Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Twój R.

kochanie..

Polecane posty

Gość Twój R.
istnieje..w mojej głowie.. i tam.. daleko ode mnie.,.żyje sobie i dziś wie o moich uczuciach.. i zamyka drzwi przed nimi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do R
czyli dziś powiedziala ze to koniec ? czytala to czy jej wyznales dzis co czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
nie ma końca..bo i początku nie było..dałem jej linka do tego tematu.. może to czytasz.. chciałem tylko, żebyś wiedziała.. nie chciałem wywierać presji.. jestem szczęsliwy z tego co mam.. ale .. Ty nie chcez rozumiem ale nie zapomnę i poczekam..obojętnie co napiszesz i tak poczekam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej
kobieto jak to czytasz to napisz cos bo czekamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no iiii
cisza!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
nie napisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie kochanie.....
a ja czytam, i czytam i czytam...i zachwytów coraz mniej we mnie, więc mnie chwytaj, bo ulotna ta chwila wiecznie trwać nie będzie...zmarszczek prędzej Tobie na czole przybędzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
wiem, że muszę..ale jak?.. jak odzwyczaić się od Ciebie..od rozmów z Tobą?.. to niepojęte dla mnie na dziś.. może zmienisz zdanie.. chciałbym cofnąć czas..niepotrzebnie wszystko powiedziałem..niepotrzebnie to czytałaś.. wiem, że dla Ciebie jest to .. sam nie wiem co to dla Ciebie jest.. teraz wiem że jeszcze tyle o Tobie nie wiem.. i już się nie dowiem.. a więc tak kończy się miłość..przychodzi niespodziewanie i szybko, ale i szybko pozbywa nas złudzeń.. kochanie..jeżeli tylko kiedyś będziesz mnie potrzebować.. odezwij się..na razie ta blokada to jak blokada w sercu.. ale ja rozumiem.. chyba.. staram się przynajmniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
chwytac nie mogę, bo zabroniona ta miłość.. zamknięta w klatce nie ma prawa wydostać się.. a i tak spotka na mur milczenia.. więc koniec zachwytów..i koniec opowieści krótka ta historia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Twoja
Jak zwykle, co wieczór wysłałam do Ciebie list. Ośmieliłam się i zapytałam,czy mnie kochasz. Dlaczego tak zrobiłam? Wczesnym rankiem obudziłeś mnie delikatnymi słowami "kocham bezwarunkowo". Później rozmawialiśmy przez telefon, a Ty przyznałeś się,że nie powinieneś mi tego wyznawać, bo zabroniłam Ci. A jednak dziś pozwoliłam Ci przytulić się do mnie. Trzymałam w ręku jabłko. A Ty tak daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie kochanie.....
miłość nigdy się nie kończy,trochę jej ubyło, niczego nie zdobędziesz, kiedy walczysz siłą, wiele dałabym za ten dotyk tęczy, który kiedyś być może, uścisk dłoni zwieńczy...cenię wszystkie starania, lecz pośpiech mnie męczy. nie wszystko jest złoto, co się do Cię wdzięczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh jasne Maly
R dzisiaj mi smutniej jak wczoraj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
R to dla Ciebie ---> piosenka ładna. ale to nie o Niej. kiedyś mi napisała, że jest jak połączenie Marlina Mansona z Arka Noego. rozśmieszyło mnie to połączenie, ale coś w tym jest.. z jednej strony zagubiona..taka mała..isotoka.. z drugiej.. ostra kobietka..walczy i odrzuca.. :) kochanie, kochanie -- Wiem że czekasz że stoisz Boisz się że nie przyjdę, że to był tylko żart Nie, nie żartuję, bardzo tęsknię i czuję Że bez ciebie umieram, powietrza mi brak Nieuchwytny, ulotny jak cien Przez blask i oczu mgnienie Idę, nie idę, idę, biegnę Kochany biegnę do ciebie Biegnę a serce mi drży Drży jak schwytany ptak Mówisz kocham, kocham cię Kochaj, kochaj, kochaj mnie (mannam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh jasne Maly
R a teraz to mi bardzo przykro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
heh jasne Maly---> mi też jest smutno..chociaż nie wiem.. czy to co teraz czuję to smutek... to chyba bardziej niedowierzanie, że popełniłem błąd i zapłacłem najwyższą cenę.. ale nie zdaje sobie jeszcze do końca z tego sprawę.. siedzę i sprawdzam czy napisała.. chociaż gdzieś tam wiem przecież, że już nie napisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
do R---> chcesz mnie dobić..? takie piosenki na ten stan co teraz.. uśmiecham się, żeby nie płakać.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh jasne Maly
R ja tez usmiecham sie przez lzy.. tak czesto to robie.. moze pomaga.. a moze niszczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
chyba lepiej się wypłakać.. to oczyszcza.. nie wolno emocje w sobie trzymać.. więc żeby nie rozkleić się piszę tutaj o tym co czuję.. a nie wiem co czuję.. nadal jestem w mętliku..jak w transie.. nie wierzę że to koniec.. nie wierzę, że już nie będę mógł Ci napisać niczego, że nie będę mógł przeczytać o tym, co sądzisz o robaczkach świętojańskich (apmiętasz tą rozmowę? :)) tyle pamiętam..chyba nic nigdy w pełni tak nie przeżywałem jak każą rozmowę z Tobą.. byłem wtedy cały Twój..moje myśli tylko wokół Ciebie krążyły.. a Ty..byłaś dla mnie jak niedościgniony Anioł..mogę porozmawiać.. może mi odpowiedzieć..ale nie mogę go zobaczyć..nie mogę go dotknąć. a jednak zakochałem się.. i będę kochał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh jasne Maly
R Masz duza wyobraznie.. to pomaga.. ale czasami zabija..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robaczki świętojańskie
to my takie ważne byłyśmy ? fajnie ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh jasne Maly
placz, to nie jest placz jak z oczu lpyna dwie kropelki lez. nie potrafie lpakac ale czesto usmiecham sie przez lzy.. kurcze smutno mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
nie mam.. Ona sprawiała, że powoli ją w sobie odrkywałem.. nie potrafiłem wyobrazić sobie czegoś, co nie jest namaclane.. Ona mi pisała "r. rozluźnij się, zamknij oczy i wyobraź sobie, że siedzimy gdzieś w przytulnej knajpce, palą się świeczki, wokół roznosi się zapach pieczonego ciasta, a my siedzimy na środku, nie dzieli nas kabelek, nic nas nie dzieli, siedzimy i słuchamy muzyki. i rozmawiamy..i miliczymy..i śmiejemy się.." z czasem sam..po rozpoczęciu rozmowy z Nią..starałem sobie wyobrazić jakie robi miny, gesty, jak macha dłońmi, gdy brak jej argumentów.. tyle pytań do niej miałem. chciałem poznać ją.. i jeszcze tyle niezadanych pytań zostało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
robaczki były ważne.. od robaczków do jej zmartwień przeszliśmy.. to była ważna rozmowa.. heh jasne Maly.. dwie łzy spływające po policzkach to płacz.. każdy inaczej płacze. ty uśmiechasz się przez łzy.. każdy ma swoje własne cierpienia.. może opowiedz o tym.. będzie Ci lżej.. wirtualnie przytulam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .heh jasne Maly
R czyli jednak Masz wyobraznie;) i to bardzo duza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .heh jasne Maly
R dzieki;)tez przytulam;) nigdy o tym nie napisze za bardzo boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
nie zaprzeczam, że nie mam... ale dzięki Niej.. i tylko przy Niej.. to jak dar.. który zawsze odkrywał się przy Niej.. i chyba tak zostanie.. niech coś zostanie, co tylko i jeszcze do Niej należało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twój R.
wiesz, to że boli to inna rzecz.. a to, że mogłabyś napisać to.. i po paru dniach spojrzeć na to obiektywniej..może drugą stronę zobaczysz..i gdzieś rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×