Rodzimy we wrześniu 2007r.

Jezu jak ja sie napisałam a to wszysstko w pineche poszło i jak tu być aktywnym na forum człowiekowi rece opadaja

kochane Kubulek nie ma jeszcze ząbków, ale juz ssie co sie da, więc najlepiej mu smakuja paluszki u nóżek http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea65eedad0b05de5.html kochane spacerówki jeszcze nie mam, nawet nie wiem jaką kupic, bo niby ten wózek co mam łamie sie na spacerówkę, ale to nie jest (raczej sie nie nadaje) taka docelowa i w okolicach lata mam zamiar juz kupić taka docelową juz suuuuuuuuuuuper spacerówkę na zimę, najlepiej na pąpowanych kołach, ale nie wyszukałam jeszcze :> kochane powiem Wam tyle, ze jestem zalatana, więc nie ma nawet kiedy cos napisać ale czytam czytam czytak i tez tak jak Aneta76 bardzo zazdroszcze tym laseczka 47-49 kg no ja w nerwach tyje wiec jak wrócicłam do pracy miałam +5 kg wiec do mojej wagi docelowej mam teraz juz nie 10kg a 15 kg :>> czyli MARZENIA MARZENIA MARZENIA NIGDY NIE BEDE MIAŁA TYŁECZKA JAK LASECZKA ZAWSZE BEDZIE WIATA, BO JUZ NIE GARAZ to teraz juz to przesyłam i zobacze czy to wejdzie

uuuu, ja to wolę się nie wypowiadać na temat wagi, bo wciąż mam na plusie 10 kg :( A żótko dajecie do zupki z mięsem czy tylko do jarzynowej ? A i dzięku za linki do kojców, muszę na dniach coś kupić, bo wczoraj mała tak strasznie się uderzyła w główkę w łóżeczku :( Ostatnio też uwolniła się z leżaczka, fakt, nie była mocno zapięta :o samej już nie mogę jej zostawić, raczkuje po całym pokoju, wspina się już przy pufie, a przecież czasem muszę sprzątać, czy gotować.

kochane ja sie nie migam od pisania, ale nawet na gg nie siedze wracam z paracy no jedno dobre ze juz nie jestem ksiegowa bo zmieniałam dział i juz nie nocuje w pracy:>>>>> biore kubula do wózka idziemy na spacerek poetem domke, obiadek, gotowanie na nsatepny dzien, pranko, kąpiele no i kochana padam jak trup a w pracy nie zawsze moge odpalic neta, bo wielka wojna z tego powodu u nas była no ale jakos czasem tu zagladne by jakies pare głupotem napisac no no kochane ja tez musze juz pomysleć o jakimś zółtu dla kubusia i cos zacząć mu podawać buziaki dla Was i waszych pocieszek i napiszcie do mnie choc jedno miłe no moze byc i nie miłe słówko buziaki

ewciau- kochana powodzenia na chrzcinach, obys juz miała to za soba :>> bedzie dobrze wszystko sie uda :>

Cześć! Ja żółtko podaje i do zupy z mięsem i bez. Ale i co z tego jak Basi zupki przestały smakować:( Katusia nie Ty jedna masz sporo na plusie. Ja sie już wole nie wypowiadać na te teamty. Co do wózka.. to ja ciągle nie wiem, ale już dziś od rana myślę, że chyba pójdę kupić nowego x-landera. ma prawie wszystko czego oczekuje od wózka: pompowane koła, dobrze się go prowadzi, jest duży, będzie wygodny dla dziecka,ma ładny wygląd. Jego minus: to brak przekładanej rączki i siedzisko opuszcza się na paskach. nie wiem jak to się sprawdzi. No i nie opuszcza sie do leżenia zupełnie na płasko, ale w sumie żadna spacerówka tak nie ma... chyba[ przynajmniej z tych co patrzyłam]. Kuszą mnie jeszcze Emmaljungi używane, bo nowa koło 3 tys a to zdecydowanie za drogo. Tylko czy lepszy nowy? Czy lepszy używany a super firmy? A i tak juz sie przymierzam, żeby miec własny głęboki wózek. Czyli dylematów wózkowych u mnie niekończąca się opowieść:) Jutro pojedziemy do moich rodziców na wieś:) Jak będzie ładna pogoda. Oj posiedziałoby się już cały dzień na dworze.

Doteź 82 dzięki za przepis na zupkę. Tylko sie jeszcze boje dać tyle kaszy mannej.

ewciau pogody na chrzciny życzę i napisz później jak było:)

Katusia dziekuję za miłe komentarze Laski ja przed pierwszym synem ważyłam 45 kg teraz po trzecim 64/150 cm wielkości więc jak ktos ma dobra wyobrażnie to widzi że Fiona ze mnie jak ta lala a brzucho jak u kangura :(i spadać ze mnie to nie chce...

Witajcie,pare nie pisalam,bo maz mi zabiera laptopa do pracy a jak wraca to juz chce sie nim pocieszyc i nie mam czasu na neta:) w sobote bylismy na weselu,Marcel spoisal sie na medal,spal od 21do 24,a potem z nami balowal do 3-byl radosny i towarzyski,super,bo za miesiac znowu taka imprezka sie szykuje,wiec nie bede sie martwic,ze sie bedzie meczyl itp.a oto fotki z wesela: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c495c4886ff4bea9.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6854bd5a5bbea2b3.html a poza tym to ok-dalej z raczkowania nici,na brzuchu albo jest wrzask albo zaraz sie przekreca,nie ma mowy o zadnym obracaniu sie wokol wlasnej osi,chociaz dzwiga sie juz na wyprostowanych rekach.myslalam o kupnie walka do raczkowania,ale w sklepach,w ktorych o to pytalam pierwszy raz o tym slyszeli,chyba kupie na allegro.za to pieknie stawia kroczki:) dzis moj maly byl taki niegrzeczny,ze wyszlam z nim co predzej na dwor(a miaalm zostac w domu bo ma lekki katar),bo balam sie,ze w koncu dam mu klapa,a tego bym sobie nie darowala,nic tylko na rece albo ryk.dobrze,ze ten dzien sie konczy,bo jestem juz wymeczona.pozdrawiam

Tofikowa Ale ta Twoja malutka zdolna. Bardzo wczesnie zaczela raczkowac. Jest tak slodka. Katusia Kubulek jest super.Z ta nozka w buzi wyglada jak moj Danielek. Daria Ale Twoj maly ma juz dlugie wloski, nie to co nasze lysolki. :) Pozdowionka dla wszystkich dziewczyn Wkleilam zdjecie Danielka, nareszcie mi sie udalo za to zabrac. Duza buska i do uslyszenia

JA wprowadzilam miesko dwa dni temu a dzisiaj sie biore za jajka. Dziewczyny napiszcie jak duze porcje obiadowe dajecie Waszym maluszkom. JA sama gotuje zupki ale podgrzewam i prezchowuje je w sloiczku gerbera i tyle daje na jeden raz i owockow i zuper.Moze powinnam zwiekszyc dawke. Wyczytalam ze ktoras z Was daje 200 ml. A Gerber zawiera 128. Czy to nie za malo? I jeszcze jedno pytanie ile mleka na dobe? Bo moj juz schodzi do 500 ml mojego mleka.

Przepraszam za blady ale pisze jedna reka bo jest w trakcie sciagania pokarmu.

lea76 moja tez pije ok500ml mleka (nie mojego) 200 zupki ale to jest tak,ze sloik gerbera plus kasza manna =tyle wychodzi czesto daje brokula lub buraka , szpinak wtedy wychodzi troszke ponad 200 ale mniej kaszy mannej ,oprocz tego je jeszcze owocow sloik plus 40ml kaszki do tego i osobny posilek 180kaszki mleczno owocowej i wsiooo!!! chrupas kukurydziany ,jakas pieteczka i ok 100ml herbatki od dzis dostaje pol zoltka,nawet nie poczula jakies zmiany albo nie zareagowala na nia katusia ja tez czesto tak mam ,ze sie napisze naprodukuje a mi pozniej nie wyswietli:-(

lea nadal ściągasz, jestem pełna podziwu! Myślałam, że już przestałaś, ja również nadal odciągam, ale tylko trzy razy bo mały je już inne rzeczy i wcale tak chętnie nie pije mleka.

Hejka z wieczorka I nie wiem com chciała napisać :-) Więc wybaczcie iż nie odniosę się do każdje z osobna u nas Julka daje mi w kość już od niedzieli. idą Jej dwie dolne jedynki i ja już szaleję. Już nawet na rękach jest krzyk, na spacerze jak nigdy. Mam ochotę już na Nią krzyknąć chwilami ale to i tak nic nie da bo i tak nie zrozumie. A w ogóle to bym miała wyrzuty sumienia więc dobrze że jeszcze mam trochu cierpliwości.

u nas mleko może nie istnieć. Jula sobie nie pojada Nanem, więc Jej podaję kaszki na mleku modyfikowanym i zjada niemal za każdym razem 240-250 ml gęstej kaszki. Zjada z bananami, malinami, morelami, 3 owoce, owsiankę, kaszkę manną z bobovity. Ponadto zupka ok 200-250 ale dopiero od niedawna, bo wcześniej to z trudem opchnęł a 50 ml. Do tego słoiczek owoców, czasem jabłko tarte lub banana i soku niezmierzoną ilość. Kobietki jak dodajecie żółtko do jedzonka??

Witam Dzisiaj dopadł mnie postrzał :( cały kark i bark tak mnie boli, że nie mogę nawet podnieść ręki. A już podnoszenie Domiśki z podłogi to teraz prawdziwa katorga. Lea76 - moja pije ok. 400-450 ml mleka na dobę, ok. 60-90 zupki, 100-120 kaszki , 130 g owoców, 200 ml rozcieńczonego soku jabłkowego z wodą (np. 20 ml soku + 30/40 ml wody, na dobę wychodzi ok. 80 ml soku i reszta wody) herbatki małej nie podchodzą :O a samej wody mi już nie chce pić. Od wczoraj daję jej po 30 ml Bobofruta i też jej średnio pasuje. A z zupkami to się wycwaniłam :D skoro Domiśka i tak je ich mało, to robię je bardzo gęste, kaloryczne (kleik, masło, więcej mięsa) i dodaję trochę zupki z Gerbera na zmianę smaku, żeby poczuła aromat zupki słoikowej :D taką bardziej lubi :D Mimo, że zje tej papki mało, to nie jest głodna przez 3 godziny. Natomiast jak robiłam zupkę bardziej wodnistą, to jak zjadła 80 ml zupki, za 2 godziny już chciała jeść. Dotex82 - woooow ! w porównianiu do Domiśki to Twoja Jula je baaardzooo dużo ! Tylko pozazdrościć apetytu :D Po 3 tygodniowej przerwie znowu daję małej żółtko, tyle że co 3 dni. Albo gotuję jajko na twardo i gniotę żółtko widelcem i dodaję do gotowej zupki, albo do gotujących się jarzyn wlewam surowe żółtko, roztrzepuje je widelcem, czekam aż się zetnie i miksuję to wszystko. Mam pytanie z innej beczki - co zakładacie na stopki Waszym dzieciom na spacer ? Bo moja wszelkie buciki szmaciane zrzuca w 5 minut :( mam kilka par, najdłuże wytrzymują takie paputki ze skarpetką - tak do 10 minut. Dzisiaj ubrałam jej na rajstopki 2 pary skarpetek i owinęłam dobrze nóżki kocykiem, to znowu rozkopała się i ciągle wyciągała nogi spod koca.

tofikowa - na psacerek zakładam Esterce z reguły dwie pary skarpetek na rajstopy lub śpiochy, a jak jest zimno to okrywam ją śpiworkiem, a jak jest ciepło - tak jak dzisiaj np. - to majta nogami na śpiworku :) skarpetki lepiej się trzymają i bez udziału rąk nie tak łatwo je ściągnąć

Sakahet święta racja :D ściągnięcie 2 par skarpetek bez pomocy rączek jest niewykolanne dla takiego malucha :D Czyli nie ja jedna mam ten problem :)

Lea76 - cudny Twój Danielek !!! Daria123 - fajną kieckę miałaś na weselu, wogóle super wyglądałaś, a Marcelek widać bawił się w najlepsze :) U nas wesela będą w lipcu i sierpniu, ale jakoś Domiśki na nich nie widzę :( ostatnio reaguje płaczem na widok obcych osób. Może jej to przejdzie do lata

Elzwira Ciagle sciagam jakos szkoda mi to zakonczyc ale widze ze Ty tez.Moje gratulacje. A sciagajac tylko 3 razy dziennie nie zmniejsza Ci sie ilosc mleka? Ja sciagam 6 razy na dobe ( w tym raz w nocy) ale sciagam po ok 70 ml z obu piersi . W nocy jest troche wiecej ok 100 czasami 130. TAk wiec zmuszona jestem dawac w nocy mleko modyfikowane. JA jeszcze kaszy mannej nie dawalm jakos sie boje ze wzgledu na gluten ale chyba bede musiala sprobowac. Jesli chodzi o jajko a raczej jego zoltko to slyszlam ze mozna rozgniesc i dodac do zupki jarzynowej. JA zamierzam dzisiaj tak zrobic. Musze konczyc bo Danielek jest wsciekly ze sie nim nie zajmuje. A i dziekuje za przepisy

lea-sliczny synek i sliczne imie-jak moj maz:) tofikowa-dzieki za mile slowa a ja wkladam Marcelowi na spacer buciki,mam 3pary-bo on juz spaceruje po podworku za raczki, ale nie moge wkladac na rzep bo skubaniec sciaga,wczoraj zgubil,ja nie zauwazylam i potem dralowalam z kilometr w jego poszukiwaniu,na szczescie sie znalazl. u nas najlepiej smakuje zoltko gotowane na parze,na garnek z gotujaca woda stawiam metalowa miske z jajkiem,pare minut i jest jedzonko.od paru dni zupki sa bleeeee,zjada po pare lyzek,a ja wywalam,a zjadal juz po duzym sloiczku,nie wiem co jest grane,hitem sa banany i wszelkie desreki z nimi albo z jogurtem.bardzo malo pije10-20ml soku z niekapka(kupilam z canpol lovi i sie sprawdza) no ale jest cysio w nieograniczonych ilosciach.lece na sniadanko

Witam wszystkich razem i każdego z osobna Tofikowa stosuję tą etodę co i ty od dłuższegoczasu do mojej zupki dodaję łyżeczkę słoikowej i bólu nie ma, jest smak Jeżeli chodzi o bovofuta to od 2 miesięcy próbuję mu podać z przerwami dwutygodniowymi i za każdym razem wymiotuje-nie wiem o co chodzi po samym jbłuszku też wymiotuje, natomiast banana skrobanego łyżeczką to wsuwa największego jaki jest za jednym zamachem Z żółtkiem zrbiłam tak ż kiedyś do zupki zrbiłam na jednym żółtku i odrobinie mąki lane kluseczki-nie widziałam skitków obocznych Daria123 jak widzę czuprynę twojego dziecka to wyglądam tak :):):) mój łysy jak kolana,bez zębów-wyglaga jak u schyłku a nie na początku ot taki dziadunio uciakam coś gotować bo pogoda dziś piękna więcvtrzeba zaliczyć spacerek acha..kupiłam wczoraj sobie Linea tabletki, jak któraś z was miała z nimi do czynienia to prosze o opinie

przepraszam za literówki ale pisałam jedną ręka :)

ksemma- to mamy ten sam problem, mi tez sie podobaja x-landery, ale jeszcze szukam i mam problem, bo chce miec takie parametry wózka o których wspominałaś ale za przystepną cenę ewciau własnie znowu mi wcieło tekst wiec pisze szybciutko i malutko aneta76- kochana to ja nie wiem co mam powiedziec o swoim dupsku, ze co hippopotamie mam poślady:>>> lea76- kochane te nsze wygimnastykowane chłopaczki tofikowa- u mnie rajstopy, skartepy i szmaciane buciki, czasem jak zimno kocyk

no tyle sie napisałam i dupka jakies błedy mi wyskakuja jeju x-landera też bym chciała duze koła, pąpowane, nie za cięzki, wygodny a moze cos jeszcze się znajdzie jeju ale wy piszecie i piszecie ja nawet jak sie napłodze tu tych swoich dyrdymałow to mnie skasuje:>> pozdrawiam seeeeeeeeeeeerdecznie i ogromne buziaki

Dziewczynki, witam was:) Jak sie czujecie? jak wasze dzieciaczki? Gdybym znalazła choć odrobinke czasu to bym was poczytała, ale niestety nie mam ani 15 minut wolnych. MArysia jest już bardzo dużą dziewczynką, oczka ma coraz większe i cały czas coś psoci. Jest coraz fajniejsza i teraz nie wiem co byśmy robili z moim J. gdyby nie ona. Wszystko w naszym życiu zmieniło się o 180stopni odkąd jest ona. Mam nadzieje, że na jednym takim maleństwie nie skończymy. Postaram się zaglądac i pisać do was częściej. Całujemy was z Marysią bardzo mocno. MIłego wieczoru.

Witaski U nas właśnie przed godzinką przyszły fotelik i krzesełko. Mała jest zachwycona wyje i piszczy ze szczęścia. Przynajmniej z krzesełka bo na fotelik przyjdzie czas w samochodzie. Krzesełko bardzo fajne, funkcjonalne. U nas jeśli chodzi o butki, to akurat Jula ma takie których nie ściągnie, więc u nas na spacery są zakładane buciki. Nie wiem com jeszcze miała napisać. Acha czy podajecie już rybcię Waszym pociechom??

witam wpadłam tylko na moment, życzyć Wam dobrej nocy. Dzisiaj jestem wypompowana, Domiśka od godz, 7.30 do teraz spała mi tylko 1 godzine (w 3 turach !!!! 10 minut, 20 minut i 30 minut na spacerze). Padła dopiero 15 minut temu w trakcie jedzenia, nie wypiła nawet 140 ml. Soophiee fajnie, że się odezwałaś. Zastanawiałam się, co u Ciebie, bo miałyśmy chyba termin porodu na ten sam dzień :) Katusia cudnie Twój Kubuś się uśmiecha :) a to zdjęcie z niebieskim kocykiem jest po prostu BOMBA :) Dotex82 - ryby nie daję