Ile razy byliscie powaznie zakochani ?

przychodzą inne i takie same z każdą jest inaczej i tak samo z każdą nie ma miłości inaczej z każdą nie ma miłości tak samo Czy wasi obecni partnerzy sa tymi ktorych kochacie lub kochalyscie najmocniej a moze jak w tym powiedzeniu \"Miłość jest jak bańka mydlana: gdy pęknie, drugi raz taka sama już nie powstanie - lecz nowa może być jeszcze piękniejsza.\" Dlaczego nie potrafie sie zakochac ?

Kochać, to nie znaczy zawsze to samo Można kochać tak lekko, można kochać bez granic Kochać żeby zawsze i wszędzie być razem Wierzyć, że jest dobrze gdy jesteśmy sami Kochać, to nie znaczy zawsze to samo Kiedy jesteś daleko kochasz przecież inaczej A kiedy pragniesz tak mocno, żebyś nie żałował Kiedy jesteś daleko możesz wszystko stracić A kiedy przyjdzie na ciebie czas A przyjdzie czas na ciebie Porwie cię wtedy wysoko tak, do góry cię uniesie A kiedy przyjdzie na ciebie czas A przyjdzie czas na ciebie Porwie cię wtedy do góry tak Wysoko cię uniesie Nagle możesz zacząć spadać w dół To już nie to samo Kochać, to nie znaczy zawsze to samo Trzeba stale uważać, żeby kogoś nie zranić Nie tak łatwo jest kochać, nie tak łatwo być razem Kiedy wszystko najlepsze dawno już za nami

za kazdym razem :]

raz :):) i to ciagle trwa.......... Yippee :):):)

I jeszcze jeden i jeszcze raz :)

Każda miłość jest pierwsza, najgorętsza, najszczersza...........

..... i nigdy nie wiadomo mowiac o milosci czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza..........

Raz i na szczęście nadal trwa...już 6 lat...

Ja nigdy nie moglem sie jakos zakochac ale gdy to sie juz stalo to okazalo sie najgorsza rzecza jaka mnie w zyciu spotkala , to mnie w koncu zniszczy . Stad to pytanie o wasze milosci , wiem ze nigdy w nikim sie juz tak nie zakocham i to mnie przeraza ale tak naprawde chcialbym przestac kochac ta ktorej nie wolno .

A ile masz lat?

Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy jezeli myslisz ze to szybko mi przejdzie , to u mnie juz trwa kilka lat , teraz ja czasami widuje i wiem ze jest szczesliwa , jakis rok temu zalozylem topic , myslalem ze mi przejdzie ale nic z tego :( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3172804

Ale teraz piszcie na ten temat ktory jest na tym topicu , nie chce sluchac wiecej zadnych rad . Teraz mowimy o kolejnych milosciach :)

Raz. Cala reszta potem po pewnym czasie okazuje sie zludzeniem

a już się stary robie :P

Byłam szaleńczo, obłąkańczo zakochana. Nie mogłam jeść, spać a nawet oddychać bez niego. Snułam się bez celu jak otumaniona kiedy nie było go przy mnie i gotowa byłam góry przenosić kiedy miałam go na wyciągnięcie ręki... czasem bałam się, że mi serce eksploduje ze szczęscia to było tak oszałamiejące. I to cudowne uczucie słodkiej radości, podniecenia i rozkoszy, które mnie zalewało na sam jego widok... Do tej pory pamietam, że wystarczyło, by mnie musnął palcami po policzku odgarniając mi włosy z czoła a już robiłam się wilgotna i cała byłam w gęsiej skórce... Najwspanialszy okres w moim życiu... A później wyszłam za niego za mąż. I rzeczywistość brudnych gaci i bąków pod wspólną kołdrą skutecznie ostudziła moją rozgorączkowaną osobę. Dlaczego to tak musi być. Dlaczego to uczucie nie trwa wiecznie?

0

Właściwie to nie byłam:O

ja jeszcze nigdy nie byłam zakochana :( a mam 24 lata :O co ze mna jest nie tak???

Jest OK To ci co się zakochują powinni siedzieć w psychiatryku

Taxi Boy >>> dlaczego ? :)

To zwykli narcyze powinno się ich pozamykać i izolować