Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

o sipp głupia picza

hej :) ...sip..co racja to racja...trzeba olewac intruzów..a wszystko wróci z czasem do normy moze...nie wiem jak u Was...ale u mnie super ladna pogoda jest :)..miłego dnia dziewczynki zyczę ...

A u mnie leje Sipp muszę już wychodzić, a jeszcze maila nie skończyłam. Prawie 4 strony już mam :D Dokończę, jak wróce - bądź dzielna i poczekaj ;) Miłego dnia Paniom

gos-- moze nie umre z niecierpliwosci;) u mnie ani nei leje, ani nie ma slonca. weszla mi ekipa od plytek na taras wiec siedze praktycznie caly czas z nimi. odezwe sie pozniej, jak zrobie sobie kolejna przerwe:)

Gdzie sie podzialyscie? Chyba nie przez nieproszonych gosci?

Sipp czy sms Cie poinformował? ;) Widziałam sie z koleżanką. Po 4 miesiącach!! Ona teraz mieszkanka egzotycznej wyspy gorącej. Jaka opalona!! :D Ale życie tam ciężkie i wszystko na książeczki... Wprowadziła mnie w świetny nastrój i chyba dlatego, żem taka roześmiana wygrałam z Poczta Polska ;) Oddali mi pieniądze za przesyłke i przeprosili ;) No no no ;) Sipp - spodziewaj się paczki. Mam nadzieję, że teraz tfu tfu nie zawędruje do Zakopanego ;)

Maxi - zgadzam się z Tobą, niezła chujnia :O Gosiaczkowa - podobnie jak Ty, po dniu, czy dóch nieobecności, śpeisze doczytać co u Was....a tu? :( no comentś! Setunia - dzięki za wsparcie :) i kibicowanie nam! Dlaczegóż to panna sie nie odzywa?? Olla - nie ukrywaj się, warto walczyć o nasz top normalnymi wpisami! A jakiś rozpieprzaczy będziemy IGNOROWAĆ!! Sipp, Cadra, Malinka, Amelllka

Moja drogie nie mogę do Was z pracy zaglądać, bo jestem już przeniesiona i nie mam dostępu do netu :O a i wieczorami różnie to bywa :P

gotuję zupę....ale o zgorzo!!!! te koście to chyba ze starego świniaka pochodzą :O

Sipp - a Ty tak od 12 bez przerwy??

Biała, co gotujesz? ;)

zupe kalafiorową ale Gosia ...ona mi wcale nie wyszła :( no i robię sałatkę: brokuł, pomidor, jajko, cebula i majonez. chyba nie sposób spieprzyć?

Przez to mięso nie wyszła? Ja nie jadam w ogóle zup gotowanych na mięsie... Nie lubię :O Nie martw się. W zje ;) Kocha to zje ;) A na sałatkę bym się chętnie wprosiła, chociaż dziś też zjadłam pyszną. Różnego rodzaju sałaty, pomidor, ogórek i sos czosnkowy. Mniam :D

nie tylko przez mięso .... ziemniaki mi się rozgotwały, a kalafior taki taki...mógłby chyba się jeszce pogotować (chyba)... no i ogólnie jakaś nie teges, ona :O A jak na złość wysżła mi olbrzzymia ilość. W. zazwyczaj lubi moją kuchnię, wszytsko chwali ...choć nie raz dosala i dopieprza. czasem mnie śmieszy, bo mam wrażenie, ze jeszcze spróbować nie zdązy, a juz zachwala ;)

zapomniałam okno w pracy zamknąć :( mam nadzieję, że nic się nie stanie....

Ale go rozpieszczasz :P Nie chcecie zaadoptować juz odchowanego dziecka ?;) Córcia jak marzenie ;) :P Dziś sie koleżanka pochwaliła, że jest w ciąży. Zadzwoniła niby zapytać, co u mnie, ale już od początku czułam, że ma nowinę. Nie uwierzysz, jak zakończyła rozmowę. A nie... nie napisze tutaj...

to czekam na gg lub na @

A Ciebie chętnie przysposobimy :) Przyjeżdżaj :)

:D:D Napiszę w mailu ;) Gg oczywiście mi nie działa Już nie mam siły do swojego komputera, a czasu brak, by go wreszcie uporządkować. Chyba zgwałcę w tym celu jakiegoś informatyka ;) A jak nowa kierowniczka?

jest nią od miesiąca ... znam ją jakiś czas, bo już w przeszłości była moim kierownikeim, tyle że na odległość. jak na razie to wcale ze mną nie gada... ale mam to gdzieś. Na pewno się nie zaprzyjaźnimy. w ogóle to czuję, że dostała zjebkę od DYR za tak nagłe mnie przenieisienie ....niewykluczone, ze powrócę tam gdzie byłam, mam taką nadzieję :)

No obyś wróciła na stare śmiecie, bo... tam masz dostęp do netu ;) Ja u siebie w pracy nawet komputera nie mam, zresztą nie wyobrażam sobie po co on miałby mi być potrzebny w tym, co robię ;) Teraz przygotowuje zajęcia na jutro, później kąpiel, poczytać i spać. I cały dzień zleciał :(

Bialo czana ja to nie pisze bo w sumie za bardzo nie mam o czym pisac:( u Was cigle cos sie dzieje wiec sobie podczytje[mam nawet ten topick w ulubionych] mam nadzieje, ze nei dacie sie tym pomaanczom i innym czarnym charakterom anonimowym to Wasz topick Wy go tworzycie wiec nie poddawajacie sie i piszciedalej a wpisy tamtych mozecie nawet zglosic na smietnik i usuna ! Gosia jestem niesamowicie ciekawa na czym polega Twoja praca:) pewnie jest b. ciekawa:) ja tez szukam pracy bo za tydz bede bezrobotna ponownie:P

Setunia - my tu również piszemny o szarej codzienności, o tym, że nic nowego, więc śmiało się udzielaj :) ja juz po kąpieli :D

Biala oki pstaram sie wiec tu udzielac:) ja ciagle przed kapiela

Ja tez przed kąpielą, ale już po przygotowaniu się na jutro ;) Teraz herbatka i Kryminalne zagadki :) Setunia, zapomniałaś o nas Waćpanna :P Kara jakaś będzie ;)

\"Boję się jutra. Jakie upokorzenia przyjdzie jeszcze znieść? Z jaką samotnością się zmierzyć? Czy \"jutro\" będzie gorsze niż \"dzisiaj\"? albo czy będzie lepsze? Kolejne złudzenia znów nie chcą dotknąć prawdy. Kiedy dla nikogo się nie liczysz Kiedy codzienność jest tak smutna i zła, rzeczywistość szara i bez wyrazu, a perspektywa przyszłości cię przytłacza. Kiedy życie przelatuje obok ciebie, a ty mimo rozpaczliwych prób w żaden sposób nie możesz go pochwycić. Kiedy wszystko się wali, a nic nie chce poukładać. Kiedy wystarczy chwila, żeby cały świat przestał istnieć i wszystko straciło sens (sens - czyli coś, czego nigdy nie było). Kiedy wszystkie marzenia okazują się fikcją, bo kolejny deszcz niepowodzeń uświadamia ci, że żadne z nich nie ma prawa się spełnić i kiedy dokładnie wiesz co będzie dalej. Kiedy zamiast żyć - przeżywasz Kiedy wszystkim wokół jest wszystko jedno, czy jesteś, czy cię nie ma. Kiedy żadne czułe spojrzenie nie spotka się z twoim gdy rzucasz rozpaczliwe wezwania SOS, które spadają ci na nos, bo nikt nie chce ich pochwycić. Kiedy wciąż przed kimś grasz udając, że jakoś się trzymasz, podczas gdy tak naprawdę dawno się rozsypałeś. Kiedy czujesz się tak, że lepiej byłoby już nic nie czuć. Kiedy nie ma się na czym oprzeć... Wtedy wzbiera rozpacz, która cię pochłania. Przy każdym niepowodzeniu, przy każdym upokorzeniu, pustce... Kolejna kropla rozpaczy dołącza do pozostałych by cię zatopić. Toniesz. Dlaczego tak trudno jest zrobić coś, co dla innych mogłoby wydawać się najprostsze? Dlaczego gdy przestaję oddychać po chwili jakiś odruch, nad którym nie panuję każe mi nabrać powietrza? Dlaczego życie jest chwilami (chwilami?) takie podłe i uporczywe? Dlaczego tak trudno jest zrobić sobie miejsce na ziemi i dlaczego mnie się to nie udaje? Dlaczego potrzebuję czuć, że jestem kochany i dlaczego tego nie czuję? Tak trudno jest żyć, gdy nikogo nie razi twoja nieobecność! Gdy nie ma już marzeń, postanowień, ideałów, wiary, młodości, nadziei, celów, szczęścia, miłości, prawdy... Nie ma nic. Jest tylko szara pusta, dziura zamiast serca. Kolejny dzień do przeżycia - wyzwanie, które ma wymiar wyroku. Kolejna wiosna, chociaż wcale na nią nie czekałeś... Gdy ktoś utracił nadzieję zwykle nie dba o resztę. Niech zgaśnie słońce i nie będzie jutra. Żeby już więcej nie bolało...\" autor nieznany Przepiękny... acz smutny...

Dobrej nocy Jutro zawitam dopiero późnym wieczorem, więc piszcie dużo, by było co czytać ;) Biała, Cadra - dziękuję za maile - odpiszę jak najszybciej ;)

Gosiaczkowa to musi być niezły bazyl :D

hej hej...tu Amelka-Elka z tej strony...Gosia.. poczytała ja sobie i stwierdzam że....ojj smutne smutne ale niestety prawdziwe..a tak apropo meila...czy Ty mojego w ogóle dostałaś?...Setunia Coldplay ....a w szczególności ten kawałek własnie..jest boski...Gosia a TY już pracujesz normalnie..tak? bo niby czytałam wszystkie wpisy, ale chyba nic na temat pracy nie doczytałam..Chcę tak jak Biala nie być już singielką i móc gotować różne zupy...nawet jesli czasami się nie udają :)..Sipp a jak samopoczucie?..choróbsko zostało odparte już na dobre?..wiecie co...jestem na etapie zapuszczania włosów.....i powiem Wam , ze lekko nie jest :)...to tak apropo tych zupek , zdrowia Sipp i reszty..hehe :).....ściskam wszystkie ! :)

przerwe mam dopiero teraz, bo najpierw z ludzmi od plytek, pozniej mnie mama wylapala, bym jej pomogla i tak mi zeszlo az do teraz. gos-- smsik mnie powiadomil:) al do mnie nie napisalas zeby mi powiedzec co sie podzialo czego nei chcialas na forum pisac:( buuuu :( ogolnie zaczynam stwierdzac, ze jak nie zaczniemy ignorowac wpisow ktore nas draznia, to albo przestaniemy w ogole pisac na topiku, alno bedziemy sie tam tylko informowac o tym, ze wyslalysmy maila do tej i tej osoby, a wtedy reszta bedzie sie czula malo przyjemnie... kolorowych wszystkim zycze