Gość KINIA 32 Napisano Maj 5, 2009 Czesc jestem nowa ja staram sie juz prawie 8 lat mam juz syna ktory ma 10 lat .W styczniu tego roku mialam przepychane jajowody i usowane zrosty lekaze mowia ze teraz juz powinno byc lepiej .Od 7 lat mam problemy z jajnikami bo czesto mam cysty .Pomozcie co mam robic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Maj 5, 2009 Jagoda___jakby to bylo uczulenie na mleko to poliki bylyby jakby lakierowane, tak moga to byc zwykle potowy, ja marceli smaruje buziaka emulsja specjalna z emolium po kapieli i za kazdym razem jak idziemy na spacer kremem na kazda pogode, poza tym jakby byla uczulona na mleko to jeszcze oprocz buzki daloby to wyraz,a jesli chodzi o brzuszek to wszystko niestety czas, debridat, dicoflor i inne cuda moga troche pomoc, ale ukl pokarmnowy musi sam dojrzec do wszystkiego. ale fajnie ze bedziesz ciocia, bedzie niewielka roznica i sie pewnie rodzenstwo cioteczne dogada:) fasolka___brawo dla Gabrysia Surfi____bedzie dobrze, ja tez pewnie bym sie bala, wcale ci sie nie dziwie, ale strach ma zawsze wielkie oczy, nic sie nie stanie, spokojnie! Ryba___wyslalam ci smsa, a wlasciwie do twojego M, ale sie nie podpisalam, wiec nie wiem czy sie kapnal ze to ja:Pdo ciebie juz nawet na komorke nie wysylam bo i tak nie dochodza:( jezu jak dobrze ze sie zorientowaliscie z tym przewodem! Omega____skrzykujcie cie kobity, kurort czeka:) Mezatka____daj mu jakies ciacho jak zaczyna tak zgrzytac, ma juz cztery zabki powienien sobie poradzic, sa takie z hippa po 7 mscu, twarde jak cholera.....ja mlodej jeszcze krusze bo ma jednego zebola, a z tymi paluchami to pewnie sobie dziasla masuje, smoku mu nie pomaga, ja bym na to nie zwracala uwagi, moim zdaniem samo przejdzie marcelina dosc dlugo ssala kciuka, nie chciala smoka, szybko sie zmienilo, u takich dzieci momentalnie wszystko sie zmienia. nie wiem kiedy ten weekend minal:( szykuje do wyjazdu M, jedzie w niedziele, sobie nie wyobrazam jak wyjedzie w tym rokujak my to z marcela przezyjemy Marcela wariuje i wciaz by nma mnie wisiala, trudno nie mam sumienia zostawiac ja zanoszaca sie od placzu i udawac ze tego nie widze, nie sadze zeby tak male dziecko bylo az takim manipulatorem, chce poprostu byc blisko, pewnie jej to minie, narazie zaciskam zeby i nosze:P Kinia____coz moge ci poradzic, nie trac czasu na jakis srednich ginow, ja bym znalazla jakas porzadna klinike z efektami i podjela sie leczenia u najlepszych fachowcow[z reszta ja tak zrobilam]szkopda czasu , sily kasy na latanie po konowalach, no chyba ze leczysz sie u takich z gornej polki, w takiej sytuacji, trezba czekac na dobre efekty, a wrazie czego szukac nowych bardziej skutecznych metod, i liczyc przede wszystkich na siebie, szukac, wymagac, duzo czytac, zeby nie dac sie wpuscic w maliny, jak masz ochote napisz cos wiecej o swoim problemie , tu sa stare wyjadaczki tematu, moze cos zaradzimy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 5, 2009 Kinia, witaj. Co robic? Trudne pytanie. Przede wszystkim znalezc dobrego lekarza, to podstawa sukcesu. Skad biora sie te cysty ? Masz zaburzenia hormonalne, regulanre @ ? Jakies inne dolegliwosci ? Dlaczego jajowody mialas zapchane ? Czy w pierwsza ciaze zaszlas bez problemow ? Czy maz przebadal sie ? Mezatka, ja tez nie pomoge, Nina ma zeby u gory ale nie zgrzyta. Wczoraj za to mnie tak ugryzla, ze mam slad do dzis :P Bo chcialam sprawdzic, czy jej nowe urosly, bo marudzi :( I chyba ma jedynke, ale nie wiem na 100 %. Na pewno ma dwojki u gory ostre jak brzytwy. I palce tez czasem pcha, ale zastepuje smokiem. I dziala. Betty, i jak tam maz? Moj ma przysiege 20 maja i koniec !!! Cala rodzinka juz obywatelami USA :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 5, 2009 Albo tak jak radzi Malolepsza. U mnie po 5 latach efekty dopiero przyniosla klinika nieplodnosci - kompleksowe badania i odpowiedni dobor lekow zdzialal cud w postaci mojej corki :) Jagody, Nina tez ma czasem szorstka buzie, nie jest zadnym alergikiem, po porstu dzieci maja tendencje do suchej skorki. ( skora nie rozwinieta, stad potowki, szortkie skorki itp. ) . Ja smaruje kremem oilatum po kapieli policzki :) Na potowki kapiel w krochmalu, maka ziemniaczana dobrze dziala. Tak jak i na odparzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Maj 5, 2009 a dziewczyny niechce mi sie juz nawet o tym gadac.pewnie ze niezdal jakis mlody inst byl i taki jakis wazniak. jak mi m powiedzial ze niezdal to az sie poplakalam to ja tu przed krzyzykiem klekam i sie modle a on glupiego prawda nie zdaje. nastepny egzamin 20 maja i m sie bedzie chyba przenosil przepraszam ze nie jestem w humorze ale chyba zrozumiecie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Maj 5, 2009 Voltare-GRATULACJE!!!Doczekalas sie wreszcie.No i ladnie Anie podpaslas:):)Niech Wam coreczka rosnie zdrowo i szczesliwie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Maj 6, 2009 babolinki u mnie dzis zimnica totalna - wieje, pokrapuje co rusz...:( już niedługo dowiecie się cóz to za tajemne sprawy załatwiamy :) moze nawet za kilka dni wszystko wam opiszę:) Gabryś dzis na szczęscie jakos ma spokojny i dobry humor mimo ze poki co na dworze nie bylismy przez to wiatrzycho - mało głowy nie urwie... Betty - i sciskam cie mocno - wiem jak ci przykro przez ten egzamin M. a co u reszty babulek? Milla? co to za milczki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Maj 6, 2009 fasolka cos mi sie wydaje ze szykuje sie jakas przeprowadzka albo rodzenstwo dla Gabrysia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Maj 6, 2009 Betty_bardzo mi przykro, az cholera człowieka bierze że juz tyle razy próbował i nic, ale najwazniejsze, że sie nie poddaje ;-) W końcu musi mu się udać:-) Betty ja stawiam, że Fasolka cos kombinuje z przeprowadzka , chociaz może wykombinowali jakies potomstwo dla Gabrysia Fasolka_alez jestes tajemnicza, a tu nas wszystkie zżera ciekawość co to za tajemnice przed nami ukrywasz! Apropo tajemnic-nie powinno być tajemnic wśród nas (hihi-teraz to cię podpuszczam) Malolepsza__daję mu biszkopty, ale wiesz za każdy razem jak zacznie zgrzytac nie będę lecieć po ciacho, jak usypia to tez zgrzyta-co on sie tak nauczył, juz te paluchy jak ssa to wytrzymuję, ale jak słysze jak zaczyna zgrzytac to aż mnie ciarki przechodzą, brrr Jagody__mój mały tez ma takie krostki na polikach i ma je takie suche. lekarz stwierdził, że to od mleka, ja małemu daję NAN mieszam pół na pół z NAN-em HA i jest lepiej, teraz mały je mleko rano i w nocy-na śpiączku więc je go dużo mniej niż wczesniej i może dlatego te krostki sa dużo mniej widoczne. Mój mały już ma chyba obrzydzenie do mleka-teraz je w sumie pokarmy stałe je rano mleko jak nie chce to daje mu kaszkę mleczno ryżową potem je danonka potem jest obiadek potem deserek a pod wieczór to różnie, wieczorem nie ma takiego apetyt jak rano, czasem nie zje nic a prześpi całą noc a rano nadrabia jedzonko ;-) dzisiaj dałam mu kisiel -smakował mu i mam nadzieje że nic mu po nim nie będzie U nas tez zimno, wieje, i teraz zaczęło padać, no w sumie to kropi. Rano było w mairę ciepło na dworze byliśmy na krótkim spacerku a teraz siedzimy w domku Pozdrawiamy papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Maj 6, 2009 Jagódka_właśnie obejrzałam fotki, mały przesłodki, a włoski ma super ;-) Rzeczywiście nie widać na fotkach żeby miał takie policzki czerwone, tez mi się wydaje że to potówki, nie masz sie czym przejmowac Omega__kawał dobry :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Maj 6, 2009 mężatka --- to nie tak ze tajemnice mam przed wami :P po prostu nie paplam zeby nie zapeszyc :) ale juz tycio tycio i wam powiem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Maj 6, 2009 voltarka seeeeeerdeczne gratulacje, niezly klopsik;)) buziolki dla was i slodziaczka, rosnij zdrowo!!! u nas pomalutku, dzis kupa na dywanie:O:O:O no ale treningu cd :D odezwe sie pozniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Maj 6, 2009 Przede wszystkim, Voltare przeeeeeogroooomniaste gratulacje!!!!!! Niezły wyczyn! Naprawdę jestem pod wrażeniem. Pewnie łatwo nie było, ale najważniejsze, że Ania jest już z Wami. Fasolka, mam do Ciebie pytanie. Pamiętam, że kupowałaś x-landera. Ja się zastanawiam nad opcją czterokołowa (XA) albo trójkołową (XT). Czy masz może któryś z tych? Przede wszystkim chodzi mi o to, czy te wózki mieszczą siew bagażniku. Ja mam dość duży samochód, ale bez przesady. Poza tym to sedan, czyli sama pojemność jest dość spora, ale trudno coś większego do tego bagażnika wpakować przez dość mały \"wlot\". No i jeśli miałabym za każdym razem zdejmować kółka, żeby ten wózek mi się zmieścił do samochodu to bym wolała trzykołowy, bo wydaje mi się, że samo siedzisko to się za bardzo nie różni w tych dwóch wersjach. Chyba, że jest coś, na co nie zwróciłam uwagi. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i spostrzeżenia :) Musze zająć się moim Tyranozaurem, bo wzywa :) Buziaki dla wszystkich i pozdrowienia. A, ja spacerówki to będę potrzebowała dopiero w połowie wakacji, ale moi rodzice uparli się, że mi kupią na chrzciny, tylko mam sobie wybrać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nelcia1958 0 Napisano Maj 6, 2009 Czesc babolki Voltare-----moje gratulacje niech Ania zdrowo sie chowa i zeby było jak najmniej problemów MAJÓWKA BYŁA SUPER pogoda dopisała naprawde odpoczeliśmy tylko szkoda ze to były tylko trzy dni.Coś wiecej napisze w piątek bo w tej chwili mam gościa,przyjechała siostra od M z Budapesztu wiec tylko na chwile weszłam na kompa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisza 0 Napisano Maj 6, 2009 hejka!! kochane weekend udal sie super pozniej podesle jakies zdjecia ale przywloklam z M przeziebienie i mam straszny katar...maly narazie nie jest chory ale ja umieram... pisze krotko i przepraszam ze dopiero teraz sie odzywam ale przyjechala moja ciocia z Budapesztu wiec duzo jestem u Nelci... Bartek zaczyna sie puszczac jak stoi ale nie umie jeszcze i po kilku sekundach trzeba lapac...coraz bardziej sie boje ze zrobi sobie krzywde bo np trzyma sie jedna reka czegos a naraz hop i puszcza w ogole sie nie boi ...oj trzeba teraz uwazac...juz sobie nabil guza... no i jest na etapie : mama, jak tylko wyjde na chwile z pokoju to jest afera ale zaraz M interweniuje i Bartek sie uspokaja...chyba mu gorne zeby ida i zrobil sie taki mamusiny przytulas:) Voltare!! gratuluje kochana mamusiu!!! ucaluj kruszynke od cioci i Bartunka!!!duzo zdrowka dla was obu :):) i calusy dla szczesliwego taty :D:D:D Justi oj cierpliwosc widze sie przyda jak moj Bartek podrosnie i bedziemy zaprzyjazniac sie z nocnikiem :) dzisiaj kupka na dywaniu jutro juz bedzie w nocniku gorzej gdyby maly mial rozwolnienie... Mezatka moj Bartus juz dawno mleka nie pije wiec zeby go oszukac rano daje mu kaszke i na kolacje kaszke ale na jego mleku wiec kupuje te ryzowe i narazie jest oki :) czasami zrobie mu jeszcze budyn na tym mleku u maly wcina i nic nie wie ze mama go w balona zrobila :D Betty szkoda mi twojego M bo pewnie sie juz wkurza ale niestety ci egzaminatorzy to popaprani sa - wiem z wlasnego doswiadczenia... Fasolka ty tajemnicza kobieto :D ja tez stawiam na przeprowadzke :D a moze my jakies zaklady zrobimy :P Telesforka Surfi buziaczki dla ksiezniczki :) Malolepsza nie mysl ze jestem zolza paskuda i w ogole ale musisz cos zrobic z Marcelinka zeby nie byla takim rzepikiem, ja wiem ze to jest ciezko bo u mnie tez byly takie momenty ale niestety trzeba byc konsekwentnym i tyle bo bedzie tak ze nie bedziesz mogla malej nawet z M zostawic bo bedzie plakac...nic nie zrobisz bez malej a jak bedziesz chciala pojsc do pracy ? to co wtedy?lepiej teraz niz pozniej jak bedzie starsza uwierz mi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Maj 6, 2009 rybeczko --- my zdecydowaliśmy się na X-lader X3 - w bagażniku mieści się ale koła ściagamy - tak łatwo się je ściaga, a my znów tak często nie drałujemy autem że dla mnie akurat to nie jest problem. my mamy 4-ro kołowy bez skrętnych kól z przodu, wolałąm taki a modele z 3-ma kołami jakoś do mnie nie przemawiają ...jednak jestem tradycjionalistką i wolałam wózio ze standardową iloscią kół :P jestem z wózia zadowolona :) i ty na pewno sie zdecydujesz na model spełniający twoje wymagania i również bedziesz zadowolona... zwróć tylko uwagę czy spedają z folią przeciw deszczową - bo ja kupiła z folią i sie przydaje i chroni cały wózek :) ---dokupiłam tylko tę parasolkę X-sun co do auta moi rodzice mają golfa II i to w jego bagażniku mieśći sie nasz wózek! innym autem nie jeżdzimy :) póki co...bo M. jeszcze pprawka nie ma... ojjjj no to nie róbcie juz zakładów powiem.... M. dostał pracę :D w salonie ERY w Legnicy :) !!!!!!!!!!!!! w związku z czym przeprowadzamy się do Miłkowic - do moich rodziców :D ot i całe dwie tajemnice!! :D jestem taaaaaaaaaaajkkkkkkkkkkaaaaaaaaa szczęśliwa :D:D:D:D:D teraz jestem w Bielawie - przyjechałąm zapkować nasz dobytek... Gabryś został w Miłkowicach z moją mamą która na te dwa dni wolne z pracy wzięła, Tomek też tam został bo jeżdzi juz do pracy :D a ja tu spkuję sie do soboty i heja żegnaj okropna Bielawo :) mieszkanie mamy opłacone do końca maja i tak wiec wczesniej opłacimy tylko wszystkie rachunki uregulujemy co mamy do uregulowania i z koncem maja oddamy klucze.... w miedzy czasie i tak jeszcze przyjedziemy z Tomkiem jak bedzie miał których wolny dzien - żeby sie stąd wymeldować i Gabrysia - musimy być oboje... zameldujemy sie u mnie w moim domu i już :) ranny julek nawet nie wiecie jaka jestem szcześliwa :) odżyłam i czuje sie o połowę lżejsza na duszy :) a w tę sobotę zwieziemy wszystkie nasze rzeczy juz do Miłkowic, tak ze tu w Bielawie juz puste mieszkanie praktycznie zostanie... i dacie wiarę az ta praca tak błyskawicznie --- mój M. pojechał na jazdę autem a ja myk na kompa powysyłałam jego CV i listy motywacyjne chyba do 30 miejsc w Legnicy... akurat Gabryś spał i zaraz babka po dwóch dniach przed długim weekendem na rozmowe go zaprosiła...pojechał i potem drugi etap i dostał pracę !! a jeszcze inni wydzwaniali i zapraszali go na romowy i jezdził tak ostatnimi dniami z Miłkowic do legnicy na te rozmowy a wczoraj sie babka zdecydowała i go przyjeła i juz dziś był w pracy :) wiec jestem taka zadowolona! i z pracy jego i z przeprowadzki na stare śmieci... w planach na dalszy czas... jest załatwianie pozwolenia na budowę na mojej ziemi itd... na wszystko sie czeka około roku wiec akurat jak M. poopracuje to zdobedzie zdoloność kredytową i wezmiemy kredyt hipoteczny na ten dom co juz mam - żeby wybudować się - a póki co pomieszkamy z moimi rodzicami - sa 3 pokoje to nie bedzie tak ciasno i moi rodzice sa szczesliwi bo Gabrysia beda mieli blisko i mnie :) a M. jest zadowolony bo wreszcie robić zaczyna coś co lubi i co go interesuje...--- i całuje mnie po rękach ze mu wysłąłam te CV :) nie rozwija skrzydła ten mój chłop :) wreszcie moze sie przekona że jest wart o wiele więcej niz mu zawsze ojciec mówił ( a móiwł mu że sie do zadnej pracy nie nadaje ) ( tak bo chciał go miec przy sobie w barze) na szczescie czasy użerania sie z teściami odpływaja w dal i jak M. bedzie zdala od nich to też inny bedzie :) same plusy!!! no mam nadzieje że juz wam żyłki w pupach z ciekawosci wiecej szczelać nie bedą :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Maj 6, 2009 hej dziewczyny ja tylko tak na chwile na dobranoc. chcialam sie wam pochwalic ze wlasnie zlazlam z rowerka i zrobilam 1000 cal,66,5 km i 120minut.moglabym jeszcze pedalowac ale dupsko boli. a co nasza Natalka odwalila dzisiaj to szok chodzila w chodaku Aasia ja pilnowala a ja zmywalam i mala uchylila terarium u weza i ten sk... wylazl 3 cm szparka,ale dobrze ze m zauwazyl ii go zaczelismy szukac i wpadlo mi do glowy po 15 minutach szukania ze przy meblach sa takie jakby luki pod szafka czy biorkiem i m przechylil szafke co stala przy terariumie i tam byl ten skubaniec. m chce go sprzedac ale teraz musi sie pospieszyc . moja psiapiula przyslala mi eska ze chce sie spotkac i cos obgadac jak sie dowiedzialam to poprosila nas o przesuniecie o miesiac lub choc 2-3 tyg chrzcin i slubu bo nie da rady z kasa. a psiapsiuly siostra w domu miala pajaka i przyszla jakas znajoma z 2 letnia corka i ona go wyposcila i jak zobaczyla ze go nie ma to zabrala dziecko i sie wyniosla z domu ,jej maz pozniej zlapal pajaka a co sie okazalo to nie byl ten.....dalej nie wiem :) to jak juz koncze ide sie myc bo cos sie zapowiada nie ciekawy wieczor z mala cos placze chyba bede musiala dac jej czopka bo chyba zeby gorne ida.....buzki dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BETTY83 0 Napisano Maj 6, 2009 fasolka -szkoda ze sie nie zalozylam :) ale mialam nosa hihi -gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!! mamy nadzieje ze kontaktu z nami nie stracisz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Maj 7, 2009 no co tz Betty? jaka utrata kontaktu...w Miłkowicach mam też internet :P i komputer też zabieramy ze sobą :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 7, 2009 Fasolka - no to moje domysły sie w 100% sprawdziły!!!!:D teraz jak przyjadę w okolice Legnicy to mi już z Gabrysiem nie uciekniesz, chocby nie wiem co! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Maj 7, 2009 Omega dokładnie to miałam w planach :) znaczy - aby Ci powiedzieć, że będziemy czekać na ciebie w Miłkowicach :) posiedzimy na ogrodzie :) itd. i że już się nie wymigasz od poznania i wziecia wnusia na kolana :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Maj 7, 2009 Fasolka__heheteż sie domyślaąłm, że chodzi o przeprowadzkę, super, że tak wam sie udało, nie ma to jak na starych śmieciach, sama wiem po sobie, nie wyobrażam sobie żeby się wyprowadzać stąd gdzie mieszkam od urodzenia. Bardzo fajnie:-) pakuj sie szybciutko i wracaj tam gdzie ci dobrze:-) Aisza__no mój mały już ma chyba obrzydzenie do mleka odkąd pokapował ile innych smakołyków jest do wyboru ;-) Mleko wciskam mu na śpiączku -wtedy zje nawet 210ml ale tak w ciągu dnia woli zupki, deserki dobrze, że te kaszki preferuje ;-) A powiedz mi jak robisz Bartusiowi budyń, taki kupujesz w proszku w torebce, czy do mleka dodajesz mąkę ziemniaczaną? Bo zastanawia mnie jeszcze czy gotujesz to mleko modyfikowane (bo z tego co wiem jak sie je gotuje to traci na wartości)Daj znac bo chętnie bym mu zrobiła budyń-moja mama wymyśliła, że zrobimy mu ze zwykłego mleka, ale ja sie obawiam ;-( Wogóle mamuśki dajcie pomysły na jakieś dania bo mi czasem weny twórczej brak.Robię mu zazwyczaj zupkę na piersi z kurczaka lub indyka lub z królika ewentualnie cielecinka i tak naprzemian. Zupki robię:brokułowa, kalafiorowa, jarzynowa, szpinakowa, dziś np.pomidorową mu zrobiłam. i tez naprzemian mu gotuję te zupki z ryżem, makaronem, kaszą manna, innym razem dodaję żółtko. Casem daje mu samą marchewkę z ziemniaczkiem-to uwielbia. Ale może wy macie jakies pomysły. Dziś na deser mam zamiar zrobić mu koktail z truskawek (mrożonych z własnego ogródka:-) Dodam tylko jego mleko zmiksuje i zobaczymy czy mu posmakuje Patrzyłam na pomysły na obiadek z gazety \"twój maluszek\" niektóre są fajne a niektóre beznadziejne Więc czekam na wasze propozycje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fasolka81 0 Napisano Maj 7, 2009 ZAJRZYJCIE W WOLNEJ CHWILI :) http://picasaweb.google.com/JoannaiGabriel/Kwiecien# http://picasaweb.google.com/JoannaiGabriel/Maj# Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Maj 7, 2009 Fasolka_____przyznaje ze tez sie domyslilam tej tajemnicy, ale ciesze sie ze jestes szczesliwa, no i zpbaczysz ze nawet problemyz tesciami sie same rozwiaza, Gabrys jest bardzo duzy i sliczny i pieknie siedzi, brawo Mezatka___niestety w tym pierwszym roku jest troche monotonii w posilkach,m ale widze ze Ty Kubusiowi to bardzo urozmaicasz, codziennie inna zupka, mniam mniam:) ja marceli robie tez koktajl bananowy, mleko modyfikowane, troche kaszki bananowej, bananek oczywscie i czsami jedno ciacho z hippa i miksuje, albo robie kisiel z soczku bobofruta, gotuje setke soczku i dodaje troche soczku z maka ziemniaczana, budyniu na zwyklym mleku to bym nie ryzykowala, teraz wprowadzilam Marceli raz dziennnie kaszke 8 zboz z nestle[oczywscie jeszcze ryzowe i zupe] i powoli zaczelam dawac rozgniecione widelcem mieso i jarzynke, ale z tym jednym zebem[dzisiaj znalazlam drugiego to jeszcze srednio jej idzie chociaz cos tam dziumdzia, na tym etapie najwazjniesze jest jeszcze mleczko, moja tez nie wypije w ciagu dnia mleka, daje jej na spiaco ,wypije raz w nocy 170ml a tak kombinuje jak kon pod gore a to jakies puree na mleczku, albo kaszki i do tego dodaje jakis owocek.... trzymam sie kurczowow tabeli zywieniowej, wiec czekam na magiczne 12 miechow i wtedy otworza sie nareszcie nowe mozliwosci:) Aisza___to nie do konca tak,ze jak tylko moj Fimbo zakwili to odrazu ja biore na raczki, ale jak plyna lzy jak grochy to nie mam sumienia, licze na to,ze minie jej ten etap takiego mizdzrzenia sie i wiszenia na mnie, to jest jakis element rozwoju,ze chce byc tak blisko, ale oczywscie nie chce zeby wisiala na mnie w nieskonczonosc, jakis rabek prywatnosci tez chce miec, delikatnie juz staram sie zeby sobie troche radzila bez mamusinych raczek, a z drugiej strony zobacz jak te dzieciaki szybka rosna, za pare lat nie beda juz chcialy tak wisiec na cycu, ba!!nawet buziaka nie beda chcialy sprzedac....spoko zachowuje zdrowy razsadek, wszystko z umiarem, nie chce przeciez zeby moja krolewna byla jakas melepeta. Moja wparwdzie nie staje, ale robi cos pdobnego w siadzie jak Bartus, tzn rzuca sie do tylu w najmniej oczekiwanym momencie, trzeba miec oczy do okola glowy, bo taki rzut moglby sie skonczyc nieciekawie:(, teraz tez sie zaczela turlac,wyglada to strasznie smiesznie:):):):) Rybka____ja stawiam na xlanderka, sama zaluje ze go nie kupilam Betty____Twoj M ma egzamin w moje urodziny, malo tego moja przyjaciolka tez ma tego samego dnia, tym razem ja zaklinam i wierze w ta magie liczb!! Voltare____jak tylko bedziesz w domciu odezwij sie do nas!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ani77 0 Napisano Maj 7, 2009 voltare g GRATULACJE!!! kurczczki, może brzuszek złapałam, bo jestem po crio, wprawdzie w poniedziałek, ale kto wie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omega3 0 Napisano Maj 7, 2009 Ani - nareszcie się odzywasz!:D:D:D:D Zycze ci z całego serca, żeby brzusio Voltarki dostał się Tobie!!!!!:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepszaa 0 Napisano Maj 7, 2009 Ani____kochana, trzymam mocno kciuki, tfu tfu!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Maj 7, 2009 Ani__trzymamy mocno kciuki, obyś przejęła brzuszek po Voltare ;-) Super by było bo ta tabelka ciężarówek opustoszała malolepsza__ach te dzieci, jak tylko odkryja inne smakołyki niż mleko to mają je gdzieś, a mleko muszą pić-tym bardziej, że mój mały po tym mleku wogóle nie choruje (raz miał niegroźne zapalenie gardła) i trzeba im przemycac, ja mojemu dzisiaj przemyciłam w koklajlu -dodałam do mleka kaszki truskawkowej i 3 truskawki-smakowało mu,tylko buzię otwierał :-) Ja nie mam na co narzekać bo mój mały chętnie je, nie widac po nim tego bo nie jest pulpetem ale co się dziwić jak on potrafi zrobić do 3 kup dziennie ;-) I tez mu muszę kupić tą kaszkę z nestle z ziarnami zbóż tylko musze się wybrać do jakieś większego sklepu bo w miejscowości w której mieszkam nie ma takiego wyboru jedzonka dla dzieciaków Jak zdażę zanim wróci mój M (i zanim zacznie się Brzydula :P ) to wyślę wam kilka fotek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mężatkaa 0 Napisano Maj 7, 2009 Zdjęcia poszły, idę oglądać Brzydulę bo włśnie sie zaczęła ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Maj 7, 2009 :) Widac, moje dziecko daleko od jabloni nie padlo i jedzonko lubi ;) Wcina chyba juz wszystko, nie cierpi tylko jogurtu. Jeszcze jej nie podaje mleka krowiego, ale twarozek jadla. No i wstrzymuje sie z cytrusami. Oczywiscie rzeczy smazone tez odpadaja. Za to uwielbia pomidory, chyba wszystkie owoce, warzywka tez pasuja. Nie ma mozliwosci bym jadla cos i nie dala jej skosztowac. Jak ktos mieli buzia ona tez musi. I tym sposobem je wedlinke, chlebus, zupki dorosle, ziemniaczki i miesko, surowki, zolty serek, itd, itd. Ale wszystkiego zjada malo. Mimo to , ze zna smaki dorosle, nie odciela sie od mleka i wcina 2 butle mleka po 120 ml i 2 razy rozne kaszki ( ja podaje juz wszystkie - ryzowy, pszenne, zbozowe, mieszane - jakie bozia dala ;) ) w ciagu doby . Kaszki sa z owocami. No i wciaz je swoja zupke wielowarzywna z mieskiem - staram sie urozmaicac jak mezatka. Fasolka, pogratuluj mezowi pracy i fajnie ze sie cieszysz z przeprowadzki. Ja bym sie nie cieszyla jakbym miala mieszkac z kims innym - obojetnie czy z moimi rodzicami czy z tesciami. Jednak co sami, to sami. Ale to moje zdanie i kazdy ma inna sytuacje zyciowa. No i powodzenia z domkiem. Oby marzenia sie spelnily. Ani, trzymam kciuki. Malolpesza, Nina podobno jest grzeczna jak mnie nie widzi, ale niech sie pojawie na horyzoncie to wszyscy ida w odstawke i tylko mama, mama. Jak mama znika, to babcia ja zastepuje ;) Ale ostatnio Nina mowi " baba le, le, le" i sie smieje. Bo sie kloca coraz czesciej, Nina jej nie slucha, moj mama narzeka, a Nina ja przedrzeznia :o I robi co chce... Postaram sie nagrac jak babcie przedzeznia, ta jej minke przy tym to wrzuce na you tube i wam pokaze :P Zmykam, papapa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach