Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość florefina

ofiary podrywaczy internetowych

Polecane posty

Gość Smutasek___________ona________
Też tak myslę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
tak czasem bywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam caly topic
i stwierdzam, ze wszyscy faceci zachowuja sie tak samo....zalosnie grrr oczywiscie tez przeszlam przez taka znajomosca dokladnie przez 3 netowe znajomosci dodam, ze ja nie szukam znajomosci przez neta, to oni zagadali i wszystkich zbywalam do czasu bo oczywiscie sie dalam nabrac potem ehh pierwszy okazal sie dlugoletnim chlopakiem mojej kolezanki ( nie wiedzial ze ja to ja ani ja nie wiedzialam ze on to on) ale zebyscie widzieli jak sie wystraszyl jak sie to wydalo, ze ona sie dowie....( oczywiscie zerwalam znajomosci), drugi hmm zraniony rostaniem czekajacy na pomoc psychologa i wieczne pocieszenie oczywiscie tez zawrocil mi w glowie chwilowo...ostatni hmm wydawal sie najfajnieszy, ujal mnie postawa zyciowa itd...no ale hehehe oczywiscie po deklaracjach milosci z jego strony jakos tak doslownie nagle ucichl czasu mu brakowalo i takie tam ;) wiec zesrwalam kontakt.... powiem szczerze, ze sama nie wiem skad mialam w sobie tyle sily ( biorac pod uwage ze jakas fascynacja oczywiscie byla w ich kierunku) na to aby kategorycznie zakonczyc te wszystkie znajomosci ciezko bylo momentami ale dalam rade :) oni czasem sie odzywaja jeszcze ojj ostatni z roznymi mocnymi deklaracjami ale ja delikatnie zbywam ;) ja zawsze uwazam, ze przez internet milosci sie nie znajdzie i mimo ze nie szukalam to hehehe mialam 3 dziwakow;) no ale teraz juz jestem skutecznie poblokowana poukrywana itp a nawet jak sie ktos jeszcze odezwie jakims cudem to totalnie olewam :) Pozdrawiam i coz pozostaje mi zyczyc Wam sily :) P.S. ja wszystkich poznalam przez gg ( tzn oni zagadali i tak jakos poszlo zreszta same wecie;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Smutasek_ona_
Hihi nio ja wiem jak to jest :) Najgorsze że poznalam przez neta innego fajnego chłopaka ktory przysylal mi fotki, mial podobne pozucie humoru i pociągał mnie ale....zakohalam sie w tamtym oszuscie i lipa wyzla z tego 2 :) Juz sie nie bawie w znajomosci tego typu :) i tez jestem na tyle silna by nie pisac do niego itd....Chcialabym jednak wiedziec dlaczego tak sie zachowal...moze kiedys mi powie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, ze tak :D Ale robili to jawnie! Zreszta ja tez... Przeciez jak z kims gadam na GG to nie znaczy, ze mam tylko ta jedna osobe w kontaktach i wcale od tej osoby nie oczekuje tego samego! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
ale to co innego...u mnie to byly rozmowy, maile, rozmowy glosowe po kilka godz dziennie..wiem idiotka ze mnie...ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
ja tez nigdy nie zagaduje ten chlopak o ktorym wyzej pisalam pierwszy do mnie napisal .Do dzisiaj nie potrafie sobie wytlumaczyc jak chlopak ktory dazyl za wszelka cene do tego by utrzymac ze mna kontakt ( zebyscie widzialy ponad miesiac kazdego dnia czyhal kiedy tylko pojawie sie na gg czasem pozno w nocy pisal do mnie , mimo, ze mnie nie bylo na gg ,odczytywalam dopiero nastepnego dnia . Ledwo sie poznalismy a on juz zdazyl wyslac do mnie bukiet kwiatow . Wprost niewiarygodne jak bardzo zabiegal i jedno pstrykniecie znika i milczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad wiesz co bylo w moim przypadku...?? No rozmow glosowych wtedy nie bylo (zreszta dzis tez nie lubie glosowych :P ) Dlaczego cos innego? Znaczy napewno cos innego! Ale zalezy w jakim sensie?? Ze co niby? Ze powiedzieliscie sobie, ze sie kochacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
wybacz to nie byl atak :) chodzi o to ze ja tylko z nim pisalam , a nie z 10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
i zadnego kocham nie bylo, bylo ze chcialby mnie lepiej poznac bo czuje ze jestem tego warta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do daria1
jak to wysłał Ci bukiet kwiatów??? Adres domowy mu dałaś? Tak od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Smutasek_ona_
Ja tez po 5 do 10 (sic!) gdzin na skype....rozmowy o wszystkim i okazal sie takim...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie---> OK... ;) Ale czy on Ci zabranial pisac z innymi?? Sama nie chcialas :) Byc moze ci, z ktorymi ja rozmawialam rozniez pisali tylko ze mna... Ale ja nie wnikalam. Nie uwazalam ich za podrywaczy internetowych i oszustow, bo nie widze nic zlego w takim pogadaniu bez zobowiazan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
Smutasek a masz nadzieje , ze jeszcze sie odezwie? Ja juz nie wierze mija drugi miesiac jak milczy wiec chyba nie ma szans , zeby sie odezwal . U mnie sa 2 powody milczenia jak mysle.. pierwszy to taki , ze musialam sie pomylic co do niego byl poprostu krętaczem i swietnym aktorem a dwa to cos mu sie stalo , sygnalizowal wczesniej o klopotach i wiem , ze cos strasznego mu sie przydarzylo ale wyszedl obronna reka moze jednak cos sie pokomplikowalo pewnie sie nie dowiem prawdy.. Staram sie juz nie myslec bo to nie ma sensu do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam caly topic
hahaha kwiaty ja dostalam ich tysiace od ostatniego i to moich ulubionych :) ja tez nie wiem dlaczego i stwierdzialam ze faceci tacy sa ze i tak nie powiedzal to i tak nieprawde cos zmysla takiego co wg nich bedzie dobre :) teraz sie z tego smieje ale jakis czas temu to byla dla mnie swego rodzaju tragedia...:( jesli chodzi o ostatnia znajomosc to tez nic nierozumiem bo np...co jakis czas dostaje nadal kwiaty mile i czule slowka, komplementy oznaki troski mimo ze w gole z nim nie rozmawialm nie odpisuje na nic nie dziekuje juz nawet ....heh nie wiem co mu siedzi w glowie i nie chce juz wiedziec chce odpoczac odreagowac ogarnac sie itp i w tedy moze jakos realna nie netowa milosc mnie odnajdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie....---> Moim skromnym zdaniem mial prawo. Takie teksty to ze tak powiem norma... Nie ma w tym nic wyjatkowego. Nie powinnas po prostu przywiazywac do nich wage... Wirtual to nie real. Nie mozna tego mylic... Znaczy ja nie w tym sensie, ze mniej lubie osoby poznane w sieci - ale inaczej sie pisze wieczorkiem z kims, intymnie, a inaczej gada w 4 oczy :) Smutasek_ona_---> 5 - 10 godzin na Skype??? Taka dluga znajomosc??? No to nie jest zadna znajomosc :D To juz nie wymagaj od kogos, by czul sie zobowiazany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
co innego niewinny niezobowiazujacy flirt w necie a co innego klamstwo ze sie nikogo nie ma a ma sie zone, i pisanie ze ze zalezy mu na tobie, po co te klamstwa, stawiam ze jakby napisal np w opisie ze ma klopoty w mal i chce miec w necie odskocznie to jakas laska na to by poszla , wiec po co klamac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie....---> No tu sie zgadzam... O zonie nie doczytalam. To juz jest nie fair i to nie tylke wobec Ciebie, co wlasciwie to bardziej nawet wobec tej zony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
i oto mi chodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
no tak prosil mnie o adres bo bardzo chcial mi wyslac pocztowke . Zdziwilam sie co on tak nalega na ten adres bardzo prosil wiec niepewnie ale dalam .Po tygodniu przyslal mi bukiecik i kartke z ulozonym przez niego wierszem milosnym dostalam tez naszyjnik uwierzycie? Bylo mi bardzo milo .. potem staral sie utrzymywac kontakt i jak tylko mozliwe pisac czy dzwonic do mnie [pozniej jakies problemy i zamilknal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
ja nie szukalam polowki, ja pisalam mu ze chce pogadac o wszystkim i o niczym, podszkolic jezyk a tu ost on napisal mi o zonie. Ja nie traktowalam go jako potencjalnej polowki ale go polubilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie....
a boli klamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Smutasek_ona_
Tak ale to nie byly rozmowy o dupce maryni...Pozniej on sam mi wysylal sygnaly i mowil ze coś czuje do mnie, sam sie w tym gubil, wczesniej przez tydzien milczal wydaje mi sie ze wtedy juz mial sie nie odezwac ale nie wytrzymal :9 Tak kilka godzin na skype codziennie dla mnie to wiele znaczylo:(Echhh u mnie mija dopiero 2 tydzien :( Cięzko bardzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
Calamity jesli facet cos wyznaje , ze mysli , teskni , ze mu zalezy czy cos w tym rodzaju to powinien brac odpowiedzialnosc za sowj slowa i to juz jest zobowiazanie mimo ze nie sa razem dorosly dojrzaly czlowiek tak nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Smutasek_ona_
Dokładnie...najgorsze że gdy powiedzialam w koncu po roku jasno że chce isc z nim na kawkę a mialam byc za 2 tyg blisko jego miasta to sie ucieszyl i powiedzial ze on wczesniej nie naciskal na spotkanie bo bal sie ze z tego placz bedzie a na odleglosc nie ma sensu...Powiedzial ze on na pewno nie zrezygnuje i ze raczej boi sie o mnie :) Po kilku dniach przestał sie odzywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1
moze byc jeszcze tak facet na poczatku traktowal to jako zabawe potem poczul ze sie angazuje i wolal sie wycofac z czegos co nie mogloby miec w jego mniemaniu racji bytu ( odleglosc , inne zycie ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Smutasek_ona_
Przez rok wysłał mi 3 niew\yrazne zdjęcia na których widnieje facet z moich marzen :) Trafil w moj gust...pozniej mowil ze nie ma wiecej zdjec bo robil formata itd. Po jakims czasie sam zaproponowal ze pozyczy od kumpla kamerkę i niby pozyczył ale gdy podlaczyl to coś mu się tam niby spaliło w kompie :D Tydzen milczał ale znowu się pojawił...To jak zabawy w kotka i myszkę :) Z jakiegoś powodu nie chciał mi pokazać jak wygląda! Ja mu pozniej nawet mowilam ze jesli mnie oklamal ze zdjeciami to daje mu szanse - niech mi przysle prawdziwe fotki albo po prostu spotkajmy się :)Dla mnie juz nie liczylo sie jak wyglada! Nie wykorzystla tej dszansy i uciekl jak tchorz a mialam go za faceta z klasą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×