Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Mam pytanko, zamówiłam rożek z wkładką kokosową i chciałabym go wyprać. Oczywiście wkładkę się wyjmuje tylko zastanawia mnie czy go nie zniszczę bo w środku ma takie ocieplenie poliestrowe. Czy to po praniu (ręcznym oczywiście) się jakoś nie zbije itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie mamusie Ale mi się dziś pospało, moja malincia ładnie z mamusią dziś spała, aż dziwne. Chyba przez ta pogodę :/ strasznie zimno, brzydko i leje. Dziś nas za to tatuś telefonem obudził :)Pewnie się zdziwił zawsze się meldujemy o 7 rano a tu po 10 i cisza :D Teraz śniadanko i się jakoś trzeba pod prysznic ruszyć, chociaż nie wiem jak ja to zrobię, bo póki, co nie chce mi się nawet nogą ruszyć :) Co do bólu w żebrach to mam tak samo, nieraz jakby mi, kto pałą zasunął, nieźle obite, a jak małe się pcha dupcią to aż nieraz piecze takie dziwne ciepełko czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja z rana My z córcią tez pospałyśmy i nas telefon po 10 obudził ,mężuś z pracy dzwonił ,zdziwiony że ja nie na nogach bo ostatnio to mi sie wstaje wcześnie,a moja Julia to lubi pospać ma to po tacie wstaje nawet ok.11 ja na 7 letnie dziecko to ma melodię do spanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do żeber i bólów mam tak samo jak żonamundurowego też pieczenie dziwne szczególnie na wieczór,ale u mnie to nie pupa atakuję żebra tylko głowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za dobre slowo. Bez problemow ta ciaza sie nie zaczela, bo mam krwiaka i musze duzo odpoczywac. Jak do tej pory sie zmniejszyl, ale jeszcze jest. Mam zakaz nozeczucie co noszenia i podnoszenia ciezkich rzeczy, dlatego jest u mnie mama i zajmuje sie moim synkiem:). Jednak mam dobre przeczucie, ze tym razem sie uda. Jestem pod stala i dosc czesta kontrola lekarza, bo do tej pory bylam u lekarza co tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam i ja ja nawet rozek wypralam w pralce na programie delikatnego krotkiego prania i nic mu sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokas będzie dobrze tylko musisz dbać o siebie i uważać na was dwoje.A co do krwiaków słyszałam nie raz na kafe ,że jak jakaś dziewczyna miała to w trakcie ciąży się po prostu wchłaniał ,więc jak ci się zmniejszył to pewnie tak będzie i tego ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokas będzie dobrze tylko sie oszczędzaj. Ja wcześniej straciłam 4 ciąże w tym pierwszą donosiłam do 26 tygodnia, córeczka zmarła po trzech tygodniach. Trzy kolejne leciały koło 11 tc. Jak już straciliśmy nadzieje to się pojawiła nasza małpeczka, idealnie nie jest ale jakoś się trzymam. ;) Także trzeba być dobrej myśli , trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że się uda tak jak udało sie nam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny, mam takie same dolegliwości- szczególnie te z bólami w okolicy pipki...czasami czuję też dziwne parcie na kość ogonową i od razu wtedy spina mi brzusio...wczoraj z mężem chodziłam po meblowych, chiałam znaleźć jakąś fajną komodę, i ledwo szłam, tak mnie nogi i pupa bolały...stosuję metodę małych kroczków, tak mi jest dobrze chodzić a z żebrami to czasami też mały kubuś ma do czynienia, często mam takie uczucie, jakbym nie mogła się schylić do przodu siedząć, bo czuję, że maluszek mi blokuje... co zauważyłam- że jest aktywny, już nie z kopniaczkami, ale z rozciąganiem się...ciągle mi wypycha swoją stópkę w prawy bok...ja już sama nie wiem jak on jest położony, nóżkami kopie w prawy bok, czasami w żebra, a dziś czułam golgotanie tak jakby w okolicy szyjki macicy... aha i od czasu miewam kłucia szyjki..ciekawa jestem czy wy też tak macie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokas, to dobry znak, że się wchłania, ja też trzymam kciuki za ciebie...i za was wszystkie mamuśki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w następnym tygodni wizyta u lekarza...ju ż prawie miesiąc nie byłam- bo pojechał na urlop a że mi nic nie dolegało...nie kazał przychodzić wcześniej...teraz pewnie będzie mnie ganiał co 2 tygodnie albo jeszcze częściej główka maluszka nadal u góry :.(( a to uparciuch...chyba że to jego pupka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj brat przyniósł mi z działki malinki...hmmm macie może jakiś prosty przepis na ciasto z malinami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badeve mnie też nieraz kłuje w szyjce, albo mam mrowienia w dole podbrzusza. Moje kochanie leży główką w dół więc pewnie jak napiera to takie kłucia są. A te mrowienia nie wiem kiedyś czytałam, że dziecko bawi się pępowiną, ale czy to od tego to nie dam sobie reki uciąć. Ciasto hm mam taki prosty przepisie, ale ciasto wychodzi naprawdę wyśmienite. Coś pod biszkoptowe, najeść się nie można, a roboty przy nim praktycznie nie ma. 20 minut i ciasto zrobione . Składniki: -250 g margaryny do pieczenia -1 szklanka cukru -3 łyżki wody -2 jaja -2 szklanki mąki pszennej -1,5 łyżeczki proszku do pieczenia -owoce Margarynę z cukrem i wodą rozpuścić w rondelku (nie gotować). Po przestudzeniu dodać jajka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i dokładnie zmiksować. Ciasto wylać na wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą lub mąką średniej wielkości prostokątną blachę. Na wierzchu delikatnie poukładać obrane i pokrojone w cząstki owoce. Układamy je w niewielkich odstępach od siebie, tak aby ciasto miało szansę wyrosnąć. Pieczemy je na złoty kolor w temperaturze ok. 180-200 stopni. Gotowe obficie posypujemy cukrem pudrem. Można wierzch zalać galaretką. Naprawdę polecam, ciasto dla leniwych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona_mundurowego na pewno dzisiaj spróbuje zrobić, jak czytałam -już mi ślinka ciekła. dzięki za przepisik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki za radę co do prania rożka. Pewnie zaraz zabiorę się do pracy:) Jokas, na studiach mieszkałam z koleżanką która również jak się okazało miała krwiaka, to była wczesna ciąża, a tu sesja, ciężkie egzaminy. Bardzo się martwiła, leżała troszkę w szpitalu bo krwawiła, ale wszystko poszło dobrze, krwiak się wchłonął a mała Karolinka ma już 2 latka. Na pewno będzie dobrze i w lutym pochwalisz się zdrowym dzieciątkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam inny problem i nie wiem, co robić. Jutro siostra męża ma ślub, nie żadne tam, weselicho biorą sobie cywilny i potem tylko obiad dla rodziców i świadków w knajpie. Oczywiście mnie też zaprosili. No i nie wiem niby mam leżenie, ale z drugiej strony wstaję do lekarza i ona o tym wie. Męża nie ma jestem sama i teraz nie wiem, co robić. Czy to wypada nie iść :/ a może iść tylko z kwiatkiem i kopertą na końcówkę cywilnego złożyć życzenia i wrócić do domku. Z drugiej strony wiadomo zaraz będą wołać na obiad a mnie tam się nie chce nigdzie szlajać i siedzieć. Myślałam, żeby tylko zadzwonić, przeprosić, złożyć życzenia i najwyżej jak mąż wróci wpaść z kwiatami ewentualnie na kawę, ale czy to wypada? Jak myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona mudnurowego, a czy te jajka mam wrzucić całe, czy może je ubić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jokas gratulacje. Będzie wszystko ok. Jak zaczęłam czytać sierpniówki to widziałam, że tam jesteś, ale tyle stron, że nie czytałam do końca. Widzę tylko, że mało dziewczyn zostało z początku, chyba dały sobie spokój z kafeterią hi hi. Na lutówkach jet moja kumpela, tez po poronieniu, udało się jej zajść ponownie i jest jak ty cała szczęśliwa. Trzymajcie się dziewczyny 🌼 Co do rożka to ja też wyprałam z kołderką i poduszką w pralce w 30 stopniach i lekkie wirowanie dałam i jest ok. Tak było na metce, więc tak zrobiłam. Ja też dzisiaj w końcu pospałam. Jak wczoraj się męczyłam w nocy tak dzisiaj super mi się chrapało. Ja na ostatniej wizycie jak byłam to przy badaniu \"ręcznym\" lekarka powiedziała mi, że dupka jest na górze bo się mały wypiął. Natomiast zaraz na usg podtwierdziła, że jest już główką w dół, no ale czy się nie obróci zależy od niego. I do tej pory mam tą wystającą dupkę na górze. Fajne uczucie jak tak się wypnie :-) Aniusiek 2400 to fajnie duży już. A co Ci lekarz powiedział z tym ciśnieniem? dragonka73 to ja się pytałam o te różnice z usg i z faktycznym stanem wagi dziecka. Też gdzieś słyszałam o takim przypadku jak ty miałaś i dlatego trochę nie wierzę tym pomiarom. Podobno trzeba brać pod uwagę różnicę 500g w dół i w górę a u Ciebie to widzę nawet więcej wyszło. Smiglo mój tez będzie miał urlop jak będę rodzić i przez pierwsze dwa tygodnie. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni. Zawsze to inaczej na początku chociaż posiedzieć z naszym kochanym maluszkiem razem. Gości to chyba wpuszczę dopiero po conajmniej tygodniu, bo trzeba będzie odpocząć i się sobą nacieszyć. Ale nie wiem jak to wyjdzie w praktyce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten przepis jest na średią blaszkę wtedy wyjdzie wyrosnięte na dużej może być niziutkie ale jak kto lubi :) Ciasto naprawde dla leniwych bo się przy nim ciężko napracować :D czyli coś dla mnie ;p no i fajne bo można na różne warianty z różnymi owocami. Na koniec można cukier puder, kruszonke, galaretkę do wyboru do koloru. Ja robiłam już kilka razy z rabarbarem, z truskawkami i wiśniami. Pyyyyycha zarówno na ciepło jak i na zimno. I chyba nie muszę dodawać, że szybko znikało ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zonamundurowego lepiej iść jak nie chcesz mieć wielkiej obrazy ,idź na ten ślub i wytłumacz ,że nie możesz siedzieć więc nie pójdziesz na obiad ,bo lekarz kazał ci leżeć ,a do lekarza niestety musisz chodzić oni do domu nie przychodzą .lepiej się pokazać złożyć życzenia i przeprosić że nie będziesz mogła świętowac z nimi ,ona jest kobietą powinna zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona mudnurowego...ja radzę ci zostać- przecież jesteś już w 9 miesiącu ciąży, każdy to zrozumie- tym bardziej że sama masz wątpliwości..jak mąż przyjedzie to pójdziecie sobie na spokojnie do nich z kwiatami, a teraz zadzwoniłabym do nich z życzeniami..po prostu ja ostatnio przeszłam wesele siostry i wiem że na dłuższą metę to jest męczarnia, plecy bolą, niewygodnie siedzieć... ja mam wesele koleżanki we wrześniu i wiem że już na pewno nie przyjdę..może do kośicoła z maluszkiem jak wszystko bedzie dobrze..ale weselicho odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona mundurowego może faktycznie idź tylko do urzędu, potem przeproś, że nie czujesz się na siłach i siedzenie w jednej pozycji przez dłuższy czas Ci nie służy. I tak jak mówisz, jak mąż wróci pójdziecie razem do nich, w domu to w domu, w razie czego się położysz. Wiedzą ile przeszłaś, więc zrozumieją chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie panie. Jestem mezem ANI.Wczoraj w nocy Ania wylądowała w szpitalu.Znowu ciśnienie za duze.140/90 w jej przypadku to bardzo duże.Jak tylko bedzie coś wiadomo to dam znać. Pozdrawiam Marek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve jak rozpuścisz masło z wodą i cukrem to czekasz chwile aż to przestygnie i wrzucasz całe jaja wtedy lekko mieszasz i dalej mąka i to już miksujesz razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej jest posłuchać swojego ciała... ale pamiętaj- nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ide jutro na ślub. Na wesele niestety odmówiliśmy, bo po pierwsze trzeba było dać odpowiedź a w maju nie wiedziałam, jak się będę czuć w lipcu, po drugie trochę bym się chyba męczyła jedak. Najgorzej z siedzeniem na krzesłach dłużej niż pół godziny. A tańczyć przecież nie będę, czy chodzić w koło stołu. Także znajomi zrozumieli, że to nie było by za wygodne dla nich, także pojedziemy tylko do kościoła i wracamy do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu to niedobrze, trzymamy za Anię kciuki żeby wszystko było dobrze. Najważniejsze , że ma dobrą opiekę i jest pod okiem lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, właśnie pisałam do Aniusiek, co tam jej się dzieje z tym ciśnieniem a tu piszesz takie rzeczy. Pozdrów ją od nas i niech szybko wracają do nas i do domu. Napisz co i jak z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak zobaczę w jakim będe jutro stanie dziś mi się nawet pod prysznic nie chce ruszyć ;p Ślub jest na 13 to zawsze jutro zdąże kupić jakieś kwiaty. Siedzieć tam napewno nie mam zamiaru ewentualnie skoczę złożyć życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×