyszedl zapytalam ja dlaczego tak sie do niego odezwala i kto to jest. Odrazu wszystkiego sie dowiedzialam. Ma 39 lat i jest jej ojcem. W rodzinie nie uklada im sie zbyt dobrze, a on wedlug niej i jej matki jest nieudacznikiem zyciowym. I nienawidzi go za to. Jej matka jest od niego starsza o 2 lata i ma plan sie z nim rozwiesc. Tylko nie jest pewna czy to zrobic, bo on duzo zarabia (jednak nie jest takim nieudacznikiem zyciowym jak mowila ! W koncu do czegos doszedl ! Ma dobra prace.) W kazdym razie obie go nienawidza. Nasluchalam sie o nim strasznych rzeczy. Jaki to on nieudacznik i jaki to on nie pewny siebie i niesmaly.. Ohh i jakze glupi (Nie wiem jak mozna tak mowic o wlasnym ojcu. Bez wzgledu na to jaki jest, jest jej ojcem !) Wtedy gdy wszedl do pokoju lekko sie zarumienil, a ja troszke sie na niego zapatrzylam. Wydal mi sie wyjatkowo slodki. Poprostu tak jakos sie zauroczylam nim i tym jego przeslodkim rumiencem. 2 dni pozniej wpadlam do niej z wizyta oddac jej ksiazki, ktore mi pozyczyla. On mi otworzyl. Znow zalal sie rumiencem. (Boze wydawalo mi sie, ze to jakis film) Cichym glosem powiedzial \'\'wejdz\'\'. Weszlam wiec i zapytalam czy jest Emma, bo mam jej do oddania ksiazki. Powiedzial, ze jej nie ma, ale zaproponowal, ze moge na nia poczekac i chicho dodal \'\'pewnie zaraz wroci\'\'. Powiedzial zebym poczekala na kanapie w salonie i zaproponowal cos do picia, powiedzialam, ze chetnie sie napije wiec poszedl do kuchni zrobic mi kawy. Przez ten czas kiedy go nie bylo myslalam nad jego zachowaniem i dlaczego sie mnie tak krempuje. Nie chce byc nieskromna, ale w sumie jestem dosc ladna i zgrabna dziewczyna. Dostaje wiele propozycji fotografow na sesje i na prace w agencjii modelek. Przyniosl mi kawe, postawil ja na stole i stal nademna chwile. Powiedzialam mu zeby usiadl :P ( w jego domu, goscie mowia mu co ma robic :P) Usmiechnal sie i usiadl. Zapytalam go gdzie pracuje, jak sie nazywa ... Chcialam wiedziec wszystko.. Doslownie wszystko ! Bylam nim tak zauroczona.. Nadal jestem ! Dowiedzialam sie nazywa sie John. Pracuje w biurze. Dalej nie musiscie wiedziec :P Przez caly czas wpatrywal sie na mnie spod spuszczonej glowy, a kiedy spojrzalam na niego spuszczal wzrok, albo patrzal sie gdzie indziej. Jest poprostu bosssssssski ! Minela okolo godzina, a Emmy nadal nie bylo.. Siedzialam dalej i z nim rozmawialam. Co chwila nastawala cisza, staralam sie ja jak i zarowno on ta cisze przerywac. Oboje zalewalismy sie rumiencami. Mialam wrazenie, ze to ksiaze z bajki. Jego rumieniec jest taki slodki, mialam ochote podejsc i musnac go ustami tak zeby sam mnie pocalowal. Pojawilo sie napiecie erotyczne, czulam ze on tez to czul.. To bylo niesamowite.. Wstalam, zeby go pocalowac, ale w tym momecie uslyszelismy oboje, ze ktos do drzwi wsadza klucz. To byla Emma z matka.. Niestety przerwala nam napiecie erotyczne. Usmiechnelam sie i powiedzialam, ze oddaje ksiazki i musze isc. Wyszlam z domu.. Widzialam jak on stoi w oknie, oczywiscie gdy mnie zobaczyl schowal sie.. A ja usmiechnelam sie do niego, tak jak on to slodko robi, odwrocilam sie i poszlam przed siebie. Caly czas na mojej twarzy goscil rumieniec. Nie moglam spac.. Na nastepny dzien tez postanowilam odwiedzic Emme, a raczej jej ojca.. Emma to swietny pretekst. Czulam, ze nie ide odwiedzic Emmy, ale wmawialam sobie, ze przeciez to ja ja ide odwiedzic. U jej ojca nie mam szans, ma rodzine.. Co by zrobila Emma, gdyby cos miedzy nami bylo.. Doszlam do domu. Pukalam, nikogog nie bylo. Juz odchodzilam, gdy pod dom podjechal samochod (to on! krzyknelam w myslach) Powiedzial \'\'czesc\'\' i poszed w strone bagaznika. Otworzyl go i zaczal wyjmowac sprzet sportowy. Ciezarki, bieznie ( w czesciach) i inne.. A takze odzywki ! Zdziwilam sie, ale widocznie chcial lepiej wygladac. Nie byl zbytnio umiesniony. Gdy niosl to wszystko zaproponowalam pomoc, mimo, ze wszystko mu spadalo podziekowal i dodal, ze kobiety w jego domu nie dzwigaja. Poczulam sie tak wazna kobieta.. Sama nie wiem dlaczego.. Bylam tak zadowolona.. Nie umialam ukryc usmiechu. Ale jednak prawda bylo to, ze nie jest pewny siebie. On tej pewnosci w ogole nie posiadal. Od tamtego czasu, zaczal nabierac powoli pewnosci siebie. Widzialam to z wizyty na wizyte. Oczywiscie przychodzilam do Emmy. Tylko, ze tak naprawde to byl tylko prtekst. Przychodizlam patrzec na niego i na jego rumienca, ktorym zalewal sie coraz zadziej. Ktoregos dnia znow wpadlam do Emmy i jej nie bylo. Nikt dlugo nie otwieral, wiec zaszlam do garazu, gdzie on trenowal, zeby zobaczyc czy tam go nie ma. Weszlam, faktycznie byl tam. Stal bez koszulki przed lustrem i napinal miesnie(jak to wygladalo.. O matko Boza !.. Byl tak apetyczny..) Jego cialo cale sie swiecilo, byl caly spocony.. Weszlam i powiedzialam \'\'czesc\'\' Odwrocil sie, podszedl do mnie, wzial moja reke i ja pocalowal (bylam zszokowana!) Zarumienilam sie.. Jest wyzszy ode mnie wiec patrzalam na niego \'\'do gory\'\' :P I poczulam sie tak mala.. Tak pragnelam by mnie objal. Powiedzial zebysmy poszli kuchni, bo bardzo chce mu sie pic. Potem powie mi gdzie jest Emma, bo teraz ma zlepione gardlo :P Zasmialam sie i poszlam za nim, ale zlapal mnie za reke i powiedzial, ze kobieta tak wyjatkowa jak ja musi isc przodem (bylam tak zszokowana, ze to sie nie miesci w glowie !) I oczyiwscie tradycyjnie znow zalalam sie rumiencem ! :P ( Na marginesie, on tez jest anglikiem i ja tylko tlumacze to co on mowi.) Weszlismy do kuchni, zapytal czy nie chce sie czegos napic, odmowilam. Napil sie i zapytal co u mnie, jak sie mam, co tam w szkole itd. Bylam zszokowana jego pewnoscia siebie. Teraz to on przerywal cisze, ktora wywolywalam ja. Uciekalam wzrokiem gdy patrzal na mnie (patrzal caly czas) nie wiedzialam co robic i jak sie zachowac ! Przeszlismy do salonu. Usiadl kolo mnie, reke wsunol za moja glowe spojrzal mi w oczy i powiedzial, ze bardzo mu sie podobam i , ze zauroczyl bardzo sie mna zauroczyl. Gdy widzi moje rumience ma ochote podjesc i mnie pocalowac. Patrzalam na niego, a on w moich oczach widzial strach. Powiedzial, ze mam sie nie bac, zlapal mnie za reke. I chcial pocalowac.. W tym wlasnie momecie odepchnelam go, wstalam i wybieglam.. Wolal mnie, po czym zaczal biec za mna. Bylo juz ciemno. Dogonil mnie i powiedzial, ze nie pozwoli mi teraz isc po ulicy, bo ulice Londynu o tej poze sa niebiezpieczne.. Nie wiedzialam co powiedziec doslownie mnie zatkalo, caly czas myslalam, ze jestem w jakims filmie. No bo kto by uwierzyl w cos takiego ?! Takie rzeczy zdarzaja sie tylko w filmach ! Zlapal mnie za reke i ciagnal za soba, bo opieralam sie zeby isc z nim. W polowie drogi przestalam. Bylismy na koncu ulicy, dom byl po jej srodku. Weszlismy do domu. On ubral koszulke i wzial kluczyki od samochodu. Ja speszona stalam w przedpokoju. Powiedzial, ze nie musze sie tak bac i przeprosil mnie za ta cala sytuacje. Nie chcial zeby to tak wyszlo. Bylo mi strasznie glupio, a jednoczesnie sie balam. Poprosil mnie, zebym spojrzala mu w oczy zanim odwiezie mnie do domu, chcialby zobaczyc je jeszcze raz. Podnioslam oczy i glowe. Spojrzalam.. Stalismy tak kilka minut w ciszy patrzac sobie w oczy poki ja tego nie przerwalam odrywajac wzrok od jego pieknych zielonych oczu.. Wzielam torebke z kanapy, a on zapytal czy mozemy juz wychodzic.. Usmiechajac sie. Odparlam tak, wyszlismy.. Przez cala droge jechalismy w ciszy, poprosilam go zeby stanol na rogu mojej ulicy. Nie chcial mnie puszczac o tej poze w ciamna ulice, ale zlapalam go za reke, ktora mial na skrzyni biegow i poprosilam jeszcze raz. Stanal.. Ufff.. Chcialam uniknac zbytecznych pytan od cioteczki, kto mnie przywiozl itd. Zgasil auto, ja spojrzalam na niego, on na mnie... Nie moglam sie oprzec.. Zlapalam go reka za twarz i przysunelam do swojej twarzy.. Pocalowalam.. I tak calowalismy sie chyba przez dobre 5 minut.. Nie wiem czy dobrze zrobilam.. On ma przeciez rodzine..Gdy tam przychodze Patrzy na mnie tak samo jak zawsze.. Znow stal sie bezbonny i niepewny siebie.. LAgodny baranek.. Zdobyl moj numer, nie wiem skad.. Pewnie grzebal w telefonie Emmy.. Dzwoni do mnie.. Umawiamy sie w miejscach w ktorych nie bywa Emma i jej matka (tak bynajmniej nam sie wydaje) Nie przespalam sie z nim. I watpie zeby chcial tylko tego, bo juz dawnoby sobie ze mna spokoj. Gdy mnie obejmie czuje sie jak 5 letnie dziecko w objeciach ojca, czuje sie tak bezpieczna i bezbronna. On chyba naprawde mnie kocha.. Czasem nie musze nic mowic, bo i tak mnie rozumie. Gdy Emma i jej matka wyjezdzaja do dziadkow, ktorzy go nie lubia przychodze do niego. Spedzamy razem cale dnie, noce.Co ja mam z tym wszystkim zrobic ?! Sama w to wszytko nie wierze ! Poradzcie mi prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna dupa............
nie można jakoś krócej???:-0 kto to bedzie czytał? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
2 CZESC ! TAMTO MI SIE NIE ZMIESCILO !\'\'do gory\'\' :P I poczulam sie tak mala.. Tak pragnelam by mnie objal. Powiedzial zebysmy poszli kuchni, bo bardzo chce mu sie pic. Potem powie mi gdzie jest Emma, bo teraz ma zlepione gardlo :P Zasmialam sie i poszlam za nim, ale zlapal mnie za reke i powiedzial, ze kobieta tak wyjatkowa jak ja musi isc przodem (bylam tak zszokowana, ze to sie nie miesci w glowie !) I oczyiwscie tradycyjnie znow zalalam sie rumiencem ! :P ( Na marginesie, on tez jest anglikiem i ja tylko tlumacze to co on mowi.) Weszlismy do kuchni, zapytal czy nie chce sie czegos napic, odmowilam. Napil sie i zapytal co u mnie, jak sie mam, co tam w szkole itd. Bylam zszokowana jego pewnoscia siebie. Teraz to on przerywal cisze, ktora wywolywalam ja. Uciekalam wzrokiem gdy patrzal na mnie (patrzal caly czas) nie wiedzialam co robic i jak sie zachowac ! Przeszlismy do salonu. Usiadl kolo mnie, reke wsunol za moja glowe spojrzal mi w oczy i powiedzial, ze bardzo mu sie podobam i , ze zauroczyl bardzo sie mna zauroczyl. Gdy widzi moje rumience ma ochote podjesc i mnie pocalowac. Patrzalam na niego, a on w moich oczach widzial strach. Powiedzial, ze mam sie nie bac, zlapal mnie za reke. I chcial pocalowac.. W tym wlasnie momecie odepchnelam go, wstalam i wybieglam.. Wolal mnie, po czym zaczal biec za mna. Bylo juz ciemno. Dogonil mnie i powiedzial, ze nie pozwoli mi teraz isc po ulicy, bo ulice Londynu o tej poze sa niebiezpieczne.. Nie wiedzialam co powiedziec doslownie mnie zatkalo, caly czas myslalam, ze jestem w jakims filmie. No bo kto by uwierzyl w cos takiego ?! Takie rzeczy zdarzaja sie tylko w filmach ! Zlapal mnie za reke i ciagnal za soba, bo opieralam sie zeby isc z nim. W polowie drogi przestalam. Bylismy na koncu ulicy, dom byl po jej srodku. Weszlismy do domu. On ubral koszulke i wzial kluczyki od samochodu. Ja speszona stalam w przedpokoju. Powiedzial, ze nie musze sie tak bac i przeprosil mnie za ta cala sytuacje. Nie chcial zeby to tak wyszlo. Bylo mi strasznie glupio, a jednoczesnie sie balam. Poprosil mnie, zebym spojrzala mu w oczy zanim odwiezie mnie do domu, chcialby zobaczyc je jeszcze raz. Podnioslam oczy i glowe. Spojrzalam.. Stalismy tak kilka minut w ciszy patrzac sobie w oczy poki ja tego nie przerwalam odrywajac wzrok od jego pieknych zielonych oczu.. Wzielam torebke z kanapy, a on zapytal czy mozemy juz wychodzic.. Usmiechajac sie. Odparlam tak, wyszlismy.. Przez cala droge jechalismy w ciszy, poprosilam go zeby stanol na rogu mojej ulicy. Nie chcial mnie puszczac o tej poze w ciamna ulice, ale zlapalam go za reke, ktora mial na skrzyni biegow i poprosilam jeszcze raz. Stanal.. Ufff.. Chcialam uniknac zbytecznych pytan od cioteczki, kto mnie przywiozl itd. Zgasil auto, ja spojrzalam na niego, on na mnie... Nie moglam sie oprzec.. Zlapalam go reka za twarz i przysunelam do swojej twarzy.. Pocalowalam.. I tak calowalismy sie chyba przez dobre 5 minut.. Nie wiem czy dobrze zrobilam.. On ma przeciez rodzine..Gdy tam przychodze Patrzy na mnie tak samo jak zawsze.. Znow stal sie bezbonny i niepewny siebie.. LAgodny baranek.. Zdobyl moj numer, nie wiem skad.. Pewnie grzebal w telefonie Emmy.. Dzwoni do mnie.. Umawiamy sie w miejscach w ktorych nie bywa Emma i jej matka (tak bynajmniej nam sie wydaje) Nie przespalam sie z nim. I watpie zeby chcial tylko tego, bo juz dawnoby sobie ze mna spokoj. Gdy mnie obejmie czuje sie jak 5 letnie dziecko w objeciach ojca, czuje sie tak bezpieczna i bezbronna. On chyba naprawde mnie kocha.. Czasem nie musze nic mowic, bo i tak mnie rozumie. Gdy Emma i jej matka wyjezdzaja do dziadkow, ktorzy go nie lubia przychodze do niego. Spedzamy razem cale dnie, noce.Co ja mam z tym wszystkim zrobic ?! Sama w to wszytko nie wierze ! Poradzcie mi prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasna dupa............
no to ku***wa przegięcie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
nie wiem czy mozna krocej.. Ja poprostu skrocic tego nie umiem.. Jest to dla mnie tak niesamowite, ze niepotrafie napisac tego krotko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Jasna dupa.. Nie podoba Ci sie to wyjdz.. Tam sa drzwi.. Dowidzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalala
no to wpadłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Ulalala - Nie, w ciaze nie zaszlam :P Tylko co ja mamz tym wszystkim zrobic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Drogi Stanczyku. Jak ja mam to wszystko zrobic ? Zaprzyjaznilam sie z jego corka.. Jak ona sie bedzie czula..Ona jest w moim wieku.. Nie wiem co mam robic.. Kompletnie sie pogubilam.. To jak film.. Z jednej strony jestem szczesliwa, a zdrugiej.. Lepiej nie mowic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalala
właśnie dlatego piszę, że wpadłaś :) Na kim Ci bardziej zależy?? Przyjaciołce czy ojcu?? Jesteś przekonana, że on odejdzie od żony, skoro jest takim wygodnickim?? Niby nieszczęśliwy z żoną, a się nie rozwiedli :O Ja bym się w to dalej nie pakowała, wg mnie z góry przegrany układ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Ulala- Widzisz.. Wlasnie tutaj jest temat, ktoryostatanio zaczelismy. Czy on ma sie rozwiesc, czy my mamay sie rozstac i zapomniec, ze cos bylo. Powiedzial, ze niezniuslby naszego rozstania, nigdy nie mial nikogo takiego jak ja. Nie rozumial sie bez slow. Jego obecna zona byla totalna porazka. Rodzice wcisneli mu ja na sile. Zeby chlop mial rodzine. Co jest dla mnie w ogole chore, teraz tego zaluja. Ale on sie nie rozwodzil, bo ma dziecko.. Bardzo kocha Emme i choc ona go nienawidzi i traktuje jak kretyna on chcial byc przy niej. I tak nie mial gdzie isc. Dom jest jego, ale zona z pazernosci zadlaby domu. Opowiadal mi jaka to ona byla slodka, a teraz jest wredna, prazerna suka. Chce od niego tylko pieniedzy. A jak nie oddaje jej polowy wyplaty (zarabia 3 tys. funtow na tydzien) grozi mu, ze zalozy mu sprawe o molestowanie corki. Ona jest nienormalna ! Ale nawet sama Emma mowila mi, ze jej matka jest troche trzepnieta jej zdaniem. Wysmiewala sie z tej ich tajenej broni - sprawa o molestowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalala
okej - kiedyś nie mógł odejść... ale teraz Emma jest dorosła, więc nie widzę problemu... To raz - sprawa o molestowanie, dobre sobie, ciekawe jakie będzie miała dowody... i Ciekawe czy gadałaby tak samo, jakby on rzeczywiście przestał jej płacić. Rodzice "wcisneli mu" żonę tak?? To z włądzy rodziców dostał się pod władzę żony i tyle komentarza. Nie powiedział Ci, że od niej odejdzie. głupia sprawa, szczerze Ci współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Ulala- Ale on wlasnie chce odejsc. Przepraszam, ale jestem troszke ta cala sytuacja zmartwiona i pisze troszke nie jasno. Wlasnie dostalam od niego sms-a, ze kocha mnie i nie moze beze mnie zyc. Dostaje takie sms-y kilkanascie razy dziennie, a jak sie spotykamy mowi mi co chwila, ze mnie kocha. Ja to czuje i wiem, ale on mimo wszystko mowi mi, ze mnie kocha milion razy dziennie.. Moze dlatego, ze ja tak czesto nie mowie.. Ale on wie, ze go kocham.. A dowoy nie wiem jakie by miala.. Sa w stanie zrobic wszystko. Naprawde z nimi to horror, a z nim bajka. Czasem sie zastanawiam czy nie kreca jakiegos filmu bez mojej wiedzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do ciebie...
z jakiego portalu przekopiowalas ta denna historyjke? hęęęęę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalala
ja bym sie go spytała kiedy ma zamiar dać sprawę rozwodową do sądu... i tyle :) jesli mu zalezy na Tobie, nie powinien się obrazic za tak bezposrednie pytanie. a Ty wiedziałabyś na czym stoisz, szczegolnie ze Ci zalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Sluchaj Pytanie Do Ciebie.. Jesli nie wierzysz nie musisz ! Racja ja sama po czesci w to nie wierze. Czasem mysle, ze to film... I spodziewalam sie, ze beda osoby takie jak Ty zanim to napisalam wiesz ? Doskonaleo tym wiedzilam. Ludzie to ludzie, gratuluje wlasnego zdania. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do ciebie...
OK wciskaj innym ten zalosny kit! bye...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Ulala- Wiesz co przyznam Ci racje, spytam go. Bo zalezy mi na nim i nie chce go stracic. Poprosze go zeby dzis do mnie przyjechal. (hura ! Znow go zobacze ! ) :) Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dobra rada... Wrzuć na luz. Masz dopiero 19 lat i jeszcze całe życie przed sobą. Zapewniam Cię, że to nie ten JEDYNY. Z resztą, zastanów się co będzie za 10 lat??? myślałaś o tym? Zakładając oczywiście, że on odejdzie od żony dla CIEBIE, w co szczerze wątpię... Ty będziesz miała niespełna 30 lat, a on prawie 60!!! Nadal będziesz go kochała? Zastanów się moja droga czy dla głupiej zachcianki warto rozbijać czyjeś małżeństwo... I czy ty byś chciała, aby małżeństwo Twoich rodziców rozbiła nastolatka. Something to think about...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaaaa
Bonnie11 - Masz absolutna racje, ale jesli nawet nasz zwiazek nie przetrwa.. Chcialabym mu pomoc wyjsc z tej rodziny.. One obie go nienawidza.. To dla niego meczarnia.. Te docinki zony i glupie komentarze corki. To paskudne.. I przygnebiajace.. A przede wszystkim dobijajace psychicznie.. Nie uwazasz ? Wiec jesli nawet nie przetrwamy ja i tak chce mu pomoc. Zeby nie miec wyzutow sumienia, ze dostal przez nie zawalu serca. A jesli nawet by nic z tego nie bylo. Jest wspanialym mezczyzna.. I moge z nim przezyc naprawde wspanialy zwiazek choc na kilka lat. Czuje sie przy nim niesamowicie. Potrzebuje takiego kogos jak on, bo ja sama mialam ciezko w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj rady starszej osoby... Nie warto się mieszać w nieswoje sprawy. To ON podejmie decyzję czy zostać z rodziną czy nie i to ON decyduje czy zezwolić żonie i córce na opisane przez Ciebie traktowanie. Odpowiedz mi jeszcze na jedno pytanie... Czy w swoim wieku jesteś gotowa na taką ingerencję w życie innej osoby? Uwierz mi, masz minimalne doświadczenie w tych kwestiach. Poszukaj chłopaka w swoim wieku. Zakochasz się równie mocno, problemów takich nie będzie, a za 5-10 lat, kiedy będziesz bardziej dojrzała emocjonalnie, nie będziesz pluć sobie w brodę, że przyczyniłaś się do rozpadu rodziny. Czasem warto pomyśleć o konsekwencjach swoich czynów. Oczywiście, każdy ma prawo popełniać błędy, ale czy na pewno kosztem osób trzecich??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdggggf
chyba naogladalas sie filmu AMERICAN BEAUTY ale masz wyobraznie heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna mitomanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsertzbgfhyer
dziecko obejrzalo amercian beauty i sobie fantazjuje. pamietaj tylko ze w filmie tatusia zastrzelili! wiec twoj wymarzony romansik niedlugo muisz zakonczyc kulka w leb kevina spacey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbdggggf
heh widze ze nie tylko ja to zauwazylam..ale pusta dziewczynka haha widocznie film wywarl na niej az tak duze wrazenie hehhehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowanaaaaaaaa
Nie musicie przeciez wierzyc.. A to, ze ta historyjka jest podobna do jakiegos tam beuty. To mnie nie interesuje. Przykro mi. A pracuje w angli miasto londyn. Miejsce pracy biuro. Starczy wam. Wszystko na ten temat. BONNIE11 - Tak jestem gotowa. Choc z drugiej strony widze, ze mam do czynienia z osoba bardziej doswiadczona i starsza. Choc ta rodzina dawno juz sie rozpadla.. Moze i masz racje. Dziekuje za rade ! Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi
że post autorki to dowcip :( No i oczywiście odsyłam autorkę do słownika ortograficznego :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieś tańczy i śpiewa ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×