Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy nie powinnam się urodzić

nie umiem żyć

Polecane posty

Gość do autorki*
juz gdzies to czytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololol
przykre...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stacja destabilizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stacja destabilizacja
jak widać można spokojnie umrzeć może to i dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
Do "dziary" dziękuję za pozdrowienia i nawzajem, nie pisz, że powinieneś odejść i nie przepraszaj, że rozwalasz temat, bo nie. chyba że to komuś innemu przeszkadza, ale mi na pewno nie. to ja miałam już nie pisać, więc miło mi (o ile może być mi miło, że komuś też jest źle), że ktoś kontynuuje i rozwija temat. jesteś w prawie tym samym wieku, może trochę inne sytuacje, ale widzę też podobieństwa. faktycznie trochę mogłabym po Tobie powtórzyć, bardzo zradko spotykam się z jakimkolwiek zrozumieniem tej bezsensownej sytuacji, dla innych to jest takie proste - znajdź pracę, wychodź z domu i tak dalej. blahostka... i lek na cale zlo... szkoda, ze nie dla wszystkich... tak więc dla mnie to ma znaczenie, ale jakoś nie umiem nic więcej konstruktywnego (o ile kiedykolwiek umiałam?) napisać... Do "Do autorki tego topicu" tylko oddychać i czekać... ja w sumie też czekam tylko, aż umrę... to jest aż przerażające... że już tyle życia zmarnowałam... ale inni powiedzą, że to tylko moja wina przecież... a nadzieja? jaka nadzieja? na co nadzieja? nie wiem już, co to jest nadzieja... kiedyś ją miałam, to wiem, że tylko boli... zresztą jak całe moje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
"czy możliwe bunt przeciwko życiu bunt przeciwko śmierci obojętność dla życia obojętność dla śmierci wszystko w takim razie gdzie jestem" trafne jak cholera... gdzie jestem? mnie chyba nie ma po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro to napisałas
tzn ze jeszcze jestes a ze masz zycie do dupy , cóz moje tez do szczesliwych nie nalezy . Na poczatku zaliłam sie , szukałam pomocy , pisałam i co? nikt nigdy mi nie pomogł bo nie da sie pomóc takim osobom , bo niby czym? pocieszaniem ze warto zyc, doceniac co sie ma , cieszyc sie kazda chwila i bzdetami Smieszne! teraz widze ze jedyne wyjscie to tylko leki antydepresyjne , których nie moge brac ze wzgledu na inne dolegliwosci ale kto moze to niech zazywa i maszeruje na solidna terapie (mnie nie pomogła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
tak, jestem, ale tylko nic nikomu nie znaczącą postacią wirtualną, w życiu realnym nie ma mnie, po prostu nie istnieję... pomocy nie szukam, bo jasno sobie zdaje sprawy, że tu mi nikt nie pomoże, a te rady innych - faktycznie jak to ujęłaś - brzmią śmiesznie... piszę tylko, bo nie mam czego ze sobą robić, tyle i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro to napisałas
i czego oczekujesz , piszac tu? pocieszenia , dobrej rady wspołczucia(litosci) ?? to nie pomoga wiesz dobrze i ja to tez wiem czy moze naiwnie szukasz "przyjaciół", z podobnymi problemami ? ludzi zeby zapewnic sobie choc troche potrzbe kontaktu z drugim człowiekiem - to tez bardzo złudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
napisałam przecież : "piszę tylko, bo nie mam czego ze sobą robić, tyle i już." na nic innego nie mam po co liczyć, bo tylko bym się zawiodła. ale skoro przeszkadzam, to mogę przestać... i tak każdemu to bez różnicy, czy jestem, czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wirulanie pewnie bez róznicy
to w 100%prawda a skoro bez róznicy to mozesz sobie tu byc ile tylo chcesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna sie nauczyc zyc
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *dobre pytanie
mozna ale to bardzo trudne , nielicznym sie udaje wiec warto do tego dazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
nielicznym się udaje żyć? jakoś ludzie chodzą po ulicach, pracują, zakładają rodziny, mają jakieś poczucie sensu, więc chyba to nie nieliczni... na mnie chyba już za późno, żeby się nauczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz ze
własnie ci ludzie potrafia zyc? na czole maja to wypisane czy co? moze jest im jeszcze ciezej niz Tobie . moze resztkami sił chodza do pracy ? skad Ty mozesz to wiedziec jestes jasnowidzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
może i resztkami sił, ale jednak problemy nie są wypisane na twarzy, ale "współistnienie" w świecie już coś znaczy, zresztą tak jak napisałam: chodzą po ulicach, pracują, zakładają rodziny i można by tak dalej pisac i pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz ze
i siedza przed kompem i pisza wiec i Ty zyjesz , moze marnie ale zyjesz , mozna pisac i pisac, mozna by rzec kazdy zyje tak jak umie , Ty siedzisz przed kompem, ktos idzie do pracy i ma dzieci ktos idzie do zakonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz ze
moze to zycie Twoje ci sie nie podoba (moje tez mi sie nie podoba) ale to "tylko" my mozemy je zmienic . a ze nie potrafimy to juz inna bajka:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
nawet iść do zakonu to jakieś życie, bo poświęcone Bogu, no i oczywiście żyxie we wspólnocie, a czysta i nicnieznacząca wegetacja... to trudno nazwać życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz ze
tylko Ty mozesz to zmienic , isc do specjalistów , terapetów , szukac , dzwonic , pytac sie , rozmawiac , wychodzic ze skorupki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
wielu ludziom życie się nie podoba, ale co innego jeśli się robi nie to, co chce, spotyka się z ludźmi, a wolałoby z innymi itd, a co innego jak wszędzie wszystkim jest się niczym, zerem, nic się nie znaczy, nic się nie robi... takie dosłownie wielkie nic... i oczywiście nic się z tym nie może zrobić... dobra, zaczynam tak platać, że już chyba dosyć nawet kompa mam, spadam stąd 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co napisałas wyzej to
Twoje zdanie na swój temat . Nitk inny pewnie by cie tak nie ocenił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
nie tylko moje, tak jest obiektywnie i już, istnienie człowieka potwoerdzają inni ludzie, pod warunkiem właśnie że się żyje w społeczeństwie, wśród ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale oni nie maja szansy
cokolwiek potwierdzic badz zaprzeczyc bo nie dajesz im szansy siedzac np w domu. Nikt za Ciebie do ludzi nie wyjdzie, tak juz ten swiat jest skonstruowany ze chcesz byc wsród ludzi musisz wyjsc im naprzeciw. I ponosic tego konsekwencjie czyli moze ktos cie zbluzga owszem - bo ludzie sa wredni i złosliwi ale nie wszyscy w jednakowym stopniu, moze cie ktos nielubic- Ty tez przeciez wszystkich nie lubisz, wiec takie nasze prawo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
wiem, że nikt za mnie tego nie zrobi, ale ja tego nie umiem i już, nie potrafię, nie wiem, jak, nie mam siły, i tak dalej. i nie wiem, czy tu chodzi o to, ze jak piszesz, ze ktos moze zbluzgać nie lubić itd. nawet nie wiem, na czym to polega, ale nie o to chodzi. do tego chyba przywykłam, bo nigdy nie byłam ogólnie lubianą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie powinnam sie
urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
a chcesz i potrafisz to zmienić w jakiś sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *jak to zmienic
tyle odpowiedzi ile jest ludzi , nie ma jednej "rady", na to bym nie liczyła ze ktos ci powie jak ty to wykonasz i bedzie cacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zycie nie jest takie proste
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie powinnam się urodzić
ja nie proszę o radę czy pomoc, to byłoby głupie, bo jak piszesz - nie ma jednej rady. tyle jest ludzi na świecie i każdy inny, co jednemu pomaga - drugiemu - nie. a moje pytanie było skierowane do kogoś, kto napisał, że też nie powinien się urodzić, ogólne pytanie o wszystko i do wszystkich raczej nie jest możliwe, tzn nie pytanie, a odpowiedź oczywiście. a że życie nie jest proste... to akurat wiem... dobrze wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×