Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Gość myszka60051
lea76 trzymajcie sie i bardzo mi smutno, zycze znalezienia dawcy i szybkiego powrotu do zdrowia ewciau pisac nie mam sily, ale moze chociaz troszecze mi sie uda, maly w nocy nie spi, ale nie wiem czy to przez zabki, czy znowu ta wstretna egzema, fajnie ze malej mozesz juz dawac takie rzeczy, bo my przez ta alergie jestesmy daleko w tyle, nie wiadomo co dac, zeby Alex nie dostal wysypki tofikowa u mnie Alex tez zaczyna krzyczec jak zabiore mu to co niedozwolone, a trzymane w buzce, jak zacznie raczkowac, a na razie powoli daje do tylu, to i noc bedzie ciezka i dzien, bo trzeba bedzie za nim chodzic, musze pomyslec o bramkach, a potrzebnych mi jest 3 takze u nas zebow brak, powoli zaczynamy chodzic do tylu, sami jeszcze nie siadamy pozdrowienia dla wszystkich mamus i dzidziusiow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no to pobilam rekord. Michas 1,5 miesiąca temu ważył 7700, a teraz waży 7500!!!!!!!!!!!!! jestem załamana. wyniki krwi, ktore robilismy tydzien temu wskazuja na anemie. :( nie mam pojęcia co robic z tym niejadkiem. na szczescie poza tym Michas rozwija sie prawidlowo. Nie widac zadnych objawow chorobowych. W koncu wyszedl mu trzeci zabek, jeszcze zostal jeden, ktory wyjdzie lada dzien, i moze na jakis czas bedzie troche spokojniej. poza tym Maly zaczyna wstawac, jesli ma tylko taka mozliwosc to juz stoi na nogach i cieszy sie jak wariat. Mam urwanie glowy z nim, bo bardzo upodobal sobie wszelkiego rodzaju kable, odgonie go od jednych, za chwile w drugim koncu pokoju juz gryzie inne. lea - zadne slowa nie pocieszą i nie poprawią sytuacji zdrowotnej twojego szwagra, ale mocno trzymam kciuki za niego. zaraz idę do pracy, zycze Wam milego dnia. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry! 🌻 Moj aniolek, wlasnie usnal, wiec mam chwilke :) Peppetti najwazniejsze, ze Michas rozwija sie prawidlowo :) Moze z wiekiem zacznie jesc wiecej. Poki co podawaj mu preparaty z zelazem i moze jakies kropelki na apetyt? Nie mowil Ci nic o nich lekarz?! Wiem, ze u nas dzieci dostaja. Moj maly to tez niejadek, ale jest coraz lepiej z jego jedzeniem. Mysle, ze jak juz bedzie mial roczek, to bedzie jadl to co my, oczywiscie posilki lekkostrawne :) Rwie sie do tego co jemy i chyba lubi jesc w towazystwie :P Lea mam nadzieje, ze Twoj szwagier pokona chorobe :) Trzeba byc dobrej mysli. Pozdrawiam Was Dziewczyny i zycze milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Jakaś dzisiaj jestem śpiąca, chyba dlatego że u nas pogoda barowa. szaro pochmurno i deszczowo. Robiłam Natalce badania i okazało się, że hemoglobine ma w dolnej granicy normy. Ma brać żelazo. Mam do Was pytanie jak podawałyście żelazo? Czytałam że brudzi ząbki. jak to zrobić żeby nie szkodziło. Czy można na metalowej łyżeczce? Byłam w sobotę na komunii. Było ekstra - to moja chrzesnica miała uroczystość. Natalka była grzeczniutka. wszyscy chwalili, ze taka spokojna, nie płacze, śmieje się na okrągło. Ale ja wiem,że przyczyną było podawanie jej z rąk do rąk. Była gwiazdeczka w centrum uwagi, wyhuśtana, wyniuniana to co miała plakać. U nas też dwa zęby i nic więcej. Spanie w dzień też jej się zmiania. Kiedyś spała conajmniej godzinę 3 razy dziennie. Teraz pół godziny to góra i zmierza do tegto że tej trzeciej drzemki juz nie ma. Gotuję jej zupki na króliku lub drobiu. Albo gotuję same warzywa a dodaję indyka ze słoiczka. Mamy swoje kurki więc mi ęsko pewne. a królika dostałąm od wujka, więc wystarczy na kilka razy. A wczoraj, był rosół. Więc wyjęłam z niego marchewkę, pietruszkę,seler, dodałam ziemniaka i mięsko z kogucika i parę łyżek rosołku. Zmiksowałam i wcinała jak złoto. trzeba ja przyzwyczaić do \"normalnego\" jedzenia. Shiva - moja Natalka też nie chce być ani chwilę sama. to jest okropne, bo nawet z toalety trudno skorzystać. Fabia - witaj znowu. U nas raczkowanie wyglada identycznie. Jak dupcia w górze to reszta \" na pysku\":) i na odwrót. Ksemma - ja nie mam możliwości chodzić na fitness, fajnie że tobie się udaje.Życzę szybkich efektów w postaci smukłej figury i pięknej talii. tofikowa - ja tez nie mogę używać takich leków antyhistaminowych. Kiedyś to w pracy zasnęłam na biurku. Do tej pory krążą o tym anegdoty:-D Poproś lekaeza o inne tabletki. Są takie , które uzywaja nawet kierowcy i one nie powoduja senności. Co do histerii Domisi, to ja myślę, że na razie najlepszym sposobem będzie szybkie odwracanie jej uwagi od rzeczy która spowodowała krzyk, albo uprzedzanie wybuchu złości. Nie wiem czy taka malizna zrozumie to że ignorujesz jej zachowanie, chyba jeszcze troszkę trzeba poczekać. Tutaj niezbędna jest Superniania;)Mam jej książkę więc jeśli tam coś znajdę to ci napiszę. natalka też zupę musi mieć na papkę, bo inaczej ma odruch wymiotny. lea76 - trzymajcie sie dzielnie. Na pewno uda sie znaleźć dawcę. aneta76 - no .ladnie dokarmiasz to swoje pacholę. Nawet nie wiem jak wygląda ten ipod.;) Co do picia. Numer jeden to mleczko mamusi. numer dwa to herbatka, też mamusi - czarna , bez cukru, z cytryną i oczywiście z kubka mamusi.;) Soki nie przechodzą, nawet w rozcieńczeniu. jedynie woda mineralna jakoś jej smakuje. powinna pić trochę soków, ale z drugiej strony Norbercik jak był mały to budził się w nocy i wołal pić. ja mu dawałam te dziecinne soczki tylko mocno rozcieńczone. Strasznie to wpłynęło na stan jego zębów. Dentystka powiedziała mi, że soki tylko do posiłku. a do picia między posiłkami woda mineralna. Od tamtej pory nauczyłam go pić mineralną i proces próchnicowy trochę został powstrzymany. Natalke też przyzwyczjam do wody. dotex82🌻 ewciau 🌻 miska 🌻 myszka60051 🌻 katusia 🌻 daria123 🌻 grako96 🌻 gochasia 🌻 sakahet 🌻 Aneteczka1976 🌻 Shiva24 🌻 Dla wszystkich wrzesniowych mamusiek, których nie wymieniłam 🌻 A dla najsłodszych naszych dzieciaczków ❤️ Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny U mnie bez zmian. Ząbki 4, raczkowania brak, siadania brak, jedzonko - cacy. Tak naprawdę to musimy chować się z jedzeniem przed Wiktorią. Ona jak tylko zobaczy jakiś talerz albo jak jemy słodka bułkę, to aż się trzęsie i dlatego musimy się przed nią ukrywać, bo waży już blisko 10 kg. To przecież bardzo dużo, a ja nie wiem co robię nie tak. Je 2 razy dziennie mleko z 4 miarkami kaszki i raz z 2 miarkami kleiku na 180 ml mleka (jedna z kaszek jest wielozbożowa i nie wymaga dodawania mleka). Do tego 190 ml zupki i tyle. Do picia jednego dnia 150 ml soczku a drugiego dnia deserek owocowy. W razie potrzeby przegotowana wodę. Od pewnego czasu nawet soczki rozcieńczam wodą. Zupki gotuję z warzyw mrożonych. Właściwie jest w niej wszystko. Dołączam do mam terroryzowanych przez swoje dzieciaczki. Wiki ma tyle energii że chyba jedzie na jakimś super akumulatorze. Pozdrawiam was wszystkie i życzę tylko miłych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ząbków brak, raczkowania też poprawił sie toroszke apetyt na mleczko za to na zupki to az za bardzo bo kuba zjada 220 zupki, taki duzy słoiczek gerbera, mały tez słoiczek deserku jestem w szoku kochane ja mam teraz troszkę terminów w pracy wiec nie mam kiedy pisac ale czytam czytam czytam buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po super weekendzie,byla piekna pogoda,wiec spedzilismy go rodzinnie na lonie natury. u nas tez rosnie maly tyranozaur-wszystko musi byc po jego mysli,od kilku dni ciagle przesiadujemy w lazience,Marcel lubi chodzic za raczki i sam prowadzi tam, gdzie chce,trzeba mu puszczac wode,najchetniej to by wlazl do sedesu,ale chociaz umyc i zalatwic sie moge kiedy chce:) raczkowania brak,ale sa mgliste widoki,ze moze bedzie. jedzenie to najlepiej nasze i bron boze zmiksowane,najlepiej zeby w kolko to byl rosol z makaronem( wsysa kluski),jogurt albo banan. poza tym,jako fan motoryzacji l na pytanie\"gdzie jest samochodzik\"od razu ze skupiona mina zaglada do okna.i jeszcze na\"jak robi piesek\"cos tam mruczy,wiec to po marcelkowemu jest hau hau.pochwalilam sie troszke,ale jaka to duma rozpiera matke,jak dziecko sie czegos nauczy.tereaz pracujemy nad\"jaki Marcel duzy\".efektow narazie brak. pozdrawiam wszystkie \"pisaczki\"i \"czytaczki\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! U nas troszkę się \"ruszyło\" tzn. Amelka od wczoraj podnosi się na rączkach i kolankach jednocześnie, czyli przyjmuje pozycję \"do raczkowania\", ale jeszcze bez przemieszczania:) Martwię się trochę bo, pomijając fakt, że bardzo lubi jeść, wydaje mi się że mało tego mojego mleczka pije- dostaje cycka rano o 6 \"na śpiocha\", poźniej jak wróce z pracy, czyli o 15 i na koniec przed spaniem kolo 20-21. Czasem w nocy ale rzadko- jak sie obudzi, bo generalnie to przesypia całe noce. Chciałabym oduczyć ją od smoczka- czy macie jakieś pomysły jak to zrobić?? dostaje go tylko przed spaniem, nie stosuję go jako formę uspokajania Amelki. Lea musicie być dobrej myśli- pozostaje mieć nadzieję... daria ja nie wiem czy moja amelka za 3 lata bedzie miala tyle wlosow co Twój Marcel ma teraz:)) pozdrawiam Was wszystkie ciepło i życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fabia-tak tak,kudlate to moje dziecko. dziewczyny,w Biedronce jest promocja na Huggisy-33,90+skarpetki,prosilam meza,by po drodze do domu kupil pieluchy to od razu kupil 3paczki i to w jakiej cenie,dobrze,ze Biedronka jest najblizej jego pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Fabia22 - jeśli chodzi o smoczka to mój Norbercik, był już duży ( 2,5 roku) gdy oduczyłam go ssać smoka. Też do pewnego czasu używał go tylko do spania. Ale ja w pewnym momencie chcąc go oduczyć po prostu go schowałam. No i się zaczęło. oczywiście wieczorem musiałam go oddać bo żal mi było i jego i sąsiadów ( tak się darł). I od tego momentu nie spuszczał smoka z oczu, chodził z nim wszędzie i ssał na okrągło. Przestał wołać siusiu i nie chciał mówić - buzię miał po prostu zatkana smokiem. Wpadlismy na pomysł, że zrobimy mu dziurę w smoku. Najpierw malutką na czubku, to sprawiło, że nie był już taki sam w ssaniu. I codziennie ta dziurę powiększaliśmy. W pewnym momencie już pół smoczka brakowało ( ucięliśmy nożyczkami). Żeby ssać musiał go przytrzymywać rączką. To go tak wkurzało, bo nie mógł się bawić. I w końcu powiedział, że nie chce smoka, a ja mówię to go wyrzuć do kosza. I wyrzucił. wieczorem zapytał o smoka, a ja na to że przecież go wyrzucił i nie ma. Dał sobie spokój i pogodził się z sytuacją. Było łatwiej bo zrobił to sam i nikt mu nie zabierał. Nie wiem jak z takim malutkim dzieckiem, czy to poskutkuje. Spróbuj z ta dziurą, może nie będzię jej już pasować i sama odrzuci. Moja Natalka w ogóle nie chciała żadnego smoka do buzi wziąć. Czasami to żałowałam bo trudno było ja uspokoić i podać coś przez butelkę, ale teraz się cieszę, jeden problem z głowy. Powodzenia w oduczaniu. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syska to Ci dopiero sposób:)) ale grunt że skuteczny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poszłam na całość więc jemy co się da sensacji nie ma i swięty spokój z cudowaniem, dziecko jak widzi kogoś z łyżką w ręku to otwiera gębę jak szpak trzeba si e chować z jedzeniem ,no swięty spokój normalnie zębów nadal brak i smrodu nie ma aby miały byc pojęcia nie mam o co chodzi i kiedy zaczną kielkować toffikowa kochana dziękuję za odmłodzenie to takie miłe :) pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane Dziekuje za cieple slowa i dodanie nam otuchy. Lukaszek dostaje chemie i troche zle sie czuje ale mamy nadzieje, ze znajedzie sie dawca i caly ten koszmar sie skonczy. Jak chcecie zobaczyc jego zdjecie to wejdzcie na moje linki . Jesli chodzi o mojego Danieleka to poszlam do drugiego pediatry i dal mi cudowna rade. Pamietacie jak pisalam, ze pol dnia zajmowalo mi karmienie jego lyzezka bo nie chcial pic mleka z butelki. Ta druga lekarka powiedziala,ze ta k nie moze byc. Mam mu dac butelke mleka do lozeczka i wyjsc a on ma tam lezec z ta butelka poki jej nie oprozni. I faktycznie skutkuje. Wczesniej po kilku lykach ktore laskawie wypil bralam sie za lyzeczke i mu wciskalam a teraz spokojnie czekam nawet jesli skonczy pierwsza butelke mleka o 10 czy 11 nic z tym nie robie.Zglodnieje to zje. Martwilam sie troche bo chcialam juz skonczyc z tym sciaganiem ale za kazdym razem wylewalam mleko modyfikowane do zlewu bo zgodnie z tym co jest napisane na puszce mozna tylko trzymac godzine od podania dziecku. Moja nowa pani doktor uswiadomila mnie ze to co oni pisza nie jest prawda i ze moge trzymac spreparowane mleko modyfikowane w pokojowej temperaturze nawet do 8 godzin a w lodowce do 48. Kurcze a ja tyle mleka zmarnowalam.Zawsze jak nie udalo mi sie wcisnac to po godzine wylewalam do zlewu. Peppetti Moze sprobuj zastosowac moja nowa metode na mleczko. Syska ta metoda na pozbycie sie smoczka jest super, chyba ja zasosuje ale jeszcze nie teraz, dam mu sie jeszcze nim nacieszyc. Grako96 Ale ta Twoja ma piekna wage, nie to co moj chuderlak. Jesli chodzi o zabki to u nas jeszcze brak, natomiast z raczkowaniem jest coraz plynniej, zaczyna sie posuwac do przodu bo jak do tej pory chodzil do tylu jak rak. Moj Daniel musi miec zupe zmiksowana na konsystencje smietany. Jak mu daje zupki Gerbera to ma problemy z polykaniem.Ostatnio mu dalam skorke od chclepa to sie zadlawil. Dziewczyny w jaki sposob pobieraja krew w maluchow bo ja dostalam skierowanie na badanie krwi. Jeszcze raz dziekuje i do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lea ja bylam pol roku na badaniu krwi,to wystarczyla z paluszka aneta76 mozesz napisac jaki lek podalas na odrobaczenie?i czy jest na recepte? oja Miska czasem sie takos jakos napina a wiem,ze nie zaszkodzi podac,zobacze czy to to czy cosik innego dziekiz gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewciau PYRANTHELUM super lek na receptę zawiesinka, dziecko żre teraz jak głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 U nas wszystko po staremu zębów brak chociaz widac 3szt czekam na przebicie,raczkowania brak,sam nie siada.W niedziele bylismy na komuni wszyscy go chwalili ze jest bardzo grzeczny (szkoda tylko ze nie w domu ze mną;-) ).Potraw juz mu nie rozdrabniam na miałko ,gniote widelcem-na poczatku jadl bardzo dlugo i krztusil sie ale po tygodniu przyzwyczail sie.Wyczytałam chyba na pazdziernikówkach ze dziecią karmionym piersią powinno sie szybciej wprowadzac jedzenie nie zmiksowane. Lea76 trzymam kciuki na pewno bedzie dobrze i znajdzie sie dawca.Wiara czyni cuda;-) Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta76 dziekuje bardzo;-) teraz pozostaje mi poleciec do znajomej w aptece hehehe aby dala bez recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, nie zaglądam bo czasu brak. ale staram sie coś zawsze poczytać Kaja ma 2 zęby, gotowa do raczkowania ale jeszcze z miejsca nie startuje tylko sie buja i ewentualnie do tyłu to po całym pokoju sunie. sama nie siada , uwielbia stac i kroczki robić. Na słowa gdzie jest Łatek- nasz pies od razu odwraca głowe w strone przedpokoju NA ZAWOŁANIE ROBI KOSI KOSI, śmieznie sie przy tym buja jak by tańczyła SPANIE to w zasadzie 2 razy, raz miedzy 10-12 potem 14-15 i koło 20 zaczynamy kąpiel. 5.00 150 mleka 9. 180 mleka + 2 miarki kaszy 12-13 180 zupy 16.30 deserek lub kisiel, chrupki lub biszkopt 20.30 210 mleka+4 miarki kaszki najlepiej jabłkowej jutro mam wolne to idę wkoncu na szczepienie, chyba jestem ostatnia, ale najpierw była chora, potem wyzdrowiała i znowu sie przeziębiła a potem wróciłam do pracy ale właśnie mam jutro wolne to ide. ostatni raz wazyłam ją u lekarza 30 stycznia. mój tatuś jest w szpitalu, bardzo sie rozchorował, w pracy to jade na uspokajaczach bo ciężko mi jest. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam laseczki :D Dzisiaj byłam w przychodni zważyć Domiśkę i bardzo się ucieszyłam, bo mimo że tak słabo ostatnio je, przybrała przez 2,5 tygodnia 260 g ! teraz waży 8.600 g :D Czyli wszystko idzie ku dobremu :D Poza tym jakoś te górne jedynki nie mogą wyjść, chyba przez nie mała płacze przez sen i rzuca się po łóżeczku. Ostatnio nie pozwala sobie sprawdzać dziąsełek - ani łyżeczką (od razu ją gryzie) ani palcem, zaciska buzię i mruczy coś pod nosem. Dzisiaj też pierwszy raz wpadła w histerię, kiedy jadłam przy niej jogurt :o do tej pory patrzyła z zainteresowaniem co my jemy, ale nie wymuszała na nas, abyśmy ją częstowali. A dzisiaj wrzask, dałam jej trochę jogurtu na palcu (był strasznie zimny), a ona jeszcze większy krzyk, niestety musiałam zjeść jogurt w drugim pokoju :o Zupka z kalarepką na obiad była bleeeee, a jogurt mamy mniammmm :D cwaniara mała :D Lea76 🌻 ja też wylewam mleko do zlewu, tyle że po 30 minutach :o przynajmniej tak mi kazała robić nasza lekarka. I bądź tu człowieku mądry :o A co do pobierania krwi to Domiśce zawsze pobierali z palca - pielęgniarka nakłuwała skórę takim czymś jak mają cukrzycy przy glukometrach, potem ugniatała paluszek, żeby krew wypływała i zbierała ją do pojemniczka. Peppetti 🌻 najważniejsze, że Michaś rozwija się prawidłowo.Często dzieci z anemią tracą apetyt, więc kiedy poprawią się wyniki morfologii na pewno Michaś zacznie więcej jeść Syska 🌻 gorsze jest to żelazo z drugim stopniem utlenienia np. Hemofer, bo niestety może odbarwić zęby. Lepszy dla zębów jest Ferrum Lek. Ja Hemofer podawałam strzykawką - do ok. 1 cm3 wody dodawałam 8 kropli Hemoferu i wstrzykiwałam go głęboko w buzi jak najdalej od dziąseł, mimo że jeszcze wtedy Domiśka nie miała zębów. A ta historia jak zasnęłaś w pracy na biurku jest świetna buchaachaaachaa :D :D :D Niestety nie mam możliwości iść szybko do tego lekarza po receptę na nowy lek antyhistaminowy, w zasadzie do jakiegokolwiek lekarza, bo nie mam z kim zostawić Domiśki, a nie będę ją brać do przychodni, gdzie pełno różnych choróbsk. Mąż nieprędko znowu dostanie dzień wolnego, jeszcze teraz teść leży w szpitalu i w zasadzie męża teraz już prawie wcale nie będzie w domu (od rana do godz. 20.00 będę sama w domu, no nie całkiem sama, bo z Domiśką i z tym uczuleniem na rękach ;) cha cha ! ) A z tymi sokami to mnie przeraziłaś, bo Domiśka nic poza rozcięczonym sokiem nie wypije :( Daria123 🌻 hi hi hi jak Ci Marcelek zacznie chodzić będziesz musiała chyba jakąś blokadę na sedes założyć :D Fabia22 🌻 odzwyczajanie od smoczka niestety nie zawsze jest łatwe, ale i tak u nas jest gorzej, bo Domiśka ssie kciuka, a smokami pluje. I nie mam pomysłu, jak ją od tego palca odzwyczaić :o całą noc trzyma go w buzi, dobrze, że chociaż w dzień nie musi go ssać (chyba że jest głodna, albo zmęczona). Smoczek zawsze może \"sie zgubić\" ;) a co z kciukiem ? :o Aneteczka1976 🌻 jakie dajesz biszkopty Kai ? Kupujesz czy robisz sama ? I życzę Twojemu tacie szybkiego powrotu do zdrowia ❤️ Mój teść jest teraz 3 raz w szpitalu w ciągu 2 miesięcy :( Pierwsze zbyt późne rozpoznanie choroby jelit i związane z tym odwodnienie (schudł 20 kg w 1,5 miesiąca !) , potem zawał, a teraz niewydolność oddechowa :( Sakahet 🌻 Aneta76 🌻 Dotex82 🌻 Gochasia 🌻 Ksemma 🌻 Myszka60051 🌻 Shiva24 🌻 Ewciau 🌻 Grako96 🌻 Katusia 🌻 I dla reszty mamuś 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieyki,myslalyscie o prezentach na Dzien Dziecka???to juz za roche ponad tydzien........ogladalam na allegro zabawki i najbardziej sklniam sie ku jezdzikowi-bylismy u znajomych i malemu strasznie sie podobalo,no ale nie jestem jeszcze zdecydowana,jak zwykle pewnie w ostatniej chwili...u nas leje i 3dzien bez spaceru,a po calym dniu w domu i prowadzaniu za raczki albo noszeniu mojego kawalera bede padnieta. np.cos takiego jest fajne: http://www.allegro.pl/item364700938_smoby_97318_berchet_chodzik_jezdzik_kubus_puchatek.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobietki:) Aneteczka 1976 to tak jak moja Amelka- też już przygotowana do raczkowania- podnosi się na rękach i nogach i buja w przód i tył, jak położę ją na panelach to widzę co już niedługo będę musiala pozabezpieczać- ostatnio bardzo spodobały jej się relingi w szufladach i strasznie sie złościła bo chciała dotknąć- ale zamiast w przód posuwała się w tył! hehe a wczoraj przy obiadku włożyła mi cała garść do talerza- nabrała sobie ziemniaków z sosem i do buzi- niestety skonczyło się na tym, ze musialam wziać łyżeczkę i ja tym pokarmić, bozłość była okrutna- mam nadzieję że nic jej nie będzie, w nocy spała normalnie, zobaczymy dziś jak wróce z pracy! U nas z niedzieli na poniedziałek masakra bo staramy się o żłobek od wrzęsnia- składanie podań zaczyna się od 26-05 i decydujew kolejność zgłoszeń jak dowiedział się moj M a miejsc jest 19 :] więc mąz wział sobie urlop na 26-05 i pewnie cała noc będzie tam kwitł pod tym zlobkiem- podobno w zeszlym roku byla masakra! daria123- fajny ten jexdzik, ale moja Amelka jeszcze chyba zamała na niego. Ale namówię męża żebyśmy podjechali do BabyMaxx bo jest we Wrocku, więc może coś wychaczymy, tym bardziej że wczoraj udalo mi się sprzedać pierwszy wózek amelki. jak tam plany na dlugi weekend? My wybieramy się do Krakowa- myślalam że pogoda dopisze na spacery po krakowskim rynku i rejs po wiśle, ale jestem zdegustowana tym co widzę za oknem... Pozdrawiam wszystkie piszace, czytajace Mamusie i dużo słoneczka życze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wrzesniowa tez
Witam,dziewczyny z któraś z Was spotkała się z metalicznym oddechem u dziecka?Proszę o pomoć>Mój bobas ma zmieniony oddech,pójde z nim do lekarza,ale się martwie.Na Was zawsze mozna liczyć/Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fabia krakow?hmmm brzmi cudnieeee udanego pobytu a pogoda moze sie w koncu wyklaruje co do metalicznego oddechu,niestety nie wiem nic na ten temat nawet nie spotkalam sie z takim okresleniem nigdzie dalej pada i pada,gdzie te cieple wieczory:-) jutro beda brala kape🌼Domiski do badan,zzobaczymy zobaczymy heheheh pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas znowu pada deszcz :( w poniedziałek tak mocno lało przez cały dzień, że nie poszłam z Domiśką na spacer. We wtorek udało się wyjść z domu na godzinkę i oczywiście złapał nas po drodze deszcz. Wczoraj znowu ulewa i siedzenie w domu. Już mnie dobija ta pogoda :( Kobieta wrzesniowa tez - nogdy nie spotkałam się z metalicznym oddechem u niemowlaka. U dorosłych tak, ale to było związane albo z chorobami metabolicznymi, albo niewłaściwą higieną jamy ustnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda ze szkoda gadac...dzis dzicko z pozycji na plecach trzymajac sie szczebelek ukleklo w lozeczku jeszcze ni wstal ale chyba ku temu coraz blizej,nadal sie czolga zebow brak ale za to zaczynam sie martwic jego narastajacym apetytem,zjafs gleboki talerz zupy po godzinie poprawia 180 ml gestego mleka na sniadanie kroma chlebs i patrzy za jeszcze no nie wiem co z tego wyniknie pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U nas po staremu.Moja terrorystka nie może obejść się beze mnie. Tylko mamusia i mamusia. Nikt nie może jej uśpić. Jedynie jedzenie przyjmuje od każdego. Dopóki mnie nie widzi jest ok ale jak tylko zobaczy.... to już jest taka upierdliwa, że szok. W tygodniu męża nie ma , a córka wraca ze szkoły koło 16, cały dzień jest więc ze mną i rożnie mi mamin cycek. Chodzik jest dla niej interesujący, ale tylko na 10 min, zabawki są ok. ale pod warunkiem że ja się z nią nimi bawię. Oj będę miała przeprawę z tą moją Wikusią. Ciekawe jak poradzi sobie w żłobku. Rozmawiałam z panią ze żłobka i powiedziała mi że tam wszystkie dzieci jedzą łyżeczką same i piją z filiżanki. Powiedzcie czy to możliwe żeby roczne dziecko samo jadło i piło z filiżanki? Kurcze chyba czeka mnie niezła przeprawa. Pozdrawiam was wszystkie i życzę samych miłych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Słuchajcie ja mam problem bo cycki mi szaleją. Przez to że Natalka je juz więcej innych rzeczy a cyca praktycznie do usypiania w dzień i w nocy, ja mam nawał pokarmu. Muszę laktatorem odciągać te nadwyżki. Grako - u mnie to samo się dzieje. Czasem mam dość. A pod wieczór to nie ma szans jej zostawić. Pojechaliśmy kiedys na godzinę do marketu i w domu był straszna rozpacz. Teściowa mówi, że nie płakała głośno ale buźka była w podkówkę i łzy płynęły same po buzieńce. A jak przyjechłam to tak się we mnie wtuliła. No i jak tu ją zostawić. A w tym żłobku to lekka przesada. Czsami w przedszkolu to dzieciaki nie bardzo sobie na początku radzą z samodzielnym jedzeniem. tofikowa - jestem zmartwiona tym żelazem. Ja mam właśnie hemofer. A nie wiesz czy jest jakiś inny lek nie barwiący zębów, może coś w tabletkach. Będę wdzięczna za informacje. Długi weekend się zaczął, ale my nigdzie nie wyjeżdżamy. Zreszta pogoda do banii. Pozdrawiam Was serdecznie. Pa! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×