poradzcie CO ZROBIĆ BY NIE SPAĆ

Nie nadajesz się na te studia. Po co sobie psuć zdrowie i nerwy skoro wyraźnie sobie nie radzisz. Zostaw miejsce zdolniejszym.

z konserwacji zabytków to 3 małe projekty , wyglada na to , że zaległe z semestru , które już dawno powinny być gotowe, referaty to referaty a nie projekty, biznesplany i harmonogramy to tylko przypisek do projektu , kosztorys to tez nie projekt, a poza tym od kiedy to projektowanie podstawowe , przedmiot z pierwszego roku , robi się jednoczesnie z normalnym projektem np. z konserwacji ? No ale skoro tak masz , to masz

projektowanie podstawowe jest przez 4 lata na kazdym semestrze, zmienia sie tylko zakres projektu... Dziekuje juz za podsumowanie, jednak dla mnie wycofanie zwrotu 'kilkanascie' niczego nie zmienia. Niech bedzie, jest mniej. Ale czy to cos zmienia...Co trzeba zrobic, zrobie. Chcialam tylko nie spac. Przerazajace jest podejscie niektorych osob na tym forum...ze studiami radze sobie swietnie. Sa moja pasja. Praca w zawodzie takze. Niektore sesje sa lekkie....inne duzo ciezsze poprzez zakres projektow. Boli mnie tylko, ze osoby ktore zupelnie mnie nie znaja, w dosc latwy sposob rania, mowiac, oceniajac moje zdolnosci odn tych studiow. ...no ale przeciez to tylko kafateria...

aha...uciekam juz...ale zanim znikne, chcialabym by nikt sobie nie myslal ze projekty s ajakies zalegle...wsyztsko jest aktualne...nigdy nie mialam nic w plecy.

Hej, nie tłumacz się...ludzie maja problemy i wyzywają się na forum. Powodzenia;)

ja nic nie zarzucam , tylko podejrzewam - jak sie okazuje - słusznie - że nie ma tych projektów wcale kilkanascie; to wszystko; całe studia się naprzebywałam z osobemi , ktore opowiadały , jak to mają ciężko i ile to maja projektów , a nie mialy ich więcej niż wszyscy pozostali studenci; a studia architektoniczne wcale nie sa cieższe niz inne - tylko inny rodzaj pracy

ja chciałem studiować geografie ale oblałem wstępny,bo na pytanie co to jest mars,odpowiedziałem ze batonik :o

no właśnie - i dlatego poszlam na architekturę

a dziś to ja z kolei spac nie bede :)

heh :) mam ten sam problem.. ja sypiam od ok miesiaca po 3-4 godziny, i do polowy lutego tak bedzie.. u mnie wszyscy nagle sie rzuclili zeby wydawac projekty i robic kolosy, plus obrony tych projektów plus praca doswiadczalna do magisterki.. no ale co zrobic- takie zycie.. wiem kiedy dopada mnie kryzys.. na ten czas zawsze wlaczam na kwadrns glosno ulubioną muzykę i sie odstresowuję.. czasem poddrygam soibie, potancze..;) kawkę kolejną- kryzys przechodzi i jestem jakbym wstala rano.. kolejny kryzys mam przed 5 rano.. wtedy- piję coś pobudzającego.. (tonik z cytryną i lodem np) robię przysiady, otwieram okno szeroko albo biorę zimny prysznic.. jeśli juz zupełnie nic nie pomaga- podpieram się środkami mniej dozwolonymi o których tu nie napiszę, bo zostanę zbesztana a studiuję na dwóch kieunkach na pw.. i projektów teraz- wyjątkowo duzo i zaliczen.. pozdrawiam

właśnie 1- i mam kryzys, muza głośno leci, kawka sie parzy, a w czasie przerwy- zaglądam na kafe :)

więcej godzin... i mam wszystko (odpukać bo jeszcze wszystkiego nie zaliczyłam) a jestem na medycynie

i mam wszysto na razie pozaliczane

ale czy ktos mowil ze bedzie latwo ?? idac tam chyba zdawalas sobie sprawe ze bedzie ciezko?! lajf is brutal jak to mowia! trzeba sie zebrac w sobie i dac rade bo jesli sie chce to mozna wszystko !! zycze wytrwalosci:) pozdrawiam:)

Ja nad projektami nie zasypiałem bo uzywałem specyfiku dostępnego w aptece-Glukof się to nazywało i było połączeniem glukozy i kofeiny. Ehhhh studenckie nocne maratony projektowe:)

No nikt nie mowil ze bedzie latwo. Racja. 1 zadanie - jakie to te niedozwolone srodki?

rozumiem łączę się w bólu pozdrawiam a nie zasypiam bo klikanie w CADzie potrafi być niezłą rozrywką o 4 nad ranem:P

Tak....archicadzik, art-lantis....i człowiekowi nic wiecej do szczescia nie trzaba. Nie zaleznie od pory dnia...:)