Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Ból rozstania

Polecane posty

Gość wiolarrrrr
Moj odszedł po 10 latach razem mineło juz poł roku a ja nadal nie moge o nim zapomniec nosze go cały czas w moim sercu twierdzi ze cos sie wypaliło ze nie wie czy to ma jeszcze sens wiec zeby mnie nie ranic odejdzie. bardzo mi go brakuje a najgorsze jest to ze dawał mi przez ten czas poczucie ze jeszcze jest nadzieja wypalam sie powoli ten bol który czuje jest nie do zniesienia zastanawiam sie kiedy to minie jak długo jeszcze bede cierpiec wiem ze zerwanie kontaktów to najlepszy sposób ale jak odejsc jesli wciaz sie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijamy
uopppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest straszne, ja ciagle czekam, a moze zadzwoni, powie kocham cie, wracaj do mnie.... Ale nic takiego sie nie dzieje. Ja kocham wciaz, tyle wspolnych lat.To jest niemoliwe, aby to tak po prostu wymazac, zapomniec. Mam tylko nadzieje, ze pozniej juz mniej boli. Pewnie juz nigdy nie spotkam tak szalonego czlowieka, a nawet jak spotkam, to to juz bedzie inna milosc. Zupelnie inna... Najgorsze sa te wspomnienia, poznalismy sie 7 lat temu, bylismy jeszcze dzieciakami...Robilismy tyle rzeczy razem, odkrywalismy swiat, szalone wyjazdy itp. Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolarrrrr
luli24 JA TEZ CZEKAŁAM NA SŁOWA KOCHAM CIE I DOSTAŁAM W SYLWESTROWA NOC NAPISAŁ SMSA Z ŻYCZENIAMI I DODAŁ ZE KOCHA BARDZO MOCNO TYLKO ZE PO PARU KIELISZKACH SZAMPANA SWIAT WYGLADA INACZEJ A RANO POWRÓCIŁY WATPLIWOŚCI TO BARDZO BOLI JEGO NIEZDECYDOWANIE ODDAŁABYM WSZYSTKO ZEBY WRÓCIŁ CZEMU LUDZIE TAK CIERPIA Z MILOSCI CZEMU TEN SWIAT JEST TAK ZBUDOWANY?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolarrrrr
NADAL CZEKAM AZ POWIE WROC AZ POWIE ZE NIE MOZE ZYC BEZEMNIE JA WIEM ZE TYLKO Z NIM MA TO SENS!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamany23
No i stało się. Byłem u na spotkaniu we wtorek u niej w domku. Zaniosłem jej kwiaty powiedziałem, że slicznie wyglada. Pogadalismy. Rozczulila sie i mi tez sie wmocje udzielily. Zaczelismy sie calowac ... powiedziala ze nie potrafi mi sie oprzec .... stalo sie zrobilismy to chociaz mowilem jej ze to nie jest w porzadku. Gdy zapytałem czy gdy by była pewna że chce być z tamtym to by się oparła i nie zrobiła tego. Odpowiedziała że raczej nie. Że za bardzo na nią działam. Pogadaliśmy jeszcze troche i wyjechałem do niemiec. Teraz jestem daleko od niej, na szczescie ten drugi tez wyjechał. Bedzie teraz miała czas na przemyślenie. Chociaż w głebi duszy miało wyjść inaczej ale nie potrafiłem się tak samo jak ona oprzeć ... . Po Prostu ją kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lora2006
do załamany23 A mi się wydaje, że ona Ciebie kocha, nie znam was ale mam takie przeczucie, z całego serca Ci tego życzę. Bardzo dobrze że wyjechałeś, ten jej obecny też. Może przemyśli, odpocznie, zateskni i może wybierze i się zdecyduje na któregoś z was, trzymam kciuki za Ciebie. Swoją drogą też bym tak chciała, aby mój były facio za mną tak tesknił i kochał jak Ty.Ale jest to nie realne.Jesteś uczuciowym facetem , a kobiety to lubią , ale te prawdziwe a nie kurwiszony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamany23
lora2006 dzieki W ogole dostałem od niej taka obraczke srebrna. Jak mi ja zakładała na palec zapytała czemu mam takąopuchnięta dłon. Z początku nie chciałem powiedzieć. Ale w końcu powiedziałem, że musiałem sie wyżyć ale że nikogo nie pobiłem. Zmartwiła się i powiedziała żębym tak więcej nie robił. Martwie się bo nawet jeśli naprawi sięwszytko pomiędzy nami to zostanie jeszce wiele problemow po tym wszystkim. Np moi rodzice bedąmieli do niej żal ze tak mnie skrzywdziła i do jej zachowania. Mam nadzieje że się wszystko ułoży. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamany23
No widze ze temat juz upadl :| no nic trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmyyy
zycze jak najlepiej Ci - zalamany ale tak szczerze to nie wierze w takie zwiazki tzn uwazam ze za lekko jej poszlo odrzucenie Ciebie, zastanow sie czy naprawde to miedzy wami jest tak silne i szczere i przetrwa jeszcze wieksze burze kiedys, bo nie zawsze bedzie rozowo ja jestem po burzliwym zwiazku gdzie nigdy nie bylam pewna dnia ani godziny i rzucilam to w... troki i uwolnilam sie od toksycznej milosci!! teraz jestem szczesliwa i spokojna z kimas za kogo moge byc wreszcie pewna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lora2006
A ja wciąż tesknie za nim. Jest trudno, ale nie załamuję się, nie odzywam się już 5 dzień. ehhhhhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Watek wcale nie upadl, ja tu zagladam czesto. Co mam jednak pisac, ze ciezko, ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lora 2006
Ja też cały czas jestem na posterunku :P I mi jakoś dziś lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo dobrze lora, ze sie nie poddajesz. To moze juz teraz z kazdym dniem bedzie lepiej. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magol
ja wlasnie wczorajdowiedzialam sie,ze moj ex sie zareczyl a bolalo jak cholera, mimo, ze od rozstania minelo 2,5 roku! wiem, jaks paranoja ale ja nadal kochalam choc, widzialam, ze nie bedziemy razem, to moze podswiadomie liczylam na cud? niepotrafie sie angazowac w nowe znajonmosci, nie chce boje sie odzrzucenia w ogole mam mase lekow w sobie zostalam tak skrzywdzona! myslalam, ze juz potrafie normalnie funkcjonowac, ze swiadomoscia, ze nie kocha mnie i jest z inna jednak moja reakcja - placz, bol w srodku i beznadziejnosc jaka poczulam! czemu tak sie czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apogeum33
tak sie czujesz , bo kochalas. ja nawewt nie zauwazam juz ludzi na ulicy, tak jakby nie istnieli. im dluzej to trwa, tym jest gorzej. nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apogeum33
wiolarrrr jak sobie z tym radzisz? czy funkcjonujesz normalnie? ja wracam do domu z pracy bocznymi drogami, bo nie chce go z nia zobaczyc gdzies na miescie, wracam, klade sie do lozka i spie. albo leze.czasem przypominam sobie ze nie ma w domu nic do jedzenia, wtedy jade do sklepu, nie ogladam sie na nikogo, robie zakupy i znowu do domu. do lozka. rano praca, maska na twarz zeby nie wydac sie nienormalna i znowu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apogeum33
i tak juz 4 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magol
tak, wiem, ze bol jest bo kochalam.... teraz juz nie wiem jak okreslic ten stan? bylismy dlugo ze soba, tez planowalismy wspolna przyszlosc byl kryzys, bylo dziwnie, ale to przetrwalismy potem juz coraz lepiej, czulam jak wszystko jest pieknie zakochana i zaslepiona, wylaczylam wszystkie "czujniki" a obok nas byla jego kolezanka... ciagle - gdzie my tam i ona zakumplowalam sie z nia nawet - fajna dziewczyna nie podejrzewalam nic po czym nagle on mowi, ze chce odpoczac od naszego zwiazku... ok, przestraszylam sie, ale pomyslalam, ze na sile przytrzymywanie go, bedzie jeszcze gorsze i co... niestety, stwierdzil, ze nam nie wyjdzie... cholera!!!! jak sie poczulam - beznadziejna, do niczego i najgorsza!!!! juz nie bylismy razem... jednak nei potrafilam czuc nienawisci... dalej kochalam i uwazalam go za cudnego faceta! skrzywdzona nie potrafilam racjonalnie myslec!!!! po pewnym czasie - sam mi powiedzial, ze jest z nia! wiedzialam, pozniej, czulam, przeanalizowalam z dystansu to co sie dzialo wokol mnie!!! jaka ja bylam glupia, kretynka i naiwniaczka!!!! a teraz po niedlugim czasie dowiaduje sie, ze sie zareczyli!!!! nie wiem jakwy sie czuliscie, gdy byliscie na moim miejscu - jezeli tak bylo - ale pode mna ugiely sie nogi! zrobilo mi sie goraco i nagle lzy naplynely do oczu!!!! coz - zycie plata rozne figle... chce wierzyc, ze i mnie spotka prawdziwa milosc ale bardziej w to watpie!!!! i czas nie uleczyl moich ran....jeszcze.... mam taka nadzieje mimo wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magol
czytam wasze wypowiedzi i zgadzam sie, ze brakkontaktu jest lepsze choc czasem czeka sie na jakas wiadomosc - ze pamieta - swieta, urodziny itd... ja glupia, tez sie ludze.... owszem byly zyczenia ale co mi z tego??? spedza je z inna!!! teraz juz swoja narzeczona!!!! oj, jak boli!!!! a na moje zyczenia,ktore wyslalam mu na urodziny odpisal: cyt. dzieki slonko :) ja, slonko! poczulam sie sie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magol
jak dlugo trwa, trwalo wasz bol? czy ponad 2lata to za duzo? a teraz jeszcze ta informacja: zareczyl sie z inna!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magol Rzeczywiscie nieciekawa sytuacja, ale chyba musisz sie z tym wreszcie pogodzic i probowac zbudowac Swoje zycie na nowo. Tak nie mozna, bo cale zycie mozesz zmarnotrawic na cierpieniu. Glowa do gory. Ja wiem, jestem nawet tego pewna, ze gdzies czeka na Ciebie milosc, szczescie i inne zycie. Teraz moze to dla Ciebie niewyobrazalne, ale na pewno tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lora2006
Witam Was wszystkich. Słuchajcie wstałam dziś rano i nie płakałam. To chyba jakiś malusieńki kroczek do przodu. Wczoraj były odezwał się na gadu, zapytał się jak po sylwestrze? Ja odpowiedziałam dziękuje dobrze.Potem powiedzial, nie bede Ci przeszkadzał pa.Odpowiedziałam pa, a cóż miałam zrobić. Nawet nie chce mi się z nim rozmawiać bo nie ma już o czym. Jeżeli on będzie się odzywał, to nie mam zamiaru nie odpowiadać, wyłączać telefonów, bede odpowiadała ale bardzo chłodno i z dystansem bo z jakiej racj mam się radować i dostawać skrzydeł że dzwoni, wcale skrzydeł nie dostaje i dostawać nie będe. Powiem,że dla mnie w chwili obecnej najgorsza jest moja analiza w głowie, czy dobrze wtedy zrobiłam...? a może powinnam zrobić inaczej, a może powinnam powiedzieć to inaczej, a może gdybym była lepsza to by nie odszedł.Ciągle analizuje, ciągle wracam do naszych sytuacji. Odszedł ode mnie, ale dostałam taką lekcję życia przez te 3 lata, że nigdy pewnie już takiej nie dostane. Nabardziej jestem dumna z tego że potrafię wyciągnąć wnioski ze swoich błędów, że potrafię dostrzec w jaki sposób się zachowywałam, i jakie popełniłam błędy.To wielka umiejętność i z tego jestem dumna. Ale widzicie musiał ktoś mnie zostawić abym się dowiedziała co złego zrobiłam.Mój były narzeczony nie potrafi wyciągnąć wniosków, nie potrafi zrozumieć że on też nie jest bez winy.Ole ona zamkną się w świecie , gdzie on uważa się za ofiarę, że to ja go skrzywdziłam oszukałam,i obiecywałam bajeczne życie. A co ja mam powiedzieć, kiedy mój ukochany rezgnował na 3 miesiące przed ślubem z pracy, bo praca jest poniżej jego godności i on po studiach nie bedzie w takich warunkach tak pracował. Co ja miałam powiedziać, kiedy to ja martwiłam się o rachunki w domu i po nocach nie spałam bo bałam się żeby jakoś koniec z końcem połączyć i je zapłacić. Kiedyś mi powiedział, między słowami nie będzie łożyła na mnie i na moje mieszkanie ( bo mieszkaliśmy w moim mieszkaniu)Wszystkie media były na mnie, prąd , wspólnota, gaz, woda, internet. Czasami płacił, ale generalnie nie mogł tego przeboleć ,że wieksza część naszych pensji idzie w mieszkanie, i że on nic z tego nie ma. Odszedł ode mnie zostawiając mnie samą z rachunkami i z mieszkaniem 90 m2 i z przeprowadzką.To był koszmaaaaaar !!! Zachowywał się tak jak 100% facet, jak zimny drań bez jakichkolwiek uczuć.Był ściekły że kazalam mu się wyprowadzać, ale skoro mnie zostawił to jak miał się nie wyprowadzić. No troszkę się rozpisałam...smutne to wszystko Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIOLARRRRRR
do apogeum33 Chyba nie radze sobie z tym tak jak bym chciała postanowiłam zerwac kontakt bo to chyba najlepsze wyjscie tylko ze na taki pomysł wpadam co tydzien i nie potrafie dotrzymac slowa tak bardzo mi go brakuje modle sie zeby ten ból zniknoł zebym wstała rano i nie czuła tego żalu który mam w sobie to wszystko jest okropne nie mam ochoty jesc nie mam ochoty na nic tylko praca trzyma mnie przy normalnym życiu dlaczego to musi tak bolec!!!! pozdrawiam Cie mocno tzrymaj sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja ciągle czuje się beznadziejnie.Raz jest,ok raz rycze jak małe bezbronne dziecko.Nie da się zapomnieć tych 5lat razemi wspomnień. :( Do bani,beznadzieja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magol
Smutnaaaaaaaaaaaaaaaaaa kiedy sie rozstaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Przed świętami.....a ostatni raz widzieliśmy się w listopadzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DzIeWcZyNa..
Odchodziam od niego pare razy.. Ostani raz 2 mc temu Zabralam rzeczy z naszego domku,zmienilam nr tel itd..myslam ze juz zawsze bede sama ze to koniec swiata,ze juz nigdy nie bede szczesliwa..I ze juz nigdy go nie zobacze, nie poczuje A ta mysl bolala najbardzej..No i.. Zobaczylam go znowu jestesmy razem.. jest Tak samo pieknie jak na poczatku,jak zawsze.Mozna by zadac pytanie To po co to w ogle konczylas?!Skoro tak ci pieknie.. Dlatego ze on nie jest tak do konca tylko moj.. ma zone..A ja juz nie mam 20 lat .. mam dziecko. powinnam zaczac nowe zycie .Nie wyszlo mi kolejnym raz.. Kolejny raz zapukal do moich drzwi i wpuscilam go..I tak bedzie zawsze.. tak czuje.. wiec Musze uciec troszke dalej.. za mc wyjezdzam Co za paradox wyjezdzam do ojca mojego dziecka z ktorym nie jestem od 3 lat.. Zycie plata nam rozne figle, kto by pomyslam ze az takie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×