Sprawcza siła myśli - udało się to komuś?

kurcze fajny temat...czasem mam też takie coś,myśle w tedy o tym ze to schizy ale coś w tym jest.Dziś idac do pracy pomyślałam o znajomej której nie widziałam 7 lat....dziś zaprosiła mnie do portalu nasza klasa...dziwne ze akurat dziś... albo dzieje sie cos co juz kiedyś widziałam...mam też dziwne przeczucia np.stoi babka przy krawężniku a ja czuje że ona zaraz wygrachla się na drogę w momencie kiedy jedzie samochód.Nigdy nie byłam swiadkiem jakieś tragoicznej sytuacji ale czasem czuje co za chwile bedzie. Czytałam potęgę podswiadomośći.Tam było takie ćwiczonko aby nastawić sie że obudzisz sie o 2 w nocy.Mocno pomyslałam,zapragnęłam...punkt 2 budze sie ,patrze na zegarek i szok!!! coś w tym jest!!!!przeraża mnie tylko to że czasem widze coś złego wtedy szybko gubie mysli i nie wgłebiam sie w to...boje się że się sprawdzi:-(

kurcze fajny temat...czasem mam też takie coś,myśle w tedy o tym ze to schizy ale coś w tym jest.Dziś idac do pracy pomyślałam o znajomej której nie widziałam 7 lat....dziś zaprosiła mnie do portalu nasza klasa...dziwne ze akurat dziś... albo dzieje sie cos co juz kiedyś widziałam...mam też dziwne przeczucia np.stoi babka przy krawężniku a ja czuje że ona zaraz wygrachla się na drogę w momencie kiedy jedzie samochód.Nigdy nie byłam swiadkiem jakieś tragoicznej sytuacji ale czasem czuje co za chwile bedzie. Czytałam potęgę podswiadomośći.Tam było takie ćwiczonko aby nastawić sie że obudzisz sie o 2 w nocy.Mocno pomyslałam,zapragnęłam...punkt 2 budze sie ,patrze na zegarek i szok!!! coś w tym jest!!!!przeraża mnie tylko to że czasem widze coś złego wtedy szybko gubie mysli i nie wgłebiam sie w to...boje się że się sprawdzi:-(

kurcze fajny temat...czasem mam też takie coś,myśle w tedy o tym ze to schizy ale coś w tym jest.Dziś idac do pracy pomyślałam o znajomej której nie widziałam 7 lat....dziś zaprosiła mnie do portalu nasza klasa...dziwne ze akurat dziś... albo dzieje sie cos co juz kiedyś widziałam...mam też dziwne przeczucia np.stoi babka przy krawężniku a ja czuje że ona zaraz wygrachla się na drogę w momencie kiedy jedzie samochód.Nigdy nie byłam swiadkiem jakieś tragoicznej sytuacji ale czasem czuje co za chwile bedzie. Czytałam potęgę podswiadomośći.Tam było takie ćwiczonko aby nastawić sie że obudzisz sie o 2 w nocy.Mocno pomyslałam,zapragnęłam...punkt 2 budze sie ,patrze na zegarek i szok!!! coś w tym jest!!!!przeraża mnie tylko to że czasem widze coś złego wtedy szybko gubie mysli i nie wgłebiam sie w to...boje się że się sprawdzi:-(

O boże .. ale masz dar też bym taki chciała.Ja nmam tylko czasami jak np cośgdzieś z0bacze albo o czymś z kim wcześniej rozmawiam lub sobie o czymś myślęto potem to sięnagle zdarza albo gdiześ to widze itp.

uppppppppp

Witajcie, moi mili Nie udzielam się ostatnio na forum. Czytam książki w temacie pozytywnego myślenia, zdobywam wciąż wiedzę o sile myśli. Chciałabym więc podzielić się z Wami pewnymi spostrzeżeniami. Otóż pragnę ostrzec NIEKTÓRE Z WAS, aby zaprzestały ćwiczeń z wizualizowaniem, afirmacjami itepe. To nie dla każdego jest bezpieczne. Zwłaszcza dla tych, którzy chcieliby mieć prostą formułkę (zaklęcie), aby coś osiągnąć, coś w rodzaju: bilet na koncert, powrót sympatii, dużo pieniędzy i tak dalej. Zagłębianie się w sztuce sprawczej siły myśli ma też \"działanie uboczne\". Tak w uproszczeniu: im bardziej się Wam uda osiągnąć coś za sprawą swego umysłu, tym bardziej boleśnie odczujecie najmniejsze nawet porażki. Tu nie ma drogi powrotnej, gdyż zwykła błahostka może doprowadzić nawet do depresji, omamów. Kiedy doskonalicie się w pozytywnym myśleniu i sprawczej sile myśli, musicie pamiętać, że za wszelką cenę nie wolno dopuszczać do siebie zwątpienia, niczym się nie martwić, denerwować. Bo o ile kiedyś pospolite zdenerwowanie szybko zapominałyście, to teraz może doprowadzić do ciężkiego stanu. Zdolności, jakie chcecie u siebie rozwinąć powinny służyć tylko i wyłącznie do ogólnego podejścia do życia. To powinna być zmiana filozofii życiowej, polegająca na niedopuszczaniu do siebie negatywnych myśli, pesymizmu, a na optymistycznym podejściu do wszelkich trudnych spraw, jakie musicie rozwiązywać od czasu do czasu. A nie na \"zamawianiu\" sobie biletów, czy \"chcę abyś do mnie wrócił, bo ja cię pragnę\". Pozdrawiam serdecznie Marsa

Witaj Chaber Dzięki za pozdrowienia i odwdzięczam się tym samym. Napisałaś niezwykle ważne ostrzeżenie, które popieram w całości. Być może, im więcej się będzie o tym pisać, tym bardziej stanie się to mottem pozytywnego myślenia. Na forum o PM wklejone zostały linki z ostrzeżeniami tego, co może spotkać osoby, które PM chcą zamienić w magię. Na nic pisanie o pułapkach takich postępków, jeśli nie potraktuje się tego na poważnie. Spróbuję ten problem przestawić w obrazowy sposób. Czy ktoś, komu udało się uruchomić samochód bez kursu na prawo jazdy, jest upoważniony do jazdy tym samochodem? Mało tego, osoby, którym zaledwie, i tylko, udało się uruchomić pojazd, natychmiast stają się ekspertami w dziedzinie prowadzenia pojazdów. Czy już, będąc wytrawnym kierowcą w ruchu ulicznym, może taki kierowca wjechać na tor wyścigowy, na którym odbywają się zawody? Proszę sobie wyobrazić jakie mogą być, zarówno w jednym jak i w drugim przypadku, konsekwencje nie tylko dla tych, lekkomyślnie postępujących osób. Inny przykład: czy student medycyny, który zaledwie pierwszy raz w ręce ujął skalpel, może dokonywać operacji chirurgicznych? Albo - czy chirurg, który zaledwie kilkakrotnie pacjentom usunął wyrostek, może dokonywać operacji wszczepiania serca? Zarówno w jednym i drugim przykładzie, nie chodzi o to, że te dziedziny są tylko dla wybranych, lecz że trzeba mieć nie tylko podstawowe znajomości, ale i też ciągle poszerzać wiedzę w tych tematach. Trzeba też ćwiczyć pod okiem wytrawnych specjalistów. Rzecz nie w tym, aby potępiać pozytywne myślenie (jak czyni to wielu), ale, by swoją wiedzę o nim poszerzać tak, aby służyło nam w udoskonalaniu samych siebie i bez chęci \"polepszania\" życia innych. Każde odstępstwo od tych zasad kończy sie tak, jak podano w przykładach (linki podane na forum PM). Występujące tam osoby, nawet gdy już się \"sparzyły\", nie są w stanie przyznać się do tego, że ich celem stało się \"zastąpienie Boga\", a nie samodoskonalenie siebie. Od pełni zachwytu przechodzą do ataku na PM. Popadli z jednej skrajności w drugą. Inni idą jeszcze dalej, traktując PM jako dzieło szatana - chyba większej bzdury nie można wymyślić. Jakież to ludzkie - uważać \"to nie ja jestem winien, to oni\". Natura ludzka jest ułomna i ma prawo się mylić, ale odpowiedzialnością za swoje błędy nie można obarczać innych. Czy kierowca, który spowodował wypadek, ma prawo potępiać istotę jazdy samochodem? \"Bawienie się w magię\", bez przygotowania i bez gruntownej wiedzy w tej dziedzinie, zawsze tak musi się skończyć, a magia nie jest dziedziną pozytywnego myślenia. Dlatego, miła Chaber, jestem za afirmowaniem i wizualizacją, ale tyko w celu doskonalenia samego siebie i, podkreślam to dobitnie, bez jakiejkolwiek chęci do wpływania na wolną wolę innych. Aby jednak to czynić, jak podkreśliłaś, trzeba ciągle poszerzać swoją wiedzę w tym temacie. Pozdrawiam i dziękuję Ci za trafne określenie istoty tego, niezwykle ważnego problemu.

Chaber! twoj wpis jest dla mnie potwierdzeniem moich ostatnich spostrzezen i odczuc! dokladnie to , albo cos podobnego probowalam napisac tu i owdzie , ale zostalam zakrzyczana, niejako nie dano mi dojsc do glosu dobrze ze to napisalas, juz zaczynalam podejrzewac u siebie lekka paranoje pozdrawian cieplo :)

Mars :) czyzbym zaczela u ciebie dostrzegac lekka zmiane pogladow? ciesze sie bardzo , mnie tez zdaza sie bladzic :) czyz to nie dziwne ze prawie jednoczesnie znalezlismy ta sama strone :) pozdrawiam cie serdecznie :) ps. dalej nie wiem jak sie macha lapka

zielono w głowie Twój nick odzwierciedla, przykro mi to stwierdzić, dokładnie twoje postępowanie. Poczytaj moje wszystkie wypowiedzi, a potem dyskutuj. Czytasz dwa zdania, a już masz wyrobiony pogląd. Zaiste, twoje zdolności są nie do przebicia. :P Mam wrażenie, że, pod różnymi postaciami, stałaś się tropicielką moich wypowiedzi, której żadnej chyba nie przeczytałaś ze zrozumieniem. Nie pozdrawiam :P

pokazales swoja wielkosc :) nie dalej jak strona wczesniej piszesz o sposobie "wyciszania" zapomniales? swoimi mailami do mnie, rowniez mnie probowales przekonac do "swoich "sposobow wizualizacji :) zapomniales? ja jestem pewna swoich pogladow jak rownierz tego ze sa one zmienne:) (to swiadczy o wewnetrznym rozwoju :)) nie tropie ciebie i jestem gotowa pod tym nikiem powiedziec bardzo dokladnie i wyraznie co o tobie mysle, ale wierz mi duzo tego nie bedzie :) pozdrawiam cie serdecznie ps. czyzbys mial lekka fobie na moim punkcie? czuje sie zaszczycona :) zauwaz ze nasze posty wyslalismy prawie jednoczesnie , aby cie "wytropic" w tak krotkim czasie musialabym zmienic moj nik na Jezus Chrystus

zielono w głowie :( Zazwyczaj podkreślam w swoich wypowiedziach, zawierających rady dla innych, że wynikają one z moich doświadczeń, co wcale nie znaczy że musi tak być u innych. W jednej ze swoich wypowiedzi podkreśliłem nawet, że tak, jak zazwyczaj nie można czuć się komfortowo w pożyczonych butach, tak i moich rad nie należy stosować bez dopasowania do swoich upodobań, czy swojej rzeczywistości. Pisałem też wielokrotnie, że dziedzina spraw damsko-męskich, to jedna z najdelikatniejszych dziedzin, kiedy bardzo łatwo można \"chcieć\" wpływać na wolną wolę innych i często pytałem przy tym \"czy, jeśli nie chcesz spotykać się z partnerem, chciałabyś, aby on, programując ciebie, wpływał na twoją wolną wolę?\". Pisałem też, nie raz, że nie chcę tu uchodzić za guru, tylko przedstawiam jak to było w moim przypadku i na podstawie tego, może ktoś zechce z tego wyciągnąć wnioski dla siebie, odpowiednio modyfikując to do swojej rzeczywistości i... być może nie popełni takich błędów, jakie były moim udziałem, gdy byłem początkującym adeptem sztuki i filozofii pozytywnego myślenia. Istnieje, nie jeden, mój wpis na forum o PM, że afirmacje i wizualizacje należy stosować tylko i wyłącznie wobec swojej rzeczywistości, ale jeśli już ktoś chce poprawić swoje stosunki z partnerem, należy, w celu uniknięcia nieuprawnionego wpływania na wolną wolę innych, dodawać \"niech TO, lub coś lepszego stanie jego (...) i moim udziałem\". Wspominałem również, nie raz, że na początku często dostawałem \"po łapkach\", bo nie ustrzegłem się błędu próby \"zbawiania świata\". Więc co? Aby nie czytać twoich kąśliwych uwag pod moim adresem, mam przed każdą swoją wypowiedzią wklejać taki wstęp jak powyżej? A kimże ty jesteś, że autora książki RzB, której, nota bene, nie przeczytałaś w całości, uznanego nie przez setki, ale przez miliony czytelników na całym świecie, oskarżyłaś prawie o plagiat? Masz prawo nie zgadzać się z jakąś treścią wypowiedzi, masz prawo mieć swoje zdanie, ale... nie wyrażaj tego w sposób, że twoja opinia jest jedynie słuszna i nieomylna, a tak to niestety wybija się z twoich wypowiedzi. I nie oskarżaj innych, mających inne zdanie lub nie zgadzających się z tobą, o tworzenie jakiejś bliżej nie określonej sekty. Dopóki nie pojawiłaś się na forum, nikt nie traktował mnie (czy też Enseia), jako kogoś, kto czuje się lepszy od innych, bo taki nie jestem, jestem jednym z wielu. Nikt nigdy też nie traktował moich wypowiedzi jako jedynie słusznych i nieomylnych, bo takie nie są. Pojawiając się na forum, natychmiast bardzo kąśliwie ocenzurowałaś moje wypowiedzi i rady jako szkodliwe, zmieniające świat. Miła pani, jeśli chcesz być traktowana poważnie i z szacunkiem, wypowiadaj się z szacunkiem o innych, a jeśli masz z tym problem, to nie wypowiadaj się wcale. Zauważ, że prawie wszystkie twoje wypowiedzi pomijane są milczeniem - zastanawiałaś się nad tym dlaczego? Odpowiem Ci - bo nie zawierają niczego poza pouczaniem i krytyką innych, napisane tak, że z twoją krytyką nie należy dyskutować, bo twoje zdanie jest jedynie słuszne i nie podważalne, bez podania przyczyn i powodu, dlaczego tak powinno się je traktować. Przepraszam za wszystkie ostre słowa skierowane przeze mnie pod twoim adresem, a dlaczego one się pojawiły? Wytłumaczyłem powyżej.

"Masz prawo nie zgadzać się z jakąś treścią wypowiedzi, masz prawo mieć swoje zdanie, ale... nie wyrażaj tego w sposób, że twoja opinia jest jedynie słuszna i nieomylna, a tak to niestety wybija się z twoich wypowiedzi. I nie oskarżaj innych, mających inne zdanie lub nie zgadzających się z tobą". ---a wiesz Mars,że Ty,dokładnie robisz to samo?

-->.....11111111 Możesz mi podać jakieś przykłady? Bo może wiesz coś, czego nie wiem, albo co gorsze, nie zdaję sobie z tego sprawy. Bo tak jak podałem w swojej wypowiedzi powyżej - mam przed każdym swoim postem prezentować ten dość długi wstęp?

p.s. Pozdrowienia dla pani Chaber i pani "Zielono w głowie"

hej Mars:))) dlaczego dajesz sie prowokować? jeśli mogę coś zasugerować - nie spalaj energii na bezsensownym tłumaczeniu każdemu z osobna (prawie,zmienność ników) po prostu Jesteś tu potrzebny, lepiej skup się na tym :) pozdrawiam lubie.to

Drogi Marsie! widze ze cos Cie trapi, czyzby gwozdz w glowie? jako osoba pozytywnie nastawiona , powinienes znalezc w sobie wiecej spokoju i wyrozumialosci byc moze sie myle? ale poprzez Twoje ostatnie wypowiedzi przebijaja ogromne NEGATYWNE emocje. innych Twoich wypowiedzi nie znam , bo mnie najnormalniej w swiecie nie interesuja :) w necie szukam dialogu i rozrywki i nie potrafie znalezc w sobie tyle podlosci aby kogos publicznie upokorzyc. jezeli naprawde chcesz wiedziec co o Tobie mysle, to napisze Ci moze kiedys prywatnie :) jak znajde chwile jak bedziesz mial tyle odwagi to sobie tutaj wkleisz \"znamy\" sie zaledwie kilka dni , a Ty nadajesz mojej skromnej osobie tak ogromne znaczenie . Musze powiedziec , podoba mi sie bardzo :) Moje poczucie wlasnej wartosci wzrasta z minuty na minute :) Byc moze nadszedl czas zastanowic sie nad tym , ze byc moze wiecej osob drazni twoj sposob bycia? Zauwazylam rowniez ze zadna z moich wypowiedzi nie zostala pominieta milczeniem, (nawet ta ostatnia) zycze ci naprawde milego dnia i wewnetrznego spokoju :) i nie martw sie , twoje slowa nie maja nademna zadnej wladzy nie jestes w stanie mnie zranic. mysle ze bardziej zaszkodzily one Tobie, bo ja nie mam naprawde nic do stracenia nie probuje tez nic zyskac :). .....11111111 milo ze jestes:) pozdrawiam serdecznie :)

-->lubie.to Kilka słów, ale ile mnie nauczyły! :) Dzięki Ci za te cenne uwagi. ;) :D :D :D

Myślę, że wszystko ma swoje miejsce i czas. Zielono w głowie dziękuję, że wkleiłaś linka do tej strony na innym topicu. Mnie była potrzebna, właśnie dziś, ta wypowiedź Marsa . A topiki są magiczne. Dla tych którzą chcą i potrafią z nich korzystać. Miłego dnia :)

optym15 ciesze ze Ci pomoglo , cokolwiek to bylo :) mowiac o magii przyciagania , mowi sie ze czlowiek przyciaga do siebie to czego pragnie albo to czego sie najbardziej obawia:) ciekawe jakie mechanizmy zadzialaly w tym przypadku? a swoja droga bylam sama tak zaskoczona, ze az zaniemowilam na chwile ze zdziwienia :) hihihihihih

Jestem gospodynią tego topiku, a Mars moim miłym Gościem, bardzo miłym. Ja go rozumiem i nie wyczuwam w jego wypowiedziach negatywnego traktowania innych ludzi. Wyraża tu swoje zdanie i nie narzuca go innym. Odpowiada na każdą prośbę o radę. Pisze, co czuje. Jeśli się nie zgadzacie z nim, to ...... po prostu nie zgadzajcie się, miejcie swoje zdanie. W ogóle nie musicie z nim wtedy polemizować, bo tu nie chodzi kto ma rację, tylko o wypowiadanie się, co czujecie. Każdy z osobna. Powiem po prostu tak: szukajcie, aż znajdziecie. Nie znajdujecie (niektóre z Was) w słowach Marsa, tego czego oczekujecie, to szukajcie gdzie indziej. On już wielu osobom pomógł i ich właśnie uszanujcie. OK?

Dzien dobry :) ostatnia wypowiedz uswiadomila mi , ze stanelam komus na drodze i sytuacja jest bardziej powazna niz mi sie do tej pory wydawalo. ktos z was probuje mnie z ogromna sila zastraszyc i zwalczyc. wirtualny swiat - witrualnym swiatem odmienne poglady odmiennymi pogladami..... od jakiegos czasu otrzymuje prywatnie pelne zlosci i pogrozek maile pod moim adresem. I musze powiedziec zainteresowanym - w tym momencie dla mnie zabawa sie skonczyla! zaznaczam ze cala poczte przechowuje bardzo pieczolowicie i jezeli jeszcze raz cos takiego bedzie mialo miejsce, nie omieszkam przekazac ich dalej!!! zycze wam wszystkim milego dnia

Jejku, Zielono w głowie, przekaż jak najszybciej dalej, bo skoro dla Ciebie zabawa się skończyła (mieliśmy się bawić?), to ...... no właśnie, to co? Nic. Po prostu wielkie NIC. Kochana, jeśli denerwuje Cię obecność na topiku jakiś ludzi, to najprościej machnąć ręką i się wymeldować stąd, naprawdę. No, po prostu nie znam doskonalszej metody . \"stanelam komus na drodze i sytuacja jest bardziej powazna niz mi sie do tej pory wydawalo. ktos z was probuje mnie z ogromna sila zastraszyc i zwalczyc.\" - ten fragment wypowiedzi kojarzy mi się z filmem \"Piękny umysł\". Robisz dziewczyno burzę w szklance wody, ot co! Marsie, pomijaj milczeniem prowokujące wypowiedzi. Wcale nie musisz się wszystkim podobać. Jeszcze się taki nie urodził, co wszystkim dogodził :D:D:D:D I nie tłumacz się wszystkim, bo nie masz z czego. Im bardziej się tłumaczysz, tym więcej krytykantów i pieniaczy się do Ciebie przyklei. Pozdrawiam. Pozdrowienia dla wszystkich

http://nasza-klasa.pl/profile/9978221

nasza klase

Wiecie co.... ja tez tak mam, ze jesli myśle o czymś czego pragne to to sie spełnia... Mam coś takiego jak myśli prorocze, wiem że coś sie stanie, nie wiem skąd... ale tak się dzieje, mówie swoim znajomym co będzie i tak jest... nie mam pojęcia skąd to wiem,ale tak jest. Juz nie jeden raz tak było...

ingga Masz bardzo silnie rozwiniętą intuicję. Rozwijaj ją. Nie baw się swoimi umiejętnościami i nie szpanuj przed innymi, ponieważ - między innymi - nie znajdziesz zrozumienia u większości ludzi. Zaczną w końcu bać się Ciebie, albo prosić o przepowiadanie im przyszłości. Poza tym gratuluję. Twoich umiejętności oczywiście.

Dzięki chaber.... ;) Cos jest w tej damskiej sile intuicji...