Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zośka malutka

Czy też macie leniwych facetów

Polecane posty

Gość Zośka malutka

Nie wiem jak rozwiązać ten problem. Mój mąż jest poprostu wielkim leniem. Pracuje w domu (prze internet), co prawda jakieś pieniądze zarabia, ale nie jest to wyczerpująca praca. Zajmuje mu jakieś 2- 4 godzin w zależności od dnia. Generalnie wstaje o 11 i siada przy kompie, jak wracam z pracy to je obiad i idzie się zdrzemnąć, w trakcie jak ja krzątam się po domu on sobie leży albo siedzi przy kompie. Ja za to co dzień na 8 do pracy wracam koło 17, raz w tygodniu opiekuję się dzieckiem żeby dorobić w weekendy się uczę, oprócz tego jeśli chcę mieć w domu porządek sama muszę posprzątać albo stoczyć wojnę o to żeby mężulek się ruszył. Brak mi sił. Nie mówiąc o posiłkach, zakupach, praniu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvika
A przed ślubem też taki był? Rozmawiacie w ogóle na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zośka malutka
Przed ślubem też był leniuch, ale jak go o coś poprosiłam to na ogól zrobił. Teraz w odpowiedzi słyszę tylko wrzask. Próbuję rozmawiać, ale on sie wścieka. Sama nie wiem na co on liczy, na to że ja będę wszystko robić??? Obiecałam sobie, że jak wrócę do domu to spróbuję z nim pogadać i nie stracić cierpliwość. Dziś zrobił awanturę, że obudziłam go o 11 telefonem prosząc by zrobił zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvika
no to chciałoby się napisać: widziały gały co brały :) Tego faceta już nie zmienisz. Albo sam zrozumie że robi źle, albo będziesz się dalej męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :-) Zośka malutka, praca przed kompem jest lekka, miła i przyjemna owszem, ale do czasu. Jak wiesz, jeśli miałabyś pracę monotonną, taką jak pracownik przy taśmie na hali produkcyjnej, w pewnym momencie nastąpiłby przełom i Twój organizm zacząłby się przestawiać na wolniejsze obroty. Dotyczy to właśnie innych zajęć poza tzw. taśmą produkcyjną. Mózg po pewnym czasie nie jest w stanie sam z siebie działać szybciej. Czyli: Twój mąż może wcale nie być leniem, ponieważ praca na komputerze męczy i to bardzo. Powtarzając wciąż te same czynności w bezruchu powoduje, że jego organizmowi brak chęci do ruszenia się z miejsca. Długotrwałe patrzenie w ekran powoduje zmęczenie oczu i tym samym może doprowadzić do wad wzroku oraz wielu bólów głowy, a także senności. Prawdopodobnie dlatego Twój mąż tak długo śpi. Jego organizm przyzwyczaił się do tego i teraz trudno mu zmienić tryb życia, a to by było bardzo wskazane, byś mogła \"mieć męża z powrotem\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od siebie powiem Ci że sama zauważyłam jak bardzo dla mnie męcząca jest praca przy biurku, cały czas ta sama, czyli tzw. praca umysłowa. Niejedna osoba może się oburzać, że nie ma nic bardziej leniwego i \"odpoczynkowego\" niż praca umysłowa. Nic bardziej błędnego!!! Bardziej byłam zmęczona pracą przy biurku, niż kiedy w okresie budowy domu wykopałam 15-metrowej długości i 2-metrowej głębokości dół do kanału przerywając tylko na pół godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S M U T N A
dorotka zet ma racje,sama pracuje przy komputerze wiec wiem jakie to jest meczace tylko ze ja w przeciwienstwie do meza"zoski" zapitalam w domu,sprzatam,gotuje,robie pranie ,zajmuje sie dzieckie,chodze po zakupy i tp itd...wiec powiedziec mozna ze pracuje na 2 etaty a moj kochany lubu owszem pracuje ale z chwila gdy przejdzie przez prog domu staje sie tak zmeczony i leniwy ze palcem nie kiwnie,tylko zarcie,fotel,tv i lozko... tylko ze akurat w tym przypadku to ja go do tego przyzwyczailam ale ilez mozna? mam juz DOSC!!! swoj beznadziejny przypadek opisalam tu,wiec mozecie sobie poczytac... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3382200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S M U T N A
skopiujcie i wklejcie ten adres to sie otworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zelbstmord
No ale się przecież kochacie, Zośka Malutka, nieprawdaż? Co tam jakieś doomowe duperele... Ważna jest przecież właśnie miłość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S M U T N A
ale wlasnie przez takie"duperele" ta milosc zostaje odepchnieta na dalszy plan i przytloczona zalami i klotniami dlatego bardzo wazne so te duperele aby o nie sie nie spierac. wiekszosc zwiazkow tak naprawde nie ma wiekszych problemow a jednak sie rozstaja,nie przez prace,nie przez pieniadze,nie przez jakies powazne problemy a tylko wlasnie przez te duperele ktore wiecznie sa na pierwszym planie w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zelbstmord
Chyba się nie rozumiemy, Smutna :-) Skoro kobieta deklaruje wobec mężyzny miłość, to chyba stać ją na odrobinę poświęcenia? Co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donalddak
współczuję, wiem co czujesz, bo też mam męża lenia, z tą różnicą, że ja nie pracuję narazie zawodowo, bo zajmuję się dzieckiem. Ale też niekiedy mam wszystkiego dość i uciekłabym gdzie pieprz rośnie:(:( O cokolwiek poproszę widzę skwaszoną minę i wyrzut w oczach dlatego nie pali mi się jak narazie do pracy bo wiem z czym to by sie wiązało. Praca na 2 etaty. My kobiety jesteśmy biedne, ale swoją drogą same sobie zgotowałysmy ten los, albo gotujemy go dla przyszłych żon naszych synów wychowując ich na pasożytów i nierobów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie mam ...
takich problemów, więc tobie nic nie poradzę. Zawsze bylismy małżeństwem partnerskim i tak jest nam dobrze. U mnie nie ma takiej sytuacji, że mąż się wyleguje, a ja zapieprzam ... Mniej więcej jest tak, ja idąc z pracy robię zakupy, kto prędzej przyjdzie z pracy wstawia ziemniaki na obiad i odgrzewa to co poprzedniego dnia przygotowalam do jedzenia, potem razem jemy obiad z dziecmi, siedzimy przy stole, gadamy, gadamy ... jak bylo w szkole, w pracy, ....potem naczynia do zmywarki i kazdy robi to co ma do zrobienia ... Raz w tygodniu maz odkurza całe mieszkanie i sprząta łazienkę, jak robimy gruntowne porządki w domu to razem np. maż myje ramy od okiem ja szyby, ja myje drzwi mąz wyciera kurze z szaf ... Tak jest od samego poczatku do dzisiaj :-D Jeszcze tobie powiem, że mąż oprocz swojej pracy, dorabia ma wykłady do ktorych musi się przygotowac, chodzi na kurs angielskiego i musi sie uczyć w domu :-D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S M U T N A
Zelbstmord skoro mezczyzna deklaruje milosc kobiecie to jego tez powinno byc stac na poswiecenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona11111
widzialy galy co braly!!!!!!!!!!!!!!!!!trzeba bylo myslec przed slubem a nie po fakcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonimkohfg
No mój jest pracusiem ..Jak był chory i 2 dni w domu siedział to nie dało sie z nim wytrzymac > Jak złamał noge to po 3 dniach gips zdjał bo mu przeszkadzał....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizab
dziewcze ciesz się, że wogóle masz jakiegoś męża i że cię nie bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu ..........
nauczyłas go tak i teraz tak masz, pora zacząć stopniowo wprowadzać nowe zasady Ja nie moge narzekac , moj mąż to pracowity czlowiek, pracuje na 1 i 1/2 etatu i ma czas zeby pomagac w domu, nic nie jest mu ciężko zrobić :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×