Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agnese_26

STYCZNIOWE STARANIA 2007

Polecane posty

Ja sama nie wiem jak to będzie. Wszystko będzie zależeć od dziecka:) Choć jestem dość aktywną osobą więc nie wyobrażam sobie siedzieć cały czas w domu. Ale jak napisałam w którymś tam poście \"pracoholiczką nie jestem\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja raczej tez w domu bardzo dlugo nie usiedze :) Bardzo lubie zycie spoleczne i publiczne :D Ale my chcemy miec trojeczke , wiec po drugim za dwa latka nastepne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczna kołyska:) Ja myślę raczej nad samym łóżeczkiem chyba, że łączonym z kołyską, sama jeszcze nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w zasadzie ta kolysie to ze wzgledow praktycznych kupie. Przy Zuzi mialam lozeczko i tak naprawde to lozeczko stalo puste do 9-10 miesiaca zycia malej az zaczela jesc z butli. Wczesniej karmilam ja milion razy w nocy piersia i nie mialam sily za kazdym razem wstawac i brac ja z lozeczka i odkladac z powrotem (zasypialam).W rezultacie Zuzia spala ze mna. W dzien mala spala na spacerach albo balkonie w wozku. A kolyska (przynajmniej ta) ma regulowana wysokosc i moge przystawic ja do mojego lozka , odsunac jeden bok i miec dziecko \"pod reka\" w nocy, ale jednak we wlasnym lozeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_zuzi - jak przechodziłaś swoją pierwsż ciążę?? może napiszesz o czymś czego powinnyśmy unikać i o co zadbać.. na pewno wiesz na ten temat wszystko lub prawie wszystko i taka wiedza może nam ułatwić życie:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aniolek 🖐️ Hmmm....mowiac szczerze to chyba wszystko zalezy od ciazy a ta kazda z nas przechodzi roznie :)Moze jakies konkretne pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy było spokojnie tzn. czy bardzo się denerwowałaś? 2 czy bardzo się bałaś porodu i jaki on był? 3 czy miałaś okropne mdłości i inne koszmarne ciążowe obiawy:)? 4 czego unikać, poza chłonięciem wszystkiego i niestety masy niepotrzebnych informacji? 5 czy dużo przytyłaś? i czy wróciłaś do normalnej wagi? typowe babskie pytania:)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Duzo tego na raz :) No wiec na poczatek: denerwowalam sie bardzo a to tylko dlatego ze na samym poczatku przeczytalam rozdzial o patologii ciazy i potem za bardzo wsluchiwalam sie w swoj organizm. dlateo tym razem oprocz typowych rad na temat samopoczucia nie zamierzam czytac zbyt wielu poradnikow :D Piewsze moje objawy ciazy to: - w zasadzie od pierwszego tygodnia biale obfite uplawy, takie ciagnace sie . - ogromny bol i tkliwosc piersi - latanie do kibelka co godzine albo i czesciej - od drugiego miesiaca mdlosci, ale tylko wieczorem az do skonczenia 3 miesiaca. A pozniej takie dolegliwosci jak bole plecow i miednicy(rozszerzala sie), oraz wiazadel (ta sama przyczyna). - przytylam 8,5 kg :) Stracilam polowe przy porodzie ( cora 3050 plus lozysko i wody), a reszte przez kolejny miesiac :) Warunkiem takiego przebiegu tycia jest nieobjadanie sie slodyczami ( wszystko inne jadlam w ilosciach duzych i czestych) oraz picie duuuuzo wody niegazowanej ( nie ma problemow z opuchlizna i rozstepami oraz cellulitisem). Ja pilam 1,5 - 2 litrow wody dziennie. 🌻 Zaraz napisze jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, co unikac?PRZESADOW!!!!! Jak mnie wkurza to cale gadanie o tym co mozna a co nie . Nies sluchalam nikogo a tym bardziej znachorow - bab ktore radzily : \" Nie kupuj niczego wczesniej bo poronisz\" \"Wozek juz kupilas?? O matko boska nie donosisz!!!;) )\"Nie podnos rak w gore bo poronisz\", tego nie , tamtego nie :) A ja i tak swoje robilam :D I racja :) Licze na to ze jak juz zaciazymy to bedziemy wzjemnie sie wspierac informacja i moze wtedy mi sie wiecej rzeczy przypomni na temat tego co warto a co nie :) Aha , z witami to lykalam takie spoecjalne dla ciezarnych plus folik przez pierwsze 3-4 miesiace ciazy. Pozniej doktor mi przepisal zelazo bo mi hemoglobina spadla, oraz magnez z wapniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki wielki, nawet nie wiesz jakie to pocieszające...kiedy słyszy się słowa wsparcia od osoby która ma to już za sobą:) a sam poród? rodziłaś naturalnie? miałaś znieczulenie? i ile trwał?? podejrzewam, że najgorszy nie był skoro decydujesz się na drugiego bobasa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie uwierzycie, ale porod to byl jeden z najcudowniejszych momentow mojego zycia :) Byl pelen radosci, szczescia no i bolu owszem rozniez, ale moim zdaniem duzo zalezy od podejscia. Ja byla nastawiona bardzo pozytywnie!! Mialam nagrana polozna ktorej ufalam i wiedzialam ze z nia juz wiele znajomych urodzilo zdrowe dzieci, wiec byla spokojna. Sam porod , od przybycia do szpitala do urodzenia to 4 godziny. Skurcze juz mialam w domu ale myslalam ze to przepowiadajace i bylam spokojna i pewna ze minal do wieczora. No, ale jak do 21.00 zamiast malec sie nasilily to pojechalam do szpitala, a tam juz czekala na mnie moja polozna (zaplacilam jej 200 zl). Wtedy mialam juz rozwarcie na 5 cm, wiec byla w polowie drogi. Najmniej przyjemnie wspominam koncowke 1 fazy porodu czyli skurcze, bo pod koniec byly bardzo bardzo silne ale poczulam wielka ulge jak pozwolono mi przec. Po 2 mocnych parciach Zuzia byla na zewnatrz :) Wiecie, ten bol to taki zupelnie inny, bo wiedzialam ze jest po cos :) A juz chwile potem trzymalam moja corcie w ramionach :) Porodu sie nie boje, uwazam ze to nic takiego, wiec glowa do gory!!! Aha, znieczulenia nie mialam, ale wiem ze jakbym miala dlugo tak cierpiec jak przy koncowce 1 fazy porodu to pewnie bym sie zdecydowala na Edpidural :) Teraz uciekam do lozka. Jutro pobudka o 6.30 Do uslyszonka jutro!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKI ZA TE FANTASTYCZNE SŁOWA. Jest nam strasznie potrzebne takie wsparcie:) nie straszenie i myślenie o tym jakie to może być ciężkie,ale własnie takie zdrowe i ciepłe podejscie:) dałaś mi dużo siły i spokoju tym co napisałaś:) teraz pozostaje mi tylko dobrze się wystarać, żeby móc się w końcu cieszyć mą małą upragnioną istotką:) dobranoc:) do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałek:) Praca rozpoczęta. Trochę ulżyło mi z tym porodem :) Naprawdę Mamo_zuzi szybko poszło Ci z tym porodem. Miejmy nadzieję, że też będziemy mieć lekkie porody. Ból chyba jest do wytrzymania, jeśli się wie, że dzięki niemu na świat przyjdzie najbliższa Tobie osóbka. Ja właśnie mam dylemat, chodzę do lekarza z którego jestem zadowolona ale on pracuje w szpitalu gdzie nie uznają znieczulenia. Chciałabym mieć tak dla spokoju ducha świadomość, że jak nie dam sobie rady z bólem to mi pomogą podając znieczulenie. Więc nie wiem jak zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie dotarlam do domu :) pogoda koszmar :( Teraz szybko jakis obiadek i potem troche laby :) Agnese, a nie masz rozeznania co do poloznych w Twoim rejonie? Mi sie wydaje ze akurat lekarz to ma przy porodzie najmniej do szukania. Ja go zobaczylam dopiero przy szyciu. Caly czas asystowala mi polozna i to ona odbierala Zuzie. Popytaj kolezanek co rodzily albo po szpitalach (moze tam gdzie jest szkola rodzenia, tam zazwyczaj sa super polozne, takie z powolania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie znam poloznej ale jak pojde do lekarza moze on mi jakas poleci.Narazie o tym nie mysle.Do lekarza chyba bede chodzic panstwowo ale tez jeszcze dokladnie nie wiem.Kolo mojego domu jest ginekolog znajoma chodzila panstwowo tylko nie wiem w jakim szpitalu on pracuje.Ja bym chciala lekarza z tego szpitala co bede rodzic.U mnie sa 4 szpitale w ktorych mozna rodzic ja biore 2 pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama zuzi- jak to było? znalazłas położną, umówiłaś się, że będzie przy Twoim porodzie a potem jak się zaczęło to telefon do niej i przyjechała?? niezależnie od tego kto się Tobą zajmuje jak zaczynasz rodzić ona ma prawo wejść bo to Twoja połozna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniolek, u mnie bylo tak, ze lezalam w 7 miesiacu kilka dni w szpitalu i rozne polozne dyzur mialy no i kazda miala swoja opinie. Jedna byla szczegolnie mila, i nawet pokazala nam z sali sale porodowe, wszystko wytlumaczyla. zagadalam wiec ja czy by zgodzila sie asystpwac mi przy porodzie, a ona nie widziala problemu. Ona byla pracownikiem tego szpitala, wiec jak zaczal sie moj porod zadzwonilam do niej i ona przyjechala i zajmowala sie tylko mna. Bylo super :) W zasadzie to zaplacilam jej za ten nocny dyzur i fachowa opieke. Donna leg, czy jestes pewna ze nawet jesli wybierzesz szpital w ktorym pracuje Twoj doktor ze akurat bedzie mial dyzur w dzien kiedy bedziesz rodzila? Ja wlasnie mialam tego typu watpliwosci, a znowu wynajac lekarza na wylacznosc to by bardzo bardzo wiele kosztowalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale poprzez tego lekarza bede wiedziala jakie sa zasady w tym szpitalu poleci moze jakas polozna czy tez szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jesli chodzi ci przede wszystkim o informacje to jest to dobra droga :DZreszta moj lekarz tez pracowal w tym szpitalu, ale akurat nie mial dyzuru (rodzilam w nocy). Zobaczylam sie z nim na druga dobe po porodzie. Dziewczyny jak myslicie, czy moge brac dopoki nie zajde preparat z rozanecznika? Na ulotce nie ma info, ale mam nadzieje ze nawet jak zajde i bede to barala az sie dowiem o ciazy to nic nie bedzie. Nie chce rezygnowac z tego juz teraz bo bardzo duzo mi daje ten preparat. Moze cos slyszalyscie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Właśnie wróciłam z pracy i zajmuję się obiadkiem :) Co za pracowity dzionek:( A jutrzejszy będzie jeszcze bardziej pracowitszy :( Niestety nie znam położnych a nawet znajomych które rodziły akurat w tym regionie:( Więc nawet nie wiedziałam, że położna przyjeżdża do porodu na wezwanie do szpitala. Mój lekarz jest ginekologiem położnikiem i powiedział, że jak będę chciała to może asystować przy porodzie nawet wtedy gdy nie będzie miał dyżuru w szpitalu oczywiście za drobną opłatą :) Ile tego nie wiem... A do szkoły rodzenia chętnie pójdę zawsze to chwila dla siebie i skupienie się tylko na dziecku. Podejrzewam, że tam też się zorientuję co do położnych i przygotuję się odpowiednio do porodu. Mamo_zuzi niestety nie mam zielonego pojęcia o tym preparacie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz sie zegnam bo chce jeszcze pomalowac pazurki :) A jutro kolejny dlugi dzien :) Dobrej nocy !!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) I znów kolejny dzień pracy.... Mam pytanko: Mamo_zuzi chodziłaś do szkoły rodzenia i czy ewentualnie dały Ci coś spotkania?? I ewntualnie jeszcze jedno od kiedy zaczęłaś chodzić?? A pozostałe dziewczynki planujecie w przyszłości pochodzić do takiej szkoły rodzenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja chyba tak ale nie wiem jak moj narzeczony wyrobi czasowo.Moze mama by chodzila zamist niego.Po porodzie moj Mario by musial byc w domku chociaz 1-2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mężuś nie będzie miał czasu na chodzenie ze mną do szkółki, sama też pójdę a co mi tam:) Wiem jak to jest podczas remontów:) A czeka nas jeszcze kolejny na nowym mieszkanku ale w terminie jeszcze nieokreślonym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×