Gość a jak sadzasz Napisano Listopad 16, 2006 ludzi przy stole ? ile jest ich u ciebie w domu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 16, 2006 Punktualnosc jest grzecznoscia krolow,jesli jednak ktos 5-10minut sie spozni,to nic sie nie stanie.Ale rzecza karygodna jest przyjsc stanowczo za szybko,albo zbyt pozno.Tez nie lubie takich gosci. Chyba rzadko sie to jednak zdarzalo.Na szczescie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Listopad 16, 2006 Witajcie, zdaje się że akurat wpadłam na eleganckie przyjęcie. Gabrysiu też lubię piec ale ostatnio mi zabraniają bo podobno ich pasę niemiłosiernie. Teraz jest tyle ciekawych przepisów i do pieczenia i do gotowania. Uwielbiam poznawać nowe smaki. Z domowych rzeczy lubię jeszcze robótki ręczne, to znaczy druty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 to zalezy jak impreza. jesli obiad rodzinny, to przychodzi na ogól 13 osób, kazdy ma od lat swoje miejsce , przy stole jest w zasadzie 12 miejsc, ale jakos daje rade. Natomiast imieniny itd dla przyjaciol - niestety nie ma jak usadzic , bo zawsze jest przynajmniej 20. Dekoruje stól. stawiam talerzyki, a ludzie siadaja , gdzie sie da, mam pare malych dodatkowych stoliczkow, albo chodza.Szczerze mowiac, coraz bardziej nam sie chce obsiasc jeden wspolny stól - do 15 ludzi zmieszce, ale jak przyjdzie 30 to gorzej. Z drugiej strony co tam stól, im więcej, tym weselej. Na szczescie jest tak,ze na imprezy prawie kazdy cos przyniosi do jedzenia, inaczej bysmy sie wzajemnie wykonczyli gotowaniem.. Pod koniec i tak wszycy obsiadaja kominek, ktos tam ma gitare i tak pada kocepcja usadzania, bo i na podłodze siedzą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 16, 2006 Witaj SAMA_50! Zapraszam na nasze przyjecie! Swietnie trafilas. Czy podoba ci sie sie dekoracja stolu? Mamy specjalistke od takich rzeczy.Wyszlo z szydlo z worka.A skoro o szydle,uwielbiam takze druty i szydelko.Mam za soba duzo \"prac\"_swetry,sukienki,a nawet plaszcze welniane .Ze wzorkami! Lubie to i nie przechodzi mi to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Listopad 16, 2006 Tak specjalistkę od pięknego stołu mamy rzeczywiście wspaniałą. Już sobie wyobrażsam te piękne dekoracje. Przyjęcie zapowiada się niezwykle. Niestety szydełko mam kiepsko opanowane ale lubię druty. Bardzo mnie uspokajają a każdy nowy wzór to nowe wyzwanie. No i to że ręce są zajęte to yeż plus czasami można by kogoś udusić a tak...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 16, 2006 Sama50,a jaka gimnastyka! Nie bedziemy miec przykurczow na starosc.Glowa pracuje takze.Mozna tez ogladac TV,porozmawiac z domownikami.Nie ma szans,zeby sie nudzic. Ja jeszcze58--u Ciebie pelna chata! Pewnie masz warunki i duze grono przyjaciol.Mimo wszystko,tlum...Jestes bardzo goscinna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 kiedys , dawni temu duzo robiłam na drutach,zwlaszcza w czasach krysysu. Teraz kregosłup nie ten - i moze checi tez...I wszystko mozna kupic...Jak nie w sklepie, to w lumpeksie...to rozleniwia i. NO i MOLE!!! Choc szkoda, bo robótki reczne rozwijaja polkule mózgowe. Chinczycy ( mezczyzni ) masowo robia na drutach dla higieny umysłu .Albo choc cokolwiek w rekach przekładaja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Listopad 16, 2006 Ja jeszcze 58 jesteś gościnna, radosna i żywiołowa czy nie jesteś czasami spod znaku Bliźniąt? Rzeczywiscie musisz mieć duze grono przyjaciół i pewnie jesteś duszą całego towarzystwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 16, 2006 Najbardziej zazdroszcze tej gitary...Kocham takie wieczorki! Z naszego towarzystwa nikt nie potrafi grac.Ale spiewamy! Glos sie niesie...Niektorzy maja piekne glosy.Przed imprezka drukujemy slowa _kazdy ma spiewnik i sciany drza! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 16, 2006 Kiedys chcialam nauczyc meza szydelkowania.Nie dal sie. Jedynie zwijal welne na klebek,jak cos poprulam.A czasami kupowalam welne,ktora musialam nawinac na klebki.To bylo zadanie dla meza.Nie odmawial.Ciekawe,czy teraz tez by to robil? Musze sprawdzic.Nie szkodzi,ze mamy wybor w sklepach. Wkladam tyle serca w moje \"prace\'. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 tak, zawsze marzyłam o duzym domu, zeby moc zapraszac duzo gosci, W koncu sie doczekalam, jeszce marzy mi sie wielki stary rozkladany stól. Moj niby z lat 30tych i tez sie rozkłada,ale chce miec taki gigantyczny. I na cale szcescie jest miedzy moimi goscmi ta umowa, ze kazdy cos przynosi, mozna czesto sie spotykac. Bo najwazniejsi w zyciu przyjaciele. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Listopad 16, 2006 Dobrze mieć takie grono przyjaciół i móc się spotkać. Z lat dziecinnych pamiętam w rodzinnym domu był taki piękny dębowy wielki rozkładany stół. Niestetuy wyparła go \"nowoczesność\" a szkoda mi go teraz. Ja też wkładam tyle serca w swoje robótki i noszę je z upodobaniem. Czasami kogoś obdarowuję. Miałabym wielu chętnych lecz to jest zbyt mozolne by tak na prawo i lewo rozdawać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 mnie sie wydaje,ze zawsze jest duzo chetnych do imprezek. Chodzi o to,zeby to nie bylo dla niekogo krepujece - wiesz, ktos sie zastawi, wyda kupe forsy, nameczy sie. Nieo to chodzi.Ludzie nie maja czasu. Jesli sie umówic na skladkowe i samoobslugowe przyjatka, to naprawde mile i nieklopotwie, U mnie zawsze ktos robi herbate , kto inny kroi ciasto ( tez doniesione), Ja z zasady przygotowuje bardzo szybkie s\dania, ktore juz umiem na pamiec. Lepiej sie nagadac. Bo najbardziej szkoda czasu, wszystkim, nie tylko mnie.Narobic sie, siasc i jesc - bez sensu, Lepsze spotkania na luzie - rozwijąja, zawsze ktos cos ciekawego powie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 16, 2006 Mam taki ogromniasty stol debowy i do tego sliczny kredens. Uratowalam go.Mam w swoim domu pamiatke z domu rodzinnego. Sa to dla mnie wyjatkowe,niepowtarzalne meble.Takich juz nie ma. Ale mam \"kawalek zycia \"z tamtych lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Listopad 16, 2006 Dopiero po latach ocenia się jak cenne są pamiątki z dawnych lat. Jedną z najcenniejszych rzeczy którą posiadamy i której nikt nie zdoła nam odebrać są wspomnienia. O ileż by było uboższe bez nich życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 tez mam debowy stól, ze starsznie zniszczonum blatem ( chowam pod serweta), dokomplety kredens + tzw pomocnik i zegar stojacy - poniemieckie miedzywojenne, byly od mojego urodzenia u dziadkow. Kiedys uwazalam,ze sa kiczowate, ale teraz mam do nich wielki sentyment. Fajne sa stare meble , głownie niimi mam umeblowany dom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 Ale mnie mdli i glowa boli, chyba jestem a ciazy. Wczoraj dalam sobie po garach i chyba teraz bede dzidzie bawic, tak sadze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 Gabrysia nie chwal sie tym stolem i kredensem ja mam lozko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 16, 2006 komus podszywac się chce . Wspoilczuc nalezy braku ciekawszych zajec wieczorowa porą. Ale jak sie nie ma co sie lubi... Kazdy korzysta z takich rozrywek, na jakie go stac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie mi Napisano Listopad 17, 2006 namiary na kogos,kto chce sprzedac stare meble,szukam od wielu lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 17, 2006 stare meble - komisy meblowe, targi staroci, ogloszenia w gazetach ( czesem ktos likwiduje mieszkanie , wtedy jest najtaniej i ciekawie ), allegro, smietniki, czasem w Desie meble nie sa az tak drogie. No przeciez mnostwo tego jest wszedzie. Cale hangary starych mebli, mozna umeblowac dom w jeden dzien. Byle tylko miec to gdzie trzymac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Listopad 17, 2006 Witajcie! Pewnie jeszcze śpicie a ja już obejrzałam mecz siatkówki chłopaków. Tak dla przypomnienia dzisiaj grali z Chinami, tak się uwinęli że jeszcze mi czasu zostało do wyjscia do pracy. Ciekawe czy też lubicie siatkówkę? Nasze chłopaki są wspaniałe!!! Życzę miłego dnia i słonecznych chwil. Ja jeszcze zaczernij się to \"dowcipnisie\" nie bedę się podszywać. Liczę na wieczorną pogawędkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 17, 2006 zaczernie sie chyba sadza, dorze? sama50 nie badz taka madra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 17, 2006 A tak na powaznie czasem lubie sie wyglupiac ale to ja. To skutki mojej menopauzy ale mi to czesto mija. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 17, 2006 ktos ( 2 wpisy powyzej) nie wiem czemu chce mnie zmusic do zaczernienia nicka. Zdumiewa mnie jego zapal w tym kierunku. Chyba bez problemu odróznicie moje teksty od podszywacza. Nie bywam złosliwa i nie gadam od rzeczy. Jesli w przyszłosci znajdziecie takie wpisy podpisane moim nickiem, mozecie spokojnie opuszczać, nie są moje. Podszywaczu, baw sie , jesli to twoja jedyna rozrywka zyciowa. Mnie to kompletnie nie rusza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 17, 2006 Witam i pozdrawiam panie! Mam nadzieje,ze podszywaczowi przejdzie to \"zamilowanie\". Wiemy kto jest kto,wiec niech sie bawi dalej.My tez mamy poczucie humoru.Dziwie sie,ze ktos tak bardzo martwi sie o nas. SAMA50! Uwielbiam naszych siatkarzy.To bardzo milo z Twojej strony,ze znajdujesz rano chwilke,aby z nami przywitac sie. JA JESZCZE 58! Mozesz byc spokojna,odrozniamy Twoje posty od wpisow podszywacza.Mysle,ze ten ktos zrozumial Twoja uwage! do podszywacza! Dolacz do nas!Dlaczego masz sie czaic?Miejsca dosyc.Pomysl nad moja propozycja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara5 0 Napisano Listopad 17, 2006 Witajcie klubowiczki!Ktos paskudnie zabawia sie z tym podszywaniem.Nie rozumiem takich ludzi.Moze to ich druga natura? Dla poprawy humoru... Policjant wraca z pracy i juz od progu wola:\"Kochanie,wieczorem idziemy na \"Jezioro labedzie\".Po obiedzie widzi,ze zona pakuje do torebki okruszki.--A to po co?--pyta zdziwiony. --No,jak to? Idziemy na \"Jezioro labedzie\",to dla ptakow. --Ale ty jestes niemadra,to taki balet,tancerki tancza. --Patrzcie go,jaki madry sie znalazl.A jak szlismy na \"Wesele\" Wyspianskiego,to kto wzial pol litra? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze 58 Napisano Listopad 17, 2006 Mysle sobie własnie o podszywaczach: Ich intencją jest dogryzienie komus ( czyli w konsekwencji - zrobienie przykrosci - bo sa tacy , co sie podszywaczami przejmuja). Cos podobnego do łamania ławki w parku albo sprajowania cudzego muru. Człowiek jest istota spoleczną, dązy do tego , zeby byc lubianym. Swiat cie lubi kiedy, jestes mu zyczliwy Nienawiśc, zaiwsc najbardziej niszcza tego, kto ją sieje. Niektorzy nakrecaja sie drobnymi swinstewkami, wchodzi im to w krew, nie umieja zyc inaczej. Z czasemr robi sie coraz trudniej. Czy widzial ktos szczesliwego zlosliwego i zgorzknialego staruszka? Lubimy byc piekni , madrzy i szlachetni - wtedy nam ze soba dobrze i jestesmy szczesliwi. Podszywacz działa wbrew naturze Pewnie jest to rodzaj wyładowania agresji czy frustracji na skutek jakichs niepowdzen w rodzinie , braku przyjaciol. Ale z rodzina mozna sie pogodzic, a przyjaciól znalezc . Zycie sie robi łatwiejsze. Nasz podszywacz nie bardzo wiedzial, gdzie celowac. W menopauzę? To tak, jakby roztrzasac ,ze nastolatce rosnie biust, a chłopakowi wasy . No wiadomo.ze rosnie i co? Wkladanie w usta impertynencji? Nikt nie uwierzy. Na takim forum mozna komus robic swinstewka, mozna tez sprawiac drobne przyjemnosci.Nic nie kosztuje, nawet z krzesla nie wstajesz.Tyle samo zachodu - satysfakcja rózna. To tak do przemyslenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Listopad 17, 2006 Ja jeszcze 58! Twoj...raczej nasz podszywacz nie chce byc ani piekny,ani madry,tym bardziej szlachetny.Jego problem. Frustracja to dopiero problem.Moze zmieni zamiary.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach