Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

heheheh sama ze soba? chyba nie bedzie tak zle, ja zaraz sie zbieram do szkoly ale posiedzialam sobie na kurniku i pogralam w pokerka(niestety nie rozbieranego!) przeczytalam o tym lezaczku ,ja mam zamiar go kupic bo fotelik z biegunami jest tylko do 13kg a wiem z doswiadczenia ze lezaczek ma wieksze mozliwosci wagowe,poza tym idac do kuchni zawsze go bralam ze soba lub sprzatanie,mycie w lazience to tez mi sie przydal, ale tak jak piszesz kazdy ma swoje sposoby i wymagania. aale tak ogolnie nie jest drogi , na allegro juz od 100zl wiec w poruwnaniu z innymi akcesoriami jest to cena \"normalna\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewciau - chyba przekonałaś mnie z tym bujaczkiem, ale chyba jednak kupię go dopiero w październiku. Idziesz do szkoły bo tam się uczysz, czy tam pracujesz? Tak czy tak zazdroszczę że idziesz w jakimś celu gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myśle o takim leżaczku z wibracjami i melodyjkami:) co bym miała lżej. Nie mam w łózeczku bujania i pewnie jak nie bujaczek to ręce mi pozostana. Jeszcze patrzyłam na karuzele z pozytywka nad łóżeczko ale to okropnie drogie. Moze gdzies znajde taniej ale wątpliwe.. 100zł za karuzele to sporo, bo przeciez to na kilka miesiecy. Grako96 ladna pogoda.. siup z domku, na rynek po owoce idź:) Trzeba wietrzyc siebie i dziecko. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksemma - wybrałabym się po te owoce, tylko że ma tą zakichaną cukrzycę i na mieście to zachodzę już tylko do mięsnego, bo pozostałe sklepy to tylko pokusa nie do odparcia. Chyba pójdę poukładać w szafie. Potem d0o mojej mamy na pierogi i jakoś zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie mogę na bloogu otworzyc tabelki z naszymi danymi chciałam wziąść numer telefonu ktorejś z was która najpóxniej w razie \"czego\" spodziewa sie dzidziusia i nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha ja mam w kojcu taki przewijak z pozytywką i wibracjami i lampką, ale wydaje mi się taki tandetny i raczej wątpię w jego funkcjonalność. Chyba nie potrzebnie się podjarałam tymi bajerami. Więc uważajcie na te dodatkowe gadżety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta 76 - właśnie wchodziłam na blooga. U mnie wszystko ok. Spróbuj jeszcze raz, a jak nie ,to możesz wejść na moje gg 2856995 to podam ci swój nr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nadal się nie rozdwoiłam, ale dzisiaj czuję się jak młogy bóg (może lekka przesada, ale napewno lepiej niż wczoraj:)) ***dee - może coś zaczyna się u Ciebie dziać, ja zaczęłąm źle się czuć jakiś tydzień temu, a jestem już drugi dzień po terminie. A tak w ogóle to mam wrażenie, że synek chce mi zrobić prezent na urodzinki :) (11.09) wrzesniowka2007 - ja też mam wrażenie, że Szymonkowi dobrze u mamy. Mam wrażenie, że wieczorami jak mąż z nim rozmawia, to ten się z nim bawi :) Aine777 - jeśli śladowe ilości tego białka, to nie zadręczaj się. Ważne, że jesteś monitorowana. Katusia - 🌼 Ksemma - ja myślałam o karuzeli fisher price z misiami - podobno rewelacja, ale może zażyczę sobie na prezent od koleżanek z pracy, bo i tak pewnie będą chciały coś kupić 🌼 Azazella - 🌼 Greta78 - już Ci piszę, jak to u mnie było. Wstępnie miałam mieć robioną cesarkę w poprzedni piątek, czyli 31.08, ale niestety moja gin musiała przełożyć urlop i ostatni dyżur miała 24.08, a to było trochę za wcześnie, bo mój synek był mały. Najbliższy dyżur ma 14.09 i tak się z nią umówiłam, że jak mnie nic nie weźmie, to za tydzień będę z Szymonkiem. Ja mogę zgłosić się na oddział już dzisiaj, ale u nas jest bardzo dużo porodów i i tak położą mnie na ocepie i będą czekać do min. 7 dni po terminie, bo w pierwszej kolejności idą bieżące porody i nagłe cesarki. Więc sama widzisz, jak mam czekać w szpitalu, to wolę w domku. Cały czas jestem pod kontrolą. Od środy, czyli dnia terminu, mam robić co 2 dni ktg, także jak coś się będzie działo, to wtedy łaski mi nie robią. Moja gin bardzo mnie wspiera i wiem, że gdyby nie ten urlop to już bym tuliła synka. Dzisiaj jest lepiej także myślę, że nie będzie tak źle, ale dzięki za zainteresowanie. Kochana jesteś 🌼 🌼 🌼 Sisterone, fabia22 - 🌼 ***niunia*** - trzymaj się 🌼 Ewciau - ja miałam zamiar dzisiaj wstać wcześniej i pomyć podłogi, ale spałam ile wlezie, a teraz się nie wyrobię, bo zaraz przychodzi koleżanka na ploteczki :) Z tym leżaczkiem ,to ja się na razie wstrzymałam, ale mi polecani do 18 kg. Asik1984 - z tą szyjką, to u kążdej wygląda inaczej. Grako96 - Ty masz jeszcze czas, więc dlatego tak dobrze się czujesz :) :) Dobra, może chociaż pościeram kurze. W międzyczasie będę zaglądać. Może któraś się rozpakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki:) Jak zwykle was podczytuje:) hehe GRATULACJKE DLA WSZTSTKICH SWIEZYCH MAMUS!!!!!!!!!! Jedna z was (Miska) pytala jak to jest po cesrace.Wiec u mnie.ok 3-4 dni podpaske musialam zmienia co godzine,potem(ok 3 tyg) bylo jak zwykla miesiaczka i nie bola mnie nic,no oprocz szwu.Miejsce naciecia bolalo najbardziej przez ok 7-8 dni,potem bbylo coraz lepiej,chociaz to miejsce bylo jakby zdretwiale ok 3 miesiecy.Cesrake mialam o godz 15 w czwartek,potem musialam lezec bez ruchu(nie moglam podnosic glowy)do godziny 24:00.po tym czasie moglam usiasc i napic sie wody,malutka pomagal mi karmic maz,przystawial mi ja do piersi i tak sobie lezalysmy:)wstalam i poszlam pod prysznic w piatek o 6:00 rano.Fakt nie bylo latwo ale dalam rade.nawet nie zle to wyszlo.Lekarze kazali jak najwiecej sie ruszac,siadac,machac nogami,palcami u stop,po prostu zeby sie nie zasiedziec:)bo wtedy naprawde ciezko zaczac sie ruszac.teraz z perspektywy czasu nie wspomina tego zle,bylam obolala,i zazdroscilam dziewczynom po porodzie SN,bo one zaraz po porodzie szly pod prysznic,spacerowaly po korytarzu...no ale dla dziecka przeciez zniesie sie wszystko:) Tak ze dziewczyny ktore idziecie pierwszy raz na cecarke..nie martwcie sie,bo nie jest tak zle:) MOja malutka wychowuje sie od poczatku z psem.Moj piesek tez czesto szczeka,Julcia do 3 miesiaca nie zwracala uwagi na jego szczekanie,ale piesek juz teraz tak nie szczeka wiec jest ok,i nasza mala nigdy nie zasypiala w kompletnej ciszy,wiec teraz nie mam problemu ze nie moge nic zrobic w domu jak mala spi,Tak poradzila mi moja kolezanka i ciesze sie ze jej posluchalam bo to naprawde ulatwia zycie:) Trzymam za was kciuki!!!!!powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta76 jak chcesz to możesz mi dac znać, a ja zamieszcze tutaj info. Moj nr gg 4059674. vanilam miłych ploteczek:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć grubaski i te już nieco chudsze mamusie, Ja też jeszcze w calości, gratuluję nowym maminkom: Konwali i Dzidzi Nie mam czasu pisać, bo chciałabym ze wszystkim zdążyć przed porodem, a mam tak dużo na głowie.....wczoraj wymienili nam okna w domu, 6 dużych i jeszcze balkonowe, więc miałam zajęcie i powiem wam, że nieźle mi poszło mycie, i brzuch mi się obniżył i plecy już nie bolą....dziś byłam w szpitalu zrobić badania potrzebne do cc, bo istnieje możliwość, że będę miała cc jak za pierwszym razem, ale nie jest to przesądzone. Odpowiadam Miśce w sprawie cc: Opinie o cc są różne, moja jest pozytywna, ja miałam cc o 13, a wstałam o 9 następnego dnia, rana boli przy przekręcaniu się z boku na bok, wstawaniu, ale nie jest to jakiś straszny ból, jest się przez 3 dni na diecie - kleiki, dzieckiem tez mozna się zajmować, jakby co to pielęgniarka pomoże, macica się kurczy tak samo jak po sn, tak samo się oczyszcza, krocze wogóle nie boli. Oczywiście każdy inaczej znosi ból i niektóre koleżanki bardzo narzekały, nawet przez 3 miesiące. Trzymajcie się , lekkich porodów, odezwę sie jak wszystko pozałatwiam. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) dziękuję za odzew w sprawie cc :) wiecie jak słyszałam wrzaski dziewczyn - to jestemszczęśliwa,że będę miała cc, ale z drugiej strony przeraża mnie myśl, że maleństwo będzie leżało obok mnie, a ja w pierwszej dobie nie będę mogła się nim zająć..ale mąż będzie przy mnie - więc mi pomoże :) rozmawiałam wczoraj z położną i mówiła, że one biegają tam non stop i pomagają i że trzeba przykładać często maluszka do piersi,to przysadka mózgowa w końcu zadziała i pojawi się mleko. Dwie pierwsze noce po cesarce zabierają maleństwa, żeby mama mogła zregenerować siły- bardzo dłuży się te leżenie w szpitalu, ale z drugiej strony mam odpowiedzi na moje pytania natychmiat :) no i okazało się,że jak się ma cesarke to wymagają laktatora - a ja go nie kupiłam.. ale jakoś szczęście mi dopisuje :) złapałam okazję na allegro :) i nowy laktator aventa kupiłam za 80zł - czyli 70 w kieszeni, dziewczyna kupiła pół roku temu,ale ani razu nie użyła, bo nie miała pokarmu...juz mi wysłała więc na jutro lub poniedziałek dojedzie :) co do objawów to też mam takie jak większość z Was i gdyby nie cc w poniedziałek, to i tak myśle,że urodziłabym wcześniej niż 23.09 już od paru dni odchodzi czop,trzyma mnie biegunka i bóle brzucha jak na okres... vaniliam - Kochana na kiedy Ty miałaś termin? powiem szczerze,że dziwny ten Twój lekarz, skoro i tak masz mieć cc, to na co on czeka? i czemu nie ustala terminu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie się podziewają nasze Mamuśki, jak maleństwa śpią - to napiszcie nam pare słówek o swoich doświadczeniach z porodu czy to sn, czy cc....o pierwszych dniach z bobaskami :) no i wogóle ciotki wrześniowe chcą zobaczyć zdjątka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ U mnie nadal zadnych nowosci. Tzn. brzuch mnie cala noc bolal jak przed miesiaczka, pachwiny, krocze i mialam lekkie skurcze (choc nieregularne), a tak to wszystko po staremu ;) Czop mi nie odchodzi i mysle, ze dotrwam do terminu, albo przynajmniej do konca 39tyg. Czuje sie o.k. i to mnie cieszy :) Pozdrawiam Was Kochane, Brzuchatki i nasze Mamuski! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka_ 26 - pisałam dzisiaj grecie78, jak to u mnie jest z tym cc. Termin miałam na środę. Za wcześnie nie chciała mnie kierować, bo synek był mały i było duże prawdopodobieństwo, że zmieni ułożenie. Czyli jak nic się nie ruszy, to mój wielki dzień będzie dokładnie za tydzień :) Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że obie szybko dojdziemy do siebie po cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesnowka2007
witam:) ja wiem że ta wielka chwila lada dzień... ale codziennie jak wstaje to myslę " to napewno jeszcze nie dziś..." :( ksemma, co do karuzelinad łózeczko to o wiele tansze sa te z plastikowymi zabawkami od 20 kilku złotych (poszukaj w innych sklepach wirtualnych ja kiedys widziałam) kwestia gustu :) mi osobiscie poza cena i tym ze łatwo je utrzymac w czystosci nie odpowiadały i kupiłam z conpol babies karuzele safarii za 59zł wydaje mi się ze cena jeszcze do zniesienia, pozytywka jest i zwierzaki są fajne pluszowe i kolorowe :) oczywiscie zakup z allegro. http://www.allegro.pl/item241234503_karuzela_pluszowa_canpol_safari_super_cena.html co do lezaczka, bujaczka itp. ja mam funkcje kołyski w nosidełku tzn. tym foteliku samochodwym i narazie się wstrzymuje z zakupem innej opcji... fotelik ma wkładkę dla noworodków i jest ogólnie fajny... ale moze za 1-2 mc pomysle o lezaczku ale bez specjalnych bajerów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja czuje sie tak samo:)) do d..y i cały czas bym leżała, nawet nie tyle spała, co sie leniła...:( Asik1984 witaj! tydzień temu moja szyjka była dłuuuga, a termin na 14-09, na to nie ma reguły grako96 czy ty kupilas tylko kojec czy łóżeczko tez??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też pozwoliłam sobie\" poczęstować\" sie waszymi nr gg: ksemma i greko96. jak cos to do mnie tez mozecie pisac. mój nr w stopce. Wiecie dzis sie dowiedzialam o metodzie wyliczania terminu. a wiec, liczy sie tak: ile dni mineło od pierwszego dnai ostatniej miesiaczki do dnia pierwszych ruchów. I póżniej tyle samo dni musi minąć od dnia pierwszych ruchów do dnia porodu. podobno sprawdza sie ale tylko przy pierwszym dziecku. wg. tych wiliczeń powinnam urodzić jutro he he he...zobaczymy. A ja jestem cały czas głodna, też tak macie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! wpadłam na chwilke bo ja niunia śpi ale cos sie przeciąga i zaraz pewnie bedzie domagać sie mleczka... co do cesarki to u mnie bylo to \"z zaskoczenia\" i nie spodziewałam sie cesarki chciałam rodzic naturalnie ale wyszło jak wyszło i wiecie co ...chyba sie ciesze ze mnie pokroili! jak lezałam na oddziale i słyszałam ile te kobiety sie namęczyły nakrzyczały i wogóle to...fakt ze teraz ja po cc dłuzej dochodze do siebie-chodzi o ciecie ranę ale ja duzo od 2 doby chodziłam i jestem na chodzie juz normalnie brzuch-rana pobolewa przy nagłych ruchach i jest zdrętwiała(tak moze byc nawet do 6m-c -opinia mojego lekarza) ale da sie wytrzymać, powiem wam ze fizycznie czuję sie naprawde dobrze...zeby nie zapeszać, troszke pobolewa mnie cewka moczowa przy oddawaniu moczu po cewniku ale ogólnie jest ok, a oczyszczamy sie tak samo po cc jak i po normalnym porodzie. ja leżałam dobe po cieciu dostawałam zastrzyki przeciw bólowe(morfinę ketonal) 1 dobe potem jak bolało to pyralginę i lekarz mowił zeby raczej nie przecholowywać z przeciwbólowymi lekami bo karmimy a to dostaje sie jakoś do mleczka potem kazali wstać( najgorsze ale jak juz sie podniosłam i pochodziłam to w miarę ok) isc pod prysznic i starc sie chodzic duzo i od 2 doby to juz było duzo lepiej... ja osobiscie mam problem teraz oOGROMNY z karmieniem!!! bo mam pokarmu duzo naraz ściągam z 2 cycków 200ml ale ma tak poranione brodawki ze nie pomaga ani nakładka ani nic! nie pokazali mi w szpitalu jak prawidłowo przystawiac mała i mam rany strupy i kre płynie! a karmic trzeba! ściagam pokarm laktatorem co 2-3 godziny i magazynuje w lodowce a mała karmie z butli bo nie dam rady inaczej! momentami mam dosc ściagam pokarm i płacze bo ból ogromy a i cycyki bolą też! smaruje maścia mlekiem-swoim przykładam zmrożone liscie kapusty ale nic nie pomaga, codziennie sie łudze ze bedzie lepiej a tu nic! mam dosc i nachodza mnie mysli ze przejde na mleko modyfikowane! dziewczyny poproscie kogos mądrego w szpitalu zeby wam pkazał jak sie prawidlowo przystawia dziecko do piersi bo to tragedia jak brodawki poranione sa!!! a moja corcia! -TO SAMA SŁODYCZ! kochana spokojna dopimina sie jak jest głodna śpi i je troszke sie poprzeciaga pomruczy popatrzy posłucha jak sie do niej mowi...pieknie jest miec takie cudo jak dziecko przy sobie! moja psychika nadal zalicza dołek moge płakać na zawołanie i ze szczęścia i z niepokoju i z wszytkiego...czeka mjuz tylko az to minie jestem pełna obaw niepokoju o malutka czy wszytko dobrze robie i wogole zeby jej nie zaszkodzic mąz mi BARDZO BARDZO pomaga ale ja sie musze przyzwyczaic do nowej roli w soim zyciu do tego ze jest ONA a ona musi sie przyzwyczaic do tego świata do mnie nas ... rozpisałam sie troche ale nie wiem czy dam rade zagladać tu codziennie podzielcie sie dziewczyny te ktorejuz maja dzieciaczki koło siebie czy tez macie jakies takie obawy wachania nastroju czy to tylko ja ...jak zawsze pozdrawiam i trzymam kciuki za was pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja hahahaha to ja od 3 tygodni powinnam być z moją dzidzią:)) wg tej metody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia1975 -wielkie dzięki, nareszcie mama opisała co i jak :) z tymi brodawkami to słyszałam, że ból jest niesamowity,,ale niedługo się polepszy- nie rezygnuj kochana z karmienia piersią, jest to dla dziecka lepsze no i można duuuużo pieniędzy zaoszczędzić - bo mleko modyfikowaneto spory koszt vaniliam- miałaś być jedną z pierwszych, a ja z ostatnich :) ale życie działa po swojemu :) mam nadzieje,że te cesarki szybko pójdą w zapomnienie , rana może i ciągnie, ale przynajmniej można się normalnie załatwić i nie boli krocze...no i siedzieć.... oj stresa mam coraz większego, bardziej niż bólu po, boje się cewnikowania, zastrzyku w plecy no i tej świadomości jak będą wyciagać Mateuszka, oby jak najszybciej usłyszeć jego płacz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! ja nadal 2w1 udało mi się w końcu namówić męża na sex po kilku miesięcznej przerwie. Mam cichą nadzieję że coś się ruszy to tylko ja wg Twojej metody to powinnam już urodzić 7 dni temu pisałyście o swoich mężach że nie pomagali Wam przy zakupach dla dzidzi. Jak to czytałam to widziałam swojego. Mój nawet nie kiwnął palcem. Ja wszystko sama wybrałam i kupiłam bez jego wiedzy. Nawet jak się wprowadzaliśmy do nowego mieszkania w styczniu i robiliśmy remont to ja sama wszystko wybrałam: kolor ścian, drzwi, zlew, meble, p0anele, płytki, brodzik, kibelek, umywalkę nawet sama wyliczałam ile metrów czego trzeba kupić i w jaki wzór układać płytki ....Ale przyznam że nie narzekam że to sama robiłam bo przynajmniej jest po mojemu i nie było niepotrzebnych spięć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry 🌻 Wszystkim miśka_26 nasze Dzidzie urodza sie w ten sam dzien ❤️ i tez przez cc ja jeszcze musze posprzatac i uszykowac wszystko w pokoju, ale cos mi sie zdaje,ze jak wroce ze szpitala bo raczej nie zdaza z koncem remontu do niedzieli, a wole by dobrze zrobili, a posprzatam jak wroce, bo nie chce by mi Mama Bartka robila, bo po co mam sie denerwowac ze nie jest po mojemu i przestawiac ??? a tak to Tatus sie zajmie Synusiem a ja odpoczne przy sprzataniu pozdrawiam Was Wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fabia22 i malagocha333 no to odebrałyscie mi resztki nadzieii. no ale cóż trzeba czekać nie ma innego wyjścia. Pozdrowionka dla wszystkich mamuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik1984
Tak czytam o waszych facetach i jakbym czytala o moim.Tez wszystko kupowalam sama i wogole mam wrazenie ze ciaza go wogole nie interesuje.Tydzien temu w czwartek mial olsnienie,bo bylismy na usg i sie okazalo ze to synek,juz myslalam ze bedzie caly czas taki troskliwy jak tego dnia,ale niestety juz na drugi dzien byl normalny a w weekend tak mi dal popalic imprezowaniem,ze myslalam ze wyladuje w szpitalu z tych nerwow.Ach te chlopy z nimi zle ale bez nich jeszcze gorzej. Jeszcze sie łudze ze po porodzie znormalnieje i zacznie myslec o rodzinie a nie o tym ze on sie musi wyszalec z kumplami po tygodniu pracy.Kurcze jak to jest ze my kobitki potrafimy sie odnalezc w prawie kazdej roli i sytuacji,a facetom to sprawia tak duze trudnosci.Takie duze dzieci z nich,moj ma 26 lat a mam wrazenie jakby mial gora 15.Ale i tak go kocham i czekam na ten upragniony dzien kiedy to skoncza sie jego wybryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zostało nam po prostu czekać i koniec. nic innego. dzidzi sie strasznei wierci chyba chce mi dać do zrozumienia, ze u niego wszystko ok i że wyjdzie kiedy bedzie miało na to ochote a nei kiedy mu ktoś wylizcył dzień. a tak wogóle to ciekawe dlaczego dziewczyny tak mało piszą, oj ciekawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anja2525 - to w poniedziałek nasz wielki dzień :) ja na szczęscie zdążyłam z szykowaniem mieszkanka, tak jakbym czuła w niedziele trafiłam do szpitala, a w sobote jescze po północy męczyłam męża by złożył łózeczko i poprasowałam poścoel i ubrałam ją...jeszcze wybrałam kolor do przedpokoju i zdążyłam kupić szafę, także spokojnie czekam - w niedziele mąż przyniesie mi ciuszki dla Mateuszka i pieluszki - nie wiekm tylko jakie wybierze..hehe bo nie spakowałam ich.. na blogu umieściłam zdjęcia kącika dla Matiego:) a tak swoją drogą to tych facetów Wam nie zazdroszcze - mój Misiek do rany przyłóż na każdym kroku, już załatwił sobie wolne na przyszły tydzień, zeby po cesarce być całymi dniami z nami w szpitalu i tulić Mateuszka, bo ja w pierwsze dni będę pewnie nie do życia... przed chwilą dali mi do pokoju dziewczyne, która od 6 rano miała kroplówki i nic..a jest 13 dni po terminie!!!! i lekarze chcę czekać, aż do poniedziałku z dalszym wywoływaniem....masakra, biedna tak się denrwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako 96 ide do szkoly po synka))))))))) jest juz w drugiej klasie hehheh tzn juz dawno poszlam ale dopiero teraz odpisuje bo znow zasiadlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×