Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziara

a kiedy tak...

Polecane posty

Gość ja myślę...
że on sam nie wie, czego potrzebuje i co mogłoby mu pomóc... i to jest najtragiczniejsze z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
faza poszukiwań-przechodziłam-ale nie sądze żeby to było tragiczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślę...
to zależy ile trwa ta faza i jakie są jej skutki... to może przybrać rozmiary tragiczne i nieprzystosowanie do wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
Bardzo jestem ciekawa co Dziara o tym myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
daj spokój ja nawet nie wiem czy jeszcze myślę strasznie to odrealnione i się nie dopytuj bo zwątpisz to nie jest dobry dzień...na przetrawianie siebie...to nie jest dobry dzień...ale mam porażającą obojętność...nie mam uczuć dla siebie...co dopiero dla innych...nurzam się we wnętrznościach...może to i egoistyczne...ale to nie znaczy że przekładam swój ból...ponad zdałem sobie sprawę...w ostatnich dniach...ledwo przespanych nocach...przechodzonych zgniłymi liśćmi parkach i ulicach...że niby trywializmy... zakładając że jestem w stanie doprowadzić do pierwszego etapu...przejść pierwszy etap...to dalej nie dam rady...ne wytrzymam napięcia...własnego ja to tylko dwie sprawy załóżmy że jestem w stanie umówić się z dziewczyną na randkę ...ale ja tego nie pociągnę...co raz częstsze spotkania...ja nie umiem rozmawiać...byc z kimś blisko...ja mam potrzebę...ale już nie umiałbym jej realizować... ale nawet pierwszy etap to przecież tylko założenie...nawet tego nie jestem w stanie zrobić tak samo jest z pracą...teoretycznie jakieś tam szanse na znalezienie są...ale nie wytrzymam w żadnej robocie... to wszystko już...nie jestem...między ludźmi źle...sam ze sobą źle jestem żałosny...ale czy to ma jakieś znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
Nie znam Cię dobrze- ale myśle, że nie jest z Ciebie głupi koleś...(troche głupio brzmi :)) jestes wrażliwy i fajnie piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
To juz cos wiemy o Tobie-zawsze tak miałeś-z tą obojętnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkanadal
pewnie w domu zaniedbali mu uczucia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
bo mi sie zdaje,że co się musiało wydarzyc, że tak się stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
nie wiem czy zawsze...przecież nie pamiętam wszystkich wydarzeń a co jeśli miałem/mam normalny dom? może nie do końca...ale tragedii bym z tego nie robił nie widzę w tym przyczyny...chociaż szczerze mówiąc w niczym innym też nie...no bo niby przyczyny czego...jak to nawet nie jest określone że co...że nie akceptuję życia takiego jakie jest a jednocześnie nie umiem go zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
tak mi sie teraz przypomniało- mój znajomy po studiach pół roku nie umiał znaleźć pracy, lezał całymi dniami w łózku.Rodzina myślała,że to depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
jak miałem 17 lat obiecałem sobe że w wieku 25 lat...będę w miarę normalnym...dorosłym człowiekiem (tekst z początku) wywnioskuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
ale co dokładnie nie podoba Ci sie w twoim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
a co to jest dla Ciebie normalnośc?-bycie takim jak inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
lubisz pseudotragiczne historyjki napisalem w czimś temacie...długi tekst...ale nie mogę znaleźć tego...na trzy kawałki trzeba by to wklejać...chcesz tyle czytać...jak i tak nic z tego co tam napisałem nie wynika myśle że większość wyjaśniona została w poście z 18:05

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi79
no to pojechałes-chciałam Cie bezinteresownie poznac, właściwie Twój sposób myślenia...bo przezywałam cos podobnego, bo wyobraź sobie każdy ma swoja historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
pojechałem no przepraszam może to i ostro brzmi ale po co mam Cię męczyć pewnie że każdy ma a ja właśnie nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×