Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Twój R.

kochanie..

Polecane posty

Gość a jeśli Ona cierpi na to
co Ty (R. man in black?)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
to nie o to chodzi, że w siebie nie wierzę..ona nie chce tego..znam ją.. chyba nie traktuję tego poważnie..bo się boi..ja nie..to za bardzo skomplikowane.. gdybym wiedział..jeden gest..słowo..gwiazdkę z niebą bym jej dał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
czyli wszystko co tu napisałeś ona wie? i nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli... potrzymuję pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
przepraszam ale dziwi mnie to,i nie wierze by kobita wiedząc o takich uczuciach nic nie czula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
o co ona cie pyta jestes zorro-niewidzialna ręka czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
a jeśli Ona cierpi na to co Ty (R. man in black?)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
a jeśli.. (to w nawiasie to co oznacza? :) jeżeli cierpi na to co ja.. tzn że słońce w dłonie mi wpadło :) ona nie wie o moich uczuciach.. bo boi się tego.. za dużo tłumaczenia.. nie chce ode mnie miłości..bo nie wierzy w to, że ktoś mógłby ją pokochać.. ona cierpi..i ja cierpię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh R.
Gdyby te słowa pisał ktoś o kim myślę, byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie. Jednak on nie chce mnie znać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest
dlaczego jej tego nie powiesz ? minie strach, a uzyskasz pewność co do jej uczuć wobec Ciebie. marnujesz czas na niepotrzebne rozmyślania. to dobre dla masochistów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
nic jej nie powiedziałeś, w co ma uwierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
nie rozumiem tylko jednego ona nie wie a cierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R
Każdego poranka, gdy trawy pokryte poranną rosą powoli okrywają sie promieniami słońca udaję się do lasu w Markajmach gdzie po zajęciu iście strategicznej pozycji na wierzchołku pobliskiego dębu przeskakuję na okoliczne sosny, w których przepastnych konarach zamieszkują w swych dzuplach miejscowe wiewiórki, podkradam im szyszki tłumacząc że w ten właśnie sposób zbieram haracz dla miejscowego leśniczego. Następnie upchawszy je skrzętnie w swoich policzkach udaję się na łąkę gdzie krocząc dumnie niczym roman giertych udaję się do taplawiska by tam wspólnie z odyńcem Helmutem i kubusiem puchatkiem oddać się namiętnej kąpieli w błocie, podczas której pieścimy swe odbyty skradzionymi wcześniej łupami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R
a z żoną i dziećmi nie łączy mnie nic oprócz kredytów, słonej zupy i świnki morskiej, ale uwierz że kocham tylko ciebie, więc poczekaj cierpliwie aż dzieci dorosną, no chyba że będą wnuki to jeszcze poczekaj aż wnuki dorosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
nie powiem jej tego..bo stracę ja na zawsze..ona nie chce tego..wiem, bo nie wierzy w to, że ktoś jest w stanie ją pokochać..chociaż przekonuję..tak chciałby przytulić.. gdy płacze bo płacze..z samotności..czasem mi o tym opowiada..a mi się serce kraje.. gdyby wiedziała..ale ona nie chce.. chce być sama..bo nie chce skrzywdzenia.. nie che uwierzyć w miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
R. wracaj żałośni podszywacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
współczuje Ci ale może ona gdyby wiedziała...spróbuj, widzisz ze jest nieszczęśliwa i tak na to patrzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R
Często myślę o tej sprawie. Dlaczego np: ja, osoba na poziomie - która przeczytała wszystkie dzieła Cortazara oraz "Pieska przydrożnego" Miłosza, osoba która wie co to jest "idiosynkrazja" i "koagulacja", wreszcie osoba która zna nazwy stolic wszystkich państw europejskich... otóż dlaczego wieczorami zakładam na twarz wyliniałą skórę kapibary i udaję się na stację kolejową Rzeszów Staroniwa, by tam ssać lubieżnie w ustach spocone majtki pracowników torowych PKP? Zezwierzęcenie czy po prostu deliryczna i hipnotyczna przenośnia, ha? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
oj podszywaczu rozśmieszyleś mnie..haha słodki jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
muszę na to patrzeć..ale pomagam jej..jak tylko mogę..i jak tylko mi na to pozwala..nie wiem jak długo..aż inny..blisko niej..ktoś mi jej..nie zabierze.. podszywacz..bardzo ciekawe :) szkoda, że kopiowane od innych..wymyśl coś nowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R.
przepraszam dam Ci rade kobiety ,wyślij jej link na ten topik a wiele zrozumie,życze Ci tego z całego serca! Do odwaznych świat należy p.s.przez Ciebie przypaliłam chilli,możesz zadzwonic do męża i jakoś to wytłumaczyć??? milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
:) dzięki. może sama tu zajrzy i przeczyta.. to jest tak skomplikowane, że jak o tym myślę..i staram się wytłumaczyć nasze relacje..to sam się gubię..ale ją kocham.. chciałbym poznać tyle rzeczy..poznać ją ..to moje jedyne marzenie..boję się..że to kiedyś wygaśnie... za chilli przeraszam..ale mąż ma szczęście.. więc po prostu wyrzuć chilli..a nakarm go miłością.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuszna obawa R.
... przed innym. R. chcesz być Jej pocieszycielem do końca życia czy Jej Życiem? Co zrobić żeby Ona powiedziała - życie ty moje, zamiast pocieszycielu ty mój? jesteś mężczyzną? to jesteś zdobywcą, ty wybierasz, ty walczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
nie chce walczyć..jeśli ona tego nie chce..mogę walczyć..ale nie chcę siłą zdobyć jej miłości do mnie.. jeżeli nie potrafi mnie pokochać ja to rozumiem.. zależy mi wyłąznie na jej szczęściu.. jeżeli znajdzie je z innym mężczyzną.. zrozumiem to.. będę obok gdy mnie będzie potrzebować..ale usuunę się.. postaram się zapomnieć..postaram się przestać kochać.. ale czy spotkam drugą taką jak ona? /..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie spotkasz
i Ty o tym wiesz,to nie przydarza sie ot tak.Będziesz żałował zawsze, zapomnisz troszke ale żal zostanie...ja żałuje już 11 lat i co? teraz już nie odnajde a gdyby nawet to on i tak ma swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbłaźnie się chyba
cała ta historia jest identyczna jak moja, przed chwila byłam skłonna napisać do niego, a co jeśli to nie Ty i sie zbłaźnię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w miłości nikt sie
nie zbłażnia! tak trudno wam zrozumieć,ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
ja nie boję się że się zbłaźnię..dla Niej.. to nieporównywalne.mógłnym wszystko..boję się o Nią..o to, że nie zorozumie..i zamknie tą drogę nas łącząca raz na zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w miłości
R. dlaczego brak Ci pewności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dieego
Patryniu jeśli tu jesteś odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×