telesforka 0 Napisano Maj 28, 2007 Witam! Surfitka ja tez sie zastanawiam nam Tom Tom albo nad Garmin-sa teraz takie dobre ceny na te urzadzenia ze postanowilam zaszalec.Co do zakupow to ja wybieram sie po poludniu-wlasnie maz dzwonil ze juz jedzie do domu to dostanie obiad i ruszymy sie gdzies.No i oczywiscie musi tez zamontowac klimatyzator bo juz mam dosc,te domy tu \"ze sklejki\"zupelnie nie chronia przed goracem-nie ma to co mury w Polsce i mozna sie ugotowac.A wieczorem czekam mnie jeszcze wizyta u siostry mojego meza ale co tam-przezyje;) Rybka-trzymam kciuki za owocne staranka-ktoras z nas pzeciez musi przerwac to\"milczenie fasolek\"\" i rozpoczac dobra passe. Milej nocki dla wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 28, 2007 Dziewczyny, a mnie wzięło na malowanie pokoju:) kupiłam nową kanapę, wymieniłam rolety w oknach i doszłam do wniosku, że ściany trzeba odnowić. Tak wiec melduję posłusznie, że mnie pare dni nie będzie z Wami, ale potem nadrobię czytanie!:) Trzymam za wszystkie kciuki! Moje teraz czas na wnuczkę????;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Maj 29, 2007 Witam :D Melduję się posłusznie – w pracy urwanie głowy, a jak już doczłapię do domu i mam chwilkę wolną żeby coś skrobnąć do was to akurat szaleje burza. Malolepsza – przepraszam za „zmianę Nicka” – ja to w tym mam mistrzostwo świata :( Biję się w piersi, ze nie robię tego celowo. Garbate aniołki ????? Ciekawe ;) A temperatura ani drgnie – jednak się uparła. Co do diety to pewnie już organizm przyzwyczaił się do zmniejszonej liczby kalorii więc zwolnił się metabolizm. Justyna – to bardzo dobrze, ze wszystkie pozostałe pomiary są właściwe, może to chwilowe odchylenie od normy. Poza tym pierwszy raz słyszę, żeby mierzyć u płodu żołądek – co kraj to obyczaj. Miłego pakowania – mimo tych nerwów wszystko skończył się dobrze i już niedługo będziesz urządzała pokój dla dziecka :D Nowa – takie są uroki „sesji” ale nie załamuj się i nie poddawać już dużo za Tobą a każde kolejne zaliczenie zbliża Cię do wyjazdu. Może jednak dasz radę teraz zdać ten egzamin, który planujesz przesunąć na październik – teraz to się wydaje jedyne rozwianie a potem będziesz się denerwować, ze musisz wracać bo jakieś głupstwo do zaliczenia Ci zostało. Mimi – ma nadzieję, z e z autem już się wszystko wyjaśniło bo ja nie lubię takich sytuacji. Poza tym nie chce krakać ale ten facet to jakiś zbyt miły był jak na moje oko. Generalnie w takich sytuacjach robią z igły widły. Moim zdaniem szkoda, ze nie spisaliście oświadczenia co się uszkodziło – bo nie daj Bóg przyjdzie mu do głowy was naciągnąć. Ludzie to są dziwni, a może ja zbyt podejrzliwa? :( Omega – miłego remontu. U mnie dzisiaj w południe była okropna burza a po jej przejściu temperatura spadła o 10 stopni to jest nadzieja, ze się nie ugotujesz machając pędzlem ;) No chyba że pomagają Ci w tym malowaniu jacyś przystojni mężczyźni :D Telesforka – taa archiwum X skąd ja to znam. Ja w przeciwieństwie do mojego M nie lubię się bać. W ogóle horrory to nie dla mnie. Mi są bliższe raczej łzawe komedie romantyczne ;) Jak się udały zakupy? Surfitka – bardzo możliwie że ten przyrost wagi wiąże się z zatrzymaniem wody w organizmie – musisz siebie poobserwować. Tylko czy te cykle nieowulacyjne musza przypadać akurat teraz? Wiem, wiem to jest pytanie retoryczne ;) Nic innego nie pozostaje jak czekać cierpliwie. Nie ma któraś cierpliwości do sprzedania ??? Bo chętnie odkupię ;) Ryba__lufa – jak tam Twoja silna wola w sprawie testowania? Milka – a Ty gdzie przepadłaś? Coś tu dzisiaj wyjątkowo cicho? Gdzie się podziewają nowe topikowe staraczki? Agness, Biedronka – może już dość tego milczącego pobytu na rodzinnej ziemi? Dajcie znać co u Was. Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Maj 29, 2007 Wyjechałam na weekend stąd moja nieobecność. W niedzielę już nie miałam siły, w poniedziałek popędziłam do pracy, a wieczorem padłam. Dzis nadrabiam zaległości. Surfitka, z czarowaniem jaja daję Ci jeszcze jedną szansę, bo coś mi mówi, że tej nie wykorzystałaś ;) Żartuję, ale czuję w kościach, że nieubłagalnie nadchodzi @. Niestety, wskazują na to wszystkie znaki na niebie i ziemi, nawet wczoraj popłakałam się bez szczególnego powodu :( Chciałam jeszcze dodać, że w tym cyklu w czarowaniu bedzie Cię wspierał Clo, więc szansa większa :) Mój ukochany przełożył badania, bo wczoraj długo pracował i ma iść jutro. On też ma jeszcze jedną szansę :) Bez Clo. Nie daję rady już z tą pogodą. Te burze mnie wykończą. W głowie mi się kręci od tych zmian ciśnienia, nie mam siły się ruszyć. Nie mogę tego wytrzymać. Pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Maj 29, 2007 witajcie kochane Surfitka___cudownie,ze sie dobrze czujesz, rozumiem co to sobie pozwolic na ciuszki, jak mi spadly te cztery kilo luzniej mi w spodniach i mam zdecydowanie wiecej energii:D Telesforka____jak szal zakupow??? Omega___mnie remonty w sierpniu czekaja, maz przyjedzie z kasa i zabieramy sie wreszcie za przedpokoj, juz zrobilam projekt tynku jaki ma byc, zastanawiam sie tylko gdzie ja takiego fachowca znajde , ktory da rade sprostac moim oczekiwaniom,znajac zycie to sami Z M sie za to wezmiemy, pamietam jak kiedys nam zalozyli podloge, zerwalismy wszystko i do rana po swojemu ja kladlismy, ale to byly fajne czasy:D zajrze wieczorem do was jeszcze , teraz padam na pysk taaaki upal, no i po co nam jechac do hiszpanii:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Maj 29, 2007 ale sie zgralysmy:D Jagoda___ usmiechnelam sie jak nick przeczytalam:D a z tempka nic nie wiadomo, moze bedziesz miala pozno owu Ryba___powodzenia, poki@ nie przyjdzie, poki nadzieja:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Maj 29, 2007 Rybka – a gdzie Twój optymizm? Dla Ciebie Mnie tez te zmiany pogody dobijają, a przy tym jeszcze odzywa się ból głowy a jak wiadomo leków wystrzegam się teraz jak mogę, ech…. tylko nie wiem czy jest sens. Dobra już nie marudzę zobaczymy ;) Malolepsza – niech ten zmieniony link będzie jak dobry omen. Jak już będziesz tulić swoje szczęście w ramionach to proponuję zmienić nick :D Co do owulacji to kto ją tam wiem, tak jak powiedziałaś kiedyś im więcej się dowiaduję, czytam tym mniej z tego wszystkiego rozumiem. Może garbate aniołki istnieją ???? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 29, 2007 witam. Jagody, a moze jednak ten cykl bedzie udany skoro nie bedziesz na to liczyc ? Chce przypomniec ze martyni ktora nie dawno zaszla w ciaze lekarz na usg powiedzial, ze raczej pecherzyk nie peknie...i co, za dwa tygodnie dwie krechy. Zycie potrafi nas zaskakiwac. Rybenko, jajo to ja dobrze czarowalam, ale armie zapomnialam zmusic do boju.....;) W nastepnym cyklu poczarujemy jeszcze zolnierzykow. malolepsza, daj spokoj z tym odchudzaniem, chyba z aszybko ci to idzie. ja moje 12 kg zgubilam w 8 mieisecy...no juz 11kg :( omego, trzymam kciuki za efekty zmian..:D pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 29, 2007 a juz myslalam ze sie opanowalam, ale gdzie tam! w pracy ok 11 dostalam tak koszmarnego dola ze szok! kompletne odizolowanie od swiata - nie wiedzialam co do mnie klienci mowia itd! szajba totalna i wciaz ta sama mysl! umowilam sie do lekarza pierwszego kontaktu na wizyte specjalna (emergency bo inaczej zapraszali mnie na nastepny poniedzialek) poszlam na 4, wysiedzialam sie 40 min i nareszcie wlazlam! powiedzialam kobiecie ze jestem tak zestresowana ze szok, powiedzialam o tym zoladeczku a ta zaniemowila, tylko patrzy na mnie z politowaniem i mowi no sprob sie nie martwic, ja na te slowa jak zakleta w ryk! no jak juz wkoncu sie uspokoilam zbadala mi krew na zawartosci cukru i kazala przyniesc jutro siuski - pewnie sie zastanawiacie co ma piernik do wiatrka, ale to wszystko bo powiedzialam ze mnie bardzo boli podbrzusze zeby mnie na emergency przyjeli, pozniej mnie polozyla i osluchala, malemu serduszko wali tak szybciutko! a jak milo sie go sluchalo mam nadzieje ze przetrwam te kolejne 15dni jako tako i na usg okaze sie ze maly jest poprostu wiercipieta i wszystko jest ok! dziewczyny tak sie boje, polozylabym sie i wyla, wiem ze nie moge itd ale nic do mnie nie dociera i nie potrafie sie wyluzowac. dzis szef sie wsciekl ze wyszlam wczesniej- biedny nie wie ze poprosilam o wolne od 7-17czerwca, ktore mam nadzieje dostane. co do domeczku fajnie, no ale jakos on mi wcale nie w glowie ani pakowanie...biedny mezulek:O surfitka/telesforka my mamy navmana tez jestesmy zadowoleni. buziaki dla kazdej!, dziekuje za wsparcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 29, 2007 Justynko....spokojnie, prosze. Pomysl, ze bedzie dobrze....a stres Adriankowi na pewno nie pomaga dobrze rosnac...co za konowaly ci to powiedzialy...trzymaj sie i nie mysl o tym. Pomysl, jak bedzie pieknie jak sie urodzi... dla ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 29, 2007 surfitka mam nadzieje ze nie oszaleje do tego 13.06.07 i 13 okaze sie szczesliwa, mam nadzieje ze sie mylili i ze wszystko bedzie dobrze, masz racje z tym stresem ale gdybym tylko potrafila...zal mnie za gardlo sciska, oczy pelne lez nonstop - teraz tez... ide zajac sie gotowaniem, przegladnelam juz tyle stron internetowych ze szok i nic, zadnej konkretnej odp, to tez mnie dobija. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Maj 29, 2007 Justyna____zakaz grzebania w necie, zrozumiano, i zadnego mazania!!!!! Jak ci maly z dyskoteki na czas nie wroci to wtedy bedziesz mogla wyc w poduche i potem go opiprzyc, teraz staraj sie zachowac spokoj, bo Adrianek wszystko czuje, czuje twoj niepokoj, chcesz stracic na wadze w tych nerwach czy co, przeciez teraz musisz dbac o siebie, o swoja psyche rowniez!!! wiem,ze moze latwo mi powiedziec i drzysz o swoje dziecko jak kazda matka zapewne, ale jedyne co w tej chwili mozesz zrobic to postarac sie chociaz zachowac SPOKOJ!! kochana, przeciez doskonale wiemy, ze bedzie wszystko ok i prawdopodobnie te nerwy sa niepotrzebne!!! Justynka, kobieto bo zadzwonie do ciebie i cie opieprze!!!!! dziewczyny jaka nawalnica, cale miasto zasypane drzewami, wialo, gradobicie, grzmoty, 2 godziny, myuslalam ze nie przezyje, wiekszosc przesiedzialam w lazience, masakra.......SZOK Jagoda____a ja mam nadzieje, ze sie jednak uda, z tego co widze najbardziej chore cykle sa owocne:D Surfitka____z dieta wszystko pod kontrola, dostaraczam wszystkie potrzebne skladniki, musze jeszcze 6kg zrzucic, nie dla mnie i dla urody a dla dziecka, musi sie udac:D caluje was Justyna!!!!!!!!!NO!!!!!!!! bedzie dobrze, na 100% Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 29, 2007 postaram sie, obiecuje, dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Maj 29, 2007 Justynko kochana trzymaj się słoneczko i absolutnie sie nie stresuj-Adrianek na pewno czuje te wszystkie nerwy. Zobaczysz dzidziuś bedzie jak malowany-wierzę w to z całego serca!!!!I ty również masz tak mysleć, BO TAK BEDZIE!!!!!!!!! Wiem co czujesz bo ja wczoraj i dziś równiez przeżyłam złe chwile...Wieczorem zaczął mnie boleć brzuch więc pojechaliśmy z M do szpitala. Zbadał mnie lekarz i zrobił usg-niesamowite...jak zaczął je robic to dzidzius spał, ale po kilku sekundach zaczął fikać koziołki i ssać kciuk, jakby wiedział, że rodzice patrzą:)Wzruszyłam sie jak nie wiem...Najważniejsze, że wszystko ok, ale musiałam podpisać oswiadczenie, że nie zgadzam sie na hospitalizację no i dzis wykonać we własnym zakresie jeszcze jedno usg. No i pojechaliśmy na nie, wwchodzimy z M a lekarz na nas z mordą, że nie wolno tak często robić i wogóle..Więc ja mu na to, że to nie moje \"widzi mi się\" tylko to zalecenie jego kolegi po fachu. Ale co sie zdenerwowałam to moje, bo pomyslałam, że naprawdę dzidziulkowi może zaszkodzi to usg...Potem przyjął mnie mój lekarz prowadzacy i powiedział, że absolutnie nie ma sie czym martwić. Mam tylko dużo odpoczywać. Dzidzia waży 100 gram Trzymajcie sie kochane szczególnie ty Justynko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Maj 29, 2007 A i jeszce jedno według mojego lekarza z wyliczeń ostatniego dnia miesiączki to 14 tydzień ciąży, a według usg 15. To możliwe???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Maj 29, 2007 Witam Was! No to jest caly \"urok\"lekarzy-rzucaja haslo,byc moze dla nich niewiele istotne ale dla matki bardzo.I potem kilka tygodni do nastepnego badania przyszla mama ma wyjete z zyciorysu a potem okaze sie ze \"to tylko tak wygladalo\".Justynka-nie martw sie na zapas,musisz po prostu wbic w podswiadomosc ze kazdy Twoj lek i obawa to strach Twojego synka a to zdecydowanie nie pomaga mu rosnac.Tym ze sie zaplaczesz mu nie pomozesz.Mojej przyjaciolce lekarz strzelil ze za malo ma wod plodowych -tez swoje przezyla szukajac informacji w necie i stresujac sie.Koniec koncow ma sliczna coreczke. Mimi to malenstwo dalo popis ma usg-moze na showmana wyrosnie:)ale serio mowiac-dobrze ze koniec koncow wszystko w porzadku choc pewnie to stres sie tak odbil na twoim oraganizmie. Dziewczyny nic nie kupilam wczoraj poza balerinkami-takimi smiesznymi w wisienki;)Na gps nie moglam sie zdecydowac bo ten ktory cenowo mi sie podobal -nie podobal mi sie wizualnie.Wiec sklaniam sie ku Tom tomowi. Omega-ciekawe jak remont pojdzie. Jagody-oczywiscie ze garbate aniolki istnieja-to sa te od spraw najtrudniejszych(te zwykle aniolki juz nie chca sie nimi zajmowac;)-a Twoje jajo pewnie pogrywa sobie z Toba-ja bym na Tweoim miejscu wlasnie pocelowala w ten cykl. Malolepsza to widze ze masa planow na jesien po powrocie meza Pozdrowienia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milka_ 0 Napisano Maj 29, 2007 Hej dziewczyny Kiedy ja mam pisać? Jak tylko wieczorkiem zasiadam do kompa, ostatnio ciągle padnięta, sprawdze poczte, słuzbowe meile, no i przede wszystkim poczytam zaległości na topiku, to już nie mam siły żeby pisać :( Ale teraz musiałam sie odezwać, Justysiu MUSISZ wyluzować, nerwy na bok, duzo odpoczywaj, zamiast netu poczytaj jakieś romasidlo, obejrzyjcie sobie z M. komedie romantyczną, ugotuj coś pycha i poczęstuj koleżanki z topiku :) idź na zakupy no i pisz do nas. A poza tym wydaje mi się, że odkąd pojawia się dziecko, nawet już takie maleństwo, matka zawsze będzie się stresować. Moja mama też się ciągle denerwuje, najczęściej bez powodu. mimo, że my z bratem jesteśmy już starymi końmi,mamy swoje życie, rodziny, itp. Justysiu masz prawo być szczęśliwą, oczekującą na przyjśćie synusia mamunią, i tego się trzymaj Mimi słuchaj swojego lekarza prowadzącego, wszystko jest ok. Omega zazdroszcze ci tych remontów, malowania, ja takie rzeczy poprostu uwielbiam, nie lubie bezczynnie siedzieć w domu, nawet w wolne dni. Najczęściej tak jest, że zaczynasz na wymianie drobiazgu w pokoju, chociaż kanapa to nie taki drobiazg, a potem chcesz więcej, więcej, więcej. Już widze ten piękny pokoik :) Pozdrawiam wszystkie, bez wyjątku i dla każdej po Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 30, 2007 cześć dziewczyny! remont ielko to to mnie jest, tylko malowanie jednego pokoju, le zawsze coś! ja to po prostu uwielbiam!:) lubie zmiany wystroju, meble to bym mogłs co roku wymieniać, tylko.... wicie, rozumicie - M. się burzy;) Jak skończę, to wam fotki podeślę. A kanapę byłam zmuszona zmienić, bo starą swoją szanowną dużą d...ą rozwaliłam skutecznie:P Justynia, Mimi - dziewczyny, przestańcie się zadręczać, bo to ns dzidzię ma zły wpływ! BĘDZIE DOBRZE, zobaczycie po porodzie.:) narazie, oczy mi się same zamykają, lecę spać. do jutra! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 30, 2007 oj moje kochane babolki, zostalam dzisiaj w domu, tak jak pani dr zalecala, wiem ze szef dostanie szalu, ale co tam sam ma 3czy 4 dzieciakow to powinien zrozumiec, lece zaraz zjesc sniadanko i zabieram sie za pakowanie...moze choc troszke, jestescie takie slodkie, i przekonujace:) co racja to racja wezme mlotek i powbijam sobie do glowy dobry humor i pozytywne myslenie:) dzien w dzien ogladam filmik z usg i widze ten zoladeczek przeciez, wiec to juz tak wazne! ze on jest! ma tylko za zadanie podrosnac, przeciez mogla dzidzia miec malego focha i nie byc glodna akurat w ten piatek:P oby byla i jadla na 13.06.07 :) bede lazic i powtarzac ze moj synek jest i bedzie zdrowy i wszystko jest i bedzie ok! :) milka faktycznie gotowanie mnie relaksuje, jak na dzis moge i chetnie was dziewczyny zapraszam na piers z indyka w sosie slodko-chilli z mnostwem warzywek i ryzem badz ziemniaczkami:) jak dobrze pojdzie to i jakas jarzynowka bedzie;) narazie do napisania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Maj 30, 2007 Brawo Justynka!!!!!Własnie tak masz mysleć i wtedy dzidzia bedzie szczęśliwa i na pewno bedzie rosła jak na drożdżach Ty sie relaksuj, gotuj sobie i o tam jeszcze chcesz;) tylko się odpręż i mysl pozytywnie. Szefa olej-teraz najważniejszy jest Adrianek i ty Ja dopiero wstałam, za oknem pochmurno i zimno..Bleeee już wolałam upały, przynajmniej człowiek miał chęć do życia. Przed chwilą ogladałm zdjęcia z wczorajszego usg-dzidzia jest taka słodka, usmiecha sie (przynajmniej tak to wyglada;), widać uszko....Takie to słodkie. Sprawdziłam również wymiary główki i kościu udowej-wszystko ok. Brzuch już dzis nie boli. Pozdrawiam Was moje kochane buźki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agness28 0 Napisano Maj 30, 2007 Witajcie witajcie juz się melduje !! :) :) Cali i zdrowi dotarliśmy z powrotem :) Kochane urlop zleciał praktycznie na samych załatwieniach , od poniedziałku do piątku grafik napiety ... dopiero w piątek wieczorkiem czas dla znajomych w sobote gril i takie tam... no dobrze ale do rzeczy... w pierwszym dniu badania w labolatorium analitycznym we Wrocławiu ,moje i mężulka, moja prolaktyna i progesteron (byłam w 2 fazie cyklu) i morfologie i OB.Mój Misiu oddał nasienie do analizy. Na nastepny dzień odbiór badań i wizyta w klinice iiiiiii załamka :( :( :( moje wyniki wyszły dobrze, natomiast Miśka wyszły bardzo niedobrze... w 85% plemniki martwe... Chyba nie musze pisać jak się wtedy czuliśmy... Rozmawialiśmy z doktorem o invitro... dopytywaliśmy sie jak to wszystko wygląda i jakie mogą być powikłania... Lekarz zalecił ponowne badanie nasienia za 48 godzin... u nich w klinice. Tak też zrobiliśmy.Wyniki badania i konsultacja z doktorem ok 3 godz od pobrania nasienia.... Kochane moje całe szczęście że ponowiliśmy badania bo wyszły dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Boziu drogi tak bardzo cieszyliśmy sie !!!!!!!!!! Pierwsze badania okazały sie błedne do tego stopnia !! Pytałam doktora jak to możliwe aby tak strasznie sie pomylić ,lekarz na to że jeśli jedna osoba alalizuje wiele różnych badań to tak naprawde nie jest dobra w tym wszystkim.I oczywiście chodzi równiez o sprzęt... W naszej klinice badaniem nasienia zajmuje sie lekarz właśnie o tej specjalizacji... i sprzety mają takie że szok.... Nawetnie chcę myśleć ile osób załamanych po niepomyślnych badaniach nie powtórzyły badań... Dziewczyny a więc oboje jesteśmy zdrowi !!! potrzebujemy luzu a nie takiego obliczania i \"mechanicznego\" kochania sie i że to napewno dziś. Więc wrzucamy na luz !!!! :D :D Hurrrrrra Kochane teraz gdy juz wiemy że wszystko jest dobrze czuje sie wspaniale...:P Kochane trzymam kciuki za nas wzystkie więcej luzu a napewno sie uda !!!! :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 30, 2007 mimi poglaszcz brzucho agness witaj, wiem o czym piszesz dlatego tym razem pojechalismy do hiszpani, bo w pl latamy jak wsciekli, powiem ci ze troszke mi poprawilas humor bo jesli az tak lekarze moga sie mylic to zwieksza szanse na to ze Adrian to wiercipieta i zoladeczek zostal poprostu niezauwazony:) a na nastepnym badanku bedzie:) popakowalam troche gratow z kuchni, zalamka mam 4 kartony-spore suchego jedzenia..nie powiem ile wywalilam po dacie...co za marnotrawstwo, od dzis tak nie bedzie! koniec kupowania kiedys cos z tego zrobie..mam 17puszek tunczyka! ktorego moj ksieciunio nie znosi, wiec wiadomo kto ma to zjesc, a ile mozna? plus nie mam ochoty:P ale seriancko koniec z tym!!! najadlam sie sledzikow w smietanie, plezakuje z 15min i dalej w tango z kartonami:) hej babole, do raportu, teraz ok godziny pracy ale mam nadzije ze ok 6 poczytam jak wam zlecial dzionek. poza tym nawoluje do staranek bo za cicho sie cos zrobilo!, malolepsza masz chwilowe usprawiedliwienie, surfitko, wiem ale dawaj, dawaj:) buziole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mimi1981 0 Napisano Maj 30, 2007 Agness nareszcie wróciłaś:) To cudownie, że wszystkie wyniki dobre! Teraz tylko trzeba dać sobie trochę luzu i ciąża murowana!!!Życzę ci tego z całego serca, pozostałym dziewczynkom również Justynka dobrze, że zajęłaś sie tym pakowaniem i, że masz juz lepszy humor. Ty również pogłaszcz brzusio od cioci Ja dziś cały dzień w biegu, wpadam i wypadam z domu. Bank, sklep, poczta...ledwo żyję, a jeszcze zakupy w supermarekecie przede mną ufff.... Gdzie Was wszystkie wywiało?????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 30, 2007 mimi no przeginacie baby jedne! jagoda zakochala sie w jakims studencie:P malolepsza znikla bo schudla 58kg:P milka wymysla czary na meza:P amerykanki zrobily sobie wolne:P ryba i agness nie wypuszczaja meza z wyrka:P omege wciely papierzyska:P nowa swietuje bez nas zdane egzaminy:P biedronka olala topik:P malynka dala jej przyklad:P :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P pozdrawiam was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Maj 30, 2007 Witam :D Dopiero dotarłam do domu, ledwie żyję :( Nie zdążyłam nóg do domu wstawić i zjeść obiadu jak mój M wyciągnął mnie na zakupy. Przecież kupno koszulek wymaga „eksperta”. I tak sam wszystko wybiera i nie założy niczego co mu się nie podoba ale ja musze zatwierdzić. Te nasze zakupy są zawsze hurtowe bo on nie znosi mierzyć i tym sposobem przytargaliśmy do domu 8 t-shirtów. Zostały jeszcze jakieś letnie bojówki i buty ale to już plany na sobotę. Poza tym przytargałam kolejną pracę do recenzji, zaczynam się nie wyrabiać a za chwilę zacznę zaliczenie semestru to dopiero będzie jazda. Surfitka – obyś miała rację z tymi „przegranymi” cyklami. Mój dalej żyje własnym życiem;) Justyna – bardzo dobra postawa, tak trzymaj a synuś na pewno będzie zdrowy. 13.06 nie może być pechowy – wszystkie trzynastki są szczęśliwe :D W LO miałam koleżankę urodzoną 13 w piątek – to dopiero była fuksiara :D Widzę, ze to nie tylko ja mam tendencję do magazynowania żywności, która się może przydać. Złości mnie jak mam na coś ochotę a tu nie ma i w najmniej odpowiednim momencie trzeba biec do sklepu, a tam kolejka Malolepsza – burza w łazience? To musiało nieźle dawać. Mojemu szefowi kilka dni temu przy okazji takiej nawałnicy spaliło się całe AGD w domu bo niczego nie wyłączył. Mimi – ból brzucha to z dużym prawdopodobieństwem był efektem stresu, który przeżyłaś w związku ze stłuczką. Dobrze, ze wszystko sprawdziliście i tak jak powiedziałaś drugie USG to nie twoja fanaberia tylko konieczność. Pewnie się konowałowi nie chciało robić i dlatego na was naskoczył. Trafił swój na swego ;) A z tym wiekiem ciąży to możliwe. Jak dziecko będzie większe to poszczególne części ciał też mogą mieć rożny wiek ciążowy i jest to jak najbardziej prawidłowe. Oczywiście bez przesady ale będą różnice tygodnia- trzech. Jeszcze 6 tygodni i może się dowiemy kto to tam tak fikał na USG :D Teraz dla równowagi powinna być dziewczynka. Telesforka – robimy co możemy z M żeby ten pokręcony cykl okazał się właściwy. A jak będzie to wiedza tylko garbate aniołki ;) Balerinki są pewnie cudne – ja mam świra na punkcie butów. Milka – bidulko pewnie do tego zmęczenia pracą dokłada się jeszcze upał. Chociaż u mnie dzisiaj trochę odpuściło, ciekawe na jak długo? Omega – a ja nie znoszę remontów. Najchętniej bym wyjechała na ten czas z domu i wróciła jak będzie po wszystkim. Każdy sposób na wymianę mebli jest dobry nawet duża d… ;) Ja dzisiaj byłam lepsza – prasowałam bluzkę do pracy i przypaliłam dywan. Nie wiem jakim cudem żelazko wypadło mi z ręki i oczywiście właściwą stroną przykleiło się do powierzchni dywanu. Nie mam pojęcia jak można nie trafić w deskę do prasowania – mi się udało. Chwilowo przypalona strona poszła pod łóżko ale trzeba będzie się rozejrzeć za nowym dywanem. Agness – jesteś nareszcie. Za taką diagnozę to się powinno pociągać do odpowiedzialności karnej, tak jak mówisz ile par słysząc złe wiadomości nie powtarza badań i żyje w przeświadczeniu choroby. Jak ktoś się nie zna to niech się nie bierze za analitykę laboratoryjną. Mnie teraz wkurza ten cały strajk lekarzy. Nawet nie chodzi o to że chcą więcej tylko dlaczego wszyscy tyle samo, skoro wiedzę i doświadczenie maja diametralnie różne. To trochę tak jak w powiedzeniu nie ważne czy się stoi czy się leży pierwszego i tak się należy. Jak można lekarza, kliniaste z wysoka specjalizacja porównywać z lekarzem rodzinnym w małej miejscowości, który łaskę robi, ze napisze skierowanie na badania – sam chciałby być wszechwiedzący. To po co specjalizacje? Dobra koniec. Grunt, ze wyniki wyszły dobre, zatem do roboty czekam na efekty, ktoś musi wreszcie przełamać ta cisze na topiku. Biedroneczka – Ty tez wracaj bo czekamy na wieści. Nowa – ucz się wytrwale już niewiele zostało do końca. Ryba__lufa – a Ty gdzie przepadłaś? @ przyszła czy dalej czekamy? Miłego wieczoru Wam życzę :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Maj 30, 2007 Justyna – niezłą teorię sobie dobudowałaś :D:D:D W studencie????? A co ja bym z nim robiła, przecież to dzieciaki ;) Czy moje usprawiedliwienie w zwiazku z długą nieobecnościa Cię zadowala? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 30, 2007 :D:D:D:D:D:D:D jagoda no tak, usprawiedliwona, a co do studencika to ja wiem chodzilo mi ze na intelekt polecialas:D zartuje oczywiscie:D ale tak to bywa jak ja mam wolne to tu cisza! a tak to nie moge za wami nadazyc..no juz mi troszke lepiej:D i moj maz nie nadaje sie na samotne zakupowanie, latwiej mu jak ja podejmuje decyzje:D i nie powiem ze jakos mi to nie przeszkadza... dzis zaczyna sie tu kolejna seria big brother, nie ma nic w tej nudziarskiej tv to chociaz ludzi popodgladam:P nie wiem co mam robic, isc jutro do roboty czy dac na luz i pojawic sie w poniedzialek:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Maj 30, 2007 dać na luz i tak jak szef ma marudzić to bedzie marudził Oj czasmi jest na co popatrzeć, ale już znacznie gorzej jak się odezwie ;) Czar pryska, nie można mieć wszystkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Maj 30, 2007 Hej kobietki! Justyna daj totalnie na luz-masz co przeciez robic w domku-pakowanie i tak pewnie porzadnie da Ci w kosc wiec praca nie zajac-nie ucieknie;) Jagody-ja tez musz byc przy zakupach choc bardziej dzialam jak katalizator-pewnie jakby sam poszedl to nawet jakby znalazl to by nie kupil -ktos musi to moje szczescie popchnac do dzialania.Balerinki rzeczywiscie fajniutkie-lubie takie buciki bo sa plocienne-dobre na lato a poza tym nie za drogie wiec jak mi sie znudza to bez wyrzutow sumienia je wywale. Agness-super wiesci-czyli po raz kolejny sprawdza sie teoria o luzie-tyle ze dla mnie to wlasnie teoria-jakos nie potrafie go znalezs ale jak Wy juz wiecie ze jest wszystko ok to mysle ze tu tez podswiadomosc zadziala ze bedzie bobas juz wkrotce.A ze warto by bylo tego ktory analizowal wyniki pociagnac do odpowiedzialnosci to juz inna sprawa ,ale niestety z gory skazana na przegrana. Milka-dobrze sie sie odezwalas pomimo nawalu pracy i zmeczenia Ryba-lufa-no daj znac kobieto jak tam @-przyszla czy dala sobie spokoj na 9 miesiecy.Trzymam kciuki. Ja popijam te swoje ziolka-strasznie gorzkie ale sobie pomyslalam ze jak nie pomoga to na pewno nie zaszkodza. No i znalazlam sobie fajna stronke na necie z kreskowkami-te japonskie do mnie nie przemawiaja ale te stare jak \"bylo sobie zycie\"czy \"pomyslowy Dobromir\"chetnie obejrze.Pogoda za oknem super a tu na popoludnie trzeba isc do szkoly-no ale juz blizej weekendu jak dalej wiec jakos dozyje. Buziaki dla wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 30, 2007 Noooooooooooo, pokój pomalowany, meble stoją na własciwymmiejscu, teraz tylko (aż) posprzątać i poukładać. To najbardziej nielubiana przez mnie częśc remontu. Jagódko, no i proszę, bierzesz przykład ze starszycfh i zaraz w domku zawita nowy dywank:):):);););) Małolepsza, czy dieta całkiem cie pochłonęła, że nie dajesz głosu????? Justynko, siedx kobieto w domu, odpoczywaj i do pracy w poniedziałek!:):):) Mimi, ciekawe, jakiego nosisz lokatora????? Pewnie już niedługo się dowiemy. Nie powiem, wnuczka by się przydała... Reszta Pań - do staranek biegiem marsz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To byłam JA - babcia:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach