CZY SĄ JESZCZE WOLNI NORMALNI FACECI PO 30 ?

zobaczymy na jakiego faceta, wychowasz syna. powodzenia. :)

Fresaaa - bardzo to "logiczne" co piszesz. czyli jako facet 32-letni nie powinienem się rozstawać, żeby nie dostać łatki "fajtłapy". powinienem tkwić w tym związku(udanym, nieudanym, toksycznym) ale zawsze związku. czy może ulubioną metodą kobiet, będąc w zwiazku nieudanym, rozglądać się za kimś innym i gdy już z tym kimś innym zacznie mi się układać, odejść od obecnego nieświadomego faceta do tego drugiego. w ten sposób przeskoczyć z kwiatka na kwiatek, nie mieć "przerwy" między związkami, nie być fajtłapą..?

Bywają i tacy co im się nie ułożyło, ale to mniejszość. Większość tych wolnych po 30stce to tak jak napisałam karierowicze co to za kasą gonili i są materialistami przeważnie, albo coś z nimi nie tak.

a Ty jesteś wolna? jesteś karierowiczką czy Ci się nie ułożyło?

a ja akurat jeszcze nie mam 30 lat i niedawno rozstałam się z kimś z kim byłam bardzo długo lecę

gdzie są posty ??????????????

uroki kafeterii. ;)

prawda jest taka że jak się patrzę na panie po 30 to wymagania mają z kosmosu, mniemanie olbrzymie, a do zaoferowania mniej niż śmieszna studenta

normalny i po 30stce to sie kłóci samo z sobą wiem bo mam 35 i naprawde nie zyczę siebie jako partnera no chyba ze jest sie jakąś.....