Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość woda niegazowana

Będę miała synka... a tak marzyłam o córeczce!

Polecane posty

Gość evamar
Wiem co czujesz bo ja miałam podobnie, tylko to była moja druga ciąża! Pierwszego urodziłam syna miał póżniej niebieski oczka i kręcone włoski :) i był taki śliczny , wtedy zaczęłam sie zastanawiać jakby wyglądała dziewczynka..... Gdy zaszłam w drugą ciążę to odpoczątku nastawiłam się ze to będzie dziewczynka ;) tylko że czar prysnął gdy na usg okazało sie że jednak chłopczyk!!! Wtedy czułam to co Ty i zastanawiałam się dlaczego to nie dziewczynka ? nawet lekarz mi powiedział że przecież ważne jest to że jest zdrowe!!! I zadał mi pytanie: wolałaby Pani żeby to byla dziewczynka ale niepełnosprawna czy zdrowy silny chłopczyk.... Długo się jeszcze przyzwyczajałam do tej myśli, czy będę Go kochać tak jak powinnam czy będę miała do niego "pretensje" że nie jest dziewczynką! Ale jak Go zobaczyłam pierwszy raz to od razu się w nim zakochałam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz jak pomyślę co wtedy czułam to mi wstyd!!! ale " co ludzkie nie jest mi obce;)" Dasz radę trzymam kciuki za Was!!! Teraz nie zamieniłabym Go na żadną dziewczynkę , ale mam nadzieje że jeszcze się jej doczekam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pewna ze bardzo szybko oswoisz się z myslą że bedziesz miala synka.Za 3-4 m-ce bedziesz na pewno bardzo szczesliwa z tego faktu.Jako mam 19 -letniego syna powiem Ci jedno wcale ale to Wcale NIE ŻAŁUJĘ !!Czego i tobie bardzo życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnndziaaaaaaaa
Na pewno bedzie dobrze i pokochasz to dzieciatko:) Ja mam troje dzieci za pierwszym razem miała byc dziewczynka...hmmm ale nie wyszło:(przy drugiej ciazy lekarz twierdził ze będzie dziewczynka,byłam szczęsliwa zadowolona jak urodziłam usłyszałam ma pani pięknego i zdrowego syna...szok myślałam że padne trupem,byłam zawiedziona jak cholera a teraz oczko w głowie, co do trzeciej ciązy to spadła na mnie jak grom z jasnego nieba..... do końca nie wiedziałam,a tu niespodzianka ma panie sliczną córeczke haha nie pamietm ile razy sie jej pytałam czy aby na pewno,ale sie ze mnie smiały;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama zawsze chciala miec 3 corki i nie dopuszczala do siebie mysli, ze moglaby urodzic syna. Ze mna i z moja siostra jej sie udalo. Potem zaszla w ciaze z moim bratem. Wtedy chyba nie bylo badan USG, bo o plci dziecka dowiedziala sie dopiero przy porodzie. Byla taka zdruzgotana, ze nie urodzila corki, ze wpadla w depresje poporodowa, nie chciala sie bratem zajmowac, nie dala mu imienia (!) az w koncu babcia po dwoch tygodniach poszla go zameldowac i sama wybrala imie... Po prostu porazka na calej linii. Jak ktos jej mowil, ze dziecko bylo do niej podobne, to plakala, bo twierdzila, ze to okropny brzydal z dlugim nosem :D Nie mogla go zaakceptowac przez pare dobrych lat, az ktorejs nocy brat (mial chyba 5-6 lat) malo nie umarl przez nagly-pierwszy w zyciu- atak padaczki. Dopiero wtedy mama pokochala go calym sercem i zrozumiala swoja glupote i bezdusznosc. Ten atak odczytala jako ostrzezenie od Boga, ktory chcial jej zabrac jej niekochane dziecko, jesli sie cos nie zmieni. W chwili obecnej brat jest dla niej najwieksza podpora zyciowa. Podczas gdy ja z moja siostra wyjechalysmy w swiat, on jest w domu i wspiera mame jak moze. Pisze Ci to ku przestrodze. Teraz- kiedy juz znasz plec swojego dziecka- sprobuj je pokochac takie, jakie jest, zeby uniknac podobnych dramatow. Dzieci nie kocha sie przeciez za ich plec, ale dlatego, ze SA! Zobaczysz, ze twoj synek sprawi Ci wielka radosc i bedziesz kiedys Bogu dziekowac, ze go masz 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki moj lekarz - skad innąd bardzo dobry specjalista śmieje sie że nie można tak sie nastawiac bo potem rodzą sie zniewiesciali faceci i dziewczyny chlopczyce:) mowi ze nie wie jak to jest mozliwe ale wiele pacjentek jego dawnych tak ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy dowiedziałam się w 17 tc, że będę miała synka (jednego już w domku miałam) to przepłakałam dwa dni. Za miesiąc (w 22 tc) poszłam na usg z nadzieją, że wcześniej może lekarz się pomylił i tym razem będzie to dziewczynka. \"Niestety\" lekarz potwierdził chłopczyka. Znów przepłakałam całą noc. Na drugą noc niespodziewanie odeszły mi wody, wylądowałam w szpitalu. Po dziesięciu dniach walki o utrzymanie ciąży mój chłopczyk urodził się przedwcześnie i niestety zmarł..... tak wiele bym dała, bym mogła urodzić szczęśliwie mojego synka, bym mogła tulić go do piersi. Te słowa, że najważniejsze jest by dziecko było zdrowe, nie są banałem. Naprawdę zdrowie i szczęście są najważniejsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×