nie chce rozbierać się przy świetle

a potem ryczycie, że znajdujemy sobie kochanki

a moze sie krepujesz bo masz 15 lat ?

annanasek- i jeszcze jedna Twoja mądra wypowiedź :\"jesli tobie jest dobrze to niczego nie zmieniaj!!! jesli przyjdzie czas na zmiany to na pewno bedziesz przekonana ze to ten czas nic na sile nawet jesli on nalega!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!11\" - wg mnie nie jest jej z tym dobrze - stąd ten temat i nie jest to tak do końca\"normalne\" zachowanie :O:O:O taka sytuacja wymaga wg mnie terapii

we mnie jest przekonananie że seks przy świetle na pewno uprawiają tylko modelki. Kobieta z defektami (załóżmy 5 kg wiecej, rozstępy itd) nie powinna zapalać światła, bo jest to niesmaczne. Dopóki nie osiągnę wymarzonego ciała, nie mam prawa włączać światła. (czyli powiedzmy pochodzić na solarium, schudnąć z 5 kg, itd itd) . Chcę być dla niego doskonała, boję się że jak zobaczy we mnie jakieś niedoskonałości, zacznie się mnie brzydzić i w efekcie się rozstaniemy. Wiem że to dziwnie brzmi, ale własnie tak myślę. Jak piszecie że uprawiacie seks przy świetle, to was wszystkich sobie teraz wyobrażam jako pięknych, perfekcyjnych ludzi z idealnymi ciałami. Myślę sobie "no tak, oni mogą, ja nie, bo nie wyglądam jak modelka".

annanasek - w sumie to ja Ci nawet nie współczuję :O:O:O ale krzywdę wyrządzasz dziewczynie takimi radami :O:O:O

KATARZYNKO o co chodzi??? jak widac kazdemu o cos innego. jedni chca obserwowac inni chca czuc!!! nie mowie ze fizycznosc jest be, po prostu nie uwazam ze trzeba zapalac swiatlo zeby spelnic sie w sexie nie trzeba patrzec zeby widziec- czasem slowa , cieplo i dotyk sa wazniejsze niz obserwowanie . ale to juz sprawa indywidualna a nic nikomu nie radze. radze tylko tyle zeby przede wszystkim nie robic sobie krzywdy i juz!( dotyczy ali)

szybciej zostawi cie z powodu twoich zahamowań niż z tego powodu że nie wygladasz idealnie

fałdka na jego brzuchu to co innego.... od facetów tak się nie wymaga pięknego ciała. A od kobiet tak - filmy porno, kobiety na billboardach itd.... JEst kult idealnego kobiecego ciała, a od facetów nie wymaga się wcale super wyglądu. Więc jego brzuszek, pryszczyk na plecach albo blizny mi nie przeszkadzają.

no tak ,ale dlaczego chcesz by facet kochał cie za to jaką chciałbyś być ?On kocha cie za to jaka jesteś ..Gdybys była jak moedelka to by cie nie kochał..Zresztą jest oczywiste ,ze meski mozg inaczej patrzy na nagą kobiete niż ona sama.Jesli tobie wydajesz sie brzydka dla niego jestes idealna szczegolnie jak cie kocha.

zostawi cie dla takiej , która stanie przed nim naga i szcześliwa i.......... nie zdziw sie bo może być brzydsza i grubsza niż ty

jesli tobie jest dobrze to niczego nie zmieniaj- chyba jasna sprawa ze chodzi o sex a nie o cala sytuacje. koniecznie chcesz dziewczynie udowodnic ze ma problem ??? moze jej chlopak go ma ze nie potrafi zaakceptowac pewnych spraw. kazdy ma swoje fazy z jednymi mozna walczyc z innymi nie i trzeba jakos zyc. jesli ona woli tak to po co ma to zmieniac to nie jest az tak istotna sprawa zeby chlopak ktory ja kocha nie mogl sie z tym pogodzic!!!

nie rozumiem...nie przeszkdza ci fałdka twojego męzczyzny bo twoim zdniem takie są oczekiwania społeczne, ale twoja ci przeszkadza, bo kobieta musi byc idealna? nie truj więc o intymności tylko o kompleksach

ala i w tym momencie obrazilas jakies 99% kobiet uprawiajactch seks przy zapalony swietle, nikt nie jest idealny ale to nie powod zeby sie chowac po katach, nie mniej zycze ci powodzenia, ale watpie ze cos z tego bedzie, moze faktycznie powinnas porozmawiac z psychologiem, cos jest nie tak

annanask- czytaj uwaznie - autorka ma problem! ona boi się, że chłopak ją rzuci, bo nie ma idealnego wyglądu!

do ananasek wiesz ,ze jestes w mniejszosci?To nie jest standard co ty jeje proponujesz ,ale spore odchyły bo robi to mniej niż 5 % par ...

annanasek - proszę Cie poczytaj uwaznie wpisy - ala.....22 i przemyśl to, ok?

słuchajcie.. to nie jest tak że mi dobrze w tej sytuacji. Wcale też nie myślę że on się myli. Oczywiście że on ma rację, oczywiście że kochanie się bez względu na światło czy nie jest naturalne. Jednak boli mnie to że on wciąż to na mnie wymusza. Że dla świętego spokoju mógłby to raz na zawsze zaakceptować, dać mi spokój ze zmuszaniem, a wtedy może sama bym kiedyś zechciała.... Nie wiem. Nie wiem, bo na razie sobie tego nie wyobrażam. Uważam jednak że nam obojgu bardziej na zdrowie by wyszło gdyby zaakceptował. Jednak każda moja fantazja erotyczna to oczywiście seks przy świetle. Fantazjuję ... (no wiadomo, wszystkie kobiece fantazje :) ) to naturalnie widzę tę sytuację w świetle. A potem, w rzeczywistości ta bariera jest dla mnie absolutnie nieprzekraczalna.

chlopak by ja predzej rzucił gdyby sie nie rozbierała..

recepta - oddział zamknięty

kazdy facet lubi ogladac gołe baby..Nie znaczy ,ze musisz mu chodzic cały czas nago przed nosem ..Natomiast jesli rzadko bedzie cie widywał nago to z pewnoscia będzie sie zle z tym czul..

powiedzcie mi panowie (jeśli tu są) - czy dla was koniecznie musi być ostre, górne światło? Nie wystarczy wam nocna lampka albo świece?

szczerze mowiac to na poczatku myslalam ze problem tkwi w twojej psychice, ale teraz gdy piszesz o tych faldach, to zadziwiasz mnie!!! jesli myslisz ze to ma jakies znaczen ie to sie mylisz... ale nic na sile fakt fakem bariera to bariera nie wazne jaka... ale te faldy??? sama najlepiej znasz swojegochlopaka myslisz ze to ma znaczenie??? naprawde myslalam ze problem jest powazniejszy....

Do autorki tematu: moje 2 przemyslenia... Co do meritum - oczywiscie chlopak moglby to zaakceptowac, ale slusznie dziwi sie i uwaza, ze cos z Toba nie tak. Bo masz problem. A drugie spostrzezenie: przychodzisz ze swoja sprawa wylacznie po to, aby uslyszec: jestes OK, chlopak niewyrozumialy i robi zle. Po co pytasz jesli tylko jedna odpowiedz jest dobra?

i mówię całkiem serio - powinnaś może pójść do seksuologa rozumiem jeszcze że kobieta się wstydzi bo ma kompleksy - wtedy to Wasze zadanie panowie - żeby te kompleksy wybić z głowy raz na zawsze - sposoby są :P ale Ty piszesz że nie masz kompleksów i jeszcze nie podoba mi się Twój tekst - mam tak leżeć TYLKO dla jego przyjemności? :( to nie jest normalne - ja jak widzę że mojemu facetowi jest dobrze dzięki mnie - to aż się rozpuszczam z wilgoci i mam ochotę wrzasnąć -bierz mnie tu i teraz!!!! :P i wydaje mi się że taka postawa jest normalna jak się kogoś kocha i ten ktoś nas podnieca

wiecie co? tak gadacie że to nie ma znaczenia, że faceci tego nie widzą. Jestem kobietą i od dziecka miałam zawsze kumpli, tak zostało do dziś, mam samych kolegów. Oni mieli, mają dziewczyny i myślicie że co? Że nie opowiadają potem jak wyglądała?! Mówią to mi bo traktują jak kolegę i innym kumplom. Jeden po rozstaniu ze swoją ukochaną powtarzał że śmierdziało jej z cipki i kształt jej piersi pozostawiał wiele to życzenia. Inny, jeszcze w trakcie trwania swojego małżeństwa, mówił że żona jest za gruba a jej biust wygląda jak pasztet. Jeszcze iny przy alkoholu się skarżył że jego laska ma za duży tyłek, a inny że za luźną cipkę. I nie piszcie że to byli wyjątkowo niekulturalni i niedyskretni faceci, oni tego nie paplali wszystkim wokól, ale paru zaufanym osobom. ALE JEDNAK!! Faceci widzą niedoskonaości w ciele kobiety i wyżalą się kumplowi.

pewnie liczysz na potwierdzenie innych ,ze czynisz dobrze..Tak nie jest..Oczywiscie mozna i tak ,ale takiego potwierdzenia nie znajdziesz ..

"wyżalą się kumplowi" ... żałosne rozumiem, że ci faceci są idealni?

ale niedoskonałosci w jej ciele to jest jej problem ,a nie partnera..KAzdy partner chce widziec druga polowe nago ..

ja nie twierdzę że robili dobrze. Owszem, żałosne, tym bardziej że jeszcze niedawno deklarowali wielką miłość do tych kobiet. Ale nie myślcie że to były jakieś wyjątki. Wszędzie.... gdzie tylko pogadasz z facetem który np. ma żonę, dziewczynę i zapytasz umiejętnie o jej ciało, ZAWSZE powie coś co byłoby dla niej przykre. A iluż znajomych mam i mialam na gg...... usłyszałąm o ich dziewczynach/żonach takie rzeczy że by się popłakały gdyby to przeczytały. Że sutki za nisko, że wargi sromowe za duże, że brzuch za duży, że pryszcze na pupie. Więc nie łudźcie się że jak facet kocha to nie widzi defektów.

-----> gdgdgd tu nie chodzi o to że nie widzą - bo widzą - tylko w udanym związku to nie ma takiego znaczenia żeby psuło udany seks oczywiście są pewne granice - chodzi mi o niedoskonałości na kóre nie mamy wpływu a nie np. 40kg nadwagę powstałą z objadania się wiadrami słodyczy myśle że jak takie niedoskonałości zaczynają przeszkadzać to coś ogólnie żle się dzieje - sama piszesz ze faceci mówią tak o swoich byłych ja też widze niedoskonałości u mojego faceta - moge je wymienić nawet na trzeżwo :P np. nadmierne owłosienie - tylko ze tak go kocham ze mi to nie przeszkadza w łóżku, chociaz u innej osoby potraktowalabym to jako coś oblesnego