Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KONIEC_2006

Czy są leki bez recepty które mozna przedawkować i powodują zgon?

Polecane posty

Gość KONIEC_2006
siedze tu bo czekam do rana... poza tym z tym sensem życia to był zart... najwyraźniej samobójcy nie przystoi juz się śmiać. Opadają emocje tesknoty powracają już tylko falami ogólnie mam już spokój i czekam na wyrok... to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
a jak zadzwoni minute po???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej kobito
pamietaj, że zaden facet nie jest tego wart, żeby poswiecac mu cale swoje zycie. zapamietaj to dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
a jak zadzwoni minute po??? a czasu nie cofniesz niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
jego rodzice nie mieszkają w mojej miejscowości... nie pójde do nich, poza tym nigdy ich nie poznałam, dziękuję za pomoc z ta fundacja ale ja nie jestem chisteryczną nastolatką co straciła cnotę a teraz szuka ratunku... chciałam budowac przyszłośc z męzczyzna który prawdopodobnie mnie już opuścił i dojrzale decyduję się na koniec, nie dlatego że mnie zostawił, ale dlatego że moje życie jest usłane kolcami od róż a on był jedynym promykiem w moim życiu teraz nie chcę sama być... chcę odejść we wspomnienia. Zapewniam płakac nikt nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
nie zgadzam się że zaden facet nie jest wart... miłość jest chora, a mnie macie za przykład- uważam że moje życie nie jest nic warte bez niego- jest trudne, smutne, zalane łzami i bolesne... nie ma świąt, nie ma prezentów, i ambitnej pracy... jak zadzwoni minutę po...mówi się trudno okaże się jak wielkim pechem uraczył mnie wasz Bóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
skoro na utrate zycia mowisz trudno to ja juz nie wiem jak przemawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
powiedz co dostałes pod choinkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopielkaaa
moze on ma tez przerabane w rodzinie i trudno mu sie w tej sytuacji odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
mnie Mikołaj przywitał utraconą miłością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
skoro na utrate zycia mowisz trudno to ja juz nie wiem jak przemawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka
to sobie go odpusc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
czy jak się zostawia na kom na sekretarce wiadomość to się wystarczy potem rozłączyć czy trzeba nacisnąć krzyżyk? Bo może on nie dostał żadej mojej wiadomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana.. jeśli mam Ci coś powiedzieć.. co stało mi się rok temu --> pod choinkę dostałam powiew wspomnień - potajemną randkę z moją wielką miłością. Były pocałunki, które wznosiły mnie do nieba, było patrzenie sobie w oczy i iskierka nadziei, że w końcu będzie tak, jak być powinno. Niby było. Potem był czwartek u niego, było wspaniale i tak, jak być powinno. Mimo iż sylwestra spędzaliśmy osobno, to zadzwonił do mnie i szeptał do ucha, jak to tęskni, jak bardzo chciałby być ze mną. A co potem? 8 stycznia - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - szukam go, jego kolega na dźwięk jego imienia dziwnie nie patrzy mi w oczy. Potem widzę go - przytulonego do jakiejś laski, zadowolonego i .. zakochanego? Byłam tu na kafeterii - miałam kompletną zdołowaną depresję - a do tego musiała udawać przed rodzicami, przyjaciółmi, że wszystko jest okej. Jak sobie poradziłam? Znalazłam dobrą duszę na kafeterii - Ksenofarynę ( ).. ona tylko zmieniła konsekwentnie mój tok myślenia, zajęła sobą.. pomogła ! Ale do wszystkiego powoli.. powolutku doszłam sama - pisałam wiersze i malowałam po ścianie. I wyszłam. Jednak się da..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
więc co z ta sekretarką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego nie łam się, naprawdę :) Życie bez faceta może być piękne i cudowne. Polecam Ci lekturę na początek.. i to tak z całego serca ( żałuję, że nie czytałam jej właśnie wtedy, może oszczędziłabym sobie poniżeń, na jakie sama się skazałam :o ) : Anthonny De Mello - Przebudzenie. Jutro sobota, księgarnie otwarte :) Książka kosztuje 29 zł. Zajmiesz sobie czas.. a i może do czegoś Ci się to przyda. Ty też możesz być wyzwoloną, niezależną i szczęśliwą kobietą 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
mam w portfelu 20zł i to nie całe... poza tym czytam głównie S.Kinga jak na schizola przystało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
czy jest jakis limit (oprócz czasowego) na pozostawione wiadomości na skrzynce w kom (aut. sekretarka) i czy wystarczy odłożyc słuchawkę po nagraniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
Słyszałam o niej ale nie wpadła mi w rece... kiedys z pewnoscia bym przeczytała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
błagam.... jak to z ta sekretarką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyna1
polecam książkę "dlaczego warto żyć" descalzo...dostałam ją od siostry....pomaga! mnie zostawił narzeczony w wigilię...przez telefon....mieliśmy jechac razem na świeta a tu ni z tąd ni z owąt...bunt.przkleństwa i to ciągłe- we mnie nie ma uczuc....bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyna1
wiadomości na skrzynce s są przez 2 tygodnie.wystarczy odłozyc słuchawke...nagrałaś się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
zostawiłam mu chyba milion wiadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONIEC_2006
modlę się do szatana aby oddzwonił... może ten wysłucha skoro Bóg siedzi na dupie i śmieje się ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyna1
uspokuj sie..tym mu nie pomorzesz...ja tez tak szalała....chyba warto poczekac aż wygasna emocje te największe.....na pewno sie odezwie....100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyna1
przecież spędziłaś z nim kawał życia...t nie bylo tylko twoje życia, ale i jego....pomyśl trochę, wejdź w jego skórę uspokój się.zrób sobie dobrej herbatki- ja to robię i to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×