Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niepewna-niepewna

jaka ja wlasciwie jestem?

Polecane posty

ale na pewno niesmiali maja o wiele trudniej niz smiali ;( prawda... ale tez nieraz taki \'skok na gleboka wode\' moze pomoc w zwalczaniu jej, bo po prostu tego bedzie wymagac zycie. troche bolu, ale potem korzysci niewspomierne... no dobra, moze ja juz nie jestem tak bardzo, moze sie troche wyrobilam. ale jak wspominam np. podstawowke to widze siebie zawsze taka stojaca z boku...i cicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zdjęciach nie chodzilo mi o wizerunek czy o styl czy cokolwiek innego a jedynie makijaz oczęt i kolor włosow. Siebie bym tu nie wkleila.. Juz byscie chcieli mi nawrzucac:P i zmieszac z błotem..ale nie ma nie ma.. Niepewna, zauwaz,ze Twoje zachowanie przeczy temu co o sobie myslisz.. chociazby to,ze wrzucilas swoje fotki swiadczy o tym, ze masz odwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Le -w soboty tylko godzinke rano -sprzatam po sniadaniu, sciele lozka i jeszcze jakas drobna praca. i juz mam luz reszte weekendu, i moge szalec w Londynie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...moze i masz racje...choc w sumie to tylko szklany ekran, i ludzie ktorych nie znam wiec jest latwiej. dziwnie bym sie czula gdyby zajrzal tu ktos znajomy. choc przyznam ze lubie robic szalone rzeczy. pare razy np. tutaj wracalam boso do domu gdy mnie buty otarly :) i bawily mnie spojrzenia ludzi. wiec uwazam sie od dzis za normalna (nie-niesmiala ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz ochotę tak sama szalec? Mi by brakowało przyjaciol i czasu spędzanego w ich towarzystwie.. W ogole to kocham londynskie charity .. zawsze cos się wyłowi za grosze.. i te tłumy na Oxford Street i moj Boots z kosmetykami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Le
a ja szukam tutaj pracy i nie moge znlaleźć 😭 Le co robisz w tym Londynie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, tak , wlasnie ostatnio na oxford street bylam...tlimy, trzeba sie przeciskac :) i swiateczne ozdoby juz sa, oswietlone wszystko...o charitach slyszalam wiele ale w zadnym nie bylam, znasz jakis fajny w Londynie ? to chyba w tych bocznych uliczkach sa? bo u mnie w sutton nie ma zadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ja jestem w Londynie, czytajcie uwaznie. Ja tylko znam dobrze Londyn, ale tam nie mieszkam. A propos tez nie mogę znalezc pracy a co gorsza nachodzą mnie mysli,zeby to wszystko rzucic. Muszą dzialas racjonalnie. ehmmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niepewnej
ile dostajesz pieniążków na miesiąć??? długo tam pracujesz???? da sie wytrzymać??? :D ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Le coeur, a moze bys wyjechala jako nauczycielka jezyka ? wloskiego na przyklad...do anglii czy francji. bo w Polsce to nie wiem czy jest zapotrzebowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę dzialac, juz chyba się polozę;) jak ja piszę.. Charity wlasnie w tych bocznych uliczkach i to praktycznie co druga uliczka to charity... ja mieszkalam ostatnio przy Clapham South;) A bylas moze na Notting Hill Carnival w te wakacje? Ja taka mądra wracalam po nocy i wszystko mi się popieprzylo i na samej pln Londynu sie znalazlam.. hehehe.. ogolnie tez poludnie .. znam lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) hehehe... dostaje 55 funciakow tygodniowo, nie jestvto wiele, ale pracuje dziennie max. 4,5 godziny, plus godzina w sobote, no i mam zarcie i pokoj. mysle zeby sie rozejrzec za jeszce jakas praca... nie jest zle, naprawde...jesli tylko zna sie troche jezyka. to fakt, ze czasem angole trzymaja cudzoziemcow na dystans..ale z kolei jest tu tyle obcokrajowcow, ze mozna sie obracac w ich towarzystwie, nie tylko wsrod wielbicieli bawarki :/ ja przyjechalam w lipcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niepewnej
😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Clapham High Street i na Wimbledon Road tez Wandsworth High Street tam są napewno..charity, ale nie kojarzę w których mozna cos fajnego wylowic.. Jak się dobrze pokręcisz to znajdziesz.. czasem taki ulamek sekundy i akurat cos się wynajdzie.. Ogolnie ja to nalogowo obchodzilam bo mieszkalam tuz obok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie kojarze tego Carnival...ale wyobrazam sobie co przezywalas, bo mi tez sie zdarzalo jechac np. a druga strona autobusem, na inny koniec :) tak myslalam ze w tych bocznych moga byc...poszukam w sobote. bo jak na razie czesto laduje w np. river island...a to nie jest dobre dla mojej kieszeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niepewnej
"hehehe... dostaje 55 funciakow tygodniowo, nie jestvto wiele, ale pracuje dziennie max. 4,5 godziny, plus godzina w sobote, no i mam zarcie i pokoj. mysle zeby sie rozejrzec za jeszce jakas praca... nie jest zle, naprawde...jesli tylko zna sie troche jezyka. to fakt, ze czasem angole trzymaja cudzoziemcow na dystans..ale z kolei jest tu tyle obcokrajowcow, ze mozna sie obracac w ich towarzystwie, nie tylko wsrod wielbicieli bawarki :/ ja przyjechalam w lipcu." acha jak 4-5 godz. to niedużo :) a grzeczne są dzieciaki?? musisz gotować?? ach ten język... ja za ang. nie przepadam i nigdy sie go nie uczylam tylko niemiecki ucze sie hiszpańskiego od jakiegos czasu i planuje w przyszlym roku jechac do hiszpoanii (do pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znacie stronke gumtree.com tam jest sporo ofert pracy dla au-pair m.in. w Londynie, w ten sposob moja przyjaciolka sobie znalazla pracę i byla zadowolona. W kazdym razie polecam. Dla tych co szukają pracy w Anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak , podobno nawet markowe rzeczy za bezcen..nie zebym byla jakas maniaczka, ale tak z jeden sweterek jakis :) jak idziesz do lozeczka to dobranoc, moze jeszcze sie spotkamy tu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepewna myslalam, o tym co mowisz. To taki w ogole moj pomysl na przyszlosc, zeby uczyc języka w innym kraju. Mam nadzieje,ze się uda.. w kazdym razie myslalam tez,zeby wyjechac na rok do Francji z programu sokrates, ale to jeszcze nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porwana__obłędem
anglia odpada.... jak już to tylko hiszpania i włochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, znam te stronke :) do----do niepewnej nie musze gotowac, herbate najwyzej :) niby w umowie zaznaczyli mi proste gotowanie, ale nie doszlo do tego jeszcze. powiem Ci, ze sie tego obawialam, ze beda wymagac prosiecia z jablkiem w pysku na obiad :) ale oni tu polegaja na polproduktach i mikrofali a dzieci nie mam, poczytaj moze wczesniejsze moje posty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie markowe skarby mozna znalezc.. jak mnie jeszcze olsni to wpadnę tu jutro i Ci napiszę gdzie dokladnie te charity(: Bo ich jest naprawde od liku.. A co Notting, to wszystko bylo zablokowane, przez to, ze karnawal na ulicach a ja ok 4 w nocy wracalam.. wylądowalam na bezludziu na pln. Nic juz nie jechalo. Musialam czekac na metro poranne.. Poznalam wtedy fajnego polaka i jakos przezylam, ale byloby ze mną krucho, bo tam nieciekawe towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...nieszkodzi -----do niepewnej. :) sluze info jakbys jakies watpliwosci miala . ja tez zmykam bo nie chce juz slyszec ze mam napuchniete pod oczami, ide spac dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hiszpania, to marzenie, ale u mnie ze względu na język to tylko: Francja, Wlochy i Anglia.. chcialabym tam posmakowac zycia troszkę dluzej.. A własnie jaktam deszczowy London? bo ostatnio to cos się nie trzymal stereotypow i słonce bosko prazylo.. hueheh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś ładna
delikatna, dziewczęca... Jest w Tobie coś czystego. To cecha która się obecnie wyróżnia, wśród pełnych sztuczności farbowanych dziewczyn w wyzywających ciuchach i ciężkim makijażem. Nie zmieniaj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×