jak to jest?

nie chodzi o to ,żeby znajomej teraz z tego powodu "dosrywać" na kafeterii, bo mleko się rozlało i tyle..ale chodzi o pewne zasady w życiu, dekalog..może ktoś kto tak będzie chciał nieuczciwie postąpić zastanowi się, że takim zachowaniem krzywdzi z premedytacją innych i że takie zachowanie wcale nie jest powszechnie akceptowane jak by się to mogło wydawać..

hmmm...............nie kradne, nie kradlam. wedlug prawa polskiego nalezalo mi sie!!!! tzn ze jak ciezko przechodze ciaze to mam siedziec na wychowawczym a nie moge isc na zwolnienie lekarskie??? tak - pieniadze byly glownym motywatorem zmiany wychowawczego na zwolnienie Ale zwolnienienia lekarskiego nie bralam bezpodstawnie!!! zaraz ktos napisze ze to norma ze ciezarne ida na l4 Zobaczcie jakie lato bylo w tym roku. dolozcie do tego kilkanaskg wiecej i mozliwe dolegliwosci z tym zwiazane NIE ZLAMALAM PRAWA!!!!!!!!!

dzieciaka nakarmic czy byc uczciwa to wybierze co?

ja tam ciebie popieram:D

ja tez popieram znajoma :)

Jeszcze trochę i dojdzie do tego że kobieta będzie musiała się pracodawcy tłumaczyć z tego że w ciążę zaszła, albo z tego że planuje mieć kolejne dziecko....co to pracodawcę ochodzi ? w końcu pracodawca z pracownikiem się nie konsultuje gdy chce go zwolnić.....

gdyby wszyscy mieli zasady morlane to w Polsce nie byloby takiej biedy jaka jest teraz i kazda rodzina gdyby tylko i kiedy tylko chciala powiekszalaby ja....

\"odczepie sie od baby bo zaraz zjedzie przy kompie z nerwow czytajac te wasze\"moralizatorskie\" posty a co wy tak bez winy zupelnie jestescie?? ty tez brick taki szlachetny diamencik??srata tata i tyle\" Nie jestem idealny -to jasne. Mam jednak pewien światopogląd, zasady i pojęcie honoru. Ja nie \" czepiam się baby\" - ja tylko wygłaszam opinię o pewnym sposobie myślenia. To wszystko. Znajoma nie złamała prawa. Ona tylko skorzystała z okazji - jej wybór, jej prawo... Tak jak moim prawem jest pisać co o tym sądzę. Nikogo przy tym nie obrażam.

Poza tym wszystko związane z ulopem macierzyńskim i wychowawczym jest obwarowane przepisami, znajoma tylko się ich trzymała, nie zrobiła nic przeciwko przepisom, a że są sformułowane w taki sposób że należy spełnić określone warunki by przedłużyć urlop wychowawczy, no to się do niech dostosowała zresztą chyba planowanie jednej ciąży po drugiej nie jest chyba przestępstwem, skoro nawet kodeks pracy przewiduje taką ewentualność....

No proszę jacy wzorowi obywatele na tym kafe siedzą. Nie mam zwyczaju komentowania wypowiedzi i krytyk pod adresem innych forumowiczów ale w tym przypadku nie da się czytać obojętnie tego co piszecie. JeślI znajoma zaszła w ciążę i należą jej się z tego tytułu pieniądze typu wypłata świadczeń z ZUS to dlaczego ma z nich nie korzystać? Jeśli pracowała to z jej poborów były odprowadzane składki na ubezpieczenie, a teraz kiedy może wreszcie skorzystać z przywilejów z tego tytułu nazywana jest oszustką? To dopiero jest durne w waszym podejściu do tematu. Przecież ona nie dostaje tych świadczeń dla tego, że wy na nią płacicie składki, tylko dla tego, że sama pracowała i składki były odprowadzane. Jeśli natomiast chodzi o marnotrawienie pieniędzy ubezpieczonych to wystarczy spojrzeć na inwestowane miliony na nowe gmachy ZUS, a nie czepiać się kobiety, która chciała mieć środki do wychowywania swojego dziecka. Pozdrawiam.

I jeszcze jedno a propos korzystania z okazji....ilu pracodawców korzysta z luk w przepisach i notorycznie zatrudnia pracowników na "okres próbny" tylko po to by po zakończeniu okresu próbnego wymienić ich na świeże mięsko, i to jest fair ? Pewnie dla pracodawcy jest bardziej opłacalne zatrudnić kolejnego jelenia na tzw. "okres próbny" po obniżonej stawce obiecując podwyżkę po okresie próbnym niż przedłużyć potem umowę i dać wiecej kasy....

I ci pracodawcy są nieuczciwi postępując w tn sposób. Kropka. Co ma jedno do drugiego?

To ja tez tak od \"tyłka strony\"zapytam ..... Czy Znajoma mimo złego samopoczucia miała pracowac,tylko dltego,aby nie skorzystac ze zwolnienia,któe Jej sie nalezało prawnie ? Tylko dlatego,zeby \"ktos\"nie zarzucił Jej naciagania ....!! Ludzi !!Po to odprowadzali Jej skladki na ZUS,zeby mogla z tego w danej chwilii skorzystac !! A wy Jej oszustwo zarzucacie ??? :O:O:O:O:O:O:O:O

margolcia 1 jak najbardziej popieram twoja wypowiedz :) znajoma robila to do czego miala jak najbardziej prawo...

brick obrazac nie obrazasz ale upierdliwy jestes ot co szczegolnie z wyjezdzaniem z tym swoim honorem kobieta nie jestes w ciazy nie bedziesz wiec racz sie laskawie nie wypowiadac co ma zrobic kobieta w ciazy z drugim dzieckiem pracujaca w upalne lato anno domini 2006

nie wszyscy to szumowiny, ale wiekszosc i tutaj nikt niczego nie zmien, nawet jalk sie zmienia przepisy itp...

Nie twierdzę, że miała pracować. Niefajne było jedynie pisanie podania o powrót do pracy tylko po to, by wysłać zwolnienie lekarskie. Dobra - kończe z tą swoją upierdliwością - czas zarobić na składkę ZUS ;) Pozdrawiam wszystkich

czyli trzeba tak dla \"picu\" wrócić do pracy a nie da się bez powrotu dostać macierzyńskeigo?

http://www.solidarnosc-swietokrzyska.pl/tygArchiw/Nr%20492/PORADY%20PRAWNE%20492.htm

dzięki

To jest straszne co czytam, czasami myślę o tym że dla kobiet byłoby chyba poniekąd lepiej gdyby dzieci przynosił bocian. Może wtedy nie byłyby posądzane, że zachodzą w ciąże nie po to bo czują instynkt macierzyński tylko żeby naciągnąć \"biednego\" pracodawcę. Ja też czegoś takiego doświadczyłam... Pracowałam u pewnej pani trzy lata zanim zaszłam w ciąże, byłam poprostu od wszystkiego, od sekretarki po sprzątaczkę. Ona z wielką łaską dała mi umowę na pełen etat ale na najmiejszą stawkę (do ręki więcej) bo jak powiedziała nie chce ponosić za mnie kosztów :O Pracowałam w drukarni, w momencie zajścia w ciąże nie mogłam dalej przebywać w tych warunkach, ale szefowa wymyśliła, że zamiast wykonywania dotychczasowych obowiązków mogę np. umyć okna. A miała możliwość przeniesienia mnie, nie wiem czemu tego nie zrobiła. Wybłagałam od lekarza zwolnienie na całe 9 miesięcy, powiedziałam że nie wezmę na siebie odpowiedzialności i nie będę świadomie pracować wśród rozpuszczalników, farb i innych chemikaliów. Dodam tylko, że chciałam pracować ale nie za cenę zdrowia mojego dziecka. Najbardziej przykry jest fakt że moim szefem była kobieta, matka trójki dzieci...

tylko ze znajoma wcale nie pracowała -była przeciez na wychowawczym. Oszukała pracodawce celowo-dla kasy. litosci nie zsłaniajcie sie tu akurat ciaza, bo co innego jakby pracowała i poszła na zwolnienie. Ona nie pracowała-siedziała w domu i chciała po prosto wydebic pieniadze. Tyle. Prawo nasze jest ułomne. Ale krzyczenie na forom ,ze takie jest nasze prawo swiadczy o hipokryzji...

pracodawca wiedzial ze jestem w ciazy!!! Ulomny nie jest- zna prawo na zwolnienie moglam isc w 3 mc ciazy poszlam w 6 - dlatego ze potrzebowalam malego wsparcia finansowego- przeprowadzka itp......nie ukrywam ze pieniadze byly glownym motywatorem ale nie jedynym........... Zgadzam sie ze Polskie prawo jest \"lewe\". nie popieram naszych rzadow- no coz. wiele rzeczy mi sie nie podoba. ale korzystam ze swoich przyslugujacych na chwile obecna praw:)

ja mam wrażenie takie, że te które najwięcej krzyczą to same są pewnie nie w porządku...

dodam ze pracowalam w nfz- wiec w instytucji panstwowej. jakbym \"chciala\" ich okrasc to dawno bylabym w sadzie;)