Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tymarkowa_kobietka

Po ponad rocznej znajomości wyznał mi wczoraj prawdę....

Polecane posty

Gość Tymarkowa_kobietka
całkiem_inna_ja po twojej wypowiedzi chyba najbardziej zrozumiałam co to jest za choroba. Na dzień dzisiejszy nie zostawie tego tak, chcę z nim utrzymywac kontakt gg i wspierać go bo jestem chyba jedyną obcą osobą która go wspiera. Napisałas ze taka osoba nie może pracowac - ON pracuje jako sprzedawca w butiku ze sportową markową odziezą - tak pisał... teraz chcę szczerze z nim pogadac co było prawdą a ci nie w naszych rozmowach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymarkowa_kobietka
do olej goooooo od roku wymieniamy sie systematycznie zdjęciami wiec wiem jak wygląda. Spotkałam sie już w wieloma osobami poznanymi na czatach i forach ale zawsze jako znajomi nie szukałam nigdy miłosci w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz pełno kurew
To pisz z nim dalej ale podejmij jedna ważną decyzję, nic więcej i tak do tego podchódź. Jeśli nie potrafisz - lepiej zapomniej o nim. Jeśli zostaniesz jego koleżanką z kórą bedzie mógł sobie popisać, to przeciez wszystko ok, ale nie rób sobie tego co robisz: nie wmawiaj sobie miłości itd. Bądź jego kolezanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymarkowa_kobietka
chyba własnie tak zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda choroba którą
newriii na tel ból nie ma lekarstwa, są problemy z którymi możemy dać sobie rade jak stracimy pamięć, czyli dosyć mało prawdopodobne, te problemy w nas trwają jak najlepsi przyjaciele z czasem mogą rosnąc w siłę i nigdy nie przestają boleć bo dotyczą nas w każdym szczególe i zabrały nam tyle ważnych chwil którymi moglismy się cieszyć... a jeśli sukcesywnie zaczynają się pojawiac nowe problemy możemy przestać dawać sobie rade.. najlepszym lekarstwem jest miłość i druga osoba która poniesie z tobą te problemy.. a jeśli i ona odchodzi? nie mam odpowiedzi bo sama wiem albo raczej wyobrazam sobie jakby to wyglądało.. ale podobno co nas nie zabije to nas wzmocni.. trzeba w coś wierzyc, wiec uwierz! czasem ten ból powoduje ze budujemy sobie skorupę aby nikt, nigdy nas juz nie skrzywdził ale tu jest bardzo cienka granica i droga do jeszcze większego cierpienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda choroba którą
może pracowac, zależy którą ma grupe inwalidzką.. a teraz nie chcą przyznawać tych z całkowitym zakazem do pracy. co chwile sa jakies komisję.. inna sprawa ze teraz leżał w szpitalu czyli choroba jest cały czas aktywna.. mojej mamie praca pomagała ale wielokrotnie ja rzucała w momentach krytycznych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newriii
Tak wiem, wszyscy mi to mówią. Ale ja już w nic nie wierzę. Wątpię czy mnie to wzmocniło, ta miłość to było jak promyk słońca na wiecznie zachmurzonym niebie mojego życia, to wtedy zapominałam na tą chwilę ,że jest źle, śmiałam się kochałam. Nie chce już nic ,nikogo, niczego. Tak bardzo boli mnie głowa, chciałabym usnąć i więcej już nie myśleć o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz pełno kurew
Film piekny umysł to bajeczka z ekscentrycznymi wybuchami i zachowaniami aktora. Prawdziwe życie to żadnen tam "piekny umysł".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymarkowa_kobietka
to jego pierwszy pobyt w szpitalu od czasu naszego poznania. ja poprostu musze z nim porozmawiac o jego chorobie o nim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda choroba którą
powiem tylko tyle - trzymaj się bo jeszcze zaświeci to słońce, ono wiernie wraca po każdej burzy tylko na to trzeba cierpliwość ! nic więcej nie powiem bo zdaję sobie sprawe że są sytuację które wymagaja milczenia.. Pozdrawiam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każda choroba którą
newrii to było do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newriii
Moje jedyne marzenie...spokój...i brak strachu...Juz nei musze nikogo kochać, nie musi nikt mnie kochać...chciałabym po prostu nic nie czuć. Dziękuję za te słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymarkowa_kobietka
to jest takie smutne newriii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
newriii -->nie pękaj, nie smuć się tak bardzo .Tylko nie zamykaj się w domu. Autorko, czy Ty z nim rozmawialas choc przed skype? Nie zakochuj się w nim, nie znasz go. boze, dorosla jesteś przeciez no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amant ty idź
sprawdz na wysypisko śmieci czy aby Cię nikt nie wyselekcjonował z tytułu i w ramach przed świątecznego sprzatania! to nie miejsce na Twoje drwiny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymarkowa: ja sama nie wiem, na czym polega ta choroba. Napisałam Ci tylko o moich osobistych doświadczeniach z moją koleżanką. Ona akurat nie może podjąć pracy, bo za jakiś czas ma nawroty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymarkowa_kobietka
to jest jak inny świat ale dlaczego mi sie cos takiego przytrafiło..nie mam pojęcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amant: ale są dwie kwestie: czy Ona jest w stanie utrzymac związek, dać z siebie miłośc, zrozumienie - skoro jest chora? I pytanie: kto (wyłączając autorkę tematu) zwiąże się świadomie z tak poważnie chorą kobietą? Kto chciałby zostać świadomie przede wszystkim kochającym opiekunem zamiast kochanym i kochającym mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teraz pelno kurew-no cos ty?...to mnie zaskoczyles:] osoby cierpiace na schizofrenie w \"przerwach\" miedzy atakami choroby-jesli biora leki sa zupelnie normalne. natomiast w stanach nawrotu konieczna jest hospitalizacja, ktora czesto jest dlugotrwala. swiadomosc tego, ze jest sie osoba cierpiaca na chorobe psychiczna czesto popycha tych ludzi do samobojstwa. wiec wcale nie jest latwo byc z kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz pełno kurew
Zdaje ci się. Są różne odmiany schizofrenii i można powiedzieć, że praktycznie kazdy przypadek jest inny, wymaga indywidualnego leczenia. Moja siostra bierze leki, ale wciaż miewa, szczególnie wieczorem napady agresji, wtedy zdaje jej sie ,ze coś na nią mówimy i inne reczy , nie bede wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie straszcie jej
dajcie spokój, tu byl temat o schizofrenii z pół roku temu. Laska pytala, czy byc z facetem, w ktorego rodzinienbylten przypadek. Trzeba wiedziec, ze na tę chorobe moze zachorowac KAZDY z nas - u nie ktorych predyspozyjce sa mocniejsze u innych prawie zadne, wszytsko zalezy od czynników spustowych, tzn. okolicznosci zyciowych. I przykro to mowic, ale niski status materialny i brak wsparcia moga pogłebiać prawdopodobienstwo zapadniecia na te chorobę. Inna rzecz, ze Ty nie jestes z tym facetem zw zadnym zwiazku, nie masz zobowiazań, masz dziecko i o nie się martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz pełno kurew
Napady sgresji i dziwnych zachowań są wyciszone, przytłumione, fakt jakbys przyszła na godzinę do mnie to byś uznała ,ze zachowuje sie normalnie. Ale to trzeba pomieszkać z rodziną co najmniej tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymarkowa_kobietka
dlaczego mam martwic sie o dziecko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz pełno kurew
pisałaś ,ze masz dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale teraz pełno kurew
A więc to jednak była zwykła prowokacja, bo zapomniałaś co pisałaś - w kazdym razie moze sie temat przydda komuś innemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymarkowa_kobietka
tak pisałam że mam dziecko ale co ma tu dziecko do rzeczy. z dzieckiem jestem na codzień a z nim nawet sie nie widziałam. a co do prowokacji to nawet niechciałoby mi sie zmyślac i siedziec na kafe przez dwie godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...wszystko co tu zostalo napisane nie zmienia faktu, ze nie jest latwo byc w zwiazku z osoba dotknieta ta choroba. wymaga to duzej odpowiedzialnosci, cierpliwosci i odwagi. mnie by tej odwagi brakowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tak miałam
Witam kilka lat temu przeżyłąm podobną historeię.Ten chłopak był miłością mego życia poznałąm go mając 19 lat.Może trudno wam w to uwierzyć ale to byłą miłość od pierwszego wejrzenia.Pochodzę z małąego miasta on przyjechałą na wakacje z Warszawy.Coś zaiskrzyło imponował mi.Prawdziwy rockmen długie włosy bardzo przystojny oszalałąm na jegopuncie,Spotykaliśmy się kolezanki zieleniały z zazdrości a ja byłm szcześliwa.to on był moim pierwszym bo tak postanowiąłm trwało to kilka miesięcy i nagle zniknął.Pomyślaąłm że chłopak z Warszawki zabawił sie moim kosztem i zniknął.To były początki jego choroby.Zrozpaczona długo nie mogłamsobie dac rady minęło kilka lat wysząłm za mąż niestety związek był kompletną lklapapo 2 latach małżeństwa rozwód zostaąłm z 2 letnią córeczką.Wtedy na mojej drodze pojawił się znowu on .Przypadkowe spotanie i wszystko wróciło nic nie wiedziałąm że jest chory jednak cośdziwnego było w jego zachowaniu opowiadął mi o swoim studiu nagarniowym ale był jakiś nieobecny.Nie dostrzegaąłm dziwnego zachowania bo nie chciałąm nagrał dlamnie pisenki nagrał na deemo posyłł kurierem róże .Nagle przestał się odzywac zniknął ponownie z mojego zycia ponownie sie załamłam.Pojawił sie po miesiacu i wyznał mi ze uciekł ze szpitala i na co jest chory.Myslałam o tym zeby z nim zostać w tej chorobie ale miłam dziecko nie mogłam go narażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×