SAMOTNE I SAMOTNI -PO 50-TCE

Ale puchy:( Dobrej nocki wszystkim:)

A milego dnia! Jaki poniedzialek, taki caly tydzien. Dlatego mawiaja, ze jak sie w poniedzialek pije to bedzie sie ciagnelo caly tydzien i cos w tym jest...

Witam:) Lecę po wynik z cytologii. Całe szczęście, że wszystko ok. Jeden problem z głowy. Fatalka pewnie załatwia swoje sprawy. Wszystkim powodzenia na cały dzień:)

Ale cisza. A myślałam, że sobie poczytam do popołudniowej kawki.

@fatalka - masz racje, odprez sie i postaraj nie myslec o urzedasach bo po co sie stresowac? Tym ze sie wkurzysz niczego nie zmienisz a zdrowie najwazniejsze.

Blondi, znam ten film, dobry. Fatalka, trochę lepiej? Oneill, fajna stopka. Miłego wieczoru:)

taka fajna nutka, pozytywna, optymistyczna choc ma juz prawie 80 lat... http://www.youtube.com/watch?v=chDRXQ77IgA&feature=watch-now-button&wide=1 na poczatku, bo to caly film, chyba ze ktos zechce obejrzec...

Dzien dobry wszystkim! @fatalka - ja tam sadze wrecz odwrotnie do tego demota. Nie moc bez kogos zyc to uzaleznienie ;) a to juz nie jest zdrowy uklad. Ale przeciez to tylko demot i nie ma sensu traktowac go na powaznie ;)

Cześć:)

a gdziez tam! Mam stary od lat ten sam numer gg 2790491 :P a jakiej werski uzywam - chyba nowszej bo mi sie przy tych zas*nych windowsach co raz to jakies uaktualnienie sciaga. A system juz zmieniam od trzech miesiecy...

Fatalka, znowu urzędasy dały Ci popalić?

Oj, Laseczki - dawno mi sie taki fajny dzionek nie trafil! Porobilam troche, przygotowalam, podmalowalam (jeszcze mi wykonczenie zostalo na jutro), podzwonilam tu i owdzie, usiadlam z kawka przy komputerze na chwilke kolo poludnia i... wpadla moja nowa sasiadka z dzieckiem na ploty. Ploty jak ploty - trwaly dopoki nie musialam juz wyjsc po chlopakow do szkoly. Ale dawno sobie tak nie pogadalam wlasnie o dupie Maryni z druga babka na zywo. Dziecko ma 2 lata i jest spokojne, bez porownania do moich dawnych sasiadow ktorych dzieci przewracaly nam dom do gory nogami. Ja rozumiem ze dziecko to dziecko i ma swoje prawa ale rodzice sa od tego zeby zabraniac takich zachowan w cudzym domu. Bo tamte dziecka to mi zywcem majtki z szuflad wyciagaly, grzebaly po szafkach itp. To dziecko zas owszem, bawilo sie ale grzecznie, przy nas i nigdzie z pokoju nie wychodzilo chyba ze same gdzies wyszlysmy. A to przeciez mloda matka, 23 lata. Bardzo dobrze wychowani i kulturalni sa ci Lotysze. Jestem pod wrazeniem. A dziewczyna po prostu sie krepowala nowego otoczenia bo jest niesmiala. Pogoda sloneczna, rano przymrozek byl i pewnie jutro tez bedzie. Tak sie zastanawiam czy sobie przerwy malej nie zrobic jak wykoncze to co mam; nie wiem czy jest sens robic wiecej swiatecznych bibelotow, mam sporo a po cholere zostawiac na przyszly sezon. Soztaly mi pudelka-serduszka i zrobie na walentynki. A tak to na biezaco kwiatowo-owocowe-slodyczowe zwory i troche dzieciecych ramek do zdjec. Tej mojej sasiadce wykonam taka wlasnie ramke, zrobie jej malemu zdjecie i oprawie - bedzie miec ode mnie souvenira. Bardzo ja polubilam bo to taka osoba ktora da sie lubic. TYlko raz w zyciu mialam ch*jowych sasiadow, w moim pierwszym mieszkaniu. Sasiadka wscibska, inni znow wredni i zlosliwi, czepiajacy sie o wszystko - ale za to mialam tez kilku fajnych wiec sie rownowazylo. W bloku zreszta jest inaczej bo czlowiek jest otoczony sasiadami a tutaj tylko ten za sciana, z polowki blizniaka sie liczy.

niezle http://www.youtube.com/watch?v=S2SUaoVy_iU

Co teraz robicie?:)

Chyba muszę w końcu okulary sobie sprawić:D

Dobry dzien! U mnie troche problematycznie ale bez przesady i do opanowania. Temperatura na dworze ok 10 - 11 stopni na plusie wiec moze z tego byc plucha, ale na razie sucho. Dzien bede miala dosc "zajety" dzisiaj. trzymajcie sie cieplutko!

Cześć:) U mnie słoneczko, idę w plener.

Fatalka, możemy Ci jakoś pomóc?

Mam 44 lata, od okolo 2 lat jestem sama i ciągle myślę że juz tak zostanie :( Zakochałam się do szaleństwa , ale on mnie nie chce :( . Samotność jest straszna :(

Wracanie do pustego domu to prawdziwy koszmat :( Żandego oparcia, żadnej pomocy a koleżanki ...no cóż są... ale to nie to samo co bliska osoba na co dzień :(

Jesli potrafisz zyc sama i cieszyc sie swoim towarzystwem, to jestes gotowa na zycie z kims - na rownej plaszczyznie. Dwie niezalezne jednostki ktore sie uzupelniaja a nie wspieraja jedna na drugiej czy tez wzajemnie wykorzystuja (ja jestem z nim bo dwie wyplaty to wiekszy komfort finansowy, a on ze mna bo boi sie byc sam - to tylko taki przyklad). Wiodl slepy kulawego. Oczywiscie mozna tak zyc ale predzej czy pozniej frustracja dopadnie. Jasne, ze razem latwiej. Jesli idzie sie w tym samym kierunku. Mnie tam dobrze bez niewlasciwego partnera a wlasciwego na razie nie szukam. I szukac jeszcze dlugo nie bede a mam juz 52 lata (za dwa tygodnie stuknie), nie znajde to sie swiat nie zawali i tez bede zadowolona. Uzaleznienie od bycia z kims, nie wyobrazanie sobie zycia jako singiel - przerabialam to przez wiele lat. Dopoki nie zrozumialam tego, co napisalam wyzej.

@fatalka - pisz co u Ciebie bo sie tu martwimy

Przed chwila wpadlo mi w oko takie zdanie, przez kogos tu na forum napisane (na innym topiku): lepiej byc porzucona niz NICZYJA! Daje sobie glowe uciac, zw napisala to osoba uzalezniona od zwiazku, od bycia z kims i wierzaca, ze kobieta bez partnera nie jest nic warta. Moze kiedys zrozumie, ze to w co wierzy to brednie i mity... Nie jestesmy niczyje - jestesmy SWOJE WLASNE! Mamy najlepszego przyjaciela zawsze obok siebie - siebie samego! Czyli najwyzszy czas zaprzyjaznic sie z samym soba.

@fatalka - slowem: wiazki ch**w i narecza k*rew :D

Witam Samotniczki:) Fatalka nie wiem co powiedzieć:( Siebie czasem w takich chwilach pocieszam, ze za 5-10 lat będzie to tylko złe wspomnienie:( Skup się na sobie: na przyjemnościach i odpoczynku:) )

...jeszcze mi obcięło:(

nie mogę wstawić łapki! Ciekawe:D

Wanna, aromaterapia, filmik, perfumy... wszystko co lubisz!