Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszły mąż

dobre cechy męża

Polecane posty

Gość Człowiek z księżyca
Dbam o siebie, Zdechła Ryba. Aktualnie schudłem o 7,5 kilograma, dzięki czemu moja sylwetka powróciła znowuż do kategorii klasy A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarobiona byłam, niestety. A teraz powinnam iść po zakupy, nawet nie wiem, czy jutro cokolwiek poroztwierane. No i te rogale mnie męczą. Ot, wina kilkuletniego przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z księżyca
Szlankowy, to może i on być nie musi. Ale 140 kilogramów żywej wagi to za wiele. Podobno szkodzi zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarobiona byłam, niestety. No i uśmiercałam rybę - troche mi jej żal i w ramach tego żalu coś się jej pośmiertnie wymknie z pyska. ;-) A teraz powinnam iść po zakupy, nawet nie wiem, czy jutro cokolwiek poroztwierane. No i te rogale mnie męczą. Ot, wina kilkuletniego przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z księżyca
Szlankowy, to może i on być nie musi. Ale 140 kilogramów żywej wagi to za wiele. Podobno szkodzi zdrowiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z księżyca
Cóś się maszynka zaczęła wieszać. Zdechła Ryba? Coś popsuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z księżyca
Cześć, Zdechła Ryba. Jak się zakupy udały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z księżyca
Ryba (zechła), pobudka! Wstawać czas. Dzisiaj jest Święto Narodowe a Ty wylegujesz się ciągle porybich w betach... A wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Dzień dobry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....................
witam, witam Z okazji trzynastego znów się pojawiam. Przyszłam nicniewnieść do Twojego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Cześć, hmmm.... Nic nie wnoszenie do sprawy, to jest cudownie kobieca cecha. Nie jest ważne, żeby coć powiedzieć, ważne, żeby paszczęką sobie pokłapać. Nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..............
Pokłapać powiadasz? Nie chciałabym męża, który wyznaje takie poglądy, naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Ale, hmmm...., tutaj nie chodzi o żadne poglądy ani interpretacje. Tutaj chodzi o fakty, "a fakty" - jak to słusznie zdefiniował pewien klasyk literatury - "fakty, to najbardziej uparta rzecz pod słońcem". Czy się to komu podoba, czy nie. :-) Tobie zaś, hmmm..., życzę światłego i nowoczesnego małżonka-partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Prawdaż, Ryba. Nie wyjaśniaj sobie kobiecej rzeczywistości na podstawie Twojego własnego przypadku. Ty, jak na babę, jesteś mocno nietypowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..............
Trafiłeś z życzeniami jak kulą w płot, ale zakładam, że miałeś dobre intencje :)) A co do faktów przyszły mężu to obserwuję fakt następujący: zamiast mailować, sms-ować czy po prostu rozmawiać ze swoja przyszłą małżonką Ty uparcie lądujesz na kafe... Być może da Ci to poznanie np. Ryby i jej preferencji, ale nawet na krok nie przyblizy Ci charakteru, upodobań i problemów osoby, której niebawem zamierzasz ślubować co następuje: miłość wierność uczciwość małżeńską no i coś o nieopuszczenie tyż było Jak Ty wytrzymasz później z kobietą, skoro zamiast poświecać czas na zgłębianie jej tajników duszy i charakteru poświęcasz go na zgłębianie tajników kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może Autor ma nadzieję, że wszystkie pojawiające się tutaj wypowiedzi uda mu się jakoś uśrednić i przez to uzyskać jakąś odpowiedź - statystycznie odzwierciedlającą uśrednioną prawdę. Czyli - tzw. g... prawdę, jeśli chodzi o konkretne przypadki. ;-) Sama przed chwilą wyczytałam, że nijak się mam do stereotypu niewieściego - i teraz nie wiem, jak to interpretować, więc może zaniecham... :-P Chyba, że... autor szuka takiego właśnie ucieleśnienia stereotypu. Też możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Hmmm, na litość, ja sprawę rozpracowuję metodycznie i systematycznie. Siedzę tutaj i poprzez różne prowokacje wyjawiam właśnie to, co niezbyt często mam możność ujrzeć światło dzienne, a mianowicie tajniki duszy kobiecej. Wystawiam na światło słoneczne poglądy kobiet, stosunek do życia, mężczyzn i samych siebie. A ponieważ jestem bezkompromisowy, stałem się obiektem częstokroć niewyszukanych ataków ze strony panien, którym wykazuje ich niekonsekwencje. Ty oczekujesz, hmmm..., że ja mojej małżonce będę ślubował miłość. I słusznie oczekujesz. Jak mogę za to oczekiwać od niej ślubu miłości, skoro statystycznie rzecz biorąc, ona nie potrafi wyjaśnić, co to jest ta miłość. A co do Ryby, cóż, nasze relacje są dość dziwaczne. Ryba upiera się, że między kobietą i mężczyzną może istnieć bezinteresowna przyjaźń i nic więcej. Ja zaś uważam, że nie może. Że kiedy spotyka się dwoje, to siła zaintrygowania jest tak przemożna, że nie mogą zapomnieć o ich rolach: kobiety i mężczyzny. Nadto o Rybie sam nie wiem, co sądzić. Od czasu do czasu wymyślę sobie jakiś temat, a Ryba, choć niby stara się omijać mnie szerokim łukiem, prędzej czy później otwiera swój rybi dziu i wtrąca się do rozmowy. Po jakimś czasie w zasadzie rozmawiamy niemal wyłącznie my dwoje - oprócz oczywiście takich razów, kiedy Ryba bez zapowiedzi znika na dłuższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Ryba? Ty zdaje się jesteś absolwentką niezłej szkoły ekonomicznej? Co Ty miałaś ze statystyki? I jak samą statystykę traktowałaś? Z powyższego zeznania jednoznacznie wynika, że masz tę dziedzinę w swoim rybim poważaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
A co do stereotypu babskiego masz się rzeczywiście nijak, Zdechła Ryba. Mam na myśli oczywiście odniesienie intelektualno-światopoglądowe. Wypadasz w moich załzawionych oczach mocno in + i opinii mojej nie mam zamiaru zmieniać. Jeśli zaś idzie wszelkie inne konteksty porównawcze, nie wypowiadam się słowem. Nie znam Ciebie, Zdechła Ryba, zupełnie, a ponieważ nie jestem jasnowidzem, jawisz mi się jako jedynie zupełnie nieokreślona kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Co z resztą, Ryba, nie ma większego znaczenia - gdyby zastosować Twój pogląd na relacje damsko-męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..............
Zgadzam się z Rybą co do przyjaźni, to po pierwsze. Po drugie swoją wypowiedzią przywiodłeś mi na myśl topik niejakiego cessny ( czy skojarzenia prawidłowe?). Po trzecie i ostatnie: skoroś na tym wyższym szczeblu samoświadomości od swojej niewiasty bądź tak dobr4y i oświeć nas CO TY ROZUMIESZ pod pojęciem miłość ( którą jak twierdzisz będziesz slubować) Ryba: ktos kiedyś powiedział ze są trzy rodzaje kłamstwa: kłamstwo zwykłe, kłamstwo bezczelne i statystyka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Ja używam wyłącznie czerwonych pseudonimów, Hmmmmmmmm. To stwarza niebezpieczeństwo, że każdy może używać pseudonimu, ktróry sobie wymyśliłem. Owszem, występowałem tutaj jako "Cessna". Jeśli chodzi o prawdzią "Cessnę", to mogę potwierdzić, że Człowiek z Księżyca i tamta Cessna to jedno i to samo. Zresztą, moje poglądy w sprawach są spójne i niezmienne, toteż nie jest trudno wywnioskować, że w obu przypadkach chodzi o mnie. :-) A ja uważam, że nie ma takiej możliwości, Hmmmm. Ofiarowywać kobiecie przyjaźń, ze świadomością, że to jest kobieta, to z męskiego punktu widzenia jak mniej więcej założyć sobie coś w rodzaju węzła szubienicznego na szyję. Cóż, ja, facet, tak czuję i sądzę. Widać, kobiety są znacznie bardziej oziębłe i wyrachowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he, no i mimo, że kłamać nie potrafię i nie lubię, to właśnie ze statystyki wyszedł mi \"bardzo dobry\", jak z większości przedmiotów akademickich zresztą :classic_cool: Skojarzenia osobowe masz bardzo prawidłowe, hm...... :D No właśnie, autorze, czymże jest miłość według Ciebie i jak Ty sam wyobrażasz sobie siebie w roli męża? (nie martw się, przepuścimy przez filtr prowokacyjny! )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
A co ti jest miłość Wam nie napiszę. To zbyt intymne. Przynajmniej dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..............
oziębłe i wyrachowane? Człowieku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czasami to najwieksza ofiara, jaką można złożyć z siebie komuś w darze. Zapamiętaj to sobie. RAZ NA ZAWSZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Jasne, jasne, hmmm. Złożyć całopaloną ofiarę z siebie, poczekać dzionek, zanim się wonne dymy nie rozwieją a następnie zebrać zabawki i wynieść się na nową piaskownicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Stwierdzam, Hmmmmmmm..., że jesteś porywcza. Należy kontrolować emocje. Umiar i łagodność wypowiedzi wprowadzają ład do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek z Księżyca
Co to? Panny? Znowu milczenie? Specyficzny sposób prowadzenia dyskusji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×