Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kara_lna

Byłam pijana a on zostawił mnie na ulicy!

Polecane posty

Gość kara_lna
21 lat (ja) 22 lata on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
wiem malo ale cos, tez sie ma uczucia i problemy w takim wieku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ze tak spytam
kara_lna a nie mozecie sobie dac ze2-3 dni spokoju, nie kontaktujcie sie ze soba przez ten czas- powiedz ze potrzebujesz czasu ze chcesz przemyslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
sama nie wiem co byloby lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ze tak spytam
nie nie ja nic nie mam do Waszego wieku, sama jestem 3 lata starsza i tez w zwiazku 4 letnim i nie wyobrazam sobie poprostu takiej sytuacji. dajcie sobie troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ze tak spytam
jak nic lepiej nie bedzie to chyba lepiej sie rozejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
ale on wczoraj prosil, ze musimy sie koniecznie spotkac.. zoabczymy jak dzis sie odezwie po pracy.. nie wiem, szczerze to juz mi obojetne czy dzis czy za tydzien.. zaczynaja mi bladnąc uczucia. mam dosc tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
on nie wyobraza sobie rozstania.. jakis czas temu wspominalam o tym bo mielismy maly kryzys.. ale nie dalo rady.. nie kontaktowalam jakies ponad 2 tygodnie.. ale widzisz..obiecal, prosil.. ze wszystko bedzie teraz inaczej.. zaplanowalismy wyjazd z gory by pobyc troche samymu... mialam dac mu szanse..i teraz co? znowu powiem ze chce odejsc..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kara iny
Oni też mogą się czuć winni, że do tego dopuścili. Dlatego, może, bagatelizują. A może jest tak, jak mówią ? Nie wiem. Jednak , moim zdaniem, Wy nie powinniście przejść nad tym bez słowa do porządku dziennego. Bo to jest ważne. I mówi o tym, jakie możecie mieć ze sobą problemy w przyszłości. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
ale jego rodzice o niczym nie wiedza co sie stalo.. on nigyd im nie mowi nic.. tylko moi wiedza.. i on mowi ze musimy sie spotykac i jakos rozwiazac ten problem..bo utrata kontaktu to ucieczka od porblemu..i bedzie przez to jeszcze gorzej.. nie wiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kara iny
No cóż, kto ma wiedzieć , jak nie ty ? Też nabroiłaś, staraj się też rozwiązać. Zastanów się, jak byś się czuła, gdyby on nie zadzwonił, nie dążył do rozmowy ? Twoje uczucie też byłoby przyblaknięte ? Usiądź i pomyśl :) Trzymaj się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
to moze sie z nim spotkam.. ale glupio mi powiedziec rodzicom ze ide na spotkanie znim.. nie wiem jak zareagują, boje sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
juz poszliscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obssserwatorka
a ile wy macie lat?? moim zdaniem faktycznie glupio postapil Ty moze tez nienajmadrzej ale pretensje jak mial do Ciebie mogl zachowac do czasu jak wytrzezwiejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
zadzwonil, spytal czy sie spotkamy..powiedzialam ze nie.. odparl "aha, no ok"..hm dodalam ze moze spotkamy sie za kilka dni.. powiedzial "jak chcesz". wyszlam na spacer..zadzwonil drugi raz..by "tylko podziekowac za zdjecia ktore wyslalam mu na poczte.. i by powiedziec ze go przewialo..ze źle sie czuje.. nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
i co teraz? juz mam ochote napisac do niego..cokolwiek..albo napisac mu list z przemysleniami.. juz tesknie.. a wiem ze chyba nie powinnam..choc.. jestem za slaba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bardzo, ale co to było za ponizenie dla niego? bał się biedaczek, że go pobijesz?!?!?!?! śmieszne i żałosne:O ale nie bał się, że ktos pobije, zgwałci, zabije pijaną dziewczyne leżącą na ulicy??? powinien mieć do Ciebie pretensje później, mógł nawet się rozstać, ale moim zdaniem jego zasranym obowiązkiem było byc przy Tobie wtedy i nie dopuścić, aby coś Ci się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
no a co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
ja przez telefon wczoraj powiedzialam przepraszam.. wiem ze źle zrobilam.. on tez powiedzial ze xle zrobil..ale ja zrobilam gorzej..i nie przeprosil... nie wiem co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska
karalna, jest ok, szuka kontaktu, nie zaszkodzi wam kilka dni na refleksję...właśnie macie ochłonąć, zeby potem rzeczowo rozmawiać i tak rozstrzygnie sie to do ferii...poczekaj i nie pisz ciągle, ze nie wiesz co robić, nie wiesz, co lepsze...jak nie wiesz, to poczekaj, aż bedziesz wiedziała..... nie bądx facetem, pozwól jemu być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierzę, że jeszcze go przepraszałaś:D pytasz co teraz?? i tak nie skorzystasz, ale ja bym milczała, dopóki on nie wynagrodzi tego co zrobił. Niech się postara, przeprosi, powalczy o Ciebie. Doprowadziłaś się do takiego stanu, Twój błąd, ale byłaś z nim, powinien się o Ciebie zatroszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
a wlasnie ze skorzystam.. tez tak uwazam..ale jak ma sie postarac? co masz dokladnie na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska
właśnie ma zrozumieć i wbic sobie do głowy, ze jak jest dziewczyna pijana, to on ma nie dyskutować, nie obrażać się, tylko bezpiecznie odstawic cie do domu...przeciez mógł wezwać taksówkę, jak chciał uniknąć obrażania.....to, co on powiedział, w ogóle go nie usprawiedliwia, nie tłumaczy...myślę, że go wkurzyłas i pomyślał sobie "a masz za swoje" i poszedł sobie jak gdyby nigdy nic...jak dziecko i do licha nie mów, że zrobiłaś gorzej, bo to się nie da porównać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
a jak jutro zadzwonI? bedzie chcial sie spotkac? boje sie ze dla niego rozmowa = wybaczenie = powrot do normalnego zycia. Tak łatwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mam na myśli? że chociażby przyjdzie do Ciebie z głupim kwiatkiem czy czekoladą, powie, że mu bardzo przykro, że tak postapił, że wie, że powinien się Tobą zaopiekować, że to był pierwszy i ostatni raz i żebyś dała mu szansę to naprawić. Nie powinien się nawet usprawiedliwiać, bo na jego zachowanie po prostu NIE Ma usprawiedliwienia. Niech tlyko zrozumie swój błąd i więcej go nie powtórzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara_lna
hm a jakbysmy sie spotkali..porozmawiali..wystarczy? czy to nie za łatwo? dodam ze on zawsze wszystko latwo ma..bo ja wybaczam szybko..a teraz zaczyna mnie to boleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska
on ma w pełni zrozumieć swoją winę, w pełni zrozumieć, że ma się tobą opiekować i powinien powiedzieć, że wie, że zachował sie nieodpowiedzialnie i naraził twoje życie i NIE MOŻE się usprawiedliwiac twoim postępkiem, bo NIC go nie usprawiedlliwia...KONIEC nie ty masz myśleć jak to zrobić...sam musi do tego dojść, żeby tę regułę przyswoić, bo życie obfituje w takie niespodzianki, że kto wie w jakie tarapaty jeszcze wpadniesz i wtedy co, tez zabierze zabawki i pójdzie do domu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska
bezzębna łachudra --->> :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×