Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła kocica

Co zrobic aby uczucie na nowo ozyło nauka kokietowania krok po kroku

Polecane posty

TPM, a do jakiego stanu sie doprowadza wychodzac na to piwka lub na wodeczke?? jak czesto sie to zdaza(ile razy w miesiacu/tygodniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASKA20
gdyby nie twoje rady ktore tak mnie podbudowuja to nie wiem jak by bylo.naprawde bardzo ci dziekuje.musze dac rade.MUSZE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Rzadko kiedy jak wychodzimy razem on duzo pije wtedy zazwyczaj 3,4 piwka, ale jak idzie sam to podejrzewam ze troche wiecej :/ wiadomo ze kolega lepiej sie napic niz z własna dziewczyna. Przed chwila z nim rozmawiałam i juz oczywiscie sie obraził, stwierdził ze go przesłuchuje a ja tylko zapytałam komu nie potrafił odmowic i jeszcze powiedział ze za moje nie pije i ze mna nie mieszka wiec chuj mi do tego (przepraszam za przeklenstwo) Zawsze jak sie pokłocimy o cos i nie widzimy sie przez jakis czas to pije wieczorami z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Jak studiował to zazwyczaj było na weekendzie, teraz kiedy rzucił studia zdarza mu sie wychodzic napic nawet w ciagu tyg :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-----> TPM no jak raz w tygodniu to nie jest zle, ja tez pije raz w tygodniu. wiec nie przesadzaj, jak sie nie zapija na smierc to nei jest zle. jak sie spotykasz z kolezankami to nie pijesz piwka/likierku?? nie uwierze, a jak tak, no to widac nalezysz do tego grona ktore bawi sie bezalkoholowo. Ja i moj mezczyzna lubimy dobre winko, i pijamy do obiadu (jak go jemy razem i nie prowadzimy pozniej samochodu) wieczorkami tez czasami jakas lampke lub piwko. jak wychodzimy ze znajomymi to tez piwko najczesciej wiecej niz jedno. i nikt nie widzi problemu. wiec nie rozumiem o co chodzi. zastanow sie gdzie tak na prawde jest problem, czy w tym, ze on pije to piwko, czy w tym, ze on pije je bez Ciebie.... -----> Kaska20 jak bedziesz kiedys chciala pogadac to mozesz tez mnie na gg probowac lapac 2118832 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Nie przeszkadza mi to ze on pije beze mnie. Tez mi sie zdarzy wyjsc ze znajomymi i sie napic ale nie tak czesto jak jemu. To nie jest raz w tygodniu :/ Czasem cały tydzien pije dzien w dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM, no to to juz jest problem :( i to powazny :( powinnas jakos sprobowac go wyciagnac z tego towarzystwa. powoli yale skutecznie. zadnych drastycznych posuniec. ale powiem szczerze, ze musi on zauwazyc, ze jest problem. znam ludzi co z tego \"wyrosli\" i teraz sa prawnikami, lekarzami itd. ale kilkoro sie stoczylo. wszystko przez znajomych. jak Ci na nim zalezy to musisz odciac go od zrodla... musisz jakos znalezc mu zastepstwo szczerze wspolczuje. ja sie poddalam i nie walczylam, ale moj ex jednak byl agresywnym czlowiekiem i przestal panowac nad soba :( zycze duzosily i samozaparcia w odcinaniu go od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Próbowałam juz to czasem sie udawało było ok jakis czas a pozniej jakas kłotnia i znowu to samo. Jak jest miedzy nami ok to widujemy sie tak czesto jak tylko mozemy, ale teraz on siedzi cały czas w domu i ma duzo czasu to moze pic, ja niestety mam siesje. Nie mam juz sposobow na to zeby go odciagnac od znajomych :( Chce go czasem na basen wyciagnac to mowi ze nie ma ochoty alno takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM na prawde nie wiem jak Ci pomoc, wiem, ze to trudne byc z takim facetem, a odejsc jest jeszcze gorzej bo sie kocha. jesli chcesz mu pomoc, to musisz go wyciagnac za wszelka cene z tego towarzystwa. inaczej nigdy to sie nie skonczy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara25
Witam! Moze macie jakies pomysły jak zaskoczyc swojego chłopaka, pomysł na romantyczny wieczór? Cos oryginalnego. Ostatnio on zrobił dla nas romatyczna kolacje a teraz ja chciałabym sie odwdzieczyc i tez go czyms zaskoczyc :) Tylko nie mam pomysłów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASKA20
.....>sippelsweg troszke pozna godzina ale musze napisac bo mam okropnego dolka.staram sie jak moge.robie wszystko zeby bylo milo.nie obrazam sie o byle co,jesli cos chce od niego to go ladnie poprosze,podziekuje.wiem ze to krotko i pewnie nie dostrzega tak tego mojego starania.ale najbardziej mnie boli jak sie odsuwa gdy chce sie przytulic,dac mu buzi.zawsze mu cos nie pasuje.przed chwila mu to powiedzialam ale nie specjalnie sie mna przejal.az mi lezki leca jak to pisze :-( mam nadzieje ze bedzie lepiej.ja przynajmniej bede sie starac.mam nadzieje ze w koncu to zauwazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu wlasnie o takich niepowodzeniach mowilam, nie nalezy sie poddawac. Staraj sie nie wpadac w zadne dolki, kazda z nas to musiala przejsc na poczatku drogi do lepszego zwiazku. faceci nam nie wierza ze chcemy sie zmienic i mysla, ze to tylko chwilowe, lub, ze chcemy cos osiagnac naszym przymilaniem sie. Wiec sie nei zrazaj i postaraj sie uspokoic, wiem, ze to trudne, ale chyba chcesz by sie wszystko poukladalo miedzy wami. Wiec glowa do gory i nie poddawaj sie. bedzie lepiej, nie bedzie to niestety z dnia na dzien, ale na pewno w koncu zauwazy zmiane i sam bedzie chcial jakos sie odwdzieczyc. a teraz juz prosze sie ladnie usmiechnac i przywitac nowy dzionek :) buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASKA20
mam nadzieje ze dzisiejszy dzien bedzie lepszy.i same lepsze dni juz beda.no ale nie jest lekko.i prawda ze poczatki zawsze sa trudne.ale to boli jak ja sie tak do niego przymilam a on sie tak zachowuje jakby wcale tego nie chcial.zobaczymy jak to sie wszystko rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>>> Klara 25 nie wiem co lubicie jadac, jesli umiesz gotowac to to ugotuj ;) do tego dobierz wino i swiece. mozesz tez zrobic jakas dobra salatke (np. grecka - prosta w wykonaniu, wyglada ladnei i smakuje pysznie :) ) do tego pusc jakas muzyczke spokojna. do tego jakos sie ubrac tak bardziej milo dla oka i wtedy juz masz pelna oprawe do milego wieczoru. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja
Sippelsweg -dzikuje Ci za Twoje rady sama znich skozrystalm ,postanowilam byc milsza,nie tylko wymagc od faceta ale sama wiecej dawac,starm sie byc bardziej wyrozumial i wiecej go rozumiec,starm si ego wspierac poprstu chc ebyc milsza dal niego,bo on w sumei wiele dla mnie robi,a ja tak malo zsiebie dawalam chod znie powiem raz mnie skrzywdzil okrutnie,nazywajc mnie dziwka i sypal wulgaryzmami-najsmieszniejsz ejst to,ze poki co jeszcze z tym facetm nie spalm ani zzadnym innym-wiec nie wime skad te slowo mu przyszlo do glowy-po tym wszystkim przepraszal,chod zminelo juz 9 miesiecy,ja pamietam i zastanwiam sie czy dobzre zrobilam,mu wtedy wybaczajc,on tweirdzi,ze oddal by wszystko by cofnac czas by to co bylo nigdy sie nie zdazrylo a ja sie tak zastanawiam czy -aby nieokazlam sie zbyt malo dumna przebaczjac mu wtedy? Kocham go... wiem,z eon mnie tez,ale coz nie pasujemy totalnie do siebie,a jednak jestesmy ze soaba ze wzgledu an nsza milosc Czy dobrz ezrobilam wybaczajc? od tego czasu zminil sie jak sie klocimy woli sie nie odzywac,przemilczec,stal sie barzdiej cierpliwy jdnak ja pamietam o tym co bylo...:( lecz nadal go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara25
Ale własnie mi chodziło o cos innego niz kolacja czy obiad, on to zrobił dla mnie wiec ja nie chciałabym robic tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>>>klara, a co chcesz zrobic?? mozesz wieczor w lozku, przy swiecach, muzyce jakas bielizna taka nie banalna. Nie wiem jakiego typu wieczor chcesz zaproponwac. Daj pomysl, a ja ubiore go w niebanalne piorka >>> jaka ja moj tez "przecholowal" w okresleniu mnie, ale jakos mu wybaczylam, ale powiedzialam wszystko co o tym mysle, a czasami jak mi sie przypomni, a bywa to czasami to mowie, ze bardzo to bolalo, nie robie problemu, ale teraz wiem, ze zaluje. nie ma co rozpamietywac. Czasami sie cos powie nie myslac a pozniej sie tego zaluje... ludzka rzecz, wiec nie mysl o tym. jesli nigdy wiecej Cie nie obrazil w ten sposob to jest ok. lepiej jak sie nie odzywa, znaczy sie wydoroslal o ten jeden wybryk :) tylko sie cieszyc :) nalezy dawac tyle ile sie chce dostac, i zawdze czuc satyswakcje jak sie sprawi mu radosc. zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja
sippelsweg -jestes naprwde super,tak sobie czytalm co radzilas innym i dlatego do Ciebie wtedy napisalm,dzikuje za rade i postarm sie zapomniec,w koncu go kocham a Tobie zycze wiel szczescia w zwiazku,bo komu jak komu ale tobie ono si enalezy sama zas zaczne tez sie starac,by nam razem bylo dobrze caluski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara25
Nie wiem sama, moze faktycznie wieczór w łozku, moze jakies masaz. Nie chciałam robic tego co on, czyli kolacji bo dla mnie to by troche dziwnie wyszło ze podpatrzyłam u niego i ja zrobie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za dobre slowo, nie wiem czy mnie sie bardziej naley niz komus innemu, ja juz swoje bledy w zwiazkach popelnilam i teraz jak moge to staram sie pokazywac innym jak ich nie popelniac :) co do wieczoru to nie wiem co jeszcze lubicie robic razem, nie wiem czym sie interesujecie, a zwlaszcza on skoro to ma byc wieczor dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wyszło... Otworzyłam się, schowałam dumę bardzo głęboko, choć było to cholernie trudne. Ale on już nie chce... Dostałam niezłą szkołę życia. No cóż, mówi się trudno i żyje dalej, prawda? Trzymam kciuki, żeby Wam się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia bardzo mi przykro :( trzymalam kciuki by sie udalo :( zyc nadal trzeba, nie ma dwoch zdan, ale lekko nie bedzie jak bedziesz chiala pogadac to pisz na maila lub gg. gdzies sie tam na stronie znajduje. buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annmari70
Witam wszystkich . Myślałam ,ze topik nie przetrwa a tu proszę ... . Przeczytałam wszystko i stwierdzam , że wszystkie gonimy za szczęsciem , za szczęśliwym związkiem. Tylko żebyśmy w tej pogoni nie zgubiły siebie . ...... no i koniec moich przemyśleń na dzisiaj . Właśnie wróciły moje dzieciątka i zaraz mnie pewniw "wygonią" . Ale wrócę .....pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sippelweg
no i jak idzie pozostalym ?? mam nadzieje, ze lepsze wiadomosci niz u Sylwi... buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. . . . . .*..*..*.. . .. .. ..*..*..* . . ..*... . .. .. . ..*..*... .. .. .. .. .* ....*.... .. ... .. ....*... ... .... ... ....* ...*... .... ... .... .... ... ... ... ... ..* ....*.. ... ... ... .... .. .. *.*.*.. ...*.*.* ... ...*.. .. ... ... .....*... ... ....*... .. ...* .... .....*..... ....... *..... ..... .... .... .....* .... ..... ...*.... ... .. *.... ........ ... ......* ... ...... ........*.... .....*..... .... .....* ...... .... ..... .......*..*... ....*..* najlepszego z okazji walentego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×