i po co to całe dążenie do szczupłej sylwetki?

autorko ty jakas dziwna jestes, jak widzisz ze dzwiczyna ma problem znasz ja i podejrzewasz ze ma anorkesje to jej pomoz!! myslisz ze ktos z wlasnej woli( anorektyk) chce byc bardzo chudy albo bardzo gruby? a ty napisalas ze zazdroscisz tej koleznace, ktora ma kraglejsze ksztalty, skoro uwazasz ze to takie latwe to przytyj do jej rozmiarow i bedziesz super idealna a w anoreksje to najczesciej wpadaja dziewczyny ktore byly kiedys grubsze i walka z nadwaga wpedzila je w anoreksje i dajcie juz spokuj bo glowa boli o tym jak sie czyta jakie jestescie idealne i macie wszystko na miejscu:/

do głowy (i świniaki i wieszaki i normalne) że ROZMIAR PIERSI NIE ZALEŻY OD WAGI I BUDOWY RESZTY CIAŁA najlepiej otwórzcie sobie jakąś książkę z anatomii i zobaczcie - mówiąc wulgarnie - przekrój cycka jak któraś twierdzi że kiedyś ważyła 50 kg i nie miała cycków a teraz zapuściła siędo 80 kg i nagle wyrósł jej biust - tu uprzejmie informuję że to nie są piersi tylko nawisy tłuszczu które wybrzuszyły się akurat w miejscu piersi - takie same macie wokół brzucha i na udach

tego co napisla autorka to powinnam miec anoreksje, a nie mam !! toz to wielke dziwy!!!niestey mam biust A, mam niedowage i wystaja mi kosci, nie mam zaburzen laknienia bo jem sporo, ale oczywiscie wiecej wyznacznikow przemawia za tym ze jestem anorektyczka i powinnam chodzic kanalami , zeby nikogo swoim widokiem nie obrzydzac

co wiecej każda kobieta ma mniej więcje taki sam rozmiar gruczołu lekowego, bo jego budowa musi i tak być zachowana. WIęc czy to rozmiar A czy DD wewnątrz znajduje się ten sam gruczoł, różni się wilkkościa minimalnie, a reszta to tkanka tłuszczowa, którą jest on poprzerastany albo pokryty....

do \"no ok ale może określmy\", ja wcale tak nie twierdze. dziewczyna którą opisalam, nie ma normalnej szczupłej sylwetki tylko jest naprawde przerazliwie chuda. zawsze byla chuda, ale z czasem jest coraz chudsza. wydaje mi sie ze robi to poniewaz jest modelką(tylko nie wiem po co, bo wszyscy juz jej mówią ze przesadza)

I chyba nie wiecie, co to anoreksja:O Jak się ma skóre niczym paiper, zmarszcki, wychodzą komuś włosy i wypadają zęby, nie ma siły na nic, nawet żeby się przejść po pokoju, to jest anoreksja. A chuda, ale zdrowa dziewczyna, któa biega, je normalnie i ma normalne włosy, skóre itd. I ma okres, nie ma nic współnego z anoreksją. leczcie się.

nie można mówić o "anorektycznej sylwetce" - anoreksja to choroba psychiczna (nie zaburzenie odżywiania) jeśli jakaś dziewczyna jest za chuda a nie ma problemów z psychiką to nie jest anorektyczką. może mieć niedowagę, ale przyczyną niedowagi nie jest tu anoreksja przestańcie mówić "każdy ma swoją definicję anoreksji" definicja jest jedna bo anoreksja to jednostka chorobowa wmawiając wszystkim osobom z niedowagą anoreksję jesteście śmieszne (przynajmniej dla bardziej wykształconych ludzi - np. dla lekarza)

wbijcie sobie=> no wlasnie dla czego te pustaki nie sa w stanie zrozumiec ze rozmiar biustu nie zalezy od czyjejs woli? ze gruba i chuda moze miec A, wezcie sie za nauke bo az glupota bije na kilometry

bo muszą sięjakoś dowartościować a przykład wielkości piersi to sztandarowe wyzwisko

i skoro nie wiecie co to jest anoreksja to sie nie dziwie ze tutaj caly czas jakies glupie tematy powstaja

Ja pisalam o "anorektycznym" wygladzie, a nie o anoreksji jako chorobie.... Tak sie utarlo, ze na KAZDA dziewczyne z niedowaga mowi sie, ze ma anoreksje albo wyglada JAK anorektyczna. Sama tez sie tego na swoj temat nasluchalam, chociaz anoreksji NIGDY nie mialam, bo kocham jedzenie i to niezdrowe jedzenie. (tzn slodkie, tluste itd)

no właśnie tak się mówi - a tak się nie powinno mówić nie poddawajmy się tym schematom anoreksja to poważna choroba

i ja mam tak samo - parę kilo niedowagi a jem góry jedzenia i to bynajmniej nie niskokalorycznego wiele razy słyszę od pań "z lekka puszystych" że mam anoreksję i powinni mnie leczyć albo karmić gęś przez rurę - żenada..... dobrze że mogę sobie przy takich zamówić pizzę supreme albo podwójne lody z polewą czekoladową:P zazwyczaj wtedy zamykają jadaczkę:P a miseczkę mam C:P

zgadzam sie, ze to powazna choroba i dodam, ze gdy MNIE podejrzewano o te chorobe pare lat temu (dzis waze 2-3 kg wiecej i ludzie sie przyzwyczaili, ze jestem "chudzinka", na chora juz nie wygladam) bylo mi BARDZO, bardzo przykro i czulam, ze "musze" im ciagle udawadniac, iz nie mam anoreksji, "patrzcie, ja jem normalnie, nie mam jadlowstretu". Ale wystarczylo, ze po jakims obfitym obiedzie gdzies u dalszej rodziny ktos mi chcial wmusic dodatkowy kawal ciasta (takiego tlustego, sycacego) a ja juz NIE MOGLAM go zmiescic, bo czulam sie akurat wtedy "obzarta", to od razu widac bylo te spojrzenia i nieraz komentarz za plecami, ze "pewnie sie odchudza a nam wmawia, ze wszystko je" - bo bylam za chuda, ale nikt nie mogl uwierzyc, ze mam szalona przemiane materii. (a mam)

,,Wiecie jak wygląda taka osoba: płaska , kwadratowa pupa, biust nawet nie wielkosci mandarynek...jak nic figura modelki...i powiedzcie mi, czy takie cos jest ładne? '' powiem ci tylko tyle droga autorko, ze kazda by chciala miec cyce B albo C ,niestety gowno tu zalezy od naszej woli! wiec prosze cie bardzo nie wkurwiaj nas

,,Wiecie jak wygląda taka osoba: płaska , kwadratowa pupa, biust nawet nie wielkosci mandarynek...jak nic figura modelki...i powiedzcie mi, czy takie cos jest ładne? '' powiem ci tylko tyle droga autorko, ze kazda by chciala miec cyce B albo C ,niestety gowno tu zalezy od naszej woli! wiec prosze cie bardzo nie wkurwiaj nas

,,Wiecie jak wygląda taka osoba: płaska , kwadratowa pupa, biust nawet nie wielkosci mandarynek...jak nic figura modelki...i powiedzcie mi, czy takie cos jest ładne? '' powiem ci tylko tyle droga autorko, ze kazda by chciala miec cyce B albo C ,niestety gowno tu zalezy od naszej woli! wiec prosze cie bardzo nie wkurwiaj nas

nie mowie ze male piersi sa brzydkie (sama mam A), tylko ze taka dziewczyna w calosci wygląda jak zasuszona

----> chyba kazdy ma inna definicje jakbym czytała o sobie najgorsze że dodatkową porcję paskudnego i tłustego mięsa wciskały we mnie 100 kilowe ciotki które już dawno pomarły na zawały, miażdzyce i tym podobne - no ale w końcu "baba musi mieć na czym usiąść" - teraz same są szkieletami :( a mogły pożyć jeszcze parę lat tego właśnie nienawidzę - robienie ze swojej choroby (100kg wagi) normy! ja przynajmniej wiem ze mam parę kilo niedowagi - ale oczywiście jestem nienormalna bo na pewno sie głodzę i chce jeszcze schudnąć.......... A powinnam ważyć 100kg żeby "zdrowo" wyglądać i żeby mój 120kg mąż miał mnie za co złapać nigdy w życiu się nie odchudzałam wręcz przeciwnie - pochłaniam wszystko co może dać mi przytyć ale nic na siłę - po prostu jem to co lubię i kiedy chcę, bo wiem że na WSZYSTKO mogę sobie pozwolić

piersi A mogą być super - ważne żeby cała sylwetka była fajna ja mam C i niesety zaczynam zauważać fatalne skutki grawitacji tak więc małe piersi to nie tragedia - zawsze będą jędrne

Ja mam B i zawsze mi mowia, ze idealnie pasuje do mojej drobnej sylwetki, wiec nigdy nie mialam kompleksow na tym tle: podoba mi sie taki (u mnie) - grunt, ze JEST, tzn. jest widoczny i na pewno nie wygladam jak chlopak ;)

A propos komentarzy rodziny (mieszkajacej daleko i widujacej mnie srednio raz na rok), to obie moje babcie zawsze narzekaly na moj widok "jaka to ja chudziutka, sama skora i kosci", "wygladam jak 12-latka" itd itp. I tuczyly mnie, tuczyly, a ja potrafilam zjesc 20 pierogow ruskich na raz. (nie tylam :P ) W kazdym razie moja jedna babcia pod koniec zycia sama nabawila sie swoistej anoreksji (to "diagnoza" mojej ciotki, ktora sie nia codziennie opiekowala) i byla b. dumna z tego, ze sama nareszcie wazy 45 kg (ja wazylam o 3 kg wiecej, oczywiscie jestem duzo wyzsza od niej). Miala autentyczny jadlowstret, ale to podobno czeste u ludzi przed smiercia (umarla niedawno). No i rok temu jak ja widzialam ostatni raz i wszyscy inni mowili mi nadal "jaka ty chudziutka", ona mi po raz pierwszy powiedziala: "jak ty SLICZNIE wygladasz". Hm, zmienila jej sie optyka...

rozmiarki :) mniam :):) moja ex tez takie miala ,super laseczka :)

byłam, jestem i będę szkieletorem, a ważę 52kg przy wzroście 169cm więc do szkieletora to mi daleko:D

Bo Babcie same sa czesto bardzo okraglutkie i maja wlasnie "inna optyke" niz my dzisiaj :) A Ty szczupla dziewczyna jestes. :)

no dokładnie:) a między szkieletorem i szczupła sylwetką jest spora różnica:)

Wiesz co ? Ale wkurzył mnie Twój topik. Nie rozumiem dlaczego bardzo szczupłe osoby obrzuca się błotem !!! Ja mam włąśnie taką figurę jak skrytykowana przez Ciebie koleżanka i może to dla Ciebie dziwne ale nigdy się nie odchudzałam. Jestem taka od urodzenia i za cholere nie udało mi się nigdy przytyć choćbym się obżerała jak świnia! Byc może mam zespół złego wchłaniania lub inną ukrytą chorobę. Nie wiem. Jak do tej pory badania niczego nie wykazały. Tylko tak sobie myślę dlaczego takie osoby jak ja muszą obsłuchiwać na temat swojej figury przez takie krytyczne pizdy jak Ty!!! Co to się mają za nie wiadomo jak mądre. Dlaczego musimy wysłuchiwać teksty że jesteśmy anorektyczkami ?! Wal się!!

proponuje nauczyc sie czytac. mowie przeciez ze dziewczyna specjalnie schudła, bo pracuje jako modelka i dlatego nie rozumiem po co dązy do coraz nizszej wagi. nie dociera do ciebie, nie mam nic do szczupłuch, sama jestem szczupła,mam niedowage.

no skoro chce być modelką (ta Twoja koleżanka) to niech sobie robi co chce, chyba swój rozum ma?:D

Przepraszam, że się tak uniosłam, ale jestem przewrażliwiona na tym punkcie. Szczególnie jak osoby postronne myślą że mam anoreksie. To tyle właściwie. Pozdrawiam.