Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Wierzono,ze,w noc wigilijna budza sie pszczoly w ulach,pod sniegiem zakwitaja kwiaty,takze cudowny kwiat paproci,a zwierzeta mowia ludzkim glosem.Tego dnia i one byly traktowane w szczegolny sposob.Juz po zakonczeniu wieczerzy obdzielano zwierzeta,szczegolnie bydlo,oplatkiem i resztkami potraw.Ten zwyczaj zachowal sie jeszcze na przyklad w niektorych wsiach sadeckich.Oplatki dla zwierzat kolorowe/zolte dla bydla,czerwone dla koni/.Podczas wypiekania czesto dodawano do nich swiecone ziola,ktore mialy chronic bydlo przed chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Gabrysiu,piszesz o zwierzetach.Czy znasz ten wierszyk? \"Wilcosku,wilcosku, siadz z nami dzis do obiadu, ale jak nie przyjdziesz dzis, nie przychodz nigdy. W calej Polsce znany byl zwyczaj przywolywania na wigilijna kolacje dzikich zwierzat,pod postaciami ktorych mialy sie kryc dusze zmarlych. Wrobleta ptasieta, chodzcie ku nam obiadowac, a jak nie przyjdziecie, to nie przychodzcie caly rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie PANIE !!!!!!!!!!!!!!!!! Przybylam do WAS z \"Laweczki\".Dziekuje za zaproszenie NAS na wigilijna wieczerze.Pozwolcie,ze najpierw zloze wszystkim paniom najserdeczniejsze swiateczne zyczenia: NIECH nadchodzacy magiczny czas bedzie przepelniony radoscia,miloscia, zapachem piernika i swierku oraz cudnymi niespodziankami. Aby wraz ze SWIETAMI BOZEGO NARODZENIA zawitala w WASZYCH sercach RADOSC, POKOJ,POMYSLNOSC I NADZIEJA !!!!!!!!!!!!!!!! A nadchodzacy rok 2007 bedzie pelen cudownych chwil i przyniesie spelnienia pragnien WASZYCH SERC. Zostawiam WAM prezent pod choinka.Jest to przepiekny wiersz o tesknocie Jana Pawla II ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,Do sosny polskiej\"\" ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,JAN PAWEL II,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Gdzie winnice,gdzie wonne pomarancze rosna, ty,domowy moj prostaku,zakopianska sosno, od matki i siostr oderwana rodu, stoisz,sieroto,posrod cudzego ogrodu. Jakze tu milym jestes gosciem memu oku, bo wiem,oboje doswiadczamy jednego wyroku, i mnie takze przyniosla pielgrzymka daleka, i mnie w cudzej ziemi czas zycia ucieka. Czemus,choc sie starania czule otoczyly, nie rozwinela wzrostu,utracila sily? Masz tu wczesniej i slonce i rosy wiosniane, a przciez galazki twe bledna poschylane! Wiedniesz,usychasz wsrod kwietnej plaszczyzny, nie ma dla Ciebie zycia,bo nie ma ojczyzny, drzewo wierne! Drzewo wierne.............nie zniesiesz wygnania, jeszcze troche jesiennej i zimowej sloty, a padniesz martwa! Obca ziemia cie pogrzebie drzewo moje! Czy bede szczesliwszy od Ciebie? PS.Sosne te przywieziono z Polski i zasadzono w Ogrodach Watykanskich.Przesadzona z ziemi polskiej do wloskiej zaczela usychac. Pozdrawiam swiatecznie i bardzo serdecznie w imieniu swoim i calej \"Laweczki\" Chicago,18 grudnia 2006r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Venesso witaj, rozgosc sie przy kominku.. jud dodaje do ognia:-) Milo, ze jestes:-) Dziekuje w swoim i imieniu klubowiczkek za piekny wiersz!!! Mam nadzieje ze ktos jeszcze sie zjawi, bo ja dopiero wrocilam od dentysty.:-o Moze cie poczestowac jakims winkiem? Biale czy czerwone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi kiper
Do ryby białe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was po dłuższej nieobecności spowodowanej chorobą w rodzinie :( Sporo mam do czytania :) ale skoro pisałyście o kolędach to i ja dołączę swoją. Wprawdzie nie jest to tradycyjna kolęda ale jest piękna :) Kolęda dla nieobecnych Słowa: Szymon Mucha A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią się cienie, Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu, Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Ref.: Przyjdź na świat, By wyrównać rachunki strat, Żeby zająć wśród nas, Puste miejsce przy stole. Jeszcze raz Pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć, że są, Puste miejsca przy stole. Daj nam wiarę, że to ma sens, Że nie trzeba żałować przyjaciół, Że gdziekolwiek są - dobrze im jest, Bo są z nami, choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż, Drży powietrze, Że odeszli po to, by żyć, I tym razem będą żyć wiecznie. Ref.: Przejdź na świat... A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią się cienie, I wierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu, Przyjdź do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Ref.: Przejdź na świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby któraś z Was miała ochotę posłuchać to chętnie wyślę na email :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj BELVO! Poprosze biale winko! Niekoniecznie musi byc ryba.Cieplutko tu i bardzo milo.Tworzycie niepowtarzalna atmosfere.Podziwim Was! Zycze WAM samych serdecznych chwil. Jestescie bardzo zyczliwe dla pomaranczowych,,,,,,,,,,,,,, PS.W moim poprzednim poscie powinno byc: Czemus,choc CIE,,,,,,,,,,,,,,,,przeciez,,,, sorry! Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziekuje za goscinnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo okres Bozego Narodzenia to jest sezon... na pomarancze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez tu ruch od rana! Mielismy tez i goscia.Na szczescie,na posterunku byla belva.Dziekuje za piekny wiersz \"Do sosny polskiej\" i kolede dla nieobecnych,ktora przekazala nam hedviga. Dziekuje za wasza obecnosc Sama50,Sara5,Venessa,belva,hedviga, coperta.Wygladamy Cztery mendle i innych.Czekamy na Afryke i inne opowiesci. A teraz kolejne wyzwanie! Zapachy i smaki dziecinstwa,zdaje sie dawno zapomniane,tak naprawde gdzies tam gleboko zostaja w nas na zawsze. Dziewczyny kochane! Sprobujmy je przywolac choc na chwile,raz w roku,przed nasza wirtualna Wigilia Bozego Narodzenia. Dziekujemy za mile slowa pod naszym adresem. Zapraszamy wszystkich ,ktorzy chca sie z nami podzielic swoim wspomnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapamietalam obrazek,kiedy mama na drugim koncu stolu walkowala duze placki ciasta i foremkami wycinala swinki,domki,choinki i aniolki.Wszedzie porozstawiane byly blachy z piernikami.W powietrzu unosil sie miodowo-korzenny zapach.W kuchennym piecu huczal ogien.Mama co i raz odsuwala fajerki pogrzebaczem i dorzucala wegla.W piekarniku dochodzila pierwsza partia piernikow.Wydlubywalam kilka orzechow z ciasta i ukradkiem wkladalam do buzi.Bardzo pilnowalam sie aby nie rozloscic mamy. Jeszcze raz przeczytalam i wiersz i kolede.Piekne slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też chciałam przywitać miłe panie z \"sąsiedztwa\". Vanesso! Znam ten wiersz Jana Pawła II ... Ciągle przy nim płaczę... Hedvigo Twoja kolęda dla nieobecnych też niezwykle wzruszająca... tak się zlożyło, że dzisiaj jest rocznica śmierci mojej mamy i byłam na cmentarzu, i powspominałam sobie wspólne chwile z mamą i poskarżyłam się, że mi jej bardzo brakuje, coraz bardziej... Proszę prześlij mi link do posłuchania. Ślicznie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Cztery mendle! Masz racje,ze bez lez nie mozna przeczytac ani wiersza ani tej przepieknej koledy.Brakuje slow... A gdzie nasza Sama50? Wpadnij na chwileczke,bo bardzo tesknimy za Toba.Dobrze,ze jestescie!Jest naprawde cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas jestem Gabrysiu, czytam i wspominam. Tak miło wrócić do dzieciństwa choć na chwilę. Przypominam sobie ten gwar dawnych Wigilii gdy jeszcze żyli moi dziadkowie. Byłam dla nich oczkiem w głowie, dawne to dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery mendle,jest mi tez i bardzo smutno ,kiedy czytam o Twojej wilkiej tesknocie za Mama.Wierze Ci i mocno Ciebie przytulam.Stoje obok Ciebie,nie jestes samotna!Dziewczyny tez maja Ci cos do powiedzenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzialam na parapecie i chuchajac,robilam dziurki w umalowanych mrozem szybach.Przygladalam sie,jak tatus nosil w weglarce i wiadrze wegiel na swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko! Dziękujemy za piękne życzenia. Przeczytałam wszystko, w 100 językach też! hahahahaha Sama wiem, że nie jestem sama, ale bywaja takie chwile...eh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo lubilam chodzic do piwnicy.Lubilam,jak stearyna skapuje mi na reke.Najpierw wydawala sie goraca i troche parzyla,a potem zasychala i robily sie twarde placki.Zapach swieczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jeszcze jesteście klubowiczki moje drogie jestem z WAMI którym brak kogoś czy czegoś.. chce znaleźć najtrafniejsze dla Was życzenia świąteczne i tak mocno ich szukam ze już kręci sie w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspomienia a ja pamiętam moje drogie prawdziwe świeczki an chince.. oj chyba już o tym pisałam no tak lecytyny brak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery mendle,mamy te same wspomnienia... Stalam na stoleczku przy kuchennym stole przykrytym cerata w bialo-granatowa krate i ugniatalam w reku lepkie ciasto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przyszedl moment ubierania choinki.... Zeskoczylam z parapetu.W kacie staly przewiazane sznurkiem pudelka z bombkami,zabawkami choinkowymi,lancuchami i wlosem anielskim .Na stole w koszyku pachnialy pierniki obwiazane zlota nitka. Do ubierania choinki potrzebna byla drabina,gdyz nasze mieszkanie mialo prawie 4m wysokosci,a drzewko siegalo az do sufitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze próby lepienia pierogów, zapach świeżej choinki, cudowny zapach kompotu z suszu, który smakuje tylko w ten jeden wieczór. A po Świętach przychodził sezon pżczków i faworków. Do tej pory je robię i koniecznie muszą być posypane cukrem pudrem i pachnieć wanilią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×