Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joldra

jak wpadłam na Montiniaca

Polecane posty

Gość joldra
Hej ! Ja dopiero od godziny mam prąd po 3 dobach ciemnicy. a przedtem byłam trochę zajeta. Ale też jestem zaniepokojona czyżbyśmy miały zamknąć stronę. Za dwa tygodnie jade znowu do Gołubia !!!!!!!!!!! Troche sie boje bo nie lubie jechać zimą - nie wiem nigdy co /jakie rzeczy/zapakować. A i tak zrobi sie pewno walllliiiicha ogromna. Ale jadę bo potem nie będę mogła dostac urlopu. Boje się wejść na wagę bo przez 3 dni jadłam właściwie bułki z białą rzodkwią i dopiero dziś wieczorem ugotuje sobie jajka . Ale juz jutro wróci wszystko do normy. alice1 muszę w końcu zrobic sobie tą soczewicę - już ją kupiłam ale dalej nie mam odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati_1
melduję że jestem, nie "lewitowałam" wokół kompa ostatnio joldra, mam pytanko o tym Twoim Golubiu - ma ten ośrodek / program jakąś stronę w necie? podasz jakiś namiar - poczytam z chęcią ja z czerwonej soczewicy robię taką pastę do razowca: gotuję tą soczewicę w niewielkiej ilości wody (tylko pilnować trzeba bo łatwo się przypala niestety) to rozgotowania się na "pulpę", wciskam w to np. czosnek (do smaku), albo wkrajam cebulkę, przyprawiam ziołami i solą morską, czasem dodaję koncentrat pomidorowy, dolewam "na oko" oliwy z oliwek dla lepszego "klejenia się" całości, do niedawna dodawałam zawsze uprażone na suchej patelni ziarna słonecznika, ale na MM nie wolno tych ziarenek więc trzeba bez nich... i tą pasta potem posmarować chlebek, położyć dobrego ogóreczka kiszonego i.... powiedzcie - może to być w ramach prawideł MM ??? PS muszę mieć Waszą aprobatę bom początkująca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joldra
Witam Kati-1 W Gołubiu są dwa ośrodki www.wald-tour.pl www.uzbuja.pl Ja nie jestem tak "uczona" jak alice 1 ale nic nie czytałam o zakazie pestek wręcz przeciwnie w mojej diecie "ustawionej" w oparciu o MM są pestki słonecznika i dyni np. z jogurtem a sezam służy np. do posypywania kalafiora lub brokuła. A podpowiedz mi w jakich proporcjach najlepiej gotować - ile wody -ile soczewicy. A i wsypywać ją na gotującą wodę czy wsypać do garnka i zalać zimną i gotować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati_1
joldra słuchaj, ja wszystko na tzw. \"oko\" robię; ale generalnie tą soczewicę wrzucam na zimną wodę, wody jest jakiś 1-2 cm ponad soczewicę, a potem trzeba doglądać, soczewica z lekka napęcznieje więc trzeba delikatnie dolewać wody, żeby nie przedobrzyć... z czasem dojdziesz do wprawy :-) no i pocieszyłaś mnie z tymi ziarenikami, że można je jeść w MM :D :D tylko pamiętaj - upraż je - są zdecydowanie smaczniejsze aaaa..... czasem dla zmiany smaku zamiast ziaren słonecznika dodaję sezam (zwykły albo też uprażony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati_1
haaaaaalooo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati_1
no właśnie nie wiem co jest..... a tak chciałam stąd brac natchnienie :) i wsparcie i oczywiście nici z mojego MM :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ja mogę do was dołączyć dopiero zczynam i wszystkie rady chłonę jak gąbka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKI ja na diecie mm jestem dopiero 2 tygodnie jeszcze popełniam małe błędy ale jest ich coraz mniej jutro się zważe to napisze i pochwale się jeśli będzie czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zaczynam dietkę, stosuję od tygodnia jeszcze niezbyt dokładnie ale się staram, pierwsze co zauważyłam to że nie odczuwam głodu nawet jak przerwy między posiłkami wynoszą 6 godzin. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joldra
Witam ! - składam samokrytykę _ hahaha zainicjowałam temat a teraz mnie tu z Wami nie ma . nawet nie moge obiecać że sie poprawię -- za parę godzin wyjeżdżam . Wracam za dwa tygodnie Jadę do Gołubia po następną "porcję" wewnętrznej siły . Przyznam sie Wam że początkowy zapał troche osłabł - i zaczęły mnie kusić słodycze. Na razie ja zwyciężałam w tej walce ale ale ale. Jak wrócę chetnie dołączę do początkujących bo w Gołubiu bedą same warzywa a MM dopiero po 2 tygodniach pobytu w domu. Trzymajcie za mnie kciuki i nie milknijcie ja wrócę i będę aktywniejsza Bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego dobrego joldra i czekamy na ciebie.ja tez ostatnio zaniedbalam diete,nie wiem czy to ta pora roku tak na mnie wplywa?co tydzien sobie obiecuje ze od poniedzialku ,gdyby nie te cholerne slodycze to nie bylo by sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defi
Witam!!Dziewczyny to i ja przyznam sie do grzeszkow!Waga na szczescie nie rosnie ,stoi w miejscu musze wziasc sie do roboty, bo w kwietniu wielki dzien-wesele.Ja tez musze wygladac pieknie tak ze pare kilo jeszcze musi spasc!!!Mnie tez kusza slodycze,upieklam sobie muffiny ze sliwkami_pychota!!Bede tu czesciej sie wpisywac moze wiecej wsparcia dostane,bo czytac to czytam was codziennie.Tez martwilam sie ze topik "przepadnie".Pozdrawiam Was wszystkie:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Zauważyłam,że każda z nas popełnia małe grzeszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sumiennie zaczynam od poniedziałku, jak na razie gubi mnie capuccino, chyba się uzależniłam, ale koniec z tym. Dokładną wiedzę teoretyczną już zdobyłam, zobaczymy jak w praktyce. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez od jutra sie za siebie biore,monti zezwala na male odstepstwa wiec bede jesc slodycze tylko w soboty zeby nie oszalec bo calkiem nie potrafie zrezygnowac.ale i tak musze czekac do 10 do wyplaty bo wszystko mi sie konczy.ten tydzien bede musiala niezle glowkowac zeby kasy starczylo no i zeby to mialo rece i nogi.na jutro wymyslilam papryke faszerowana ryzem i pieczarkami.najgorsze sa obiady,bo musza byc takie zeby reszta rodziny sie najadla a ja zebym nie grzeszyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati_1
a ja sie nie mogę zebrać w sobie........ lenia mam strasznego :( i "rozwala" mnie co jeść w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defi
zauwazylam,ze wszystkie mamy jakies odstepstwa od diety.Co sie dzieje ?Ja tez mam problemy trzymac sie jak na poczatku,znowu zaczynaja sie obietnice,ze od jutra a tu co widze?Sam pesymizm,gdzie podzial sie ten zapal z poczatku diety?Ja tu zwracam sie o wsparcie!!!Kto mi go udzieli?Kto na mnie nawrzeszczy?Dziewczyny pomozcie,albo wezmy sie w garsc,to wstyd!!Musimy sobie dac rade.Ja tu publicznie obiecuje,ze bede trzymac sie diety az do kwietnia(na weselu bede sie objadac)!!!O B I E C U J E !!!Kto bedzie mnie wspieral i trzymal za slowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defi
NOOOOO!wsparcia to ci tu mooooc!Dziewczyny gdzie jestescie?Dobrze,dobrze sama trzymam sie za slowo:)Od rana jestem grzeczna!Chyba dam rade!Pozdrawiam Was pewnie jestescie zapracowane:(Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
defi jestem i też się przyznaję,że coś w trybiku się zacięło.Niby wszystko idzie z dietowaniem ok.ale coś zawsze wtrącę do jadłospisu takiego,że mam wyrzuty sumienia i obiecuję sobie ,że to już ostatni raz.Niby nic takiego nie jem ale myślę,że waga mogłaby szybciej spadać a może tak byc musi.Ale w tym tempie to mój cel jaki sobie postawiłam wydaje się bardzo odległy.Chyba trzeba zweryfikować menu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotea1978
Witam Wszystkich !!! Jestem tu nowa od 2 dni zalogowana,ale od kolku dni czytam o tej diecie i powoli zaczynam ja stosowac, ale dziewczyny powiedzcie co jesc do obiadu zamiast ziemniakow??? Ze warzywka to wiem , oki ale to tylko to ??? Aha powiedzcie jeszcze jak piec kurczaka bez tluszczu ???? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj dorotea,a nie starczaja ci do miesa warzywa na obiad? ja nie jem ziemniakow juz prawie 2 lata,kwestia przyzwyczajenia. a czemu chcesz piec kurczaka bez tluszczu?troche oliwy nie zaszkodzi,przeciez mieso to posilek tluszczowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotea1978
Witam ;) No tak szczerze mowiac to....jak dlamnie to i nawet starcza same warzywka, ale to chyba kwestia przyzwyczajenia i PRZESTAWIENIA sie. A co do kurczaka to tak wlasnie masz racje troszkie oliwy nie zaszkodzi. Kochane kobietki mam do Was wielka prosbe, mnianowicie mogly byscie pod kazdym przepisem, napisac jaki to jest posilek ( tluszczowy czy weglowodanowy) . Wiecie jak to jest na poczatku :/ Z gory dziekuje i pozdrowki dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defi
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joldra
Dzieki że sie od czasu do czasu pokazywałyście i stronka nie wymarła. Wróciłam ale na dłużej to chyba dopadnę komputer dopiero we wtorek. Melduje - akumulatory dołóadowałam - w Gołubiu zostawiłam 4,5 kg. ale do mm wrócę - taką mam nadzieję za 2 tygodnie bo teraz jeszcze dieta warzywno owocowa. Tam dowiedziałam się że wydano jeszcze 2 ksiązki z przepisami "Montiego" zapytam w poniedziałek w księgarni to Was powiadomie . Teraz sprzątam i piorę - może wiecie jak wygląda dom bez gospodyni po 2 tygodniach ?????? Buziaczki - dla nowych pozdrowienia trzymajcie sie dziewczyny będę we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę dziś na zakupy do zdrowej żywności bo skńczyła mi się mąka. Dam Wam przepis na pyszne mufinki doskonałe na śniadanie bo płatki owsiane już mi się trochę znudziły - ale to wieczorem. Pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dam przepis chociaż mało tu zaglądanie ale co tam, może ktoś wypróbuje. Przepis podstawowy (posiłek węglowodanowy) 1 szkl. mąki pszennej typ 1850 lub 2000 ( inna nie będzie MM) 1 szkl. kefiru lub maślanki po pół łyżeczki sody i proszku do piecz. 3 łyżki fruktozy (robię bez bo nie mam) 1 białko połączyć składniki, wymieszać z pianą z białka piec 25 min w 180 stopni.Dobrze jest mieć formę do pieczenia babeczek z materiału odpowiedniego do pieczenia bez tłuszczu. Do tego przepisu można dać różne dodatki. Robiłam tak: łyżeczka cynamonu, 2 łyżeczki przyprawy do piernika, trochę kakao. Trzymać zawinięte w papier pergaminowy w lodówce 4 - 5 dni. Takie babeczki jem na śniadanie np z serem białym, dżemem bez cukru albo same popijając jogurtem naturalnym lub kefirem. Można też zrobić na słono dodając pół łyżeczki soli, imbiru, gałki muszkat. trochę pieczarek uduszonych na wodzie. Kombinacji jest wiele w zależności od inwencji. Na słono jeszcze nie próbowałam, dziś zrobię ponownie na słodko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×