Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiosna w Miescie

jak przyjaznic sie z Bylym

Polecane posty

Gość Wiosna w Miescie

mam problem: zakonczylam zwiazek i chce sie po prostu tylko przyjaznic z nim. Jestem juz z kims innym, ale zalezy mi na Bylym, uwazam, ze to wspanialy czlowiek i bardzo chce, zebysmy byli przyjaciolmi. NIestety, to bardzo trudne.... on wciaz ma nadzieje, ze bedziemy razem, pisze roamntyczne listy, sms-y... mimo, ze powiedzialam jasno i otwarcie ze "z nami koniec". Jestem dla niego mila, ignoruje proby flirtu, erotyczne gry slow, rozmawiam zawsze w przyjacielkim tonie, podkreslam, ze jestem spelniona w moim obecnym zwiazku. I wciaz nie wiem, co jeszcze moge zrobic. Moze calkowite zerwanie kontaktu zadziala leczniczo? Ma ktos jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elem
jesli zakonczylas zwiazek, to daj mu spokoj. niech ochlonie. nie mysl tylko o sobie i o tym, ze TY chcesz sie przyjaznic....troche empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
wiesz, to on sie ze mna kontaktuje na ogol... przeciez nie bede rzucac sluchawka gdy zadzwoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to se ne da.... koniec i kropka nie da sie przyjaznic z bylym! moze jak sie spotkacie za 10 lat i wszystkie emocje i uczucia juz dawno przepadna w niebycie - to moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie napisze
a po co to ciagnac....:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
cinque, pewnie tak, za 10 lat bedziemy moze tylko dla siebie mglistym wspomnieniem. Ale problem jest teraz: jak sie zachowac, co robic TERAZ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elem
coz...zawsze mozesz mu grzecznie oznajmic, ze dla jego dobra bedzie lepiej, jesli przestaniecie sie kontaktowac, dopoki emocje nie opadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
nie upieram sie, ze bez tej przyjazni zyc nie moge, gdybym wiedziala, ze to go "uleczy" zablokowalabym ten kontakt calkowicie. Tylko, czy to jest wlasciwe rozwiazanie? On mowie, ze nic ode mnie nie chce, ze po prostu chce mnie uslyszec, porozmawiac, ze mu to pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosno musisz niestety zerwac ten kontakt nie da sie delikatnie tym bardziej, ze jak piszesz, on nadal Cie kocha to bedzie bolalo ale jesli chcesz by twoj nowy zwiazek kwitl musisz zadzialac stanowczo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elem
no niewatpliwie pomaga, w podtrzymywaniu nadziei, ze moze jeszcze cos, gdzies, kiedys.... :O tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
Napisałam nawet list z tym problemem do Cosmopolitan a co ciekawsze dostałam na łamach pisma odpowiedź, która troche mnie zaskoczyła, redaktorka doradziła mi abym zrobiła byłemu dobra kolację, a potem żebym kochała go oralnie, myslicie że taka rada jest uprawniona i jaki będzie skutek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
cienko, podszywaczu/ko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz, że on wciąż ma nadzieję. I teraz każdorazowy kontakt tę nadzieję podtrzymuje. Tak jak ktoś napisał, odpocznijcie od siebie; niech mu te uczucia przejdą. Inaczej tylko go skrzywidzisz - mimo, że tego nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
moze macie racje, dziewczyny. "zrywam dla twojego dobra" - rozmaiwalam z nim na ten temat, poprosil ,bym nie traktowala go jak dziecko, za ktore trzeba podejmowac decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
a moze wlasnie tak trzeba go potraktowac, w koncu kazdy zakochany/zauroczony itp jest nieco "niepoczytalny" :P moze to ja powinnam byc ta rozsadna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty juz podjelas decyzje a on po prostu nie chce sie z nia pogodzic PS Cosmo do kosza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
cinque - lapidarniej bym tego nie ujela :) a Cosmo to szmatlawiec, kazdy to wie :P chyba pozwole dzialac czasowi i wlasnemu wyczuciu chwili... moze jestem zbyt subtelna, a tymczasem kilka kubelkow zimnej wody to jest to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony_przez_kobiete
On sam powinien dojsc do tego, ze ta "przyjazn" nie ma sensu. I kiedy to do niego dotrze, to sam z Toba urwie kontakt. Mnie dziewczyna zostawila dla innego po 3 latach, bo stwierdzila ze jej uczucie sie wypalilo. Mimo to kontaktowala sie ze mna jeszcze jakis czas, dawala mi niepotrzebne nadzieje, co tylko pogorszylo sprawe. W koncu sam urwalem kontakt jak uslyszalem od niej ze wiaze ze swoim obecnym chlopakiem przyszlosc i ze jest z nim szczesliwa. Od tamtej pory nie mamy w ogole kontaktu i w koncu udalo mi sie z niej wyleczyc. I jeszcze jedna kwestia - przyjazn miedzy bylymi partnerami jest niemozliwa!!! Kobiety zdajcie sobie w koncu z tego sprawe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze strona bardziej zaangazowana - a wiec zwykle ta porzucana - pragnie dalszych kontaktow, w zludnej nadziei na zmiane, skruszony powrot partnera, albo po prostu pragnienia obecnosci bliskiej osoby i zawsze pozostaje zraniona im szybciej urwiesz kontakt, tym szybciej on bedzie mogl zaczac swoje wlasne, nowe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
porzucony - dziekuje :) zdalam sobie sprawe, ze to, ze poswiecam Mu czas, rozmawiam z nim, pytam co slychac itd - to wszystko moze mu dawac nadzieje (choc to absurdalne). Zdaje sobie jednak sprawe, ze nawet najlzejszy cien nadziei moze trzymac kogos bardzo dlugo... w iluzji. :( Pomogliscie podjac mi decyzje, powiem mu jeszcze raz dosadnie ze nie ma mozliwosci powrotu. A gdy to nie pomoze - zerwe kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
cinque - dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucony_przez_kobiete
Wiosna w Miescie - i to bedzie najlepsze co mozesz zrobic. Gdyby moja byla kobieta od razu tak postawila sprawe, to oszczedzilaby mi przynajmniej 3 miesiace cierpien. A ona kontaktowala sie ze mna, bo chciala miec we mnie kolege, albo czasami pomoc przy komputerze, bo jej kolejny facet sie na tym nie zna. Ale szkoda moich nerwow zeby do tego wracac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
cinque, porzucony, dzieki jeszcze raz, dobrze czasem zobaczyc problem oczyma obiektywnych ludzi. zdalam sobie sprawe, ze z mojej strony jest w tym sporo egoizmu (ktora kobieta nie chce miec przyjaciela w dodatku wpatrzonego w nia jak w obrazek?) ale zdalam sobie sprawe, ze robie tym "zla karme" ;) ze powinnam go "odpedzic" od siebie jak sam nie ma sily zeby odejsc. Zobacze na ile sie zdobede i jak szybko sie to wszystko stanie. Zagrzaliscie mnie do dzialania!!! Dzieki!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
ja tez sie go pytam o rozne rzeczy, na ktorych moj obecny partner sie nie zna.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
dzieki Kici- Kici :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie poszukaj, czy jakiś znajomy się nie zna na tych zagadnieniach. Wiem, że odruchowo pytasz jego (też kiedyś tak miałam), ale lepiej zatrzymac się na sekundkę i jednak poprosić o pomoc kogoś innego. Bo wtedy on układa w sobie myśli, że nadal o nim myślisz, że może ta sprawa to wymówka, żeby się zobaczyć/usłyszeć.. Że potrzebujesz go najbardziej na świecie. Dlatego lepiej jednak nie. W imię jego dobra i spokoju własnego sumienia - żeby nie gryzło Cię, że komplikujesz mu zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiosna w Miescie
wlasnie - uwazam, ze to naprawde wspanialy gosc (w koncu z nim bylam :) ) i zasluguje na prawdziwa milosc... znajomosc ze mna pewnie mu tylko wszystko utrudnia.... ech... czasem naprawde nie wiadomo co robic... rozstawalismy sie przez tydzien, poplynelo morze lez... to bylo pol roku temu. dzis wciaz mowi, ze mnie kocha i nie przestanie i to jest dla niego najwazniejsze, budzi sie ze mna i ze mna zasypia... jest szczesliwy gdy moze mnie uslyszec, zamienic choc pare slow, to mu daje radosc i sile. Tak trudno jest powiedziec "koniec kontaktow, szlus". Zadnego "dzien dobry" nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuiihjgy
popieram: zerwij kulturalnie, z szacunkiem ale zdecydowanie kontakty nie wolno igrać z uczuciami innych czy szukając kompromisów szkodzić wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×