Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *samotna*

Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Polecane posty

No wiesz Mira!!!! Kopas w dupas Ci sprzedam za takie gadanie!!!! To ja się na spotkanie nastawiłam, a Tyś myślała, że chce się wycofać??? To ja myślałam, że Ty się rozmyśliłaś :) Pomyślały dwie baby i jak zwykle galimatias wyszedł :):):) Ola - fajną tą pracę masz :) DNA :) A jaki temat doktoratu? Postaram się chociaż w połowie zrozumieć :) A Twój były też robi doktorat w podobnej dziedzinie? Biała - poproszę przepisik na karkóweczkę :) Za tydzień przylatuje do mnie koleżanka z Hiszpanii i zapragnęła polskiego obiadu :) A może znasz na żeberka w kapuście? Ty takie cuda kulinarne robisz, to podziel się wiedzą i doświadczeniem z mniej zdolną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia znam przepis na oba dania :) Oba są proste i nie wymagające specjalnych umiejętności kulinarnych :D Karkówkę z cebulą robię tak: Karkówkę kroję w plastry, takie mniej więcej po centymetrze grubości, przyprawiam przyprawą do karkówki (np. z kamisa) trochę pieprzem, wedetą (jak raz przyprawiłam tylko przyprawą do karkówki to było trzeba dosalać i dopieprzać). Zostawiam na jakiś czas, czasem nawet na noc w lodówce. Plastry karkówki smaruję musztardą i układam w brytfance przekładając plastrami cebuli. Wstawiam do piekarnika na minimum godzinę Trzeba potem sprawdzić czy już miękkie jest mięso czy jeszcze trochę ma posiedzieć. I już! Danie gotowe. A żeberka w kapuście, to też robię w brytfance (znaczy w naczyniu żaroodpornym - jak zwał tak zwał) Przyprawione żeberka (też często na noc obsypuję przyprawami) obtaczam w mące i podsmażam na patelni. Wrzucam do naczynia żaroodpornego. Na to wrzucam kapustę kiszoną (im bardziej kwaśna tym danie smaczniejsze, bo ja lubię wyraźne smaki ;)) Dolewam szklankę wody, ewentualnie pół zależy czy kapusta ma w sobie dużo soku. Do piekarnika …po godzinie (czasem deczko dłużej) danie palce lizać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany Biała!!!! Mam ślinotok do pięt :) Zwłaszcza na ta karkówkę :D A jem zupke chińską nędzną :P Dziękuję ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, nie będe Cię katowac moim tematem :) jak mówię moim znajomym o czym mam pisac to pytają czy ich przypadkiem nie obrazam :) heheh...znaczy sie taki \"zrozumialy\" ten moj temat :) a jeśli chodzi o byłego...to on juz doktorat ma! teraz siedzi nad habilitacja. Uffffffff... Biala, ja podobnie robię karkówkę! :) w ogóle smarowanie musztardą mięsa to świetny pomysł...piersi z kurczaka posmarowane musztardą a potem podsmazone na przykład z warzywami tez są pycha. no i głodna sie zrobiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczkowa - :D Biała, no normalnie wstyd mi się zrobiło. Prawie poczułam zapach tej karkóweczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jakoś tak swobodnie rzuciłaś tymi przepisami jak z rękawa. A mnie naprawdę daleko do takich kulinarnych akrobacji. Dzień dobry dziewczyny! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to mówią - szukanie pracy to praca na pełen etat :) A przy okazji można zajrzeć do moich ulubionych Kafeterianek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki mnie troche nie bylo, bo jakos mialam zajecia troszke w domu. do tego odwiedzilam fryziera, ktory mial swoja wizje na moje wlosy i znowu mnie obciachala tak, ze boje sie umyc glowe i zobaczyc jak sie bedzie grzywka ukladala w kreconych... no ale podobno ma sie wszystko lepiej ukladac. polazlam tez na solarium coby nie byc blada jak smierc, bo strasznie jestem biala. a wesele mam 12 kwietnia wiec wypadaloby nie straszyc bialoscia. wczoraj sobie sukienke kupilam na to wesele, bialo- czarna, w kolanko, taka jak ja to mowie uczniowska, chociaz do szkoly to ja bym w niej nie poszla;) widzialam ze o doktoratach pisalyscie, mnie tez zaproponowali doktorat, ale jakos nie moge sie zdecydowac, bo mozna powiedziec, przeuczona jestem i juz mi sie normalnie nie chce, ale w domu tez mowia bym poszla, ale jeszcze mnie nei przekonali. a ex jakby sie dowiedzial, ze poszlam na doktorat to by sie chyba zalamal, bo on zrezygnowal i nie poszedl, w sumie to cala wine na mnie zrzucil, ze nie poszedl, ze niby ja jestem winna tej decyzji... gosia-- bedzie dobrze wszystko, bo laski nie robi i dobrze byc musi:) dla wszystkich 👄 i 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc znowu. Dzisiaj są 10 urodziny mojego psa - wiecznego szczeniaka! Poza tym dzisiaj kolejne gwoździe do trumny w pracy - tylko mnie to utwierdza w przekonaniu, że na mnie już pora i absolutnie chcę zmienić pracę. Tylko że u mnie zawsze droga od \"chcieć\" do \"móc\" dłuuuuga. Przyszły tydzień będzie sądny. A jeśli nic z tego, no to ojej, będę szukać dalej. W tej kwestii jestem jednym wielkim optymizmem na dwóch nogach. Gosiaczkowa - mam nadzieję, że Ty też. Biała - to jedna z moich przyjemności w życiu - poranna kawa o świcie przy komputerze, i przy kafe oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sippel ❤️ A gdzie masz to weselicho?:) Bo mi też się kroi na ten sam termin :D ale jakos chęci u mnie brak, by iść... Mirra - 🌼 Dobrze, że masz optymizm. Mnie mój dzis opuścił :( Powód? Wróciło przeziębienie :(:( Kicham, prycham i katarzę ::( Co za życie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia - dzięki :D. No co Ty, idź koniecznie. Wiesz jak to bywa, jak się nie chce gdzieś pójść to potem zwykle okazuje się że było super. Może i tym razem? Dużo zdrowia Ci życzę. Grzaniec i do łóżka! Trzeba cholerstwo krótko i za mordę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirra - po pierwsze to daleka rodzina :) a po drugie - nie mam z kim :( Ale w sumie mogę się zdecydować w ostatniej chwili nawet, bo kieckę mam z wesela brata :) Oj grzańca bym się napiła.... :) Mogę zadać osobiste pytanie?:) Jaką dzielnicę zamieszkujesz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oluś - ja bym jednak poprosiła ten temat Twojego doktoratu :) Uznam odgórnie, że mnie nie obrażasz ;) Nie wiem, czemu, ale fascynuja mnie tematy z dziedzin, na których zupełnie się nie znam :) A w ogóle odnośnie pitraszenia podam Wam najprostszy przepis świata na najpyszniesze udka kurczakowe. Udka, szklanka ketchupu, pół szklanki musztardy. Udka osolić, opieprzyć i na patelnię. Podsmazyć z każdej strony po 6-7 min. Musztardę wymieszać z ketchupem. Podsmażone udka przełożyć do naczynia żaroodpornego, posmarować ketchupowo-musztardową breją i do piekarnika. Po 15 min obrócić, pomazać i dalej na 15 min. Można jeść na ciepło, ale prawdziwie pyszne są następnego dnia zimne z lodówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz zaczniesz do mnie mówić "kadzidło" albo "złoto" :D. Mieszkam na Bałutach. Tych nowszych i spokojniejszych. Z tym weselem to bardzo Cię rozumiem. Też miałabym pewnie dylemat i zero chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złotko ;) A ta Mirra pewnie mi się wzięła stąd, że dziś zanim zaniemogłam, byłam na zakupach i oglądałam krem Powitanie z Afryką i on miał w swym składzie mirrę :) Niestety, wygładzacz zmarszczek AA nie daje sobie rady z moimi licami ;) Ja rodowita Widzewianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój szwagier jest fanem Widzewa - często jeździ na mecze do Łodzi. Może któregoś razu z nim się zabiorę ;) On na meczyk a ja z Wami na piwko :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, Sippel - to w jakim terminie macie to wesele?? bo jakoś nie doczytałam :O Mnie się kroi w czerwcu. jestem już zaproszona .... o partnerze pomyślę pod koniec maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzew cienko przędzie ostatnio. Ale przyjeżdżaj Biała, przyjeżdżaj. Matko, ja chyba nie miałabym kogo zaprosić, tzn. faceta do pary. Albo żonaci, albo tacy, z którymi ja nie chciałabym pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 kwietnia :) Później mam w maju - brata ciotecznego, a później w czerwcu koleżanki - ale na szczęście sam ślub. I z kim ja pójdę????!!!! Na piłce nożnej nie znam sie zupełnie i wyniki Widzewa ani mnie ziębią, ani parzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty Biała po prostu następnym razem zabieraj się razem z kibicami :) Już my sie z Mirą Tobą zaopiekujemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia-- ja mam tu u siebie w miescie, partnera jak na razie tez brak, ale na sile szukac nie bede. wlasnie sie lekko scielam z ojcem, bop stwierdzil, ze sie nei obronilam, ze mi w to nie wierzy. no jakbym kur.wa mogla, to bym mu powiedziala cos w tym temacie, ale jak na razie chce mieszkac we wzglednej zgodzie... du.pek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×