Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wnerwia mnie to

mój facet ma smsową koleżankę. Piszą też maile

Polecane posty

Dziewice orleańskie się znalazły, jedna przez drugą nad autorką się użala. Jasne. A jak się pojawiają topiki w stylu \"mój facet zabrania spotykać mi się z koleżankami\" - to też mężczyzna winny, że taki neidobry, że trzeba czasem mieć własne życie. Solidarność jajników, psia mać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z koleżankami chyba może
? :p i nie ma topików na temat"facet zabrania się spotykać z kolegami" :o za to jest pełno o "koleżaneczkach" facetów :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnerwia mnie to
Nefrytowy _Drab. Ale czy ja napisałam, że mu chcę zabronić??? Uważasz, że ona jest taka ok pisząc do niego w nocy??? Bardzo często się to zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zaczela zgrywac mala biedna kobietke, wynajdywalabym mase rzeczy, ktore moze zrobic DLA MNIE, zajmowalabym mu wolny czas, a potem chwalila, jak wspaniale mi pomogl, jaki on jest swietny, jak nie dalabym sobie rady bez niego...a komorke bym dyskretnie odkladala z zasiegu wzroku i sluchu. Moim zdaniem facet jest niedojrzaly, kreci go, ze jest taka sfera zycia, nad ktora nie masz kontroli, moze zamanifestowac tobie swoja \'niezaleznosc\', a przy okazji ma \'furtke\' w postaci tamtej. kazdy facet lubi miec kolo ratunkowe, w razie, gdyby z toba cos sie dzialo. mozesz jeszcze zrobic mu awanture o ta panne, on sie jej zwierzy, i ona, jesli jest w porzadku, zrozumie i zerwie kontakt. Ale to ryzykowne, bo jak on zechce sie wyplakac w jej ramionach, to moze ich tylko zblizyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie powiedziane
damo przy kawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłka30
sensowny cytat:) ja będę się upierać przy swoim, czas naszego zauroczenia sobą minął..nawet w smsach wychodzą jego i moje wady, które wkurzają, zresztą w taki , wirtualny, smsowy sposób nie raz już się posprzeczaliśmy.. czy to, że raz popełniliśmy błąd wszystko przekreśla? mamy mroczny sekret ale to już było i się nie powtórzy..czy przez to mamy z siebie zrezygnować? wspieram go, kiedy mogę i kiedy on mi na to pozwala i na odwrót..to nie jest już zauroczenie ani tym bardziej miłość..nie każę mu wybierać pomiędzy mną a nią, to nie jest romans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jak sprawić by zrezygnował z tamtego kontaktu? \" Jasne, zabraniać nie - ale jakąś intrygę w babskim stylu to chętnie by się zafundowało. Ujmując rzecz dosadnie: całe to towarzystwo jest zdrowo porąbane. Sam mam \"esemesową przyjaciółkę\", ale nie piszemy do siebie po nocach. Jakaś, qufa, kultura musi być :D. Ona pisze, on się zgadza, a Ty intrygujesz. Witamy w psychuszce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co Ci piłko przyjaciel
czy to mąż nie powinien nim być? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSarenka
Wierzę w przyjaźń po seksie. Ja się przyjaźnię z moim byłym narzeczonym od 15 lat. Nie chcemy sprawiać przykrości swoim małżonkom, więc głównie mailujemy i smsujemy, bardzo rzadko spotykamy się na kawce. Żeby takiej przykrości nikomu nie sprawiać - nie smsujemy w neidziele, ani wieczorami, ani tym bardziej po nocach. Ani w mailach ani w smsach nie ma żadnych podtekstów erotycznych, wyznań itp. My się naprawdę bardzo lubimy, szanujemy, wspieramy. Wysyłamy sobie uśmiechy, rozśmieszamy się i żartujemy. I kochamy swoich współmałżonków. Wkurza mnie to - Moim zdaniem baba jest nietaktowna a facet uzależniony od tych sms-ów. Pik, pik sms i pik pik serce. To trochę nienormalna sytuacja. Powinnaś porozmawiać ze swoim facetem i wyjaśnić mu, że skoro ten kontakt mu potrzebny to ok., ale niech zadba, by mieścił się w jakiś zdroworozsądkowych granicach. A jak byś mogła (chyba że facet Ci tego nie wybaczy) - porozmawiają z babą. Taktownie i grzecznie, bez złości wyjaśnij jej, że nie każda pora na smsa jest właściwa, bo macie swoje życie, także intymne i smsy przychodzące w tym czasie bardzo przeszkadzają. Powinno pomóc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto
nerfytowy... o tą kulturę się rozchodzi. a wolisz, żeby stawiała na ostrzu noża. Takie knucie, manipulacje czy jak tam to nazwiesz do kobieca specjalność. I facet na tym wcale dobrze wychodzi. Nie powie mu "leniu śmierdzący do roboty" tylko "jak ty wspaniale umiesz ..." To takie złe jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kxjfgbgjs
to, ze ona pisze o swoich codziennych zajeciach to wcale nie jest dziwne jak na taka długotrwałą znajomośc to, ze pisze o swoich problemach tym bardziej, moze naprawde kobieta ma problemy, a on jest taka osoba której wszystko moze powiedziec, której ufa, czasami łatwiej jest mówic o swoich problemach nie widzac swojego rozmówcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłka30
racja, to mąż powinien być moim przyjacielem. I jest:) ale to nie oznacza, że mam mój świat budować tylko wokół niego.. mój mąż nie lubi np.gatunków muzyki, którą ja uwielbiam.. lubi ją też mój smsowy przyjaciel- z nim mogę wymienić uwagi nie tylko na ten muzyczny temat, oboje np. lubimy gotować a nasi małżonkowie nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mSarenko to normalne że
możesz się przyjaźnic z ex narzeczonym! mi chodzi o przyjaźń , gdy oboje są już w związku małzeńskim a znajdują sobie "przyjaciół" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak biedna koleżanka
znalazla sobie pomocnika i przyjaciela :o dzwoni pod byle pretekstem:o chociaż doskonale wie,że facet zajęty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, zrobiło się poważniej, alter ego idzie spać. Nie warto: napisałaś: \"Nie powie mu \'leniu śmierdzący do roboty\' tylko \'jak ty wspaniale umiesz ...\' To takie złe jest?\" Między tymi dwiema skrajnościami jest złoty środek: jasno, bez kłamstwa, bez manipulacji, bez osądzania. Zaś co do meritum: Ty się zastanów, czego chcesz - żeby ją posłał do wsyztkich diabłów, żeby zmniejszyła się częstotliwość, czy żeby nie dzwoniła o pierwszej w nocy? Jesli tylko to ostatnie (bo fakt - esemes o tej porze to skandaloza), to naucz swojego mężczyznę wyłączać komórkę wieczorem. Albo, rób to sama, za jego zgodą, jeśli jest zapominalski:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnerwia mnie to
Chodzi mi o to by jej pokazał gdzie jej miejsce. Ze jest TYLKO koleżanką i nie może sobie pisać kiedy chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on musi tego chcieć
a nie chce, bo i po co? dobrze mu tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że mimo iż nie ma podtekstów seksulanych w tych smsach,to jednak, oni się do siebie zbliżyli, tj. zaprzyjaźnili się ze soba. Rozumiem, co czujesz, bo dla kobiet takie zbliżenie jest ważne. To już nie jest jakaś przygoda, ale ta kobieta stała sie ważna dla niego, jej problemy, jej życie. To jest jego druga natura, ma swój świat z nia i nie chce by ktokolwiek mial do tego świata dostęp, a nawet Ty. Przykre to jest. Ja mam taki charakter, że nie zniosłabym takiego traktowania mnie i by moj chlopak mial kontkat z jakaś dziewczyna i by sobie o wszystkim pisali. Ostatnio mialam podobna sytuacje, gdzie koleżanka zaczela wypisywać do mojego faceta o wszystkim co robi, gdzie jest, z kim idzie, żeby podszedł tu i tam, bo ona jest z jego kumplem, dzwonila do niego. Normalnie szału dostawałam. W końcu wyjeżdzalam na 2 tygodnie i poruszyłam sprawę tej koleżanki, że nie życzę sobie jakiegokolwiek kontaktu z nia podczas mojej nieobecności i że ja się dowiem. Wtedy on sam wyszedł z taka inicjatywa, że jak napisze do niego, czy zadzwoni, to jej powie, żeby tego nie robiła, bo jak to wyglada i że on nie chce by do niego pisala. Dodam tylko, że on jej nie odpisywal na smsy i tak bardzo go ta dziewczyna nie interesowala. Dotrzymał słowa, jak wrocilam, byl tylko jeden sms od niej. Dzisiaj moj kochany ma urodziny i ta dziewczyna miala być zaproszona. Powiedzial, że jej nie chce na przyjeciu :D :D :D, ale to już jego wlasna decyzja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy ma parwo mieć znajomych
przeciwnej plci , nawet gdy jest w stałym związku. Pod warunkiem,że nie papla o wszystkim swojej koleżance/koledze o swoim związku, partnerze itp. "przyjaciólka" mojego wszystko o mnie wiedziała, on o niej prawie nic :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście prawo
sorry za literówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnerwia mnie to
To może takie pytanie. Czy ich przyjaźń mieści się w ramach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno napiszę. Moj facet mial też podobna sytuację ze mna. Otoz przed naszym zwiazkiem mialam kilka znajomości. Faceci do mnie wydzwaniali, no i powiedzialam im, że juz z kimś jestem, ale jeden ciagle wydzwanial, dlugo gadal, pisal smsy, a ja rownież nie potrafilam tego konktertnie zerwać. Lubilam, jak ktoś do mnie dzwonil, pisał.... W końcu na jakiejś domowej imprezie, zadzwonil do mnie telefon. Moj facet od razu zobaczył, że to ten koleś, wyrwał mi telefon i tak go zwyzywał i tak mu nawrzucał, by więcej nie dzwonił, że naprawdę dał sobie spokoj. Ja, od tamtej pory musialam definitywnie zakonczyć wszelkie jakieś przedzwiazkowe znajomości. Też myslalam wcześniej, że mam prawo do kolegów, ale postawiłam się w jego sytuacji i stwierdzilam, że on ma rację. Nikt nie chce być tym drugim, zwlaszcza, że w gre wchodza uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnerwia mnie to
A ja nadal nie wiem jak postąpić :(. Na pewno nie powiem "ja albo ona". Znam go i wiem jak postąpi. Zresztą nie chcę by przez takie zachowanie w przyszłości ukrywał przede mna inne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmmmmmmmmmmm
moim zdaniem coś jest nie tak w jego zachowaniu.I tu nie chodzi o te smsy - tylko o jego podejscie do wspólnego życia z Toba..a raczej jego braku - bo jego nastawienie jest takie że NIKT nie będzie się wtracał w jego życie (sam wyznaczył granicę swojego życia do której nie chce Cię wpuścić) I NIKT nie bedzie mu mówil co ma robić. W pewnym sensie jesteś dla niego NIKIM. Czy mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty się nie wnerwiaj
Ty się nie wnerwiaj tylko pogadaj z facetem co was naprawdę łączy. Nikt Ci tu nic nie doradzi jak facet nie będzie chciał ograniczyć tego kontaktu. Ale przeraża mnie takie wymiatanie wszytkich znajomych partnera. Jest ze mną - to znajomi wara. Niech spadają. Men do nogi i aportuj. Jakie to partnerstwo ? I co całe życie pilnować, zeby się facio nie zerwał ze smyczy ? Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnerwia mnie to
Tak, ale ja kolegów nie mam. Jak jakiś mój dawny znajomy napisze raz na parę misięcy lub zadzwoni to on jest niezadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmmmmmmmmmmm
no to problem lezy w Waszym zwiazku a nie jego koleżance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wnerwia mnie
On uważa, że ma prawo z nią się kontaktować bo to tylko smsowa znajomość. Nigdy jej nie widział, a moi koledzy są w pobliżu i czasem nawet się z jakimś spotkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz żeby definitywnie skończył kontakt z tamtą laską. A jesteś pewna że ona wie o twoim istnieniu? może twoj facet nie raczył jej poniformować że z kimś jest na stałe - tak też bywa. Ja osobiście nie akceptowałabym takiej więzi emocjonalnej- bo tak to wygląda że On jest z Nią związany emocjonalnie!!! Powiedz żeby to skonczył. A jeśli nie posłucha też zacznij sobie z kimś smsować i mailować(nawet na niby choćby z kumpelą- niech udaje jakiegoś faceta ) i wtedy zobaczysz czy będzie to dla niego takie normalne że jakiś facet zaprząta twe mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wnerwia mnie to
mój mąż też ma taką "przyjaciółkę"-baba po 40-ce , wdówka :o wydzwania do niego, sms-uje, wysyła durne maile(łańcuszki, wierszyki itp) , on jej o wszystkim papla(dupek!), ona nazywa go przyjacielem................chociaż na oczy go nie widziała a on jej :o Doradza mu w sprawach małżeństwa(a raczej go buntuje) nie znając mnie i mojego zdania. Ocenia znając opinię tylko jednej strony, i to ma być przyjaciółka? Rozumiem,że baba jest samotna ale może znalazłaby przyjaciela w swoim wieku? :o Co ona chce od ponad 10 lat młodszego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×