Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

Telesforka, zycze duzo zdrowka dla Amelki !! Moze faktycznie dobrze ze idziecie do tego specjalisty, oby cos doradzila !!! U nas dobrze, weekend minal fajnie, choc zimnnnno. Bylismy na Disney on Ice, Ninie bardzosie podobalo, a i my dorosli bylismy pod wrazeniem kostiumow, aranzacji i umiejetnosci aktorow. Takie piruety ze szok ;) Wysylam wam zdjecie brzuszka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwierzycie-Amelka ma swinke! I to pomimo ze byla szczepiona.No szok.Miala dwa dni temperature a potem pojawila sie opuchlizna pod uchem-ja juz oczywiscie sie zamartwialam ze to wezel chlonny itd ale lekarka dzis to widziala i mowi ze to slinianka. Wizyte u immunologa mamy w czwartek-zobaczymy. Surfitka-znajomi mi wlasnie mowili ze to fajny show ale my mamy jeszcze troszke czasu zanim nasze dziecko cos z tego bedzie kumac. Buzki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telesforka - dobrze, że się wyjaśniło co tym razem doparło Amelkę, źle, ze znowu chora :( U nas nie lepiej, Michaś złapał jakąś infekcję i tak w nocy kasłał, że myślałam, że będzie zwracał. Jeszcze nie słyszałam u niego takiego kaszlu. Miałam dzisiaj przeprawę z alergologiem :O Skończyło się nam zaświadczenie, że mały ma wskazania do tego by pić pepti więc udaliśmy się do specjalisty (ja się nam wydawało), dodam że wizyta w ramach nfz. Bo w mojej mieścinie jest cały jeden alergolog więc doszliśmy do wniosku, że nie będziemy konowała sponsorować tym bardziej że opinie ma takie sobie. Miałam ze sobą całą dokumentację ze szpitala klinicznego i co usłyszałam??? że mógł w ciągu ostatniego roku wyrosnąć z tej nietolerancji, że jest już duży, nie musi pić tego mleka bo mogę mu jogurty dawać ... no myślałam, że mnie coś trafi. Zagotowało mnie. Oczywiście zaświadczenia do pediatry nie dostałam, wykłóciłam się jedynie o badanie z krwi na potwierdzenie nietolerancji i jak coś wyjdzie w wynikach to mi napisze zaświadczenie. Tylko obawiam się, że jak to jest nietolerancja a nie alergia to może nam nic nie wyjść. A zresztą w końcu to mleko nie jest takie drogie..... po prostu ręce opadają jak się słyszy takie argumenty. Konował jest pediatrą alergologiem a mały miał 37C i kasłał koszmarnie więc zapytałam czy go osłucha to usłyszałam w odpowiedzi, że gdyby wszystkie dzieci osłuchiwała i w gardła zaglądała to nie miałby czasu pracować. Od osłuchiwania jest pediatra w przychodni. No i bez łaski przyjął nas pediatra, podobno jest jakiś mały szmer w oskrzelach wiec dostaliśmy antybiotyk i siedzimy w domu :( A w piątek impreza z okazji dnia babci i dziadka i bal karnawałowy, strój już mieliśmy ale obejdziemy się w tym roku smakiem. No i jeszcze musimy młodego ukłuć, oj już słyszę jak krzyczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! Byłam na małym wyjeździe, więc czuję się usprawiedliwiona, że mnie tutaj przez ostatnie dni nie było. Oj te dzieciaki! współczuję Amelce, a teraz Michasiowi! Maluchy na pewno przeżywają to wszystko na swój sposób. No i niedobrze, że zmuszone są one do brania antybiotyków - osłabia to organizm strasznie:( U nas też "chorobowo" - z tym, że młoda akurat najmniej. Posmarkała, pokaszlała - nawpychałam w nią witaminy i syropki i już ją puszcza, za to my z M. kaszlemy oboje jak gruźliki do tego z nochala mi się leje, a w pracy nadgodziny - ech:O Moja wydajność w robocie jest doprawdy porażająca:P A jeszcze mieliśmy w zeszłym tygodniu dzień pod znakiem wysypki - jakaś taka dziwna - całe ciałko jak poparzone pokrzywą - nie przebarwienia ale takie coś jak świeże bąble po poparzeniu pokrzywą, zaczęła się drapać. Dałam małej Zyrtec i wapno i zaraz puściło i już nie wróciło, ale prawdę mówiąc już mi było ciepło jak ją taką zobaczyłam. Dzisiaj już zmykam - muszę jakieś żarcie na jutro przygotować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Przykro mi ze wasze dzieciaczki choruja. Z reszta moja niewiele lepsza, ciagle cos. Zlapala opryszczke ode mnie, roznisola ja na brode..ech jak postrach wyglada teraz. Ma ciagly, niemijajcy chyba nigdy katar i zawsze duze migdaly :( A ja dzis bylam u endokrynologa. Tarczyca ma si e dobrze, ale mam starsznie malo witaminy D i duzo trojglicerydow...jedno i drugie prowadzi do cukrzycy. Obawiam sie ze wkrotce bedzie powtorka z rozrywki :/ Ale jakos damy rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Telesforka, moj maz w listopadzie mial spuchniete wezly chlonne na szyi..poszedl do lekarza, a ten patrzac na mnie ( nie na niego) mowi - moze swinka, moze infekcja wezlow chlonnych...noz kurcze, tyle to ja sama wiedzialam. I na wszelki wypadek dal mu antybiotyk. Lekarze normalnie przechodza samych siebie..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas coraz lepiej :( młody zachrypł, skrzeczy jak 100 lat nie sparowane drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda - to coś tak jak ja - też skrzeczę, jak stare, niesmarowane drzwi:P Tylko, że ja w porównaniu do Michasia, to jestem jak stare niesmarowane drzwi:P:P:P Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze a propos lekarzy - surfitka - u nas jest okulistka - stara d* - już dawno powinna być na emryturze. Nie ma odpowiedniego sprzętu w przychodni, ale nic to - świetni stawia diagnozy "na oko" - pół miasta ma jaskrę i zakrapia oczy jednymi kroplami:O A wiesz co jest najgorsze? Że mamy 21 wiek, a ludzie jak cielęta nadal traktują ją jak wyrocznię i naprawdę tych kropli używają niszcząc sobie doszczętnie wzrok. Powstałe uszkodzenia w drugą stronę są nieodwracalne. Podpowiedzcie mi coś - Ania w trakcie zabawy i "przytulanek" walnęła mi łepetyną w zęby i po paru dniach zaczyna mi się lekko ruszać górna jedynka. Masakra (tak wiem, wiem - marsz do dentysty! Już mam wizytę zaklepaną, ale za 3 tygodnie dopiero a teraz czytam w necie i widzę że jakieś druty mi grożą:( ) Pocieszcie mnie, że znacie podobny przypadek i może samo minąć:( No dobra, wiem, że nie minie, ale nadzieja matką głupich. Własne dziecko mi zęba wybiło:(:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejki! No my juz po wizycie.Lekarz obejrzal te slinianke-mowi ze on juz tylko wezel czuje ale skoro sie zmniejsza to znaczy ze Mala sama sobie poradzila z infekcja-no i ze to jak najbardziej mogla byc swinka-to ze jest sie zaszczepionym nie oznacza ze choroby sie nie bedzie przechodzic-tylko ze bedzie ona znacznie lagodniejsza.Jest immunologiem to chyba wie co mowi.Co do infekcji Amelki to mowil ze nie jest jeszcze tak zle-tzn dla nas wiadomo ze to nerwy i wydaje sie ze tych infekcji jest tyle ale policzyl je i bylo 7 w tym tylko jedno zapalenie ucha(okolo 30 % dzieci w tym wieku ma tylko jedno zapalenie) a reszta to nfeckje gardla.Daje jej jeszcze 2 miesiace na sprawdzenie czy dalej sie to bedzie powtarzac bo jak dotad to on widzi zdrowe,prawidlowo rozwijajace sie dziecko.A inekcje sa na swoj sposob dobre bo uodparniaja na przyszlosc.No zoabczymy. Surfitka-kurcze je tez musze sie wziac za swoja tarczyce.A cofnely sie mezowi te wezly? Jagody-jakbys poszla prywatnie to pewnie by i osluchaala i na dodatek Michas mialby taaaaaaka alergie ze do 18 roku zycia musialby byc na pepti.Ot sprawiedliwosc.Szkoda ze ominie Twojego przystojniaka bal-a raczej szkoda dziewczynek w przedszkolu ze im taki partner do tanca odpadl. Voltare-taaaaaaak,juz uwierzymy ze Ania Ci lala zeba wybila-lepiej od razu powiedz ze z mezem rozmowa nie tak poszla;)A serio mowiac-chyba Cie nie pociesze bo wydaje mi sie ze jakos to musza umocowac>Ale kompletnie sie nie znam-moze jest cos w rodzaju kleju? Zycze wszystkim dzieciaczkom i ich mamom zdrowka. U nas cos snieg zapowiadaja-nie jestem zachwycona no ale mamy styczen to nie dziwne. Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i widze ze znowu zdechlo... Telesforka, a jak u Amelki z migdalkami? Kurcze mala jeszcze jest i sie biedulka wymeczy :( Mezowi znikly te slinianki, ale jak byl przeziebiony w styczniu to znow mu sie troche powiekszyla jedna. Voltare, z zebem nie pomoge. A ty jak sie czujesz? Jak Ania? Jagody a co u Was? Lepiej juz ze zdrowkiem? A moze on faktycznie wyrasta z tej alergi? Dajesz mu cos czasem? Ma objawy? A ja jutro mam usg. :) Troszke sie boje czy wszystko dobrze z maluszkiem, czy zdrowy.. A jaka plec obstawiacie? Macie jakas intuicje? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Surfitko teraz czas na chłopaka, chociaż ja, jakbym miała jakikolwiek wybór wolałabym drugą dziewczynkę:) Jutro wyjeżdżam, wrócę w niedzielę, to się odezwę - teraz wybaczcie, ale dopiero skończyłam pracę, lece się pakować:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka - na moją intuicję nie licz :P przez pół ciąży liczyłam na borówkę i mam syna :D Koniecznie napisz kogo tam chowasz. Próbujemy co jakiś czas dać mu coś, chyba jest lepiej z jajkiem - bo ostatnio dostał 3 razy jajecznicę (był wniebowzięty) i wszystko była ok, jedynie kolor stolca mi się nie podobał, ale nie czepiajmy się szczegółów. W piątek zaryzykuję naleśniki z serem. Na razie naleśniki tylko na wodzie ale zobaczymy czy zareaguje na twaróg. Wczoraj byliśmy zrobić IgE specyficzna na jaja i mleko, zobaczy czy coś wyjdzie. Nawet nie było tak źle, dał obejrzeć sobie żyły, opaskę założyć, rozpłakał się dopiero jak pani się wkłuła. Co prawda obiecaliśmy mu na wszelki wypadek jak będzie dzielny to dostanie nagrodę, oczywiście zażyczyła sobie auto, słowo się rzekło i z laboratorium od razu do sklepu M z nim pojechała bo ja pobiegłam do pracy. Jutro mamy wizytę kontrolną młodym u pediatry ale poza resztą kataru nic mu nie jest. Ostatnio dostał lek fluimucil - gdyby mógł to by prosił o dokładkę :D pycha. Pierwszy raz tak chętnie moje dziecko bierze leki. Pediatra zaproponowała nam skierowanie do sanatorium i chyba się zdecyduję. Szkoda, że nie zagląda tu jedna nasza koleżka to by mi napisała czy warto czy nie bo są różne zdania na ten temat. Ja jako dziecko byłam 2 razy i leczenie klimatyczne przyniosło super rezultaty. Omega - miłego wypoczynku. Telesforka - super, ze i u was lepiej. Oby te choróbska już Wam w końcu odpuściły. Teraz przyszła kolej nam nie, leci mi z jednej dziurki i mam 37 - ciekawe co będzie jutro???? Ech te gratisy z przedszkola......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie literówki i pomyłki ale nie całkiem przytomna jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) z góry przepraszam, ale pisze z komórki i będzie cała masa literówek. My powoli wracamy do zdrowia. tzn ja i M. bo młoda już w pełni na chodzie. surfitka- ja stawiam na drugą córeczkę, bo bardziej mi do Ciebie jakoś pasuje, ale poprzednio u Ciebie obstawialam chłopaka i nie trafiłam, więc pewnie będzie odwrotnie niż mi się wydaje. ech wiem że Tobie wszystko jedno (chyba?), mi też byłoby wszystko jedno ale wolałabym druga córcię:) jagoda-to masz zucha w domu. Ani jakby ktoś zaczął kombinować przy rękach zmyla by się natychmiast i nie dałaby się tak gładko przekupić zabawka. wiem bo czasem bardzo niewychowawczo próbowaliśmy ją namówić na coś czego nie chciała lub się bała i wolała zrezygnować z łapówki:P zmiany klimatyczne na pewno pomogą w jakimś stopniu. wiem bo w naszej miejscowości są turnusy i zielone szkoły - dla dzieci akurat z chorobami dróg oddechowych i ponoć przynosi to rezultaty. omega-aby się dobrze i wypoczywaj:) przepraszam że tak po łebkach ale nawet nie mam podglądu na wasze teksty. dobrej nocy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! ja wlasnie po to weszlam zeby zgodnie z tradycja obstawic plec maluszka-obstawiam chlopaczka choc u mnie z ta intuicja jest podobnie jak u Jagody-ja bylam z kolei przekonana swiecie ze bede miec chlopczyka a wyszla Amelcia:) Jagody-jak najbardzie sanatorium-choc czytalam zeby zdzialala cos zmiana klimatu to potrzeba przynajmniej kolo miesiaca pobytu.Co do klucia to Amelce raz zdarzylo sie nawet nie zaplakac przy pobieraniu krwi ale tak wogole to masakra.Na razie jeszcze nie jest na etapie przekupiania wiec to nie dziala. Omega-baw sie dobrze. Voltare-zazdroszcze ze u Was Ania tak szybko dochodzi do siebie. Surfi-zycze Ci spokojnego badania,plci tak naprawde obojetnej -oby tylko malesntwo bylo zdrowe-a zdjecie z Ninka sliczne swoja droga. U nas Mala gada ile moze-ostatnio ulubione slowo to"koladka"-czekoladka i "kularki"-moje okulary przecwisloneczne ale poza tym idzie sie juz z nia spokojnie dogadac.Sama na siebie w lustrze mowi Melka i jak chce gdzies usiasc to mowi-siedz!! albo idz,albo wyjasc itd.No i killkakrtonie w nocy budzi mnie"pija"-chce jej sie pic.Spi dosc niespokojnie i poplakuje ale coz-moze wyrosnie. Buzki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jestem po i juz wiem :) Tym razem mnie intuicja nie mylila...bedzie dziewczynka :D Strasznie sie ciesze i juz wyobrazam sobie jak sie bedzie Ninka cieszyc :D Wszystko z dzidzia dobrze, wazy juz prawie 300 g i jest po prostu zdrowe :) A to najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka - gratulacje :D Byliśmy dzisiaj z młodym na kontroli jest lepiej, natomiast mamuci się rozkłada :O Oby przetrwać jutrzejszy dzień i w weekend się trochę pod kuruję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!Ha,ha,ha-czyli moje przeczucia zawsze nalezy brac odwrotnie to wtedy bedzie wiadomo-Surfitka gratulacje-przede wszystkim tego ze malenka rosnie i jest zdrowa a dla Ninki caluski-zawsze co siostra to siostra-sama mam tylko brata to wiem jak brak siostry. Moja mala jakas niewyrazna ale moze ja juz przewrazliwiona jestem-zobaczymy.A jutro mam wolny dzien wiec taki maly dluzszy weekend;) Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem:) Telesforka - no fakt - ja też wolałabym mieć siostrę niż brata:P Chociaż teraz, jak już wydorośleliśmy to jakoś się te wzajemne stosunki nieco poprawiły i jest ok, ale nigdy nie będzie tak jak by było, gdybym miała siostrę. Jak byliśmy młodsi, to różnie bywało. Raz zgoda, raz rozróby, że aż rodzice musieli wkraczać do akcji:P Ale w okolicach studiów jakoś zmądrzeliśmy na tyle, żeby w miarę umieć ze sobą pogadać;) Jagoda - no i jak dochodzisz do siebie? Mam nadzieję, że tak. A ja kolejny punkt z rozrywki - podłapałam zapalenie spojówek - oczy czerwone jak u królika i drapią, jakby mi ktoś garść piachu do nich nasypał. Diagnoza- nadmiar kompa, albo efekt końcowy ostatniego przeziębienia - i kropelki. Super. No tego jeszcze nie miałam:P Smakowały Michasiowi naleśniki? Widzisz - Twój synuś nie może, a jadłby, a nasz niejadek może, a nie chce jeść. Czasem mnie trafia, bo razem coś robimy (to się nazywa, że młoda mi pomaga)a potem na koniec z rozbrajającym uśmiechem stwierdza, że ona tego nie lubi (a nie dalej jak kilka dni wcześniej to jadła!:P) Pójdzie do mojej cioci i od progu wrzeszczy jaka to ona głodna, po czym jak stara zjada 2 naleśniki ze serem, a po tygodniu albo dwóch takie same naleśniki w domu są "bleee i fuj". ZResztą ble i fuj jest jakieś 80% jedzenia. Surfitka - i jak Ninka zareagowała na to, że będzie miała siostrę? Rozumie to już, czy jeszcze nie bardzo to do niej dociera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Voltare-dokladnie to mialam na mysli-fajnie jest miec brata ale chyba lepiej by sie czlowiek z siostra rozumial-inna sprawa ze miedzy mna a bratem jest 8 lat roznicy to juz zupelnie dwa rozne swiaty ale na szczescie mam naprawde ok bratowa -tylko 4 lata starsza to jakos mi to rekompensuje. Co do zapalenia spojowek to oprocz kropelek przemywaj oczy szamponemi tym johnson$ johnson-no more tears-jest ponoc bardzo skuteczny w lagodzeniu-to sam dotyczy naszych dzieciaczkow-sposob pewny i polecany przez okuliste-ale tylko ten szampon. To typowe ponoc dla dzieci-do 7mego roku zycia ksztal;tuje im sie smak i tak to juz bedzie ze w jednym tygodniu cos jest przysmakiem a na drugi patrzy nam maluch z obrzydzeniem.Moja Mala oby nie zapeszyc pieknie je-rano mleko to az wyrywa butelke z reki a w ciagu dnia to nie mam absolutnie zadnych problemow-no ale jak juz wspomnialam oby nie zapeszyc. Surfi-no wlasnie jak Ninka? Jagody-zdrowiej. Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaś wcinał naleśniki aż mu się uszy trzęsły. A dzisiaj pupa czerwona i brzydka kupa :( I to chyba koniec na razie naszej przygody z nabiałem, ech.... Ja straciłam całkiem głos, takiego zapalenia krtani dawno nie miałam. Voltare - to Ty nie wiesz, że dzieciom zawsze lepiej smakuje u kogoś :D Młody do niedawna był na prawdę fajny jeżeli chodzi o posiłki, ostatnio jest gorzej. Zaczęło się jak poszedł do przedszkola - penie widzi, że dzieci czegoś nie chcą jeść i naśladuje. Telesforka - to Michaś jak Amelka - za mleko oddałby wszystko :D Surfitka - myślisz nad imieniem dla panienki czy Ninka ma pierwszeństwo w tym względzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omega - W Dniu Twoich urodzin: Szczęścia, by każdy dzień przynosił radość, Radości, by uśmiech nie znikał z Twojej twarzy, Uśmiechu, by przeganiał zmartwienia, Beztroski, by żyć w pomyślności i zdrowiu, Pomyślności i zdrowia, by realizować marzenia, Spełnienia marzeń, by odnaleźć szczęście... http://www.gemus.pl/window.php?p=showFoto&adresFoto=files/products/IMG_0131.jpg&tytylStrony=BUKIET%2025%20R%D3%AF:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OMEGO W DNIU URODZIN Przyjmij te szczere życzenia jubilatko droga Z okazji kolejnej wiosny (choć za oknem zima sroga) Życzę Ci szczęśliwego życia, zdrowia i miłości Niech na Twej twarzy zawsze uśmiech gości Życia bez żadnych smutków i stresów Ale za to osiągnięcia wielu sukcesów W sprawach zawodowych oraz rodzinnych A w razie niepowodzeń pomocy ludzi uczynnych Jednak niech Cię nie spotyka w życiu nic złego A ja Tobie życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! Jagody, jakbym miala sie zdac na Ninie z imieniem, to musialaby byc albo Natalk albo jakies inne imie z bajki ;) Ale posuneam jej imie Elena..i poki co wykloca sie z tata ze bedzie Elenka i tak tez mowi do brzuszka. Moze sie jezcze zmieni, jednakze mi sie to imie bardzo podoba. Szkoa, ze Michasiowi jezcze nie minela alergia :( Voltara, na plec dziecka chyba ie nie ma wplywu, ja przynajmniej w to nie wierze, bo wedlug wszytkich przepowiedni zarowno Nina jak i ta ciaza to powinni byc chlopcy :P Jednkaze ja jestem bardzo zadowolona z kolejnej coreczki i mam nadzieje, ze pani sie nie pomylila ;) Ale dosc dobrze bylo widac, nawet dla mnie bylo dosc jasne ze to babolinka. My pomalu wracamy do zdrowia. Nina miala opryszczkowe zapaelnie jamy utnej, plus jaky ja bralo zapalenie oskrzeli. Wiec ma podwojne leki, antybiotyki i syropek na oprzyszczke. Dzis juz jest super, bo do tej pory zle sie czula i goraczkowala. A ja znow jestem przeziebiona i juz nie wiem jak moge sobie pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka - poza naturalnymi sposobami nie wiele możesz sobie pomóc, niestety i dlatego te wszystkie infekcje się tak ciągnął :( Biedna Ninka - opryszczkowe zapalenie jamy ustnej jest okropne, my przerabialiśmy to paskudztwo 2 razy, poza mlekiem Michaś nic nie chciał jeść :( Nina na pewno będzie miała wpływ na wybór imienia :D Ja się upierałam przy imieniu Ewa dla mojej młodszej siostry (to była moja ulubiona kuzynka), rodzice poszli na kompromis na drugie dostała Ewa :P Omega - wszystkiego najlepszego w dniu 18 urodzin :D http://img30.imageshack.us/img30/1504/kartkaurodziny.jpg Mój M twierdzi, ze z kobietami to jest prosta sprawa i nie trzeba pamiętać, które akurat obchodzą urodziny - bo co najwyżej 18-naste :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omega-zdazylam bo u mnie jeszcze 29-ty:):)Wszystkiego najlepszego z okazji ...no wlasnie kolejnych 18-tych urodzin:)Duzo zdrowia,milosci i radosci. Surfitka-sliczne imie i pasuje tez do imienia Nina.Siostrzyczki mialyby imiona z jednej rodziny.Kuruj sie i duzo zdrowka dla Ciebie i Ninki. Jagody- moze kupka kiepska po nalesnikach ale przynajmniej Michas sobie ich podjadl:) My dzis jakos tak zabiegani bylismy,pojechalismy z wizyta do siostry meza,Amelka byla tam jak gwiazdka :)a potem mielismy w domu problem z jej uspieniem bo taka pelna wrazen byla.Mam nadzieje ze choc spokojjnie bedzie spala. Zmykam.Buzki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje, dziękuję Wam wszystkim za życzenia, a przede wszystkim za pamięć. Byłam bardzo zaskoczona tym, że pamiętałyście. Ja już po wojażach, szara codzienność mnie dopadła, czyli praca. Ale z nadzieją na rychły marzec - znowu mały urlop:) zmykam do pracy, pozdrawiam a to dla Was: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba0892bd95c4f570.html mam nadzieję, że będzie smakował:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas znowu powtórka z rozrywki :( W piątek ja doszłam w końcu do siebie to w nocy Michął dla taki koncerty suchego kaszlu że spać biedak nie mógł. I poszło standardowo, doba suchego kaszlu, następnie katar i już mamy mokry kaszel a wieczorem mierzę gorączkę a tu 38,5C. Przechlapane, jutro znowu do pediatry. Uwielbiam przedszkole młodego ale to ciągłe choróbska są denerwujące. Aczkolwiek nie mogę narzekać bo tak na dobre Michaś zaczął nam chorować od stycznia, wcześniej to były delikatne katarki bez kaszlu. Cóż podobno kiedyś trzeba się wychorować. Surfitka - a jak Twoje samopoczucie? Zdrowa już jesteś? Telesforka - a Amelka zdrowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×