Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

A ja zauwazylam ,bo poszlam na glodnego do lakarza ze jak przyszlam i zjadlam to maly się uspokoil wije się tylko leciutko jak wąz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba smiglo7 ja zostane tutaj dluzej nie sądze ze 16 tego bede miec jakiekolwiek rozwarcie,wysle mnie lekarz spowrotem do domu tak się to skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się przypomniało ,że ja mam też wizytę 16 :) lekarz powiedział,że zrobi wtedy ostatnie usg i da już skierowanie do szpitala :) będzie to już ostatnia wizyta bo idzie na dugi urlop i wyjeżdża za granicę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale ty się nie nastawiasz na rozwiązanie a ja znając zycie nie będe spac z nerwow w nocy ,spakuje się pojade on mnie zbada i powie do domu ehhhh nie bede zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na chwilkę w pracy. Wszyscy pytają kiedy??? Sama bym chciała wiedzieć. :-) Mój Szkrabek też jest strasznym wiercipiętą. Czasem aż mnie wszystko boli od tego jego przewracania. :-) Ale będzie mi tego brakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi znowu wszyscy mówią,że urodzę wcześniej i gdzieś podświadomie na to licz mimo,że nie mam żadnych objawów zbliżającego się porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Smiglo przez to że lekarz mi powiedział że urodzę w tym tygodniu to oczywiście strasznie się ucieszyłam. Ale ja na prawdę nie czuję żebym miała rodzić. do terminu zostało mi 13 dni. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem ile mam w brzuszku bo nie mam centymetra :) idę się położyć bo nogi mi znowu popuchły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio w pasie miałam 114 :-) I właśnie wcinam drugą bułkę słodką na drugie śniadanie hi hi. A co tam. Ostatnie dni zostały. A potem się dziwić, że mam zgagę :p Agnieszka nie przejmuj się. Najwyżej mnie przegonisz :p U mnie tez cisza, no chyba, że te lekkie bóle miesiączkowe to już to, ale to może trwać i trwać. Dzieciaczki wiedzą, kiedy chcą wyjść a lekarze też wiedzą co robią. Także jeżeli to dla dobra maluszka to niech sobie jeszcze w brzuszku posiedzi. Ale pewnie tak gadam, bo jeszcze mam 3 tygodnie, a jakbym się napaliła na konkretną datę, to bym tez była zła. No cóż. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie mi się przypomniało jak ostatnio moja koleżanka mi opowiadała,że na solarium chodzą babki w ciąży!!!! opalają się najwyżej po 7 minut , normalnie byłam w szoku a ta moja znajoma ma solarium i ostatnio jak byłam z mężem(on się opalał) to pytała się mnie czy ja idę opowiadała mi ,że jak była w ciąży to chodziła bo wytrzymać nie mogła a w 7 miesiącu pojechała nad morze i też plackiem po całym dniu leżała na plaży i brzucha nie zakrywała (szok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milen4
a mnie już zaczyna denerwować to, że codziennie dostaję po kilkanaście telefonów i sms-ów: czy już urodziłam :( denerwujące to jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milen4
a z tym solarium to przesada!!!!!! czytałam gdzieś, że to bardzo nie wskazane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy w życiu nie byłam w solarium. Jak tylko słońce wychodzi to od razu mnie łapie więc nie mam z tym najmniejszego problemu. a najważniejsze jest to że opalenizna długo się trzyma. Wyjątkiej jest oczywiście ten rok bo nie wychodzę na słońce. W ubiegłym roku jak byłam na wakacjach na przełomie września i października to tak się opaliłam że z brzucha zeszło mi dopiero wtedy jak się pokazał brzuch. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja dopiero teraz zasiadłam do kompa bo dziś zrobiłam przemeblowanie w sypialni mąż myslałam że mnie zabije bo ja tylko chiałam przestawić głośniki od kina domowego a wkoncu cały pokój przestawiłam :) u mnie tez zero oznak porodu brzuch sie nie spina nie mam bóli kompletnie NIC :( tylko mały spokojniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia81-twoje dzidzi tez takie ruchliwe ja ja zaczynam się martwic czy to tylko ja jestem wyjątkiem zeby w tak pozniej ciązy tak wyraznie i często czuc malego w zasadzie caly czas daje o sobie znac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka24 -dobrze Ci zrobi to ze się czyms się zajęlas,mnie ta bezczynnosc dobija jednak jak chodzilam na uczelnie to nie skupialam tak uwagi na ciązy i jakos lecialo a teraz myslse tylko o jednym moze przez to maly jest nerwowy i ciągle się tak wierci bo mama nerwowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko ja czasem brzuch trzymam bo mam wrażenie że zaraz mały zrobi mi dziurę. Wiercipiętka niesamowita. Ja się nie mogę na to napatrzeć. Często głaszczę brzuszek czy trzymam rękę bo przecież to ostatnie chwile. :-( Moja siostra też swojego trzeciego malucha miała takiego ruchliwego i myślała że taki będzie po porodzie. a to najspokojniejsze dziecko. Leży sobie, ogląda, teraz już raczkuje. Ale dziecko anioł. NIe ma się więc co przerażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby Agunia81 -bo moj maly to strasnie się wierci praktycznie caly czas z malutkimi przerwami -pozwaznie ,moja pierwsza corka byla bardzo spokojna wiec teraz jestem w lekkim szoku byc moze tez ulozenie mialao jakis wplyw bo byla ulozona posladkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez to że cały czas jestem w biegu, coś załatwiam, gdzieś jeżdżę to ciąża leci mi strasznie szybko. Czas liczę od niedzieli do niedzieli.:-) Mąż się czasem ze mnie śieje bo ja wieczorkiem czasem narzekam, że chciałabym już dzisiaj w nocy urodzić a czasem mówię, że nie dzisiaj bo jestem nie wyspana, albo takie dobre jedzonko jadłam a oni mi lewatywę zrobią. Oj przechlapane ma mój mężuś. Teraz znowu jestem na etapie przytulania. Tak mi tego brakuje. Tzn ja bym chciała cały czas leżęć w objęciach. Ale zrobiły się ze mnie ciepłe kluchy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×