Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna_ona

nigdy nie będzie mi dane mieć męża

Polecane posty

Gość Smutna_ona

Chociaz zawsze marzyłam o tym, że wyjdę za mąż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łucja-o
dlaczego tak myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_ona
Po prostu jest tyle pięknych, onteligentnych kobieta, a ja jestem zwyczajna, przeciętna i nie mam nic do zaoferowania mężczyźnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
a ja jestem piękna, inteligentna i mam tyle do zaoferowania. I teżnie dane mi będize mieć męża.... Ot, los swoimi drogami chodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tylko
nawet nie chce meza, tylko chce miec kogos, tego kogos:( kto mnie bedzie kochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie jest nieprzewidywalne
zatem wszystko moze sie zdarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
no dobra, jakaś super piękna nie jestem:P, bo każdy ma gust własny, ale nie mogę doczepić się u siebie niczego. Więc widzisz, to chyba nie od tego zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_ona
Ja niby mam kogoś, ale ten ktoś w ogóle się o mnie nie stara, nie adoruje, nie poświęca mi czasu. Najwidoczniej w ogóle mnie nie kocha, i na pewno się ze mna nie ożeni. Czasem mi się wydaje, że ja jestem dla niego tylko po to, by od czasu do czasu było miło, jakby przerywnikiem w czekaniu na tą piękną, cudowną i wpsaniałą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
to go zostaw. Nie warto tracić czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tylko
a ja nawet nie mam kogos dla przerywnika, wiesz co to jest prawdziwa samatnosc, ten bol, to duszenie sie i ta pustka i cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce56
gorsze jest duszenie sie w zwiazku, w ktorym jest sie samotnym na przerywniki i atrapy milosci nie warto tracic czasu a dzisiejszym facetom brakuje jaj, aby dobrowolnie chciec sie zenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
jak wyraźnie wiedać i słychać, każda z nas ma własne doświadczenia, traumy i to z siebie wyrzuca. Tak w ramach rozmowy (a nie monologu): czasem lepiej nie zazdrościć, bo czasem nie ma czego. Każdy ma swoje demony. Ty masz strach przed niekochaniem i samotnością i niewiarę, ktoś inny codzienną gehennę czy pesymizm stosowany w samospełniających się przepowiedniach. Każda ma swoją ścieżkę. I tyle. I nie ma co się zadręczać. Czasem lepiej przestać myśleć, a zacząć żyć:). TEn potwór miłość (w formie męskiej) dopada zwykle kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_ona
wiem co to jest samotność, zawsze byłam sama, potem pojawił się ten, o którym pisałam, ale wcale nie czuję się szczęśliwsza, dalej jestem sama, rzucać go nie muszę, bo to jak widac umarło śmiercią naturalną, chyba nic nas już nie łączy. Teraz już się chyba nie pojawi nikt, kto by mnie chciał. Moge zazdrościć pięknym koleżankom, które maja fajnych facetów, którzy za nimi szaleją. A nawet jesli pięknej się zdarzy, że coś z facetem nie wyjdzie, to zaraz pojawia się wielu nowych adoratorów, tak, że jeszcze może wybierać. A ja? Wokół mnie pustka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
nie poznałaś miłości i tyle. A piękno to tylko wymówka. Faktycznie wokół mnie są faceci, ale żadnego z nich nie chcę bo to nie to. Widzisz i tak źle i tak nie dobrze. Statystyka nie zawsze działa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_ona
Ja już nie wierzę w mołość. Pokochałam raz, ale nie byłam kochana. Mnie nikt nie pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
no to siedź i płacz! (ja łażę i szukam odpowiedzi na swoje pytania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_ona
Nie warto wylewać łez z tego powodu. To tylko smutna prawda, z która trzeba się pogodzić, bo cóż innego pozostaje. Ty jestes piękna, jesteś w 1000razy lepszej sytuacji niż ja, bo na Ciebie mężczyźni patrzą, zauważają Cię, niejeden pewnie chciałby Cię mieć. A ja jestem dla nich niewidzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
ale oni są dla mnie niewidzialni. Ty chociaż zauważasz facetów.... 2 strona medalu....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
zresztą łez nie wylewaj. Wierzę, że Bóg jest ze mnąi mnie nie opuści w potrzebie (szczególnie w tej;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tylko
chcialabym miec taka osobe, ktorek moglabym ufac tak bezgranicznie, ale teraz wiem , ze facetom sie nie ufa. I zeby to uczucie bylo obopolne, anie tylko ja czy on___- a uroda tu nie ma nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
bo nikomu nie można zaufać do końca. No chyba, że Bogu. Jak się ufa do końca, to się wystawia żywcem na pożarcie. Zdrowa rezerwa wskazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_ona
Facetom nie można zaufać w 100%, czasami nawet samemu sobie nie można ufać do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co sięstało
i koniec tematu. Trzeba odróżnić rzeczy które możemy zmienić od tych, które nie i o tych niemożliwych zwyczajnie zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranyy
czyzby kolejny klub "nierozumianych" oraz "niekochanych" kobiet? Jesli sama nie bedziesz sie starala o wzgledy mezczyzny to i on bedzie traktowal Cie w ten sam sposob - niestety zasada wzajemnosci nadal w przyrodzie obowiazuje... No i przestan rozczulac sie nad soba i szukac oparcia (litosci?) u podobnych sobie, jesli naprawde zalezy Ci na jakiejkolwiek zmianie to zacznij poznawac ludzi ktorzy maja poukladane zycie. No i glowa do gory :) ...doslownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tylko
no i co sie stalo___________ czy Ty zawsze jestes realistka i tak mocno stapasz po Ziemi, czy jesytes w srtanie zaakceptowac wszystko akie jakie jest, nie masz ochoty walic glowa w sciane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranyy
| Smutna_ona | Facetom nie można zaufać w 100% ---------------- powinnas raczej uzywac okreslenia "ludziom..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Smutnej_onej
wiesz co, ja jestem młoda, piękna i bogata i tez nie spotkałam nikogo kto by mnie pokochał a z powodu kasy uwiklana jestem w takie historie, ze glowa mała i tak naprawde to na nic nie mam wplywu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_ona
Też fakt, że ludziom. A tak w ogóle, ja się starałam o względy facetów, tylko zawsze dostawałam kosza :( Nie byłam jakaś nachalna, ani nic. Starałam sie po prostu zainteresować ich sobą, a braki fizyczne nadrabiać pozytywnymi cechami charakteru. Ale zawsze był kosz. Na imprezy dla par przestano mnie zapraszać, bo nigdy nie umiałam znaleźć partnera, nawet wśród kolegów czy rpdziny (byleby jakiś był). Najwięlszy cios był, już kilka lat temu, kiedy nie znalazłam artnera na studniówkę, bo 3 razy z rzędu dostałam kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×