Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

A ja się w końcu słonca doczekałam:) Dziś od rana wakacyjna pogoda,byliśmy na plaży...oczywiście wszędzie dzikie tłumy, ale i tak odpoczywam baaaaardzo:D Biała, też Ci życzę żeby było jak Ty chcesz...myślę że po 3 dniach już spokojnie możesz test zrobić...nawet można zrobić w dniu oczekiwanej @ Kasiunia, Sipp,Goś 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zakupiłam test ....podobno dokładność do 99,9 więc jutro z rana CHWILA PRAWDY Gosiaczkowa ❤️ zmuś się do napisania @ do nas, nie musi być ładny i składny...po prostu napisz co w Tobie siedzi. Kobieto! przez te lata znajomości z Kafe stałaś się nam bliska....i interesuje nas to co przeżywasz. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc dziewczyny,ja już padam na nos:) jeszcze drink i spać...opaliłam się w jakieś dziwne łaty...pocieszam się że to się jeszcze wyrówna...na razie jest dziwnie :) Biała napisz jutro jak będziesz po teście... Goś,koniecznie napisz @ co i jak!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała??? czemu milczysz? niepodobne to do Ciebie... deszcz mnie wygonił z plaży :( zdążyłam się tylko przejść kawałek i trochę posiedzieć... Kasiunia, Sipp,Goś 👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma mnie, bo mam inwigilację informatyczną ;( co do testu, możecie gratulować :D dwie grube krechy, nie budzące wątpliwości ;) Wygląda na to że będę mamą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ranyyyyy Biała :D a to nowina!!!gratuluje gratuluje gratuluje :D a jak W zareagował? wie już, czy jeszcze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała - gratulacje!!! Można powiedzieć układ idealny :) Ja byłam dziś u lekarza. Ustaliłyśmy z panią doktor, że najpierw udam się na urlop, a później zobaczymy. Może to po prostu przemęczenie maksymalne. Nie zmienia to jednak faktu, że mi wciąż totalnie wszystko jedno... I jeszcze telefon mi się dosłownie rozpadł w dłoniach :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! gos-- tak sie wlasnie zastanawialam czemu nie odpowiaasz na smsy i nie odbierasz telefonu, teraz mam juz przynajmniej jasnosc w temacie. daj mi znacz kiedy i o ktorej przyjezdzasz do nas cobysmy jakos sie poustalali kto Cie odbieze, bo ja prawdopodobnie bede musiala troszke jednak w weekend popracowac, ale wszystko uda nam sie jakos poukladac by bylo dobdzie dobdzie:) my Ci troche podreperujemy stan psychiczny, a jak bedzie trzeba to N wysle na noc do rodzicow i bedziemy mogly pogadac do bialego rana a wtedy na pewno wszystko wyda sie mniej szaro bure i ponure. biala-- daj znac jak W przyjal wiesc, ze bedzie tatusiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gośia - trzym się! Też pofatygowałam się z smsem.... ;) przed weekendem mój W stwierdził: "okres powinnaś chyba już dostać" ...ja na to "daj spokój, dostanę....w piątek będzie jak nic" Tak więc jak spóźniał mi się kolejny dzień, to bardziej docierało do nas że ciąża jest nie tyle możliwa, co pewna. Test praktycznie robiliśmy razem, jako potwierdzenie naszych przypuszczeń ;) W. stwierdził, że czułby się rozczarowany gdyby wynik testu był inny :) Oboje się cieszymy ;) Teraz tylko obawy czy w podróż poślubną nie ma przeciwskazań jechać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala-- a mam takie pytanko niedyskretne, zabezpieczaliscie sie, czy niekoniecznie? bo mnie N meczy cobym odstawila tab, ale jakos przed slubem mi sie to nie widzi. a wiem, ze po odstawieniu normalna plodnosc moze nawet do 2 lat powracac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sipp - tabletek nie brałam nigdy w życiu....tak się moje życie seksualne układało, że nie było takiej potrzeby. Przed ślubem zabezpieczaliśmy sie prezerwatywą ....a PO to już wiesz :D na legalu.... BEZ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....mimo to, nie myślałam, że tak za pierwszym strzałem zajdę w ciążę..... Niektóre kobiety starają się taaaaak długo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała, naprawdę nie powinnaś marudzić :) Ja wiem, że to hormony :) Moja koleżanka stara się o dziecko 6 lat. Miesiąc w miesiąc. To nie jest przyjemność tylko ciężka praca. Już 2 razy się rozstawali, bo jednak te wszystkie negatywne emocje rozwalają związek. Ja musiałam wrócić do pracy. I tyle mam z urlopu. W weekend też pracuję :( Piszemy projekt. Do dupy z tym wszystkim. Niby plus taki, że jak projekt przejdzie, to mam pewną pracę na dwa lata, ale... ja naprawdę potrzebuję wolnego!!! Wszystkie moje plany poszły się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gos-- wspolczuje. no ale bede trzymala kciuki by projekt przeszedl. rozumiem, ze w takim razie musimy sie umowic na jakis inny termin naszego spotkania. no ale co sie odwlecze to nie uciecze. cos wymyslimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkowa - absolutnie nie marudzę!!!!! Bałam się jak cholera takiego wieloletniego starania!!! więc fajowo, że tak nam się udało ;) Fakt, że jednak czujemy się zaskoczeni :) ale sympatycznie ;) Teraz to tylko tzrymać kciuki, żeby wszystko było dobrze.... Gosiaczkowa - bardzo współczuję, że Twoje plany wzięły w łeb :( tym bardziej, że odpoczynek i relaks Ci potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę teraz i czekam na szefową. Koleżanka też jest wściekła, bo miałyśmy jechać razem. Później planowałam też tydzień w Hiszpanii i... lipa... Aż chce się wyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gośka - ale przecież urlop Ci się należy! to kiedy będziesz mogła go wziąć? ja to bym chyba nie podarowała tego wyjazdu do Hiszpani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała, w Hiszpanii ma koleżankę, więc to bez różnicy kiedy pojadę. Wyjazdu zorganizowanego bym nie darowała. Wracam dziś do domu, zmęczona strasznie, taszczę jakieś segregatory, ledwo idę i spotykam koleżankę. Nie widziałyśmy się od listopada. Zawsze uważałam ją za bliską sobie osobę, ale odkąd pojawił się ukochany - kontakt zdechł. W sumie rozumiem - naturalna kolej rzeczy, znajomości się rozluźniają, kobiety w związkach wolą towarzystwo sobie podobnych, ale... Naiwnie myślałam, iż nam się uda. Jak się okazało, nie spotkałyśmy się przypadkiem. Szła wręczyć mi zaproszenie na ślub. Ślub za 2 tygodnie... I zrobiło mi się strasznie przykro, że nawet nie znalazła chwili, by powiedzieć, że się zaręczyła. Termin ślubu też raczej ustala się kilka miesięcy wcześniej... A może jestem przerważliwiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×