Ratunku, po jakim czasie wyjdzie ciaza na usg?!

rzeczywiscie prawie nie ma watpliwosci,ze zalamana jest w ciazy,wizyta u lekarza jest niezbedna i to on zdecyduje o koniecznosci wykonania usg....tylko dlaczego jestes zalamana?

a masz jeszcze jakies objawy???????

Musiała być w ciązy, mogło jedynie dojśc do poronienia samoistnego, a ona potraktowała je jako miesiączkę.

Bo ja nie chce dziecka!! to jest najglupszy moment w moim zyciu na dziecko, wszystko mi sie zawali, nie chce byc matka jeszcze przez najblizsze 8 lat, dziecko mialo byc miedzy 30 - 32 rokiem zycia, a teraz najzwyczajniej w swiecie NIE CHCE nie odczuwam potrzeby mam inne plany i nie ma w nich miejsca na dziecko i generalnie jezeli tak sie stanie to nie wiem co zrobie. Wlasnie z tego powodu zabezpieczalam sie podwojnie, prezerwatywa + patentex i jezeli mimo tego jestem w ciazy to jest to wyjatkowa zlosliwosc losu tym bardziej ze jest od groma kobiet ktora chca miec dzieci i nie moga:(

do Belluci Chodzi o psychikę.Jeżeli ona nie chce byc w ciąży to za wszelką cenę będzie się starała szukać tego dowodów.Ja wiem,ze testy dają 100% pewność.Ale ona jest załamana,bo nie chce i się przed tym broni.A badanie z krwi rozwieje wątpliwości i jeszcze poda przedział który to tydz. ciąży.Gin nie potwierdzi jej np ciąży 2 tyg. i tak będzie jej kazał przyjść później.Po co jej ten stres.A krew szybko i pewnie...

Przeczytaj sobie ulotke od tego testu, i zobaczysz kiedy test może skłamać. Tylko wtedy jak przyjmujesz leki które zawieraja hormon hcg lub jeśli to ciąża pozamaciczna, to tez może wyjść pozytywny.

tylko potem moze byc juz za pozno na dziecko...

Zamiast normalnego okresu mialam jedniodniowe plamienie, nie wiem w zasadzie co to bylo, nie liczac tego plamienia mam w tej chwili 43 dzien cyklu

Jesli tak jest że nie chcesz dziecka, to tak czy siak powinnas pójśc do lekarza i to jak najszybciej. Porozmawiaj z nim i powiedz że nie chcesz tego dziecka. Nie wiem co zadecydujesz. Ja od siebie moge tylko powiedziec, że dziecko to nie koniec swiata. Teraz tak myslisz bo jesteś w szoku. Powinnaś porozmawiac o tym z kimś kto Cie wysłucha i zrozumie, może z partnerem?

mi to wyglada na ciaze w 100%

Moja przyjaciolka miala depresje i w tamtym czasie brala tony roznych lekow, nie mam pojecia czy ktorykolwiek z nich mogl miec na to wplyw, bylam z nia na usg, lekarz powiedzial ze nie jest a ona nie pytala czy to mozliwe ze test wyszedl jej pozytywnie, po prostu wyleciala z gabinetu i wiecej w to nie wnikala. Ja sie na tym kompletnie nie znam wiec nie wiem czym to bylo spowodowane,ale ja zadnych lekow nie biore:(

Napisz kiedy m8iałaś ostatnią normalną miesiączkę ( nie licz tego plamienia)

Mogła to być bardzo wczesna ciąża, której usg nie wykryło, a leki które łykała spowodowały smoistne poronienie, które niczym nie różni się od miesiączki.

Belucci masz racje tak tez moglo byc, ale ja jak mialam plamienie to okazalo sie ze jestem w ciazy...wiec roznie to bywa.

moja droga ja wlasnie mam 32 lata...tez mialam inne plany i oduwalam decyzje o dziecku...a teraz walcze o to aby byc matka i niczego tak bardzo nie pragne jak nia zostac....to oczywiscie jest twoja decyzja,ale jesli jetes w ciazy i zdecydujesz sie na to dziecko to moze byc tak,ze po jakims czasie kiedy ono juz sie pojawi na swiecie nic nie bedzie juz tak wazne jak ta mala istota...:)))) serio...teraz jestes moze rzeczywiscie w szoku,ale tez tak mysle,ze to nie koniec swiata i pewne rzeczy mozna pogodzic,nawet jesli masz plany,przy dobrej organizacji mozna je zrealizowac...ale nie wymadrzam sie...sama wiesz czego chcesz...3mam kciuki

Plamienie jak najbardziej wskazuje na ciążę, ewentualnie na zaburzenia hormonalne, ale tu test jest pozytywny więc to tylko upewnia nas że to ciąża.

dokladnie...wiem to po sobie:)

Ja radziłabym Ci się uspokoić i przemysleć wszystko na zimno. Czy ze swoim partnerem masz dobry kontakt?

plamienie moglo oznaczac zagniezdzenie sie komorki jajowej...czasem moze wystapic krotkotrwale plamienie...

widocznie Twój czas juz nadszedł

wiesz mysle,ze po jakims czasie jak troche ochloniesz,pogadasz ze swoim partnerem troche inaczej spojrzysz na te sprawe...uszy do gory...rozumiem cie,plany,swiadome macierzynstwo itp...ale to najwieksze szczescie...spojrz na to troche bardziej optymistycznie....

dzieci nie są takie straszne, dasz radę

Tak,jestem z nim 4 lata i wszystko wskazuje na to ze bedziemy ze soba nastepone 10 lat.Ale on tez nie chce teraz dzieci. Malolepsza - tak jak napisalam, ja wiem, ze wiele kobiet ktore chca nie moze, ale dla mnie rodzenie teraz bo potem moze byc za pozno jest bezsensu troszke.problem w tym ze ja nie chce zeby to dziecko stalo sie centrum mojego wszechswiata,a skoro nie chce to znaczy ze jeszcze nie doroslam do macierzynstwa i zaistniala sytuacja odbije sie zle albo na mnie albo na tym dziecku albo na moim partnerze albo na calej trojce i po co.Ecchhh...ja wiem ze sie trzeb auspokoic, musztarda po obiedzie, ale ciezko pogodzic sie z taka cholerna zlosliwoscia losu

no tak.....taki jest wlasnie los....krzyzuje plany i gmatwa jak moze...ja ci dobrze zycze \"zalamana\" naprawde i daleko jestem od pouczania...nie pozjadalam rozumow wszystkich przeciez...ale jak juz sie znajdziesz w tej sytuacji bedziesz musiala jej podolac....dasz rade...a dzidzi mozesz do mnie podrzucac...:)))

Takie są właśnie wpadki, ale nie ma się co łamać stało się i już się nie odstanie, a zobaczysz, że jeszcze nadejdzie w Twoim życiu taki moment, że Bogu będziesz dziękować, że to stało się właśnie teraz. Trzymaj się cieplutko i pamiętaj, że ciąża to nie koniec świata. Będzie dobrze!!!

Poczekaj jeszcze troszke, hormony zaczna buzowac, instynkt macierzyński sie obudzi i wszystko się ułoży. Pomyśl sobie że to bedzie cząstka Ciebie i Twojego partnera, a życie naprawde sie układa, sama zobaczysz. Teraz jesteś w szoku, w tym momencie nie powinnas podejmować żadnych decyzji, bo później możesz żałować. Życzę Ci wszystkiego dobrego i wsparcia ze strony partnera.

U mnie \"wykryto\" ciążę bliźniaczą w 5 tc. Jeśli chcesz wiedzieć wcześniej polecam test z krwi na stężenie B(beta)-HCG. Ten test daje odpowiedź już w 1 tygodniu ciąży.

Ja wiem ze nie sa straszne. Tu nie chodzi o to ze ja sie boje, naprawde. Ja po prostu nie chce.Kazdy ma inna definicje szczescia.Z perspektywy osob, ktore chca miec dzieci wyglada to tak, z perspektywy osoby, ktora ma szanse zrealizowac swoje marzenia,wyjechac za granice i robic to co zawsze chciala robic i dostaje szanse jaka dostaje sie raz na 1000 lat wyglada to inaczej. Jezeli zostane w domu to kiedys to do mnie wroci, wiem, bo znam sie na tyle tylko ze wtedy bedzie za pozno i nie daruje sobie tego ze nie skorzystalam tylko zostalam w domu z dzieckiem ktorego w dodatku nie chce.Z nerwow za chwile wykorkuje,ide sie przejsc bo za chwilke mi glowa wybuchnie. Dziekuje wam wszystkim serdecznie za rady, pojde jutro na badanie krwi a potem nie wiem co sie bedzie dzialo.

usmiechnij sie....:))))))

Ja tez Ci zycze wszystkiego dobrego.3maj sie cieplutko. zobaczysz ze wszytko bedzie ok:)dobranoc, spij spokojnie.