omega3 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Mimi - WOW!!!! jestem pod wrażeniem!!! jest piekny!!!!:D I widać, że kto je robi - ma świetną rękę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 wku....sie bo nabazgralam fajnego dlugasnego posta i mi wcielo pisze czwarty post na stronie jakby ktos nie zauwazyl! pomocy, wpisujcie sie!! Mimi___wow!tatoo bajka:) co do siaknia na nocnik, natala ma czas zeby zajarzyc, moja kumpela zaczela uczyc niedawno swoja corcie w sierpniu dwa latka, zajarzyla w mig, jakies kilka dni, bo nie fajnie jest miec mokre gatki, problem jest taki ze nigdzie oprocz nocnika nie zrobi, narazie wiec laza z tym nocnikiem wszedzie:P co do wywypki, to jak juz wyzej pisalam, gdybanie pani doktor niczym sie nie rozni od mojego narazie zostaje na pepti na jakies 6 opakowan bo tyle mam, potem zsprobuje dac znowu zwykly bebilon, niestety w tej sytuacji trzeba probowac co jakis czas, innej rady nie ma. na pewno zostane przy kosmetykach emolium, sa zajebiste, wprawedzie drogie jak cholera, ale oilatum przy nich moze sie pod poduche schowac, nie dam jej tez zadnych sliczkowych dan, co bedzie dalej zobaczymy betty___o kurde to masz niezly aquapark:) warzywka to dobry pomysl Surfi___Ty pracusiu:) no Ninka to rzeczywscie duza dziewczynka, duzo zdrowka dla taty pedze dzisiaj na reh, mam juz drugie skierowanie na zabiegi, mam nadzieje,ze chociaz kilka z nich wykorzystam, sie tak porobilo, ze Marcela do mnie jest przykljeona caly czas, musze troche tego mojego rzepika odkleic, bo niedlugo nigdzie sie nie bede mogla ruszyc milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Malolepsza - Ty nie licz swoich wpisów:P:P:P, bo my zaczniemy liczyc swoje:P:P:P A rzepika zacznij odklejać, bo naprawdę sie nigdzie nie ruszysz. zostawiaj ją częsciej sam na sam z tatusiem, dziadkiem, babcią - byle nie tylko ty. Surfi - fajnie, że z tatą lepiej, a Ninka to faktycznie duuuuuuuża dziewczynka. I fajna...:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 A widziałyście ostanie zdjęcie Bartka Aiszy?? jest superowy:D:D:D:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Witam Wczoraj Michał odreagowywał odwiedziny :O normalnie nie dał się zdjąć z rąk, marudził po weekendzie tak, ze szok. Wszyscy nosili dziecko na rękach a tu mama ma tylko dwie ręce i jeszcze trzeba coś tymi rękami w domu zrobić i nie che synka cały czas trzymać :O Normalnie popsuli mi dziecko ;) Mimi - tak jak napisała Malolepsza dwulatki szybko kojarzą do czego służy nocnik. Moja koleżanka przestawiała na nocnik swoją córkę w wieku dwóch lat i zajęło to 3 dni, owszem pierwszego dnia w ogóle nie kontrolowała tego kiedy sika a potem już było tylko lepiej. Ryba___lufa - ja co prawda nie mam takiego dołka ale to tylko dlatego, ze obok są rodzice i jak mi mały da dobrze do wiwatu to go podrzucam dziadkom a sama odreagowuję. Aczkolwiek tez się nie mogę doczekać kiedy Michał będzie potrafił chociaż trochę się sobą zająć a nie tylko mama i rączki. Już teraz bawi się na macie pół godziny ale co można w tym czasie zrobić???? Voltare - odzywaj się do nas bo będziemy obstawiać, że pojechałas się rozpakowac :D Fasolka - my w weekend majowy idziemy na żywioł, zobaczymy na co Michał pozwoli. Omega - i jak balkon obsadzony?Ja w tym roku sobie odpuszczam kwiaty na balkonie, nawet te w domu są zaniedbane :P Aisza - owszem mieszkanie w małej miejscowości ma plusy ale od czasu do czasu daje też w kość ;) Martunia - torty cudo :D Ja w piątek zamówiłam M na urodziny ale mój to pikuś przy tym co oferują wybrane przez Ciebie cukiernie. Betty - skoro @ nie ma już tak długo to chyba trzeba do gina na ratunek, bo to przecież nie jest normalna sytuacja :( Malolepsza - wiedziałam, że nie wpadłam na jakąś oczywistość jak pisałaś o pepti :P Surfitka - z Ninki to już na prawdę duża panna - nie to co mój kurczak ;) Nelcia - wpadłaś jak do apteki po zapałki ;) ale dobrze,z ę jeszcze Cię do nas ciągnie bo szkoda gdyby babcia zapomniała o e-wnukach :( Justyna - z brzuszkiem jest różnie, czasami super i piękna kopa a czasami dramat i zielne cuda robi :O ale już się tak bardzo nie przejmuję chyba się trochę przyzwyczaiłam i podchodzę spokojniej do tych atrakcji brzuszkowych. No i już się odzywa moje cudo za ściany. Trzeba robić mleczko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Jagody - jak narazie 3 skrzynki kwiatków, a jeszcze mi zostały 4... ale nic na siłe, i nie wszystko na raz... weekend majowy przede mną:D też trzeba miec co robić:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Michał skontrolował sytuację i śpi dalej. Nota bene od 2 godzin śpi na brzuchu :D Aisza - Bartuś przybiera piękne pozycje podczas snu :D ja podobno jak od dziecka nagminnie zarzucałam nogi na ścianę. Rodzice śpiąc w drugim pokoju jak tylko usłyszeli puknięcie w ścinę to już wiedzieli, że jestem rozkopana i nogi w gorze :P:P:P Malolepsza - Omega ma rację, Marcelę trzeba "odczepić" bo im później tym trudniej. Kiedyś oglądałam jakiś odcinek super niani o takiej dziewczynce, która nie chciała wypuścić mamy z domu, dostawała wręcz histerii :( A nie wiem jak Ciebie ale mnie najbardziej meczy jak Michał płacze :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Jagoda-bylam u ginekologa nawet dwoch i jednemu jak i drugiemu mowilam o @ raczej braku -to ten 1 sie mnie pytal czy robilam test-on sie pytal no dajcie spokoj.chyba po to poszlam do ginekologa prawda?! teraz jak bylam u 2 to powiedzial ze najpierw zajmie sie tym wycinkiem-teraz musze czekac na wwynik -zgroza czym blizej tym bardziej sie stresuje. bedac o ginekologow bylam na fotelu ale paluchow mi nie wtykali i nie badali od\" wnetrza\" tylko wziernik.ale jak juz to ciazy sie nie stwierdzi. i teraz to dopiero za jakies 2-3 tygodnie bede dopiero u ginekologa. raczej nie powinnam byc z tego wzgledu ze kazda ciazy musialam sie wspierac luteina jak i kazda miesiaczke czyba ze bralam tabletki anty. felerna jestem i tyle mam braki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Omega___5:P:P:P:P:P macie swieta racje, od jutra zaczynam zabiegi na kregoslup, wiec musze wyjsc z domu bez mojego ogonka:P ale jak m wyjedzie to nie bedzie tak kolorowo, moi rodzice pracuja wiec nie zsotana mi z mala, .....ale jest postep, po poludniu wysylam marcele na spacerek z babcia, zawsze dobra i godzinka:) a ten kregoslup to boli mnie strasznie, wzielam troche krioterapii, basen i gimanastyke, laserek i ID, mam nadzieje,ze troche pomoze, bo jak Marcela sie za pare miesciecy zacznie sie rozkrecac z chodzeniem, to dopiero plecki dostana.... Jagoda___no pewnie ze mnie placz powala, ale ona placze tylko jak mnie widziz i jej nie biore, wymusza na mnie cwaniara, czasami ignoruje, ale jak zaczyna przerzlwie krzyczec mam mam mam to nieraz przyznaje ze pekam, a nic sie jej nie dzieje, siedzi sobie na kocyku i sie przeciez bawi, ....woli zdecydowanie ogladac swiat z mojej perspektywy, wiem co robic tylko JAK TO ZROBIC????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nelcia1958 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 Witam Jagody-----ja nie wpadłam jak do apteki po zapałki,tylko ja juz wróciłam do \"pracy\" ale cały czas was czytałam wiec byłam na bierząco a e-wnukach nigdy nie zapomnę :D:D Teraz przy Bartusiu jest dużo wiecej roboty odkąd zaczął raczkować wszędzie go pełno oczy trzeba mieć na około głowy .Przy tak pięknej pogodzie jestem z małym cały czas no powietrzu do domu idziemy dopiera jak trzeba go spakować i odesłać do mamusi:D:D:D. W piątek rano wyjeżdzamy na długi weekend nie macie pojęcia jak ja się cieszę nie będę myślała o gotowaniu, sprzątaniu itd.. Omega---widzisz jakich mamy superowych wnuków a o wnuczkach nawet nie wspomnę:P:P:P \' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 dobry wieczór:) za to ja wpadam jak do apteki- przepraszam Was - czytam na bieżąco, ale do pisania jakoś chwilowo brak weny. Po całych dniach dotleniamy się na słoneczku, a tutaj zaglądam tylko w międzyczasie... Generalnie sprawa wygląda tak, że już ledwie łażę:P jak już usiądę to ciężko mi się podnieść. Dobra nie będę Wam marudzić - poprawiam tylko tabelkę - zaczynamy dzisiaj ostatni tydzień. Miałyście rację - takie oczekiwanie strasznie męczy i bardzo się dłuży. Cała ciąża zleciała mi chyba szybciej niż ten ostatni tydzień:P Buziaki dla wszystkich mamuś, dzidziusiów i staraczek :) staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................13...... . . .............01.04 A.N.N.A...............30.........................12..... ..................25.01 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Voltare..........32.............40.........(Ania)..... ..............05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009 Jagody..........Michał.......................3650....... .........07.03.2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Kwiecień 28, 2009 hej u nas bez zmian.dzis siedzialam w domu,Asia sie troche wybiegala po dworku a ja z Natalcia siedzialysmy ,gotowalysmy i sie bawilysmy.dzis juz lepiej z jej humorem bo nawet tak nie plakala.zeby sie nie przebily,ale w nocy sie kilka razy budzila. voltare-ty skarbie masz termin na 5.maja a moj m ma egzamin i wywrozylam mu ze to chyba jakies znaki ze 5 maja o 15 po raz 5 bedzie zdawac egzamin na to cholerne prawko-a niech juz zda! m sie smieje ze dobrze ze to nie 6 :) no voltare -to i na ciebie przyszedl czas i juz nie dlugo bedziesz miala swoje wymarzone wyczekane dzieciatko w ramionach aj jakie to piekne uczucie. ja przy Asi nie plakalam a przy Natalce bylam sama bez m troche bylo smutno -jeszcze jak ja rodzilam w nocy lezalam na sali rozkrakiem kaczka na wierzuchu a po korytarzu chodzi rodzaca z mezem.jak rodzilam bylo tak samo.ale to mialam nerwy tylko przez chwile bo potem mi to zwisalo bylo mi obojetne.juz tylu facetow mnie tam widzialo i kobitek ze ... a sypialam i sypiam tylko z jednym juz prawie 8 lat kurcze jak te cieciaczki rosna jak patrze na moja Asie to taka fajna dziewczynka duze oczyska i nie raz bym chciala zatrzymac ten czas jak ona jest taka kochana mala i grzeczna -moge ja przytulic posiedzi na kolanach -a nie czesto tak moge ja przytulic jak jest taka spokojna bo to maly szogun jak sie rozgada to jak katarynka na bateriach alkalicznych :) oj te moje kobietki mi sie udaly i oby nikt i nic mi ich nie skrzywdzil i za zycia i nawet pozniej bede sie starala ich chronic od niebezpieczenstwa. wlasnie u nas cos rypnelo az czulam/slyszalam przez sluchawki z muzyka.m oblecial dom i nic wszystko tak jak bylo. a wczoraj 2 razy mi sie suszarka przekrecila do gory nogami.kiedys tez tak mialam tylko na suszarce mialam tylko Asi bluzke i moja przewrocilo a tesciowej obok stala-moze moj tata daje jakies znaki. choc wolalabym by mi sie przysnil. no to koncze juz to biadolenie -pisze bez ladu i skladu ale pisze bo was lubie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Kwiecień 29, 2009 omega_-6:P wpadlam za pozno z aparatem, bylo juz po szczycie smiechu,..... http://www.youtube.com/watch?v=evr62GUS3J8 dzien dobry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Kwiecień 29, 2009 Malolepsza - 6:P (jedziemy równo:P) A cóz to tatus wyczyniał, że tak córcię rozsmieszył? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Kwiecień 29, 2009 Betty -- ja też was lubię :) kruca fuks - wy tu wpisy liczycie ? :P to ja odpadam w przedbiegach...:P ale jestem przy was i myślami i czytam -tylko nie zawsze sie odezwę - przyzjae sie bez bicia :P mamy teraz mały sajgon w życiu - mam nadzieje że zmierzamy ku lepszemu - w kazdym razie jesli nam sie uda - to już za miesiąć bede bardzo happy :) ale póki co nie piszę nie zdradzam co i jak nie zapeszam :) wiem że mnie wpsieracie i kciuki trzymacie mocno :) ja sie pakuję - dzis tato po nas przyjedzie - wracamy w niedziele...chyba...chyba że coś się ruszy... mówicie że Linea daje efekty?? warto kupić? buiziaki dla was :) dla kazdej bez wyjątku Voltare--- juz tak blisko :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Kwiecień 29, 2009 czołem! Coś to się wszystko jakieś tajemnicze porobiło:P Malolepsza i Omega - przyznam, że w pierwszej chwili nie załapałam co Wy tak zaciekle od rana liczycie - czy chodzi o wpisy czy o stracone kilogramy:P - tak tu ostatnio się moda na odchudzanie pojawiła, że w pierwszej chwili zwątpiłam:P Malolepsza - sama się zaciekawiłam co żeście tak w tym domu demolowali, że Marceli przypadło to stukanie tak do gustu:P Nie prościej było by jej samej dać jakieś narzędzie do rączki, żeby dziecko mogło się samo wyżyć?:D Fasolka - Ty też jakieś tajemne działania podejmujesz;) Bez względu na wszystko - wiesz, że tutaj każda każdej dobrze życzy, więc i ja mam nadzieję, że uda Ci się te tajne plany wkrótce zrealizować;) betty - no to skoro Wam się tyle \"piątek\" na ten egzamin w jednym miejscu zbiegło, to nie ma bata - w końcu M. popcha tą jazdę do przodu. Zapytaj Malolepszej - swego czasu ona też w znaki na niebie i gwiazdy wierzyła i proszę bardzo - jest Marcela;):D Obie panny Ci się faktycznie udały, mam nadzieję, że za niedługo będę mogła być z tej mojej kruszynki równie dumna. A co do opisu porodu - widzisz właśnie ze względów, o których piszesz ja ostatecznie zdecydowałam się na mniejszy szpital. Nie chcę mieć w takim momencie jak poród żadnego \"zbędnego\" towarzystwa. Już nam męża siostrzenica opowiedziała jak leżała w szpitalu woj. o ograniczonej liczbie miejsc. Już pomijając fakt, że wylądowała ostatecznie na jednej sali z 2 innymi rodzącymi, to i jeszcze towarzystwo z korytarza miało również oko na całą ich trójkę. Może i w takim momencie rzeczywiście jest kobiecie wszystko jedno, ale ona na przykład mówi,że ją to strasznie krępowało i koncentrowała się zamiast na samym porodzie, to jeszcze na całym otoczeniu. nelcia - widzisz - aiszy M. wrócił (na szczęście) do pracy, to i Tobie się laba skończyła. Udanej majówki dla całej rodzinki! qrcze - powklejałyście tyle fotek różnych słodkości, że już dzisiaj podjęłam decyzję - wyciągam męża na zakupy i marzy mi się... nie - nie tort, ale duże pyszne ciasto drożdżowe, najlepiej z truskawkami, albo jagodami i do tego...mleko:D Serio! Nie wrócę do domu, aż sobie takiego zestawu nie kupię:P Ryba - może to \"zmęczenie\" Twojego męża jest tylko przejściowe - pamiętam jak już wcześniej przy którymś z naszych początkujących tatuśków o tym rozmawiałyśmy - że oni potrzebują więcej czasu na odnalezienie się w nowej roli. A z drugiej strony zaczynam chyba doceniać to, że mój mężuś (podobnie zresztą jak i ja) ma normowany czas pracy - zmiana - zrobi się swoje i do domu. Może czasem chciało by się mieć więcej kasy na to czy na tamto (chociaż jak się chce to zawsze można sobie dorobić;) ), ale z drugiej strony cieszę się, że przynajmniej pół dnia mamy wyłącznie dla siebie - możemy się polenić i nic nie robić, albo gdzieś wyskoczyć - choćby na parę godzin. Jakoś tak dodtarło do mnie, że wolę jak jest tak jak jest, jak dostał jakiś czas temu propozycję pracy wiążącą się z czzęstymi wyjazdami i nocowaniem poza domem. Fakt - miał niby zarabiać 2,5 razy więcej jak do tej pory, ale w sumie jakby to nasze życie wyglądało - niby razem, ale zupełnie oddzielnie:( A tak dopóki oboje pracujemy i możemy sobie pozwolić oprócz normalnego życia na jakieś tam przyjemnostki, to nie jest jeszcze tak najgorzej. To sobie posmęciłam;) Mam nadzieję, że po porodzie mój mąż w miarę szybko odnajdzie się w swojej nowej roli:) Jagoda - no skoro goście tak w jeden dzień Ci Michała rozpuścili, to pomyśl co będzie, jak po macierzyńskim mały trafi w ręce dziadków na codzień;) mimi - tatuaż superancki!:D Następna odważna babka na topiku:D Ja mimo wszystko po pierwsze bałabym się bólu, a po drugie to jestem taka, że do samego końca nie byłabym pewna, czy za jakiś czas coś mi się nie odmieni i nie zachce mi się jakiegoś innego obrazka:P Surfitka - mam nadzieję, że z tatą coraz lepiej:) Ok - uciekam na słońce! Buziaki dla wszystkich niewymienionych! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Kwiecień 29, 2009 Hej Tata juz w domu :) Nink pojechala dzis do nich na dzien. Moj M 5.05 ma spotkanie w sprawie obywatelstwa i to zadecyduje kiedy bedziemy w domu :) Voltare, masz racje...w zyciu nie tylko kasa sie liczy. Jakbym tak chciala tylko pieniazki ogladac to nigdy bym sie nie zdecydowala na powrto do Polski, bo nie mam szans na te zarobki co tu. Ale wazniejsze sa inne sprawy. Powodzenia, bo Anulka juz niedlugo bedzie po drugiej stronie brzuszka. Nie wyobrazam sobie porodu z gapiami :( Mimo wszystko. Uwazam, ze to nieludzkie. Mimi, odwazna jestes. Ja zrobilabym sobie cos malego, skromnego. Plecki piekne, ale dla mnie za duzy jest ten tatuu. Kwestia gustu. Jagody jak mi sie nina sama bawi pol godziny to jestem wsciekle zadowolona. Nauczylam sie w pol godziny wiele robic :P Malolepsza, no masz smieszka slodkiego w domu :) I jak tak sie smiala, to musze przyznac racje Omedze, ze mala do ciebie sie robi podobna troche :) Fasolka, to powodzenia !!! Nelcia, ciesze sie ze chcesz byc na powietrzu z Bartusiem, zeby to jeszcze moja mama zrozumiala :o Buziaki dla wszystkich !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Kwiecień 29, 2009 czesc raczej dobry wieczór :) Natalcia z kolczykami:) dziewczyny mam inny adres e-mail bo zapomnialam hasla do wczesniejszego :(] to mam tuptusb@tlen.pl -ten stary te dwa sprawdzam kbetty83@vp.pl -nowy u nas bez zmian siedze w domciu czasem wyjde do sklepu -spacerek w piatek mam zamiar sie wybrac do mamy ponad 20 km ode mnie a i jeszcze trzeba bedzie wrocic :) mam zamiar rozkrecic rower stacjonarny-co pozyczylam mamie) i go przywiesc ale tez rowerem hhihi warjatka jestem ale zobaczyby jak wyjdzie.wezme go w koszyk i fotelik dla dzieci co jezdzila Asia mimi -przeslij mi fotke twojego dziela na pleckach :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 witam :) Omega - w weekend majowy to trzeba przede wszystkim leniuchować :P Beety - no tak najlepiej to zbyć pacjentkę wmawiając jej ciążę :( No nie wiem czy uda ci się przetransportować w sposób jaki opisałaś rower treningowy - on jest przecież ciężki - ale jak się uda to ile kalorii spalisz ;) Malolepsza- Michał też próbuje wymuszać płaczem ale jestem twarda ;) W efekcie mi płacze jak faktycznie go coś boli, natomiast niech tylko go dziadek spróbuje odłożyć ooooooooooooo wtedy jest afera :D Sam go tego nauczył, że trzyma na rączkach i rozmawiają - teraz samo trzymanie już nie wystarczy :P dziadek ostatnio stwierdził, ze gardło mu odmawia posłuszeństwa a wnusio się domaga opowieści :) Nelcia - faktycznie słodki obowiązek do Ciebie wrócił :D Miłego wypoczynku. Voltare - szkoda,z e nie widziałaś jak ja się poruszałam w ostatnich dniach ciąży :P ale pocieszające jest to, ze mija wraz z przyjściem maleństwa na świat :D Czy Ania zostanie ostatecznie Anią? bo coś wcześniej pisałaś, że się jeszcze zastanawiacie Fasolka - Wam również miłego odpoczynku na łonie rodziny :D i wracaj do nas. Surfitka - masz rację przy dziecku pół godziny to kawal czasu :D Generalnie Michał nie jest \"zły\" tylko żeby jeszcze nie wstawał o 5 rano :P Jak go nakarmię tak między 19 a 20 to śpi mi do 2-3 a potem już jest mama wstawaj przecież już 5-6 rano. Próbowałam nie reagować na jego zaczepki z łóżeczka - bo \"gada\" jak najęty ale wytrzymuje co najwyżej 10 minut bez zainteresowania a potem jest afera i chcę, czy nie to muszę do niego wstać :D W dzień też daje odpocząć od siebie, chyba ze boli go brzuszek, wczoraj nawet oka nie zamknął na spacerze chociaż chodziliśmy 3 godziny a w domu był nie do wytrzymania :( Dobrze, ze tata już wrócił do domu i mama nadzieję, że się dogadają z mamą. Justyna - pasuje Ci t dziewczynka ze zdjęcia :D To kiedy rozpoczynasz starania o rodzeństwo dla Adrianka. Swoja drogą to z niego już naprawdę duży chłopczyk. My dzisiaj świętujemy, M ma urodziny. Jak pójdę z Michałem na spacer to w drodze powrotnej odbiorę tort z cukierni - no i jak tu schudnąć jak takie pokusy wokół :P Miłego dnia Wszystkim życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 czesc:) jagoda wszystkiego naj dla m, moj ma jutro okragle urodziny:) ciesze sie jak nie wiem:D bo robie mu przyjecie niespodzianke! i super prezent niespodzianke!!! normalnie gdyby wiedzial to by chyba oszalal ze szczescia:D:D:D tort ma przyjechac dzis wiec siedzimy z adriankiem i czekamy, zamowilam tez zakupy i jak tylka dotra musze zabierac sie do roboty, bo mam tylko dzis kilka godzin, bo jutro m moze zrobi sobie wolne... jutro musze jakos skoczyc po balony z helem i trzymajcie kciuki zeby mi wszystko wypalilo!!! co do dziewczynki ze zdjecia to moja sasiadeczka, slodka ogolnie ale przez pierwsze 3-4mies zycia byla nieznosna, wyla na potege, jej mama chodzila jak neptyk, latali po lekarzach a mala zdrowa tylko ot tak jedne dzieci grzeczne inne beczace i niespiace, na szczescie teraz juz ok:) nie wiem czy adrianek wogole bedzie mial rodzenstwo...narazie nie ma opcji ale trzymam za was wszystkie kciukasy:)) rybka jak tam? surfi serio nina jest duuza!!! i przeslodka! malolepsza moj tez tak sypia, do tej pory w nocy potrafi jak wskaznik od zegara rundke zaliczyc :D dobra laski lece bo sie nie wyrobie inaczej buziole i wspanialego pogodnego weekendu!!! u was wolne jutro u mnie za to w poniedzialek:D takze bedzie po rowno:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 Justyna - zdecydowanie do twarzy ci z dziewczynką:P najlepsze życzenia dla mężów naszych Pań pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 omega_____popieram :)z ta dziewczynka:) nie mam jak pisac bo baczek rozrabia.......to chociaz pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 siedze w pracy ale mam troche luzu :D z M juz jestesmy myslami w weekendzie majowym :D musze dzisiaj Bartka spakowac i to na kazda pogode wiec mimo ze tylko 3 dni to troche tego bedzie... u mnie zbytnio sie nic nie dzieje oprocz tego ze duzo siedze w pracy... maly dokazuje jak tylko moze ale ja jestem twarda chociaz potrafi miec humorki... dzisiaj w pracy zrobilo mi sie straszie przykro bo jeden z kierownikow spytal sie mnie co bedzie? a ja pytam o co chodzi no to on wypali no co sie urodzi bo Pani w ciazy tak? :( no myslalam ze skonam jak go uswiadomilam ze nie i ze tak mi zostalo to jemu sie glupio zrobilo i sie ulotnil a mnie strasznie przykro i zamiast myslec o wyjezdzie mysle jak wygladam...nietaktowny czlowiek ... jedna osoba a moze tak zdolowac czlowieka... ja wiem ze dziecko wynagradza wszystko ale ja nie potrafie siebie zaakceptowac ... przy tej mojej diecie troszke spadl mi ten brzuch ale jest jeszcze niestety...i co ja mam zrobic ? niech mi jeszcze zaczna w kasie ustepowac to sie chyba zalamie... Bartus konczy w niedziele 10 miesiecy!! dziewczynki zycze udanego weekendu majowego ! do zobaczenia w poniedzialek :) Justynko zyczonka dla mezusia i trzymam kciukasy zeby niespoodzianka wypalila :D Jagody dla wtojego M tez serdecznie zyczenia!a malemu terroryscie sie nie daj :D ja tez jestem twarda :D Betty a nie bolalo Natalcie ? dobrze ze chlopcy nie nosza kolczykow :P:P z tym rowerem to nie wiem jak ty to zrobisz ... przewrocisz sie razem z rowerami bo ten stacjonarny potrafi byc bardzo ciezki ... Surfi ciesze sie ze tata juz w domku :D dobrze ze jest juz ok :D Voltare i jak sie czujesz? juz niedlugo wielki dzien i zobaczymy twoja kruszynke :D nie moge sie doczekac!! Fasolka oj tajemnicza z ciebie kobieta! trzymam kciuki zeby sie udalo i mam nadzieje ze pozniej sie przyznasz o co chodzilo bo ciekawa jestem :P Malolepsza ta moja synowa to jest udana! a ten atak smiechu!! normalnie bombowa :D Mimi tatuaz piekny !! troszke duzy ale piekny!! Omega i jak tam nozka ? juz chyba nie boli te tatoo?? Martunia tort sliczny!! nie dziwie sie ze syn tak sie na niego uparl:P my jetsesmy na etapie zamawiania restauracji na roczek a torcik to pozniej cos poszukamy :D Rybciu! musisz jakos wygrzebac troche czasu dla siebie!! niech M pojdzie na spacer a ty sobie odpocznij albo skocz do kosmetyczki na poprawe humoru...zrob cos dla siebie a zobaczysz ze zaraz poczujesz sie lepiej :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 zarejestrowane na schudnijmy.pl luknijcie tam jest nowy konkurs juz stworzylam druzyne i jak chociaz troszke zdobedziemy punktow to narazie jest malo druzyn i bysmy chociaz te tabletki wspomagajace odchudzanie dostaly!! pozniej podam link i was znajomi moga glosowac i tam zdobywa sie punkty + dodawanie diect+przepisuw i cwiczen cos po weekendzie tam dodam i jak sie zbierzemy to zawsze cos :) buziaki aha kogo mialam wyslalam zaproszenie kto jest albo sie zarejestruje to moj nick aisza1984 i sie dodamy nawzajem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 troszke plakala ale tylko przez chwile.przytulilam ja i zalozylam czapke i wyszlysmy.w wozku przejechalysmy kawalek a Natalka juz spala. nie wiem czy dam rade go przewiesc ale spróbuje -do odwarznych swiat nalezy :) a co mi tam. no wiecie co ta moja \"\"dziunia\"\"odwalila? poszlam rozwiesic pranie na dworzu a ta mi drzwi na klucz zamknela i najszmieszniejsze ze niby nie umiala otworzyc i prozby i grozby nic-dobrze ze nie mieszkamy wysoko i otworzyla mi okkno i wlazlam -klapa dostala i juz z 20 minut stoi w koncie. gdyby byla sama to moze i by se posiedziala ale Natalka byla glodna i zaczela plakaac. Natalcia dzis ma 8 miesiecy :) Aisza-nie martw sie mnie raz tez taka niespodzianka spotkala.:( nie mile uczucie i myslalam ze sie pod ziemie zapadne. dlatego jjade po ten cholerny rower bo jak bede miala na innych czekac to preedzej rdza go zeżre wszystkiego naj naj dla mezulkow surfi-dobrze ze tata w domu teraz macie go przy sobie :) pozdrowionka dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
martuniadiablica 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 No hej, Tort zamówiony:) Nie w tej cukierni ale u bardzo zdolnej pani. Uf jeszcze tylko dwa tygodnie a ja zaczynam dostawać kotka - pani od eventów a boi się przyjęcia komunijnego, a fuj:/ Co do pediatrów - młody był dziś u alergologa, kurde zły czas bo testów się nie da zrobić - dopiero na jesieni, ale bidula dostał tyle leków wziewnych że aż strach. Kurde aż się martwię żeby to nie astma, bo w rodzinie mam astmatyka. Za miesiąc kontrola. Mimi - przejeżdżam codziennie obok tego studia tatuażu :) Na porządne wygląda, wypasione takie:) Hihihi kusi żeby tam wstąpić, ale 3 to by byłą przesada :P Z innych spraw - od kilku dni w domu włoskie kłótnie mamy, prawie z rzucaniem talerzami. Ot, rozłazimy się trochę w tym naszym związku. Trochę sobie na złość robimy krąbrne diabły z nas wychodzą. Dziś to chyba z godzinę przez telefon się awanturowaliśmy, w końcu jak się mamie poskarżyłam to mi ulżyło i zaczęłam się śmiać sama z siebie. Ale tak łatwo tym razem nie ustąpię mojemu - on nieźle nawalił i o tym wie, i to całkiem nieźle - więc godzinna awantura usprawiedliwiona. Gorzej z moją siostrą - coś jej się w glowie poprzestawiało i zmieniła się strasznie - nie jest juz tą samą wygadaną, sympatyczną dziewczyną. Jasne nadal gada jak najęta, nie zamknęła siew sobie, ale ma pretensje do calego swiata o dosłownie wszystko i jest księżniczką z wierzy ciśnień. Kłóci sieze wszystkimi a najgorzej z mamą, nie skłamię jeśli powiem że odnosi sie do niej zupełnie bez szacunku i respektu. Mam nie ma do niej siły, ja juz przeżyłam kilka sprzeczek z nią o nic, teściowa usłyszała że jest głupia, teść z resztą też. Ja rozumiem że te historie z ciążą, ale kurka wodna ona podporzadkowała cały świat swojemu... smutkowi? Niespełnieniu? Nie wiem jak to nazwać. Najgorsze że jak ktoś chce z nią porozmawiać to od razu wyciąga pazury i ucina krzykiem temat. Ostatnio tata (a dodam że jest córeczką tatusia) w końcu nie wytrzymal, obawiam sie że w końcu wleje jej w tyłek jak będzie tak sie zachowywać -jak rozkapryszona 5 latka. Ale się rozpisałam a tu juz na ryjek padam - trzymajcie się. Jeszcze tylko poprawka tabelki. staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................15...... . . .............8.05 A.N.N.A...............30.........................12..... ..................25.01 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Voltare..........32.............40.........(Ania)..... ..............05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009 Jagody..........Michał.......................3650....... .........07.03.2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Kwiecień 30, 2009 cześć:) Z góry przepraszam, że wklejam to samo na obu topikach, ale wymiękam - dopiero wróciliśmy z kliniki... Po dzisiejszej wizycie waga małej ustalona na 4,2kg i dostałam skierowanie do szpitala - jeżeli do terminu mała nie zechce łaskawie urodzić się sama, to 5 maja jedziemy na porodówkę - nie będziemy czekać, aż przenoszę. Nie wiem czy zrobią mi CC - najpierw pewnie przebadają mnie na swoim sprzęcie, a potem się okaże. Jeżeli córcia faktycznie będzie taka duża to pewnie z porodu SN nici. No ale póki co może niech to nasze słoneczko przez ten długi weekend jednak wytrzyma jeszcze w brzuchalu;) Jagoda - no tak - zostaje Ania. Bo jeszcze w grę wchodziła Ola, ale za długie do naszego nazwiska, a poza tym dziewczynek o tym imieniu akurat w moim otoczeniu multum, za to Ani nie ma ani jednej i to w przeciągu kilku ostatnich kilku lat też nie było, więc tak zostaje:) No chyba że Ania podczas porodu okaże się na przykład Adasiem?:P Ok. Padam na pysk - uciekam się kąpać i do wyrka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Maj 1, 2009 czesc ja ...szalona 50 km zrobilam i ... przywiozlam rowerr stacjonarny i nawet kure od mamy-rower zmiescil sie w fotelik. NATALKA MA ZEBA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 1, 2009 Gratki dla Natalki za zeba. Betty, ty to jestes crazy ;) voltare, ale masz duze dzidzio w brzuszku. Moja wazyla tyle jak miala z miesiac ;) Dziewczynki, nie wiem juz co robic. Nie jest dobrze, moja mam swira dostaje. Klotnie na okraglo ze wszystkimi, wczoraj mnie zwyzywala, jak sie z nia nie zgodzilam w pewnej kwesti, ale nie bede o tym pisac na forum bo wstyd mi normalnie , ze ktos moze miec takie pomysly :( I byc tak pazerny i chytry... A najgorsze, ze Nina to slucha. Jak kloci sie z moja siostra, tata, ze mna....najchetniej juz dzis rzucialbym prace, wyjechala matce cala prawde o niej i trzasla drzwiami bo przechodzi sama siebie ostatnio. Przez ostatnie tygodnie zjadlam wiecej nerwow niz przez 2 lata :( Tata ucieka z domu, wychodzi do parku, sklepu..byle tylko z nia byc jak najmniej :( A lekarz wczoraj powiedzial, ze jesli mial jeden wrzod i duzy to na 90% ze stresu. Uciekam bo robota wzywa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
voltare 0 Napisano Maj 1, 2009 Czołem! Wpadam z pierwszomajowym meldunkiem;) Dzisiaj na sekundę - uciekam do garów - dzisiaj mieliśmy gości i trzeba teraz kuchnię do porządku doprowadzić, bo wkrótce nie było by już z czego jeść;) Betty - no to masz niezłą kondychę! Ja ostatnim razem jak przejechałam rowerem jednorazowo 40km, to przez tydzień na tyłku usiąść nie umiałam!:P Surfitka - no cóż - pocieszające jest to, że wkrótce wracacie do kraju i przestaniesz być od mamy zależna przynajmniej w kwestii opieki nad Ninką. A póki co pozostaje zacisnąć zęby i przeczekać. Szkoda tylko, że odbija się to w chwili obecnej na Was wszystkich, zwłaszcza na tacie... A co do naszego dziecka no to mam świadomość, że ten wynik może być omylny w jakimś tam zakresie i może być mniejsza - wszystko kwestia sprzętu USG (chociaż ten nasz gin dysponuje raczej takim \"wypasionym\" sprzętem), ale póki co doktor mówi, że fakt, że duża, ale rośnie \"książkowo\" jak na ten miesiąc - 250-300g/tygodniowo, a najważniejsze że wszystkie części ciała rosną równomiernie rączki, nóżki, główka, brzuszek - rozbieżność między nimi to raptem 2 dni - prawie żadna. Pewnie już taka jej uroda - odziedziczyła geny po mamusi - ja jak pisałam też ważyłam ponad 4kg, z tym, że ja byłam przenoszona o całe 2 tygodnie;) A gdzie reszta \"majówkowiczek\"? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach