Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

brydzia ani mi sie waz mnie nakrecac 😠 ;-) To tylki problemy zoladkowe :-P A tak powaznie to staram sie o tym za duzo nie myslec. Owulacja byla tydzien temu, starania tez w tym czasie..Za tydzien sie wszystko okaze.. Dziewczyny bedzie dobrze, kazda z nas bedzie miala malenstwo pod sercem, napewno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ moje drogie...wpadlam zobaczyc co u was dobrego slychac... u mnie po staremu nic nadzwyczajnego sie nie dzieje, stary kierat i szarosc dnia codziennego...u mnie na topiku wysyp ...3 zaciazone... ja nadal ni etrace wiary i nadzieji chociaz weszlam w faze obojetnosci i takiego marazmu..nawet pisac mi sie nie chce i jakas ogolnie rozmemlana jestem.. jutro ide do kolejnego gina...jakas super babka podobno...nie wiem po co do niej ide? ale pojde...zobaczymy...jutro bede miala 9dc... sciskam was mocno moje kochane babeczki!!!!!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej begus!!❤️ szkoda ze tak rzadko zagladasz, brakuje nam tu glosu naszej doswiadczonej mamusi. no widzialam katem oka ,ze na twoim topiku wysyp, podkradly ci dziewczyny twoj marzec, ale nic sie nie martw, kwiecien jest jeszcze piekniejszy :D!! poza tym moze wlasnie ten etap zobojetnienia przyniesie ci oczekiwany cud, w koncu pelno juz takich historii slyszalas , prawda?? ja tam wierze ze ci sie uda, wlasnie wtedy gdy najmniej bedziesz sie tego spodziewac....🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brydziuchno.....tez tak mysle, w kazdym razie wiara mnie nie opuszcza... czy wiesz, ze gdyby tak teraz mi sie udalo to wiesz jaki mialabym termin ? na 7.01 a wiesz co wtedy jest? 40 urodziny mojego meza....czyz nie metafizyczne by to bylo? ale to zbyt piekne zeby sie ziscilo wiec nawet niesmialo nie marze tylko tak sobie pomyslalam...juz bylo duzo takich fajnych terminow u mnie wie cdlaczego niby teraz mialaoby sie os wydarzyc? bedzie pewnie tak jak mowisz...jak zupelnie odpuszcze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja tez myslalam ze bedzie metafizycznie, w koncu udalo nam sie poczac dziecko trzy dni po smierci babci, tak ja prosilam zeby zeslala na ziemie nastepce...no a dokladnie miesiac po jej smierci nastapilo poronienie, na prima aprilis. niestety nie mamy na to wplywu, ale bedzie dobrze, jeszcze nie jeden \"wyjatkowy\" termin przed nami!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak..a nam jesli sie udalo to urodziloby sie ok.1 stycznia..bylaby dzidzia sylwestrowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem :-D Mój M. to taki niezbyt zadowolony bo mówi ze swieta i sylwester beda pod znakiem nerwów i oczekiwania...ale bedzie jak bedzie, oby wogóle bylo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no lepiej miec urodziny w sylwestra niz swieta chyba, przynajmniej ja bym wolala:D zreszta wiekszosc dzieci rodzi sie po terminie, wiec pewnie byloby w styczniu :D a tak swoja droga to optymista ten twoj M skoro juz sie martwi ze swieta bedzie mial zepsute :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-P Oby mial racje, nawet jesli termin mu sie nie podoba :-) Niecaly tydzien i sie roztrzygnie... ale staram sie podchodzic do tego na zimno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajno - swiatka albo sylwek :D moja babcia urodzila sie 24 grudnia... brydziaa a dlaczego sadzisz ze jutrzejsze badania beda jakims przelomem, ze co...ze nic nie zmienia bo skoro beda dobre to znaczy ze ze mna cos nie tak a jak zle to co??? nie mam sie z czego cieszyc a z kazdym miesiacem coraz gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc beguniu...❤️ to fajny prezencik dla meza:) jakies szczegolne plany dzialania na ten cykl??? kiedy wizyta u tej pani doktor i powiedz no co to za pani????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia, jak beda zle to sie M podleczy i po klopocie!!!a jak beda dobre to krag sie zaciesnia, tak czy inaczej moim zdaniem to juz coraz blizej wyjasnienia sytuaci. jak dla mnie to pozytywne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem:)... juz po wizycie...należała do niezbyt uanych :( juz na wstępie popsuł mi humor! 😠 po pierwsze badał bardzo krótko,tylko zrobił jeden pomiar przeziernosci...i nawet nie chciał mi dzidzi na monitorze pokazac podczas badania!!!! 😡szok! myslałam,ze zaczne krzyczec 😭powiedział tylko, by sie nie marwic, serduszko bije, a dzidzia miewa sie dobrze :) macha rączkami, nóżkami, pływa, kica :D i nawet nie wyliczył znowu dokładnie który to tydzień! palant!! powiedział,ze dzis nie chce mnie badan za dużo... wpisał 11 tydzień do karty ciaży i mm sie pojawic w poniedziałek ....po zwolnienie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Luxorek! rozumiem ze jestes zawiedziona bo tak bardzo na ta wizyte czekalas, ale najwazniejsze ze z dzidzia wszystko ok. a powiedzial dlaczego nie chce dzis za bardzo badac???przciez to chore zeby na usg dziecka nie pokazac jak rosnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki🌻 Widze, ze znow nasz topik ozywa. I dobrze, bo ostatnio pustakami swiecilo;) Ale swieta byly, wiec to chyba normalne. Ja jestem po wizycie u gina. I zgadnijcie co... Hsg mnie czeka. Nie wiem jeszcze kiedy musze czekac na list ze szpitala z wyznczona data. W miedzyczasie M. ma powtorzyc badania, ale rokowania nie sa najlepsze na chwile obecna. Jak jego wyjda znow kiepsko to kieruja nas do kliniki leczenia nieplodnosci w Birmingham. Begus...to jestesmy na tym samym etapie, bo mnie juz tez marazm dopadl:( Iti...dokladnie taka sama sytuacje z testami milalam w tym miesiacu. Ale sadze, ze owu byla, bo tempka skoczyla. Brydziu...5 kilo? Co to jest?:) Ja jak wyjechalam do Holandii to przytylam (wstyd sie przyznac) ponad 10 kilo:( Pozniej zrzucilam to, ale przez jakis roczek wygladalam jak paczus. Luxorku...dzidzia dobrze sie rozwija-to najwazniejsze!!! W wogole to sie boje tego badania troszke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie chore...:( wszyscy pokazuja ...a on zbył mnie słowami,ze nie moze teraz...!! czyli nigdy mi nie pokaze 😭 pokazuje tylko potem, jak zarejestruje na monitorze...ale to nie to samo,bo sie juz tak nie rusza...albo mi sie tylko tak wydaje 😭 no cóż, poczekam do poniedziałku...moze dowiem sie juz czegos wiecej:) a jak nie to zmieniam lekarza :) a przeziernosc w normie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dominiczku!to teraz masz chyba dylemat gdzie zaczac to leczenie co??bo na dwa fronty w polsce i w anglii moze byc ciezko i kosztownie. a hcg ponoc nie jest takie straszne, dasz rade!!!dzielna z ciebie kobietka!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dominique :) to napewno tylko chwilowy strach i obawa co bedzie... ale jak ochłoniesz to bedziesz chciała miec to naknajszybciej za sobą, by móc walczyc o swój cud! :) by ta droga do celu była coraz bliżej...i tak włąśnie jest :) ] z każdym dniem skraca sie...;)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak on ma ten monitor ustawiony, bo u mnie na usg jak leze to monitor widze jak tylko troche glowe przechyle, a na tym przez brzuch to ma sie monitor naprzeciwko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym to chyba chodzisz prywatnie i placisz prawda?????wiec masz prawo sobie na machajace nogi popatrzec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monitor ma ustawiony przodem do siebie....czyli do mnie tyłem.... i bym mogła coś zobaczyc, musiałabym wstac!😠 pierwszy raz z czyms takim sie spotykam, zawsze słyszałam,ze dzidzie pokazuja podczas badania, a nie tylko po nim :o poprostu straci klientke... cóż, zawiódł mnie strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz zmykam do łóżeczka :( musze wypocząc.... miłego wieczorku 🌻 ❤️❤️❤️ dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziu...w Poslce jeszcze pojde do tej kliniki i zobacze jaka jest ich opinia. Potem moze sprobuje podjac leczenie tutaj w Anglii o ile na kolejna wizyte nie bede musiala czekac miesiacami. Lekarz dzis cos wspomnialam o inseminacji, ale to zalezy od tego co powiedza w tej klinice w Birmingam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w polsce bez badan pewnie tez ci niewiele wiecej powiedza, a w anglii masz wszystko refundowane prawda?no ale rzeczywiscie jesli w polsce bedzie szybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Anglii refundowane sa badania to fakt, ale widzisz...meza nawet do androloga nie skierowali. To chyba od tego nalezaloby zaczac. Pojedziemy do Polski, pojdziemy do lekarza, zobaczymy co powie. Wolalabym tutaj, na miejscu sie leczyc, ale nie chce czekac latami na jakies efekty. Ostateczna decyje o tym \"gdzie\" podejmiemy po powrocie z Polski. Ciesze sie, ze to Hsg tutaj zrobia, bo w Polsce musialabym placic za to...no i specjalnie na to badanie jechac, a tak bede miala to z glowy. Dzis wyszlo na jaw u lekarze, ze M. mial jakis problem z jadrem jako dziecko, ale on nie pamieta o co chodzilo, a tesciowa za bardzo nie byla skora do rozmowy. Powiedziala tylko tyle, ze zabieg sie udal i ze jest ok. I co ja mam teraz myslec o tym wszytskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Dominiczku... powiedz slonce - a masz jakies powody ku temu zeby robic hsg???? nie wiem jak to jest, ale skoro maz badania powtaza to jest jakas szansa na to ze wyniki sie poprawia, prawda???Boze, ja juz zaczynam sie trzasc jak osika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przed badaniami meza gin nie badal??? bo my jak bylismy dwa tygodnie temu to najpierw ja siup na fotel a potem maz gatki w dol i meza badal...ankiete przeprowadzil, o wszystko dokladnie wypytal ...a skoro mowisz ze moze miec to zwiazek z jakas operacja w przeszlosci to juz jak najbardziej potrzebne informacje od tesciowej , moze to cos wyjasni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luxorku - bynajmniej dziwny ten doktorek ale wiesz ze najwazniejsze to to ze malenstwo zdrowe, ma nozki i raczki ...i serduszko ktore bije...\' dbaj o siebie bo juz masz dwa serduszka...❤️❤️...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie andziu...meza nikt nie zbadal...ani do innego lekarza nie skierowal:( Jedynie wywiad zrobili. A co do hsg...to ja przeszlam powazna infekcje jakies poltora ro ku temu. Mialam pobierany wycinek z szyjki macicy i wdalos ei chyba jakies zakazenie, powstala infekcji. Dostalam okropnego krwotoku. Nie wiedzialam co sie ze mna dzieje. Takie potworne, wielkie skrzepy ze mnie szly. Dla mnie wygladalo to jakbym conajmniej stracila macice. Wyladowalam w szpitalu. Antybiotyki dostalam i tydzien lezalam w domu. Najpierw dzis lekarza powiedzial, ze to chyba raczej nie powinno wywolac zrostow, ale potem poszla poszukac karty ze szpitala, ktora mi wowczas wystawiono no i po konsultacji z konsultantem (to jest dobre...przyjmuje Cie jakis rezydent, a potem konsultuje to z \"konsultantem\":) )powiedziala mi, ze jednak Hsg. A co do meza to musze poczytac. Chodzi chyba o to, ze jadro nie zstepowalo. Jestem zielona w tym temacie... Kurcze a obiecalam sobie, ze juz nie bede wiecej czytac w necie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×