Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

eve81 Szymonek to Twój synek?? Bo patrząc na zdjęcia to taty napewno:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fabia22 no większość tak twierdzi:) a M oczywiście wniebowzięty jak słyszy że synuś do niego podobny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem 🌼 No więc diagnoza: ostra kolka. Na szczęście nie skaza białkowa, bo jakbym jeszcze miała ograniczyć dietę, to chyba zostałby po mnie cień. Już mam 3 kg mniej niż przed ciążą. Niestety brzuszek jeszcze nie swój. No, ale wracając do Szymonka, to lekarka przepisała oczywiścoe debridat, do tego raz dziennie Plantex i na noc Viburcol. Mam nadzieję, że mu pomoże. Dzisiaj w nocy był spokojnieszy po tym czopku. Teraz też śpi. Dodatkowo buzie mam mu smarować maścią z witymanią A, bo ta drobna wysypka, to nie skaza, a jego skłonności do podrażnień. Śmiałyśmy się z panią doktor, że synek używa więcej kremów niż mama :) Dziewczyny, ja też się piszę na jakieś odreagowanie. Niestety nie lubię piwa, ale czasami tak sobie myślę, że jak już skończę karmić, to opiję się jak nigdy w życiu, żeby odreagowac te wszystkie stresy i dołki. Bo, a pro po dołków, to ja też chyba mam opóźniony baby blues. Po porodzie mój mąż nadzwyczaj mi pomógł (spodziewałam się tego, ale on przerósł moje oczekiwanai) i podejrzewam, że dlatego ten stan odwlókł się w czasie. Jak wrócił do pracy, a do tego doszły te kolki, to wszystko stanęło na głowie. Rozumiem Elżwirę, chociaż ja mam tylko jedno dziecko. Mąż sporo pracuje, ale do tego raz w tygodniu trening (też nożna), nieraz jeszcze mecz siatkówki (oboje jesteśmy wiernymi kibicami, ale w tym sezonie mamy jeden karnet, bo razem i tak nam trudno sie wyrwać, więc najczęściej wychodzi M), co drugi weekend szkoła, a ja siedzę w domu i nawet jak M mnie wygania, żebym gdzieś wyszła, to ja porostu już nie mam siły. On niestety tego nie rozumie, bo twierdzi, że powinnam raz w tygodniu odreagować.Z drugiej strony wiem, że jemu też jest trudno - ciężki okres w pracy, rozbite noce, a w sumie po powrocie do domu często zajmuje się małym. Ja chyba jednak oczekiwałabym teraz od niego, że cały czas był przy mnie. To się chyba nazywa depresja. Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy. A co do tabletek, to jak na razie super - odpukać. Może jeszcze za wcześnie by je oceniać, ale oby się sprawdziły, bo to mój jedyny sposób zabezpieczenia. Boję się tylko powrotu bóli głowy, bo przed ciążą leczyłam migrenę. Ale zamarudziłam i ponarzekałam. Ale w sumie lepiej mi się zrobiło. Trzymajcie się dziewczyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę wszystko mi się skasowało:-( i nie chce mi się pisać od początku. Tak w skrócie, dziewczynki po waszych komplementach bardzo urosłam , ale prawda jest taka, że często chodzę nie umalowana, nie uczesana i w piżamie do południa. Katusiu-ja też jestem sentymentalna i często wracam do przeszłości, ale to raczej dlatego, że kiedyś było tak fajnie, a teraz tylko obowiązki, obowiązki i obowiązki. Dzieci są cudowne, ale dobrze też jest czasem od nich odpocząć. Mały jest boski! Fabia22- jestem pod ooogromnym wrażeniem twojego postu kochana, proszę częściej:-) Vanilam -biedulko, tak mi przykro, niewiem co ci poradzić, mi wszyscy mówią że będzie coraz lepiej bo dzieci rosną i bla bla bla. Tobie też mogę tylko to samo powiedzieć, kolki Szymonkowi miną i w ogóle z czasem się lepiej zorganizujesz,a faceci to niestety tylko faceci i nic nie rozumieją. mój też nigdy nie wie o co mi chodzi, on musi się wyspać, on musi wyjść itd. ale ja nic nie muszę, ja nie mam żadnych potrzeb! Uff ale marudzę , no ale czasami mam ochotę po prostu wyjść i wszystko zostawić. Dobra schodzę z tematu bo zamiast ciebie pocieszać to użalam się nad sobą. eve81🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anja2525, Miśka_26, Dee**, To-tylko-jA, ZIELONY_TALERZYKU, grako96, greta98, Azalia, i reszta dziewczyn GDZIE WY JESTEŚCIE???????????????????????????????? Peppetti wiem ze nie ma mozliwości bo mały musi mieć spokój jak śpi biedaczek Fabia22- no kochana to się nazywa post! ważne że się wkońcu odezwałas, jak już chciałam z tabelki brać nr tel i piosać sms, byś tu do nas powróciła. kochana wiesz..... to ja tez ci zazdroszcze... a mianowicie tego ze sie nie objadasz jak stuknieta(czytaj jak katusia hihihihihih), bo ja już z tym rady sobie nie daje 👄 Elżwirka- dzieki ze podoba się mój Kubatek, Kubalek, Kubala , lallalalala, Kubusiątko, Kuba buba, mały dupek kochany :>. pisz częściej . razem sobie pogadamy o fajowych czasach 👄 Anaj2525 i Miśka_26- jak tam u Was w firmach. czy już wyszłyście ze sprawami na prostą👄 Vanilam- jej kochana oby te koluchy już min eły, no naprawde towbie po tych akcjach to się przyda porzadne piwko 👄 Dee**- no kochana kawe mi proponujesz, potem piwko i mi smutno , bo gdzieś uciekłaś ???/ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chętnie kawki się napiła, ale dziś nie mam czasu na nic.. odezwe się wieczorkiem cmokasy dla wszystkich katusiu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) fabia22-dziękuje za pamięć:)u nas wszystko ok,biegunka mineła,kolki odeszły dawno w zapomnienie:)pozdrawiam cieplutko👄 vanilam-trzymam kciuki tak jak obiecałam:)powodzenia,a depresji napewno nie masz,tylko człowiek już jest tymi sytuacjami przemęczony i bezradny dlatego tak to odczówasz..3maj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj LuKreCjo- jej jak ja dawno z toba nie gadałam, szok. tak sobie tutaj bredze sama do siebie i się czasem zastanawiam, gdzie wy się wszystkie pochowałyście. fajnie jest tak wejśc na forum i zobaczyć ze znowu ktos się odezwał. napisz co u ciebie, no juz wiem ze okropne kolki poszły w niepamięć, a jak ty się czujesz, jak nastroje, apetycik itp. pozdrawiam i bzuaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Wszystkie 🖐️ ja nie mam ostatnio humoru co do pracy to jestem 😡 boze czasem mam juz dosc - zawsze bylam pracownikiem a teraz jako pracodawca widze to z drugiej strony i nie ma nic gorszego od beznadziejngo pracownika - nie jest latwo zwracac komus uwage ( komus komu sie placi pieniadze za prace ktora ma wykonac a on jej nie wykonuje ) - a ta osoba nie widzi tego ze nic nie robi albo nie chce tego widziec bo czuje sie pewnie bo ma prace a ja potrzebuje pracownika ale trudno juz postanowione - ja wracam do pracy a Maksem zajmie sie jego chrzestna ( przyszla ) a moja kuzynka czyli po maciezynskim praca - moge zapomniec o wychowawczym:( wiem ze zaczne palic jak kiedys -czyli ja SMOK przepraszam Was ale nie chce tu wielce pisac jak mi zle wiec nie bedzie mnie tu do czasu az sie nie poukladam Pozdrawiam Was Wszystkie LuKrEcJa🖐️ fabia22🖐️ zagladajcie tu czesciej:) katusia🌻 buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie!!! fabia22 ja jak na razie po tym zaszczyku czuję się dobrze, chociaż czasami boli mnie głowa ale nie wiem czy to jest skutek uboczny czy tylko przemęczenie moja Wika śpi jak aniołek, wreszcie i mnie się udaje pospać do południa. Karmię ją o 20-21 i śpi do 6 zaraz znów zasypia i śpi do ok.12. Normalnie SZOK Dziewczyny co myślicie na temat nosidełek na klatkę piersiową lub plecy? Czy możecie coś polecić? Jakąś sprawdzoną firmę? I je4szcze jedno odnośnie łóżeczka. Czy Wy nadal podkładacie książki pod łóżeczko by miało w główce 30% uniesienia? Po co to było? Bo ja już nie pamiętam a nadal tam trzymam. Ostatnio moja córeczka w nocy się zsunęła w nogi po kocyk złożony podwójnie i kołderkę i by się udusiła gdybym ją nie usłyszała jak stęka. Później tylko płakałam i teraz się o nią boję niemiłosiernie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak mam rozumieć że pod koniec 3 miesiąca mam zacząć podawać mojej córci sok marchwiowy? Czy jest to równo 3 miesiące życia i np.25 dni a może równo 2 m-ce życia i 25 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) czy uzywacie chust i jakich ewentualnie, co warto kupić ? dzieki z gory za podpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki kochane alez wy piszecie przydatnych informacji-az milo poczytac czasem i wiedziec,ze sie nie jest samemu z tymi dziwnymi uczuciami ,obawami,schizami i przemysleniami!!!!! ja nie pisalam bo mialam depresje poporodowa ,ktora juz minela ale nerwy czasem wciaz mnie biora i plakac sie chce jak maly krzyczy w niebo glosy godzinami ,najedzony,czysciutki,po kropelkach a ryk i caly we lzach!!!! czasem brakuje sily i choc maz bardzo mi pomaga jak rowniez jego siostra,ktora mieszka z nami to i tak wiadomo,ze mamy nikt nie zastapi i jest potrzebna prawie caly czas powiem wam,ze nie myslalam,ze takie ciezkie beda te poczatki i jestem w szoku,ze taka mala istotka potrafi steroryzowac caly dom,ja nawet zalatwic sie nie potrafie jak slysze jego placz bo takiego mam bloka a jak probuje cos zrobic podczs kiedy on placze to wszystko sie we mnie trzesie,upuszczam przedmioty i mam ochote wybiec z domu i biec tak do utraty tchu gdzie mnie nogi poniosa ,czuje sie jak niewolnik czasem-zniewolona i juz nie jestem karolina tylko mama natana a o czasie dla siebie moge zapomniec bo rozpoczelo sie zycie misyjne na ladnych pare lat malenki jest kochany i slodki i oboje kochamy go bardzo ale czasem brak sil i cierpliwosci i wiary,ze moje zycie jako \"wolnego\" czlowieka jeszcze do mnie powroci bo poki co jest jazda bez trzymanki!!!! dziewczyny ciesze sie,ze jestescie i piszecie o tym wszystkim bo wiem,ze nie jestem sama z tym wzystkim i,ze to co czuje nie jest wam obce jestem tu z wami ale czasu na pisanie brak-obiecuje jednak,ze sie poprawie i kiedys w koncu zorganizuje fabia-dalas czadu z tym postem:) katusia-milo,ze o mnie pamietalas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :)! Znowu musze zaleglosci nadrobic ! Katusia :) to kiedy to pifko:- ) ?Dzieki za pamieć to baaaardzo miłe :) Tez widziałam zdjatko Twojego niuniusia , słodziutki :))) Fabia jakie pierdy extra ten Twoj post ,moja Majeczka to rosnie jak na drozdzach , wszyscy mi mowia ze ona to wyglada na wiecej niz ma , troche mnie to z jednej strony denerwuje ale z drugiej to sie chyba tylko cieszyc , ze niunka rosnie - bo zdrowa ! Boje sie tylko zeby nie była jak M. Dydek heheh 2 metry brrrr !Moj M sie smieje ze bedzie najwyzej w kosza grac ! Dołanczam do dziewczyn , ktorych mezowie trenuja namietnie piłke nozna , moj 2 razy w tyg choc ma oba sciegna operowane to nic go to nie nauczylo dalej pilka nozna jest najwazniejsza ech...szkoda gadac !Ja jak mała podrosnie to tez wroce do spiewania a co mi tam ! Vanillam trzymaj sie kochana teraz to juz bedzie lepiej , wytrwalosci Ci zycze za 10 max 14 dni zapomnisz co to kolka choc moja !mala czasem ma jakies delikatne wzdecia ale to juz nie to samo ! Jak podajesz debridat bo jestem ciekawa ?a czy lekarka nie przepisala ci oslonowo kwasu mlekowego dla Szymonka ? Ja daje malej lacidofil , popros ja bo nie wiem chyba ten lek jest tylko na recepte ja stosuje pol dawki dziennie dla siebie ( bo karmie) i pol malej ! jak długo masz podawac czopki ? przypomnialao mi sie ze moja kolezanka tak podawal je przez tydzien swojej malej zeby wyrobic nawyk robienia kupy ! w kazdym razie wierze ze teraz u Ciebie to juz wszystko wroci do normy i trzymam goraco kciuki bo wiem co przezywasz ! Małgocha 333 ja nie podkladam i nie podkladalam nic mojej malej , tzn spi na malej podusi ( nie z pior ) a spi tak ze ma klatke odkryta no i wlasnie sa efekty bo niby w domu jest cieplo baaa goroaco w nocy 26 C to mala cos mi poklasluje dziasiaj tez wyciagnelam jej z noska mega koze , a w ogole boje sie ze od tego aspiratorka to jej sie duze dziurki w nosku porobia :)))! na temat sokow sie nie wypowiem bo nie wiem ! Ja po macierzynskim chetnie bym do pracy poszła ale tak jak wspominalam bylam na \"lewo\" zatrudniona u rodzinki wiec ide na wychowawczy , moze to dziwnie brzmi ale chetnie bym sie miedzy ludzi juz wyrwala no niestety a moze stety bo z niunia sobie dluzej pobede :) Ja mam to ogromne szczescie Greta 78 ze moja mama przez 40- 5 dni w tyg jest ze mna , moj maz niestety za duzo nie moze mi pomoc przy malej bo pracuje wiec kofana babusia siedzi z nami i bawi sie w nianie ja w tym czasie zawsze gdzies sobie moge wyskoczyc ! ale co to depresja tez wiem wiec wspolczuje ! Eve 81 tez planuje malej zrobic paszport zastanawiam sie tylko( bo planuje w wakacje tesciowa odwiedzic bo nas namawai , )jak mala zniosla by lot samolotem ?! Pozdrawiam pozostale mamuski i zycze udanego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) katusia-dziękuje za pamięć:)kochana u mnie wszystko dobrze,niunia nie sprawia żadnych problemów,jest grzecznym dzieckiem.Jak juz mineły te kolki to chce sie żyć:)wiele piszesz o nerwach dlatego ja nie moge dołączyć sie do tego tematu bo jakiś większych problemów nie mam a może z faktu że zawsze byłam nadpobudliwa to już tego nie widze;)fajnie,że moge znowu być na naszym forum,ale nie znikłam np.z braku czasu tylko siła wyższa(padł mi komp).Ale jestem znowu i bacznie śledze wszystko co piszecie i nie mam zamiaru znikać,bo wiele tematów i odpowiedzi można tu uzyskać,jak czegoś nie wiem to poprostu pytam a nasze dziewczyny szybko odpisują i nie pozostaje sama.buziaki👄acha i co do apetytu;)to jem za dziesięciu,mam ogromny apetyt ale nie przejmuje sie bo po co odmawiać sobie przyjemności;)dieta??to nie dla mnie!bo ja nie lubie być głodna i nie cierpie zieleniny,jestem mięsożerna i dobrze mi z tym,ale jakoś udaje mi sie utrzymać wage po porodzie moment zleciałam i waże tyle co przed ciążą:) dziewczyny mam pytanie,bardzo podobają mi sie huśtawki dla mojej niuni,takie co mają te wszystkie melodyjki i są na baterie,same sie bujają ale jest napisane,że są one przeznaczone od urodzenia do 9kg więc nie wiem czy posłuży skoro moja mała ma już przeszło5kg???co myślicie??koszt jest jak dla mnie spory więc czy sie opłaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wpadłam na moment bo w ostatnich dniach mała daje mi nieźle popalic :( Mysza3 🌻 przepraszam ze dopiero dzis odpisuje, ale na nic nie mam czasu daje debridat 2 x po 2,5 ml . Ty pisałaś ze efekty są po 10 -14 dniach u mnie efekty były juz po 2 dniach kiedy to zaczelismy z mezem wreszcie słyszeć pryki naszej córy, co do tej pory sie nie zdarzało. Greta78 🌻 podpisuje sie obiema rękami i nogami pod Twoją wypowiedzią , nic dodać nic ująć, dokładnie opisałaś takze mój stan ducha. Bużki dla wszystkich 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze do Mysza3 zapomniałam dodać ze na razie lekarka nie powiedziała mi jak długo mam go stosować, w kazdym razie cały czas daje taką dawke. Ja nie daje kwasu mlekowego - zdziwiłaś mnie tym bo z tego co wiem przy debridacie nie trzeba dawać leków osłonowych,ale kurcze nie pytałam o to więc moze sie myle. Jak dawałam antybiotyk to od razu lekarka powiedziała zeby kupić lakcid albo lacidofil ale teraz nic nie mówiła. Wydaje mi sie ze ten lek nie podraznia jelit i nie niszcze flory bakteryjnej ale jesli sie myle to pisz śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello 🌼 Co ja bym bez Was zrobiła. Dziękuję za słowa wsparcia i zrozumienia. Znowu jestem po nieprzespanej nocy. Usnęłam z synkiem dopiero jak go rano rozmasowałam, a była to godzina 7.30. No, ale spaliśmy do 11.15. Ale mamy swój mały sukces, bo w końcu po trzech dniach przerwy (w sumie dzisiaj jest czwart dzień) zrobił sam kupę :) Jak go tylko przewinęłam, to zasnął i śpi nadal. Co do tego leku osłonowego, to też jestem zdziwiona. Na szczęście z mężem też jesteśmy po poważnej rozmowie i jest ok. W końcu wyjaśniliśmy sobie nasze bolączki. Okazało się, że w pracy ma bardzo trudny okres i niestety nieświadomie częściowo odbijał to w domu. Jedno jest pewne - trzeba rozmawiać i wtedy wszystko się ułoży :) Uciekam, bo pół dnia przemknęło, a ja nie mam nic zrobionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello 🌼 Co ja bym bez Was zrobiła. Dziękuję za słowa wsparcia i zrozumienia. Znowu jestem po nieprzespanej nocy. Usnęłam z synkiem dopiero jak go rano rozmasowałam, a była to godzina 7.30. No, ale spaliśmy do 11.15. Ale mamy swój mały sukces, bo w końcu po trzech dniach przerwy (w sumie dzisiaj jest czwart dzień) zrobił sam kupę :) Jak go tylko przewinęłam, to zasnął i śpi nadal. Co do tego leku osłonowego, to też jestem zdziwiona. Na szczęście z mężem też jesteśmy po poważnej rozmowie i jest ok. W końcu wyjaśniliśmy sobie nasze bolączki. Okazało się, że w pracy ma bardzo trudny okres i niestety nieświadomie częściowo odbijał to w domu. Jedno jest pewne - trzeba rozmawiać i wtedy wszystko się ułoży :) Uciekam, bo pół dnia przemknęło, a ja nie mam nic zrobionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello 🌼 Co ja bym bez Was zrobiła. Dziękuję za słowa wsparcia i zrozumienia. Znowu jestem po nieprzespanej nocy. Usnęłam z synkiem dopiero jak go rano rozmasowałam, a była to godzina 7.30. No, ale spaliśmy do 11.15. Ale mamy swój mały sukces, bo w końcu po trzech dniach przerwy (w sumie dzisiaj jest czwart dzień) zrobił sam kupę :) Jak go tylko przewinęłam, to zasnął i śpi nadal. Co do tego leku osłonowego, to też jestem zdziwiona. Na szczęście z mężem też jesteśmy po poważnej rozmowie i jest ok. W końcu wyjaśniliśmy sobie nasze bolączki. Okazało się, że w pracy ma bardzo trudny okres i niestety nieświadomie częściowo odbijał to w domu. Jedno jest pewne - trzeba rozmawiać i wtedy wszystko się ułoży :) Uciekam, bo pół dnia przemknęło, a ja nie mam nic zrobionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello 🌼 Co ja bym bez Was zrobiła. Dziękuję za słowa wsparcia i zrozumienia. Znowu jestem po nieprzespanej nocy. Usnęłam z synkiem dopiero jak go rano rozmasowałam, a była to godzina 7.30. No, ale spaliśmy do 11.15. Ale mamy swój mały sukces, bo w końcu po trzech dniach przerwy (w sumie dzisiaj jest czwart dzień) zrobił sam kupę :) Jak go tylko przewinęłam, to zasnął i śpi nadal. Co do tego leku osłonowego, to też jestem zdziwiona. Na szczęście z mężem też jesteśmy po poważnej rozmowie i jest ok. W końcu wyjaśniliśmy sobie nasze bolączki. Okazało się, że w pracy ma bardzo trudny okres i niestety nieświadomie częściowo odbijał to w domu. Jedno jest pewne - trzeba rozmawiać i wtedy wszystko się ułoży :) Uciekam, bo pół dnia przemknęło, a ja nie mam nic zrobionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello 🌼 Co ja bym bez Was zrobiła. Dziękuję za słowa wsparcia i zrozumienia. Znowu jestem po nieprzespanej nocy. Usnęłam z synkiem dopiero jak go rano rozmasowałam, a była to godzina 7.30. No, ale spaliśmy do 11.15. Ale mamy swój mały sukces, bo w końcu po trzech dniach przerwy (w sumie dzisiaj jest czwart dzień) zrobił sam kupę :) Jak go tylko przewinęłam, to zasnął i śpi nadal. Co do tego leku osłonowego, to też jestem zdziwiona. Na szczęście z mężem też jesteśmy po poważnej rozmowie i jest ok. W końcu wyjaśniliśmy sobie nasze bolączki. Okazało się, że w pracy ma bardzo trudny okres i niestety nieświadomie częściowo odbijał to w domu. Jedno jest pewne - trzeba rozmawiać i wtedy wszystko się ułoży :) Uciekam, bo pół dnia przemknęło, a ja nie mam nic zrobionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się powieliłam. Jak mnie nie ma, to nie ma, a jak się pojawię, to kilka razy pod rząd. Szkoda tylko, że nic nowego nie wniosłam tymi kolejnymi wypowiedziami :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) fabia22 - noo kochana, to się nazywa post! Przeczytałam wszyściutko aż do ostatniej literki (i to tej w stopce ;) ) Amelka przecudna, sama słodycz ❤️ Moja Wikusia kudłata raczej po tacie, który ma piękne, czarne, falowane włosy. Ja mam takie miodowe, ale też raczej gęste, za to proste jak druty :D Za to widzę że mojej czarnej niuni od skóry rosną jaśniusieńkie włoski... Też fajnie. Co do błonnika to święta racja - ja codziennie wtryniam 2 jabłka i michę płatków owsianych z mlekiem (te płatki to skarbnica mikroelementów i witamin!) i maleńka strzela bez wysiłku po kilka kupek dziennie. Fabia, kochana, pisz jak najczęściej i już nam nie znikaj. 🌻 Elżwira, anja2525, irysek- trzymajcie się, buźki dla Was, wszystko co złe minie a dzieciątka dadzą Wam jeszcze mnóstwo radości (ale i w kość też pewnie nie raz ;) ) greta78- bardzo Ci współczuję, na pewno jest Ci ciężko. Może spróbuj zostawić Synka z mężem lub kimś innym na 2 godzinki a w tym czasie zrelaksuj się, weź odprężającą kąpiel, idź na zakupy lub po prostu się wyśpij. Takie chwilowe oderwanie potrafi zdziałać cuda. 🌻 dla Ciebie, trzymaj się dzielnie. malagocha333 - ja nie podkładałam nic, nawet miałam taki zamiar kiedyś, ale.. no wiesz... ;) Pozdrowienia dla Ciebie i prześliczniej imienniczki mojej córeczki :) mysza3 - też ładnego pościka wysmarowałaś! Oby wszystkie tak pisały a nasz topik nigdy nie zaginie! A Majeczka jakie ma duuże błękitne oczy! No i te usteczka, zniewalające :) Lukrecja - ja też na szczęście nie mam z małą jakichś większych przebojów więc nerwy to u nas rzadkość. Zresztą mnie w ogóle trudno z równowagi wyprowadzić i chociaż kocham Wikusię do szaleństwa to potrafię się jakoś zdystansować kiedy czasami bywa marudna. No ale łatwo pisać, kiedy ma się grzeczne dziecko i nie zaznało się kolek. Ja też jestem mięsożerna, przybij piątkę. Tylko parę kg mi jeszcze zostało, zazdroszczę Ci tej wagi. Ja huśtawki na razie nie kupuję chociaż miałam taki zamiar, ale do 9 kg to moment zleci. Poczekam i kupię taką dla starszych dzieci. Ale zawsze można kupić np. taką jaką poleciła eve81. katusia- bez Ciebie to forum nie byłoby takie samo. Podziwiam Twoją aktywność, jesteś siłą napędową dla tego topiku. A ja wtryniłam tego ogóraska kiszonego i małej nic nie było, no to następnego dnia zżarłam jeszcze dwa. Jakie szczęście że ona toleruje wszystko co zjem. Dziś były jajka w majonezie. Gorące pozdrowionka dla wszystkich Wrześnióweczek, tych co piszą i tych co tylko czytają i dla Waszych Wrześniątek :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilam - lepiej kilka razy niż wcale! :D Fajnie że z mężem się wyjaśniło no i że kupsko jest ;) Pozdrowionka i ja też już zmykam mieszkanie ogarnąć i zjeść obiad póki mała śpi. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×