Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EKD 34

CZY SĄ JESZCZE WOLNI NORMALNI FACECI PO 30 ?

Polecane posty

Gość Stary gość
Jestem wolny a czy jestem normalny? Nie wiem. Nie mi to oceniać. Wiem tylko, że wielu zajętych facetów sprawia wrażenie nie do końca normalnych. No i podstawowa sprawa: co to jest ta normalność? Moim zdaniem każdy coś tam ma za uszami. Trzecie dziesięciolecie mojego życia już minęło i dopiero teraz chyba zaczynam normalnieć. Jeśli chcecie się trochę dowiedzieć dlaczego, to zapraszam na topic: Jak dbać o związek?? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3135399&start=0 Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki77
przeczytałam ten caly wątek.......... i się załamałam zresztą siedzę właśnie przy komputerze za oknem szaleje śnieżyca a ja czekam jak idotka na sms od pewnego 30 latka; i co komórka milczy..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
Witaj stary gościu! poczytałam sobie polecany topik ( szkoda że zniknął...) no i stwierdziłam, że faktycznie jesteś super...ale gawędziarz. Jeśli nie wykorzystałeś tak idealnej okazji jak bliższe poznanie świetnej stefanii harper, to jesteś -sorry-ciamajda... Sądzę,że moglibyście być świetnymi znajomymi a może z czasem i kimś więcej? chyba że kręci cie tylko siedzenie przed kompem z browarkiem w garsci i chowanie się za liścikami.... A może w domciu dziatki i żona trzymają? ale to lepiej byłoby z nimi coś robić , poczytac, pobawić się a nie w szklany ekranik!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagódka_35
Witajcie! Wątek o samotności (zwłaszcza kobiet) po 30-tce bardzo aktualny :) Do napisania tutaj skłoniła mnie wypowiedz Kuglarza - bardzo realistyczna i \"normalna\" właśnie. 1. Rzeczywiście - muszę to przyznać - do niedawna duże znaczenie miał dla mnie wygląd mężczyzny, a raczej takie - wyróżnianie się z tłumu. Kojarzyło mi się z indywidualizmem, twórczym życiem. Co oczywiście i mnie dodawałoby blasku;) 2. Jakiś rok temu (mam 35 lat) zaczęły zmieniać sie moje oczekiwania w stosunku do mężczyzn i zwiazków w ogóle. Stały się bardziej \"wewnętrzne\". Teraz wiem, że szukam przede wszystkim zaufania, współodpowiedzialności za tworzony razem zwiazek, wspólnego języka - nie jestem juz wcale pewna, czy muszą to być podobne zainteresowania;) (czyli - humanistyczne). Podobne powinny być raczej zapatrywania na to , co w życiu ważne. No i uważam, że wszystko się zmienia, i nad tym , co cenne , trzeba popracować. Nic nie jest nam dane raz na zawsze. Od nas zależy jak to spożytkujemy. 3. Mam nadzieję, ze spotkam Kogoś Fajnego, kto podziela moje poglądy i wie, że ani On ani ja nie jesteśmy doskonali. Jeśli tak się jednak nie stanie, powiem - trudno... PS. Jestem pewna, że jest całkiem dużo naprawdę fajnych facetów. Poznawanie ludzi to jednak osobny rozdział. To też wymaga odwagi i wiary w siebie pozdrawiam wszystkich mój gg 3085691 (Kuglarzu - napisz! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary gość
Ech!.. Tomek Ale mnie wystraszyłaś! Temat "Jak dbać o związek??" istnieje nadal. :) OCZYWIŚCIE! Jestem gawędziarz. Taką sobie tam rolę wybrałem. Jeśli chodzi o Stefanię Harper, to Pani moja, nie jest kobietą samotną, jak się domyślam znacznie młodszą i nie w głowie mi, jej wiernemu słudze, taki mezalians. :) Ciamajda... hm... ...dużo w tym prawdy. :) Rekwizyty, takie jak browarek czy szklany ekranik, mają moc przyciągania niestety. Dlatego przydała by się i żona i dziatki w niedużym stadzie, coby mieć o kim myśleć i o sens nędznej swojej egzystencji na ziemskim padole nie pytać. Z wolno-normalno-facetowskim pozdrowieniem - Czuwaj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
Witaj! ech i w dodatku harcerz! no nie, za dużo szczęścia na 1 raz. Bałam się , że trudno tu znaleźć ludzi w miare rozgarniętych a tu miłe zaskoczenie, nie tylko tacy ale i oswojeni bo przecież harcerstwo to super sprawa dla obecnych dzieciuchowatych latorośli. A więc :czuwaj harcerzyku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagódka_35
Do: Tomekk33 Dziękuję za maila. Odpowiedziałam Ci, ale chyba jest coś z pocztą na o2, bo najpierw dostałam informację, ze nie ma takiego adresu a potem zwrot maila. Jeśli mam napisać i ten zwrot nie miał zwiazku z jakimść Twoim działaniem, do daj mi znać. hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary Gościu! Wydajesz się miłym człowiekiem, jak myślisz, dlaczego jesteś sam? Jaka jest Twoja ocena sytuacji? Ja np. przez długi czas szukałam \"niewiadomokogo\" i kompletnie nie rozumiałam, o co mi chodzi. Teraz mam już teorię, pracuję nad zmianami w swoim myśleniu, i wierzę, że w końcu to będzie \"ten właściwy\" :-) Ale zacząć musiałam, jak już napisałam, od autoanalizy i zmian w myśleniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary Gościu, przeczytalam trochę z Waszego topiku pt. Jak dbać o związek? Na razie nie mam czasu na dalszą lekturę, ale na pewno jeszcze tam zajrzę. Moje pytanie brzmi: czy wciąż jesteś zainteresowany poznawaniem kobiet, w celu być może znalezienia tej jedynej? Jeżeli tak to zgłaszam swoją kandydaturę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
No nie, zawsze mnie ktoś wyprzedzi.....a masz lilijkę i krzyż harcerski? bo ja mam!!!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
hi hi hi jakaś finka harcerska też się znajdzie? no i konieczne są getry, bo bez nich ani rusz i już:) Jakoś autopromocyjnie zrobiło się w temacie i dobrze. Ja pochłonięta mgr'em swoim wypadłam z aktualnych projekcji, no i jakoś czasu brakuje na tych 30 letnich, oj niedobrze, niedobrze... uwsteczniam się, ale to przejściowe, uleczalne i mam nadzieję niezaraźliwe;) alienacja ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
No cóż miła 24.... jak sie nie zareklamujesz to cie nie zauważą, nie wiesz jak to jest? aaa, ten mgr to man czy tytuł do obrony? (chwal si ę, to też sprawność harcerska!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia720
witam!-faceci po 30? To rozlegly temat! szukaja nowych wrazen,albo kobiet zwanych-bokami-ktorym opowiadaja ze sa nieszczesliwi i one wierza ze kiedys beda ta jedyna--uwaga!! to kompletna bzdura!! sa tez tacy co wyszaleli sie juz i chca usiasc na przyslowiowa-dupe. ale tacy to tez niebezpieczni-wychowani zbyt dlugo u mamy-mysla ze bedziemy wyrozumiale i cierpliwe jak mama a wygladac jak jego pierwsza milosc-nie mowiac juz o sprawach lozkowych-tam mamy byc po 10 godz.pracy i 8 godzinach przy garach tygrysicami ,ktore moga sie wygibywac do rana ,bez konsekwencji zmeczenia i zmarszczek-to jakas paranoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
Niunia! jesteś niczym Kolumb-odkrywca Ameryki! mówisz głośno to, o czym wiedzą panie (ale wiedzą po cichutku ) a mani myślą ,że one są zielone i im wierzą ( choć i naiwne sie zdarzają...) Panowie myslą o sobie w samych superlatywach,samokrytyka jest abstrakcją i puszą swoje piórka niczym pawie! Obnażyłaś ich i znów biedaki wpadną w kompleksy... Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary gość
Ech... Tomek Niestety rozczaruję Cię. Ciamajda nie może być harcerzem! Poważniej mówiąc cenię sobie wsþółdziałanie i wzajemną pomoc (a te są chyba harcerskimi zasadami) lecz źle znoszę organizacje o najmniejszej choć orientacji ideologicznej. Nie mam więc niestety ani lilijki, ani krzyża. Tylko finka z czasów zuchowskich, jakieś dwadzieścia lat temu, pałętała się jeszcze po domu. A teraz do rzeczy. "...eeee... yyyyy... [przełykam ślinę] Szanowne Panie... yyy..." Tak mniej więcej wyglądały moje wypowiedzi w wieku dwudzestoparoletnim na widok ślicznych dziewcząt, które - nie wiem z jakich powodów - próbowały nawiązać ze mną kontakt werbalny. :) Jest to część odpowiedzi na pytanie miłej Estersete. Następnym problemem jest brak świadomości potrzeb kobiet zaangażowanych emocjonalnie. A w związku z tym postawa typu: jesteśmy razem, kochamy się, zależy nam na tym samym, mi jest cudownie więc jej pewnie też. A jak jej jest dobrze, to po co coś zmieniać. Jeśli pojawiały się jakieś nieporozumienia, to zawsze było wytłumaczenie tym, że przecież między dwojgiem ludzi nigdy idealnie sie nie układa. Należy się dogadać, ewentualnie przeprosić i żyć dalej jak się żyło. Potem to już leciało z górki. Nieporozumienie (czego ona odemnie chce?), przeprosiny byle tylko załagodzić sprawę, brak rozmowy na spokojnie i ... dalej bezrozumnie popełniałem te same błędy. Droga Estersete,może i mi by pomogła ta autoanaliza. Jak to się robi? Pod warunkiem oczywiście, że to nie boli! :) Zainteresowany jestem oczywiście a opis, mam nadzieję humorystyczny, moich poszukiwań znajdziesz w dalszej części tamtego topiku. Jeśli chodzi o Twoją deklarację, to przyjmuję ją z wdzięcznością 🌻 a kiedy tylko nadaży się okazja, zapytam swego szefa o kilka dni urlopu aby móc Cie odwiedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
eeeeeyyyyyy..... gosciu, a co ma lilijka czy krzyz harcerski do postawy ideoogicznej? bo nie łapię. Wszak harcerstwo -przynajmniej ja takie znam - uczyło tylko szacunku i uczciwości do drugiego człowieka ,ojczyzny, uczyło pomocy młodszym, starszym, słowem słabszym,samodzielności, więc gdzie tu ....no cóż , to też pewnego rodzaju ideały o jakich Wielkiemu Romanowi sie nie śniło, bo jako wyrostek je niszczył. A żeby ciamajda? przecie 28.01 juz cos otym wspomniałeś..... ale brawo, brawo, coś zaczyna sie dziać...Czyzby po wypowiedzi powyżej ( niunia720) odezwały sie kompleksy??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary Gościu! W sumie nie zdziwiłabym się, że chcesz się umówić, gdybyś np. wiedział jak wyglądam (chyba niezbyt jestem skromna :-D ) Ale żeby od razu na kilka dni? ;-) O autoanalizie trzeba by trochę dłużej pisac, a teraz muszę niestety uciekać, więc może następnym razem, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poe
tomku-mieszkam sobie z kims poznanym przez internet. pisalismy do siebie przez pol roku, zanim sie spotkalismy i przez caly ten czas nie wymienilismy sie fotkami. mysmy chyba nawet, zadnej powaznej rozmowy nie przeprowadzili przed spotkaniem...tylko takie gadki o pierdolach. gdy pierwszy raz ujrzalam mojego ksieciunia-okazal sie wygladac zupelnie inaczej niz go sobie wyobrazalam, ale bylam juz tak bardzo zaangazowana w nasza "znajomosc", ze nie mialo to wiekszego znaczenia. jestesmy razerm prawie 2 lata i wciaz go uwielbiam. i najwazniejsze: mial 30 lat jak go poznalam i nie byl zwiazany wezlem malzenskim;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary Gościu! ja jednak nie nadaję się na ekshibicjonistkę ;-) oczywiście przesadzam, chodzi o to, że wolę chyba jednak przejść na prywatną komunikację, jeżeli masz ochotę to napisz, adres pod nickiem, pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wolny ale nienormalny :P co w nienormalnym kraju oznacza że zachowałem resztki zdrowego rozsądku :classic_cool: ale na związku mi nie zależy bo i po co, zdrowie już nie to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabatinka
uważaj koleś ,żeby ciebie ktoś nie złowił ! albo nie ustrzelił rogów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary gość
EchTomek! To Ty znałaś Wielkiego Romana w wieku wyrostkowym?! To może opiszesz nam jakieś przygody tego Pana? Wątku harcerskiego nie chcę dalej ciągnąć, powiem tylko tyle, że kiedyś harcerstwo wydawałomi się nieco socjalistyczne a teraz klerykalne, lecz jestem daleko od tej organizacji i mogę się mylić. Kiedy się mówi o swojej ciamajdowatości na tle wypowiedzi Niuni, to rzeczywiście, wypada się wyjątkowo blado. Masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
Rety, chyba nie jestem taka stara aby tak od razu mieć rację, bez negocjacji?! ale niech tam! Niestety nie znam ( na szczęście, bo z moim charakterkim już w dzieciństwie byłby oszpecony...), ale przecie w rodowodzie ma mlodziez jakąś tam, a to już chyba świadczy.... Pozdrowienia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolny po 30-stce
witam,dołączam do klubu wolnych,normalnych facetów po 30..... dlaczego sam?tak się w życiu ułożyło,wcześniej długi związek,który ponad rok temu się zakończył....od tego czas wolny....stałem się wybredniejszy w szukaniu kobiet,czekam i szukam tej jedynej.... pozdrowienia dla wszystkich samotnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
ooooooo!!!!! witaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
echTomek---> mgr mój ma ponad 30... ale nie lat tylko stron ha ha ha, mimo to spędzamy ze sobą dużo czasu;) Praca powoli na wykończeniu i ja też, uff... Oby do wiosny, oby do wiosny:) Tak sobie teraz myślę, że ludzie niepotrzebnie tyle analizują w swoim życiu. Ciągłe rozważanie siebie i innych, to strasznie męczące. Dlatego ja strasznie tym zmęczona postanowiłam oderwać swoje myśli od damsko-męskich analiz. Do tej pory myślałam, że to kobiety przeważnie stereotypowo odbierają mężczyzn, ale niestety stereotypowe myslenie o kobiecie, jako oczekującej bezustannych deklaracji miłości w wykonaniu mężczyzn, powoli mnie uwiera. Zauważyłam też, że gdy kobieta wymaga dużo od siebie, wykazuje ciekawość i jakąś niezgorszą orientację w prawie każdym aspekcie życia, automatycznie skazuje się na... hmm... na to, że będzie wspaniałym kumplem, powiernikiem, spowiednikiem... zaś jej atrakcyjność, kobiecość dodatkowym zaspokojeniem potrzeb męskiej publiczności. Jednak żaden z nich nie odważy się sięgnąć ideału z prostego założenia, że one nie istnieją, że ona nie może być taka... to po prostu niemożliwe, mistyfikacja, gra, słodka pułapka i pewnie, gdy tylko się do niej zbliżę wszystko się zmieni... Przykre, że tak myślimy o sobie, że konstruujemy te wszystkie przekonania i założenia, które mogą sprawić, że odepchniemy od siebie swoje szczęście... bo zbyt piękne aby byo prawdziwe... Już chyba wolę tą może nazbyt naiwną, irracjonalną, oderwaną od faktów idealizację w wykonaniu kobiet, bo mniej krzywdząca dla obiektów jej poddawanych. Niestety strasznie niszcząca delikatność i wrażliwość kobiet, które nagle zostają same a on był taki piękny, mądry i tyle w życiu wycierpiał... A co z nami? Nie bądźmy ratownikami, bo nas kobiety się częściej całuje niż po prostu podaje się nam rękę. Zabrzmiało to trochę pesymistycznie, ale nie taki był mój zamiar. Zawsze jak się mówi o takich sprawach to trudno uniknąć patetytczności. Chodzi mi o to, żeby kobiety umiały korzystać z życia tak jak mężczyźni, a żeby oni oderwali się od swojej zdroworozsądkowej kalkulacji i zaufali nam od czasu do czasu:) słonecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 ... To, co napisałaś, to jakbym czytała o sytuacji sprzed... \"Zauważyłam też, że gdy kobieta wymaga dużo od siebie, wykazuje ciekawość i jakąś niezgorszą orientację w prawie każdym aspekcie życia, automatycznie skazuje się na... hmm... na to, że będzie wspaniałym kumplem, powiernikiem, spowiednikiem... zaś jej atrakcyjność, kobiecość dodatkowym zaspokojeniem potrzeb męskiej publiczności. Jednak żaden z nich nie odważy się sięgnąć ideału z prostego założenia, że one nie istnieją, że ona nie może być taka... to po prostu niemożliwe, mistyfikacja, gra, słodka pułapka i pewnie, gdy tylko się do niej zbliżę wszystko się zmieni...\" Może nie wymagam bardzo wiele od siebie, ale na tyle, żeby życie miało smak, żebym kiedyś nie żałowała, że nie przeżyłam czegoś, że nie byłam, że nie pomoglam, nie obejrzałam itd...i tak... stalam się ładnym (bo ponoć tak jest) kumplem, bo tak jak napisałaś 24, większość mężczyzn, jakich poznałam wmawiała mi, że nie istnieją kobiety, które nie robią scen, nie wydzwaniają, co godzinę \"misiaczku, a gdzie jesteś, co robisz\", nie nawiją tylko o łaszkach i kosmetykach, albo, co się przytrafiło Kowalskiej. Boli? Czasami, chociaż cały czas wierzę, ze znajdzie się taki śmiałek na mnie i uwierzy w to, ze rozmawiam, a nie krzyczę, że kocham spacery i piłkę nożną i naprawdę mogę się w wielu sprawach dogadać... I nie wiem, czy to strach w mężczyznach powoduje takie wnioski, ze takie ideały nie istnieją, czy jednak egoizm i wygodnictwo: bo jeśli ona tyle daje, to ja też będę musiał... a nie chce mi się. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
" gdzie ci mężczyźni, wspaniali tacy"...Już dawno pytała śpiewnie nie żyjąca już Danuta Rin...No gdzie, skoro nie widzą tak wspaniałych dziewczyn jw. Bella donna, napewno się taki znajdzie w końcu, który się na tobie pozna, i 24 też. Póki co duś swego mgr.i wtedy będziesz woooolna całkowicie! W tym co mówicie coś jest . Ja akurat tego nie doświadczyłam ale może ... ale jak to jest, bellla ,"większość mężczyzn których poznałam wmawiała mi,że nie istnieją kobiety,które nie robią scen, nie wydzwaniają co godzinę itd", tak twierdzą ale takie sobie wybierają, wręcz uganiają się za nimi, nie zauważyłyście? to chyba pójście na łatwiznę i jak tu ich cenić ? Kiedyś moja ciocia mówiła:jak spotkasz fajnego, godnego uwagi chłopaka, to ino nie pokazuj,żeś taka mądra.Uśmichaj sie, zachwycaj, niech czuje sie jak bohater, a wtedy poznasz go i zobaczysz czy warto poznawać lepiej!!!! Jak pokażesz od razu jakaś jest, to go wystraszysz, bo chłopy wolą słodkie gucie.( co to gucie- nie wiem do dziś???) Może w tym jest jakaś metoda ???? Bay!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echTomek
ech, zajęte panie zignorowałyscie wolnego po 30! Witaj witaj, może inne spojrzenie zmieni trochę tory naszych spostrzeżeń???? Nie przestrasz się, jestesmy na pewno nie groźne, po prostu interesujące, nie banalne i chyba inteligentne (oj ciociu, i znów twoje nauki w lesie...)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
"Gdzie Ci mężczyźni, na miarę czasów... orły, sokoły..." czasy trudne, więc z facetami też krucho, odlecieli w dal lepszego jutra, ech... Wolny po 30 ---> tylko nie bądź za bardzo wymagający, bo jeden był i też jest teraz wolnym po 30;) daj kobiecie żyć a nie skakć przez coraz wyższą poprzeczkę, wierzę w Twój umiar. PS. Dodam jeszcze, że cieszy obecność niestereotypowych kobiet w tak stereotypowej dyskusji, która dzięki temu w moim odczuciu broni się przed banałem, bella donna, echTomek pozdrawiam szczególnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×