Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przed decyzją

Rozwód z orzekaniem o winie

Polecane posty

Gość przed decyzją

Jak długo trwa, jak to wygląda, jak się przygotować. Czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikkk27
Sadze, ze nie warto , szkoda nerwow, nie warto sie dodatkowo pograzac i tak to bardzo przezyjecie , a stres jest ogromny. Chyba, ze macie sie o co sadzic, np. wieksza kasa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed decyzją
kasik rozwodziłaś się w ten sposób? Wiem że to publiczne pranie brudów, wzajemne oskarżanie. Czy któraś z forumowiczek rozwodziła się w ten sposób? Jak często orzeka się taki rozwód. Słyszałam, że częściej obciąża się obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikkk27
Nie, ja nie chciałam prania brudow, ani moj maz, chcielismy szybko i bez wiekszych problemow sie rozwiesc.Chociaz on tego rozwodu nie chciał , ja byłam stanowcza i juz na pierwszej sprawie dostałam rozwod. A do czego ci orzekanie o winie , potrzebne ci to ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj przed decyzją
Rzeczywiście większość rozwodów to rozwody bez orzekania o winie, zwłaszcza w sytuacji, kiedy małżonek się zakochał. Mężczyźni bywają wtedy przeraźliwie perfidni i bezwględni i dążą do szczęścią z nową kobietą po trupach (eksżony i jeśli są, eksdzieci). I z reguły - nie wiem, chyba to kwestia poczucia winy - dążą do rozwodu bez orzekania o winie, jakby wyrok sądu ich samych przekonywał, że burząc czyjeś życie są w porządku. Ale jeszcze się zastanów, zwłaszcza jeśli jego wina jest ewidentna, a ty nie jesteś w najlepszej sytuacji finansowej. Po rozwodzie z orzekaniem o winie zupełnie inaczej wygląda sprawa alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed decyzją
Jak wygląda kwestia alimentów? Słyszałam, że można się wtedy sądzić o takowe dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed decyzją
U mnie właśnie przyczyna: zakochał się, mieszka z nową miłością, a ja i dziecko mocno na boku. Szczerze powiemże jestem wściekła. Czekałam długo licząc że się opamięta a teraz trochę myślę, że taki rozwód albo wróci mu rozum, albo mu uprzykrze życie. Niezbyt wzniosłe to co piszę ale takie przyziemne są właśnie w tej chwili moje uczucia. Może to przez święta które znowu spędziliśmy zupełnie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikkk27
Jesli sad orzeknie wine twojego meza za rozpad małzenstwa, to mozesz ubiegac sie o alimenty dla siebie, ale tylko wtedy kiedy nie masz stałych dochodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawa alimentów na dzieci wyglada identycznie, niezaleznie od formy rozwodu !!! Udowodnienie komuś wyłacznej winy za rozkład pozycia wiąże się z większymi kosztami rozprawy (jeśli nie wygrasz, płacicie po polowie), z angazowaniem rodziny, sąsiadów, znajomych - w charakterze świadków, z wypominaniem sobie sdarzeń sprzed wielu lat. Sąd może również zarządzić obserwacje, zażądać opinii biegłych (np. psychologa) co również podraża sprawę. Dlatego, jeśli nie jest to tak bardzo potrzebne, to radzilabym zrezygnowac z tego całego syfu i rozwieść się jak najmniej bolesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaj przed decyzją
identycznie? Jeśli nie będzie orzeczona wina współmałżonka, możesz sie ubiegać o alimenty przez 5 lat. Jeśli ty mu udowodnisz winę może ci płacić do konca życia i to taką kwotę by twoje warunki życiowe nie uległy pogorszeniu (o ile nie zawrzesz ponownego związku małżeńskiego). Ponadto jeśli będzie bez orzekania o winie, jeśli w ciągu tych pięciu lat on np. straci pracę, a twoja sytuacja finansowa na to pozwoli, może domagać się alimentów od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne
ale w sprawie alimentów na byłego małzonka nie jest tak łatwo.... one są bardzo rzadko orzekane, w wyjątkowych sytuacjach.... spadek stopy życiowej to nie powód do orzekania dla sądu, bo rozwiedziony małzonejk przede wszystkim ma zaspokajać swoje potrzeby z własnych pieniędzy, majatku... przy orzekaniu dla ex wchodzi w rachube, głównie bieda, niepełnospawność lub choroba taka praktyka i nie róbcie dziewqczynie wody z mózgu, nie wysyłajcie jej na totalnia masakrę w [postaci udowadniania winy, to szambo i wszyscy sie w nim chlapia, łącznie z rodzina i znajomymi i potem częśc ludzi nie chce siebie znać..... moja rada z dala od szamba, rozwiedź sie normalnie....bez orzekania, dla ciebie to też mniej bolesne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed decyzją
Dzięki za wpisy. Mi o piieniądze nie chodzi. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze jest kwestia kosztów...bez orzekania o winie można się swobodnie rozwieźć bez pomocy prawnika (choć ja się bałam mojego exa i wiziełam prawnika, była jedna sprawa a i tak kosztowało mnie to 2000) natomiast nie miałabym totalnie odwagi rozwodzić się bez prawnika z orzekaniem, a jest wtedy wiecej rozpraw i koszty pewnie wyższe. myśle, że powinnas pozrozmawiać z jakimś prawnikiem, który oceni szanse na sprawny rozwód z orzekaniem. my rozwiedzeni mamy jakies tam doświadczenia swoje, ale tak naprawdę nie wiemy jakimi pobudkami kieruje się sąd wydajac wyrok. prawnik bedzie wiedział jakie rozwiązanie jest w twojej sytuacji najlepsze. moze okazać się, ze ponieważ twój maż mieszka z inną kobietą sprawa będzie prosta do przeprowadzenia. jedno co radze bo nie wiem czy masz to zrobione to teraz natychmiast przed sparwą podzielić majątek, a przynjamniej spisać u notariusza rozdzielnność majątkową...dobrze jest idąc do sądu mieć te sprawy zgrubsza już ogarnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zapominajcie o tym
ze przy rozwodzie bez orzekania o winie były małzonek moze równiez domagać sie slimentów od was jezeli to jemu pogorszy sie sytuacja materialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to siedzisz na kafe
A to podzial majatku nie jest konsekwencja rozwodu? Po co dzielic majatek przed rozwodem skoro rozwod automatycznie oznacza rozdzielnosc majatkowa? Czy sie mysle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marra
Miałam rozwód z orzeczeniem o winie..męża.Ale tylko i wyłącznie dlatego że ex nie wyrażał na rozwód zgody więc musiałam mu winę udowodnic aby się uwolnic.To bardzo długi i upokarzający[obie strony]proces.Mialam adwokata,który ze względu na moją sytację nie wziął dużo i na dodarek w ratach.W sumie trwało to wszystko 3 lata a przy dzisiejszym tłoku w sądach potrwałoby pewnie 5 lat..Zdecydowanie nie polecam takiej formy rozstania ,nic ci praktycznie nie da a stracicie wiele nerwów.Chociazby ze względu na szacunek wspólnie przeżytych dobrych chwil warto rozsac się jak ludzie..Aaa..on jako winny został obarczony kosztami procesu i miał mi wrócic kasę wydaną na adwokata[zostało to zaewidencjonowane na początku procesu]ale o tym mogę tylko pomarzyc..dawno położyłam na tej forsie krzyżyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×