Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzAAA

Która po odstawieniu tabsów przestała mieć problemy z grzybicą?

Polecane posty

Gość zuzAAA

hejka robie mala statystyke. sama wkrótce odstawiam , bo męczą mnie nawracające grzybice i w sumie 90% winy skłąaam na tabletki anty. Tymczasem zdania lekarzy sa podzielone, co do wpływu tych tabletek na te dolegliwości. Mam nadzieje ze jednak po odstawieniu bedzie lepiej. Plis piszcie czy po odstawieniu tabsów widzilyscie pod tym wzgledem pozytywna zmiane czy nie? jestem osobiście bardzo zainteresowana i w sumie ciekawa czy mam racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie odstawienie podzialalo b. pozytywnie, ale moze zwiazane jest z tym, ze teraz kochamy \"w gumce\" i po prostu nawzajem sie nie zarazamy. No i oczywiscie nawilzenie mi sie poprawilo i jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipp
hej! ja podczas brania tabletek mialam ciagle infekcje intymne! A zanim zaczelam je brac nie mialam ani jednej wiec mnie nikt nie przekona że tabletki nie mają z tym nic wspolnego. Po odstawieniu od 8 m-cy nie mialam żadnej grzybicy, a zabezpieczamy sie z mezem metodami naturalnymi wiec to nie prezerwatywa mnie chroni od infekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i zaczynam
ja nie mam z tym problemów ani przed tabletami ani w czasie ich stosowania, więc nie do końca się z wami zgodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabsy odstawilam 3 lata temu, ale jak zaczęłam je brać to zaraz pojawiały się grzybice :O jak jedną wyleczyłam to druga się napatoczyła... :O ale to zalezy od organizmu, jak ktoś jest podatny na coś takiego i ma przy jednych tabsach to zmiana na inne niestety mu nie pomoże. Po odstawieniu tabletek do tej pory mam spokój a nie stosujemy żadnego zabezpieczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrót
a mnie grzybice męczyły zanim zaczełam brać tabletki. biore 5mc i jak narazie odpukać. a wczesniej ciągle mnie łapało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzAAA
dzieki za opowiedzi. Pocieszyłyście mnie bardzo. Ja zanim zaczełam brać tabsy tez nigdy nie miałąm grzybic. Zaczeły mnie nawiedzać po jakich 2 latach brania tabletek , razem z innymi kolejno pojawiającymi sie skutkami ubocznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina22
mi sie wydaje ze to nie zalezy od tabletek pozatym grzybica lubi sie wracac czasem trzeba poprostu o to zadbac aby ja dokładnie wyleczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzAAA
no rozumiem, ale jeśli sie dokładnie wylecze ,a przychodzi okres a ja po okresie "od razu" znów to mam! leczenie sie od tego przynajmniej raz na miesiąc to juz chyba przedsada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemy z grzybicą
rozpoczecie współżycia zbiegło mi sie z braniem tabletek ale miałam faktycznie ciągle problem grzybicą i zapaleniami a teraz biore aby zajśc w ciąże różne tabletki i to samo tez wiecznie problemy a do tego jeszcze torbiele mi się pojawiły. Także coś w tym jest, skutki uboczne zawsze jakies muszą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy w życiu nie miałam grzybicy ani przed tabletkami ani w trakcie ich zazywania a zażywałam ponad 2 lata wiec z mojej perspektywy patrząc ja nie widzę związku jednego z drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hero
a ja widze ogromny i jasny związek, bo sama jestem tego przykladem i lepszego dowodu mi nie trzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hero ---> a może to po części zalezy od skłonności organizmu ? a nie tylko od tabletek ? choc może faktycznie łatwiej coś wtedy złapac ale ja nie łapałam nigdy więc nie mogę być obiektywna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodku
odstawiłąm i przez rok był spokój z grzybkiem!!! od razu!!! teraz mi sie zdażyło ale to chyba od choróbska, ciągłych infekcji i osłabienia organizmu. mam nadzieję że znowu na jakis rok bedzie spokój. moja lekarka i tak była zachwycona że przez 2 lata było tam czysto. szkoda tylko ze mi o tym nie powiedziała wczesniej.... znaczy sie o tym z etakwej grzybicy mozna dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hero
u mnie sytacja jest jasna,:) bralam tabsy długo i dlugi czas mialam silne infekcje, nie mowiąc juz jak spadla mi odpornośc lub bralam jeszcze antybiotyk. Od 8 m-cy nie biore (rzucialm po delikatnej sugestii, ze tabletki moga miec związek z tą przykrą dolegliwościa) i .. od 8 m-cy nie wiem co to za problem. Jestem przeszczesliwa. Te dziewczyny, ktore nie mają infekcji są prawdziwymi szczesciarami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hero ---> no to faktycznie u Ciebie związek tabletek z grzybicą jest niepodwarzalny ;) ;) a co do tego, ze mam szczęście to zdaję sobie sprawę :D gin mi nawet kiedyś powiedział, że dawno nie spotkał sie z takim przypadkiem , zeby młoda dziewczyna współżyjąca regularnie bez gumki nie miała ani raz w zyciu grzybka ;) tym bardziej, ze miałam kiedyś nadżerkę a one lubią współpracowac ze sobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzAAA
no ja doczytałam gdzieś,ze jak się bierze tabletki anty to , przez duże stężenie estrogenu , również w pochwie jest więcj punków uchywtu dla candida- przez to ,ze jest ponoć większ stężenie cukrów( nie wiem mozę estrogen rozkłąda sie do cukrów), a to powoduje warunki super sprzyjajace grzybicy. Oczywiscie, to im znacznie ułatwia , tak samo jak nadżerka lub wilgoć itd.teraz po pierwsze odstawiam tabletki a po drugie bede starala sie podnosić swoją odporność. Bo grzyby są wszędzie i nie o to chodzi zeby je wyeliminować, tylko ,zeby mieć w miarę jako taką odporność na nią.Ps- gdyby tabsy wogóle nie wpływały na kandydozy , to dlaczego na wszytkich ulotkach tych tabsów jest napisane jako częsty skutek uboczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
ja przestałam mieć prpblemy i z grzybem, i z innymi świnstwami po zmianie tabsów. biorę juz tanletki dobre kilka lat i nigdy nie miałam porblemów z grzybem, do czasu aż zaczęłam brać jeanine. (wcześniej brałam mercilon i harmonet) 8 miesiecy brania jeanine=8 miesiecy nieustannych wizyt u gina i tony leków. wreszcie zmieniłayśmy tabsy (na marvelon) i problemy ustały jak ręką odjął, teraz znowu widzę moją gine raz na pól roku na baradniu kontrolnym. wiec nie wydawajcie pochopnej oceny na podstawie jednego rodzaju tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hero
ja bralam 3 rodzaje- wszystkie 3 dzialaly na mnie podobnie:( A Yasmin najgorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
bo nowości są najgorsze :) żadne yasmin ani jeanine ani jakies inne cuda, tym bardziej nic scheringa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
a brałas jakieś z tych najsłabszych? (20 mikrogramowe?) bop moz e nie mozesz mieć mocnych, albo też musiałabyś mieć pigułki trójfazowe - na niektóre kobiety właśnie trójfazowe działają najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzAAA
a jak brałam Cilest , Diane, a problemy zaczely sie przy Yasmin. Czyli może rzeczyiście kwestią jest również rodzaj tabletki. Ale ja i tak juz je odstawiam. W kazdym razie dzięki za uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×