Rodzimy we wrześniu 2007r.

niunia - daj mężowi instrukcje, żeby nas powiadomił. Ja córce i mężowi też już przekazałam (tyle, że to jeszcze pewnie nie szybko). Trzymaj się, pewnie jesteś następna.

oby mnie w nocy wzięło na maxa bo uciążliwe to coś jest. W razie czego dam znać jutro może :)

***niunia*** no to wygląda że z naszej 14-09 czwóreczki Ty pierwsza pękniesz:)) u mnie nadal cisza, choć wrociliśmy z mężem od znajomych przed chwilą i kolezanka mówi, że brzuszek mi się obniżył i widać mocno, poza tym powiedziala że chyba się już nie zobaczymy z moim brzuszkiem.... czy będą to słowa prorocze?? tym bardziej zę widujemy się z nimi średnio raz w tygodniu??:)) ide lulać, buziolki dla brzuchatek i brzuszków:))

Chcialam zrobic to o polnocy, ale przegapilam :( Wiec robie to teraz - uroczyscie witam miesiac WRZESIEN 2007 !!!!!!! Oficjalnie przecinam wstege... Symbolicznym kluczem otwieram symboliczna brame :) No tak kochane babeczki - i my doczekalysmy sie naszego miesiaca. Teraz tylko czekac, ktora bedzie kolejna, i nastepna, i nastepna ... Ciekawe jaktam Niunia - jeszcze ze swoja niunia w brzuszku czy moze juz nie ? 3maj sie kochana i czekamy na wiesci od ciebie.

witajcie wrzesnióweczki :) we wrześniu! wzorajsze popołudnie i cala noc była straszna... bolał mnie brzuch cos mnie sciskało dzidzia wiercila się i w nocy ciągle miałam mokro... no i chyba odszedł mi ten cały czop bo tyle było tej wydzieliny - bezbarwna jak białko surowego jaja

Witam Wszystkie przyszle mamusie i te które juz sie doczekaly swoich skarbow rowniez :) Od pewnego czasu Was podczytuje i wreszcie zdecydowalam sie napisac :) Chyba jak Wy wszystkie bardzo oczekuje na ten wielki final i chociaz jest to moja druga ciaza, mam wrazenie jakbym nigdy wczesniej nie rodzila i wszystko wydaje mi sie inne i zupelnie mi obce. Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieje ze zapoznamy sie blizej :)

Chcialabym Wam pokazac cos ciekawego dotyczacego znieczulenia zewnatrzoponowego. http://morfeusz2001.webpark.pl/znieczulenie.porodu/zewoponowka.swf

Witam witam !!!Odezwało się kilka \"starszych\"i \"nowszych\" wrześnióweczek i tak trzymac nasz miesiąc nadszedł Ja byłam wczoraj u ginki i tak...koniec 35 tygodnia mały bedzie wyciągany w 37 bo łożysko częściowo zwapniałe(?) przy czym jego waga bedzie na 3kg nie wiećej a wiec taki mały skwareczek, gdyby posiedział dłuzej to by jeszcze urósł ale cóż, bedzie różnica w noszeniu kiedy poprzedni urodził sie na 4500/60 ***niunia***penie sie już rozpakowujesz jeżeli nie to niechybnie szybko powodzenia , zreszta teraz sie zacznie!!juhuuuuuuuuuu!!!!!!

ja sie już melduje nadal 2w1:) za godzinke budze M i na zakupki:D u nas dziś pogoda deszczowa, nawet słonka nie ma, ale ja sie tym nie przejmuje w końcu moje stopki wyglądają normalnie..jupppi, tylko na to weselicho ta pogoda taka sobie, ale co tam ;) no to w końcu mamy WRZESIEń

Dziewcznki wpadłąm na chwilkę tylko się przywitać :) miałam Wam podać wczoraj przepis - sorki zrobie to dziś, dopadły mnie takie skurcze i bóle brzucha,że całe popołudnie się zwijałam :( nawet ciasta nie upiekłam...dziś od rana cisza, więc ruszam na sobotnie zakupki, jak wróce to się odezwę :) nie wiem juz z tego wszystkiego, czy gratulowałam Szczęściarze? więc robie to teraz G R A T U L A C J E Miłego dnia Wrześnióweczki - nareszcie nasz miesiąc :) oj teraz to już tylko będzie z góreczki

witam ! ja dzisiaj jako tako przespalam noc w porownaniu do tej ostatniej gdzie sie musialam szczotka do wlosow ratowac to bylo calkiem niezle dopiero cos mnie nad ranem wzielo ale nie mialam sily sie smarowac i jakos dociapalam do 7 ! Niunia wiec Ty pierwsza odpadniesz z naszej 4 amy z dziewczynkami musimy sobie jeszcze poczekac ...

to i ja melduję się nadal 2w1:)) i czekam na przepis na krówkę, bo mam smaka i wlony czas. ciekawe czy ***niunia*** jako pierwsza wrzesniowa wrzesniowka się rozpakowała???

witam Was kochane Kobietki we WRZEŚNIU 2007! niunia- trzymaj si e i powodzenia Miśka_26- kochana czy Ty podałas ten przepisa na krówke ? jesli nie to bardzo proszę o przepis aneta76- ja kochana o tym zwapnieniu wiem tylko tyle, ze czasem w ciązy odkleja się łozysko i ono juz potem do prawidłowej postaci nie wraca tylko własnie tak się starzeje poprzez wapnienie, czesto dzieje si e to u tych dziewczyn, które w ciązy miały zagrozenie - krwawiły. dziecko odżywia sie poprzez łozysko matki dlatego wczesniej trzeba taą kciązę rozwiązać. nie martw się wagą 3 kg. na cycu u mamulki szybko urośnie. pozdrawiam i buziaki pozdrawiam wszystkie wszesniowe mamy i te które urodziły w sierpniu

teraz czekam na M. bo poszedł na kurs parawa jazdy (szkoli sie biedaczyna na przyczepe), a potem lecimy na rynek porobić zakupy warzywno- jajkowe. potem cosik sprzatniemy w domku, jakiś spacerek, potem obiadek, a potem M idzie na nic do pracy, wiec dopiero wieczorem postaram się wpaść na forum. pozdrawiam

niunia jeśli to to to trzymam kciuki. Daj znak co i jak?!:)

Witajcie Kochane we Wrześniu:))) Widze, że mamy świeto z okazji wkroczenia w nasz miesiac:)) Jakis toast? Szklanką soku:) co by wszystko poszło jak najmniej bolesnie, bez komplikacji i w miare szybciutko i szczesliwie:) Tego zycze Wam i sobie:))) U mnie noc nawet taka sobie. Z dwoma przerwami. Mały wieczorem rozpychał się strasznie i w nocy tez. Dzisiaj rano po sniadanku również:)) nie wiem co On taki niecierpliwy dzisiaj;) Za oknem pochmurno ale nie pada. To najważniejsze. właśnie piore pieluchy. M. kupił wczoraj 10 tetrowych i myśle, że wystarczy. Jeszcze zostało dokupić mi papersy do szpitala. Mysle, że taka paczka około 40 wystarczy. Niunia, trzymam kciuki za Was:))

i kolejna czesc wypowiedzi dzieciaczków z cyklu ,,skad sie biora dzieci,,? Skąd się biorą dzieci cd. Mareczek, lat 6: Słyszałem, że dzieci się rodzą z plemników. Plemniki to takie ziarenka, które trzeba zasiać, a potem się czeka dziewięć miesięcy. Trzeba najpierw wstrzyknąć do pupy, najlepiej u lekarza. Justynka, lat 5: Dzieci się klonuje. Trzeba iść do parku na spacer, nazbierać tych motylków do przyklejania do nosa, wydłubać ziarenka i połknąć. I te klony potem rosną w brzuchu u mamy. U taty nie, bo tata nie ma czasu na spacery. Piotruś, 4 lata: Dzieci biorą się z gadania. Kiedyś mama mówiła do taty: \"Ty nie gadaj tyle, tylko uważaj, bo z tego gadania będą dzieci\". Ale tata chyba tak specjalnie się zagadał, bo na urodziny dostałem braciszka zamiast pieska.

Witam i ja!!! Podpisuję listę obecności i uciekam sprzątać na niedzielę. Pola ale mnie rozbawiasz tymi wypowiedziami dzieci. Pozdrawiam

Martwię się tym moim łożyskiem st. III w 33 tyg. czy to oznacza że jeśli jest ten stopień to znaczy że ono jest już zwapniałe? I do czego to może spowodować jeśli chodzę z takim łożyskiem i nic nie wiem? Dzidzia w 33 tyg. miała ok. 2600. Lekarz twierdzi że to norma.

Małgocha, nie mam pojecia, nie znam sie na tym:( moze dziewczyny bedą cos wiedziały to na pewno Ci odpiszą. Nie denerwuj się.

Cześć. I melduję się w dwupaku :) Plan na dzisiaj: spakować wreszcie torbę do szpitala i urządzic pokoik Małej. Buziaki Tak się tu puściej zrobiło, chyba sporo znas zaingurowało wrzesień rozpakunkiem? Okaże się pewnie za kilka dni :)

malagocha333 za mam dość mocno zwapniałe łożysko wczoraj mi moja powiedziała dlatego mały powita swiat w 37 tygodniu i nie bedzie duzy ale nic mi wiecej nie wyjasniała, Katusia pisała że takie problemy maja dziewczyny z krwawieniami etc ja nie miaąłm tego typu problemów ciąza była ok z tym że ja nie brałam nic a ni witamin no kompletnie nic i przytyłam 12 kg a poprzednio 25 wiec ja nie wiem

Masakra... tym słowem moge określić to, co działo się w nocy. Już nic nie wiem i nie rozumiem :( Zaczęło się o 21.00 mdłościami, nastąpiły skurcze z krzyża i z brzucha, niezbyt silne ale takie regularne co 25 minut, ok 24.00 cisza na jakieś 40 minut, i potem jazda na całego do 3.30 rano. Skurcze występowały średnio co 20 minut z krzyża i brzucha, z boków, trwały ok 1-1,5 minuty, brzuch mi twardniał, Kuba ruszał się strasznie mocno w przerwie między skurczami, zmiany pozycji nie pomagały, ciągle biegałam do toalety i myślałam, że to już. Wręcz byłam pewna !!!!!! Całą noc praktycznie nie spałam, boli mnie wszystko, jestem wykończona jak po przebiegnięciu maratonu, a Kuba dalej tam siedzi. Mam już naprawdę dosyć, codzinnie mam skurcze, coraz silniejsze, bardziej regularne, powinnam odpoczywać te ostatnie dni, a jestem tak bardzo zmęczona i obolała. Teraz też synek daje mi nieźle w kość. Tak się przeciąga, że mam wrażenie, że chce wyjść przez pępek. Biedak pomyliło mu się:(

Witam, melduje sie nadal w dwupaku, a na dzis mam termin. Zadnych objawow przepowiadajacych :(( sakahet sorki, ze nie odpisalam, ale dopiero dzis nadrobilam zalegosci w czytaniu :) Jesli chodzi o szpital to zdecydowałam sie na Pyskowice. Byłam tam nawet we wtorek zobaczyć. W poniedziałek jade do szpitala w P-cach na badanie do poloznej. Zobacze co mi powie. To juz bedzie 2 dni po terminie. A Ty na jaki szpital jestes zdecydowana?? AniA 26 chyba u Ciebie sie juz zaczyna. Moze lada moment urodzisz ?? :)

AniA 26 rozumiem Cie bardzo dobrze u mnie z dnia na dzień też coraz mocniejsze skurcze ale niestety nadal nie rególarne,a z rana to masakra nie moge nogi wyprostować a jak próbuje wstać to boli jak cholera. ale NIC po za tym. Żołądek mnie troche boli i rano miałam małe rozwolnienie. Dobrze, ze na 19 na KTG moze sie czegoś dowiem. Peepetti jak po wizycie???

Laura_28 życzę powodzenia, skoro dziś ma byc WASZ dzień. Denerwujesz się ??? Ja chciałabym urodzic, ale od 2 tygodni mam takie skurcze, tylt tylko, że z dnia na dzień coraz silniejsze. Dziewczyny - dla mnie nie ma nic gorszego niż czekanie :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( to-tylko-ja trzymaj się, będzie dobrze, najgorsze są te skurcze, bo chcesz żeby to było już, nastawiasz się psychicznie, a potem cisza, przestaje, jak u mnie, oj jak ja juz chcę urodzic, ale nic mi nie pomaga, ani sprzątanie, ani seks, a kręgosłup to tak mnie dziś boli, że chyba kręga urodzę :)

Kochane dopiero wleciałam z zakupów i odrazu odpaliłam komputer,żeby Wam przekazać nowinę:) a więc inauguracja września rozpoczęta :) jak to któaś napisała, chyba Pola :) wznieśmy toast..hehe JUSTME URODZIŁA ZDROWIUTKIEGO SYNUSIA :) Oto sms od nich : Witam Wrzesniowa Ciociu,chciałem się pochwalić, że jestem już wsród żyjących po tej stronie brzuszka. Mierze 54cm, waże 3200 i jestem zdrow jak ryba. Wbrew założeniom urodziłem się przez cc, ale to już wyjaśni mama jak będzie na forum. Ja i mama pozdrawiamy Was wszystkie Wrześniowe Ciocie - Konradek i Justme ale fajnie co :) jak najwięcej takich smsków proszę :) wiecie co jak dziś chodziłam po mieście to znajomi do mnie, oooo to już chyba niebawem termin, bo brzuszek tak nisko i rzeczywiście zaczęłam się przyglądać, ze on jest baaardzo nisko - oby jak najszybciej Mateuszek przywitał się z rodzicami po tej stronie :) dziś już minął 37 tc - więc niech może się rodzić :) ok idę rozpakować torby i obiadek robić, ale jeszcze tu wróce..hehe z przepisem oczywiście

boże jak ja czytam to co pisze- to aż mi wstyd..hihi \"więc niech może się rodzić\" to splot dwóch myśli - niech sie już rodzi oraz może się już bezpiecznie urodzić, :)

AniA 26 no ja na kręgosłup też juz nie moge wytrzymać:( no ale coż musimy sie meczyc teraz to już napewno bliżej końca niż dalej:) Justme grayulacja ogromne!!!!!!!!!!!!!!!

no to już mamy 3chłopczyków i 2dziewczynki. 1. Magda7184.....chłopiec.....22.08.....SN.....Michałek 2. Wiśniowa.......dziewczynka.....24.08....CC.....Zuzia 3. Szczęściara28.....dziewczynka.....26.08.....CC....Patrycja 4. Daria123....chłopiec....30.08....SN.....Marcel 5. Jusme.....chłopiec....1.09.....CC.....Konrad To tak aby było szybciej i łatwiej a peepetti później uzupełni tą na blogu. Bo coś sie nie odzywa moze została juz w szpitalu.