Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Luxor

OD LISTOPADA 2006 STARAMY SIE O DZIECIATKO....CIĄG DALSZY...

Polecane posty

Andziu przecież u Was nie ma żadnych złych wyników, wsio git, więc nie pisz że nie ma możliwości. Bo są jak największe na naturalne poczęcie. Moja kumpela zaszła po ponad roku starań w momencie gdzie miała niezły młyn, dwa wyjazdy za granicę, @ jej się pokręciła na maksa, bo dostała po dwóch tygodniach, w ogóle nic nie wiedziała, kiedy owu, czemu miała okres w środku cyklu. Wyłączyła się totalnie z myślenia o ciązy, nawet nie wie kiedy mogła zajść. Teraz idzie do gina, to po wielkości płodu ustali ile ma tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andziulek...ja wiem, ze to co napisze to zadne pocieszenie ale zobacz jak bylo u mnie? wydawalo sie ze ciagle cos klody pod nogi i sytuacja beznadziejna, a tu sie okazalo, ze ktos dla nam znow nadzieje...tylko ze to jest tylko nadzieja a ja mimo to sie tego uczepilam...nikt mi gwarancji nie dal! a ja i tak wierze!!! Tu masz syyuacje o tyle klarowna, ze wlasciwie zadnych anomalii i przeciwskazan...wiec wasze szanse sa OGROMNE!!!!! a wspomagany cykl na pewno zaowocuje!!!! wiec andziu wiecej radosci o euforii nie wspomne bo na nia jeszcze przyjdzie czas!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu jedziemy na tym samym wózku, badania wszystkie w normie, Ty ich miałaś ich więcej ode mnie, więc ja jeszcze mogę mieć coś z jajowodami, wrogi śluz. I się nie załamuję. Andzia nie masz żadnych podstaw tak mówić, że nie masz szans na dzidzię!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jednak jest nie do konca super...plemniczki wolniutkie, ja stara juz i z cechami tych policystycznych jajnikow wiec rozowo nie jest .....a TY...kochana!!! jak ja bym chciala uslyszec ze u nas wszystko na 5 ...pozostaloby mi to wredne czekanie ale jaka nadzieja!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDZIA!!!!! glowa do gory, uszy, piers do przodu i walka, walka moja droga!!!! kto jak kto ale Ty !!!! poza tym jestem tu najstarsza wiekiem i stazem i czymtylko chcecie wiec nalezy sie mnie sluchac i juz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha, kochane ja caly czas z glowa w gorze:) ja nie napisalam ze nie mam szans na naturalne poczecie:), wiem, wiem.. i wiem ze jest cale mnostwo sytuacji ze kobieta po roku i wiecej w najmniej oczekiwanej sytuacji zachodzi w ciaze, wiem... i mam nadzieje ze i u nas tak sie stanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trzymam iti trzymam.....tylko ile ja tak jeszcze moge, takie upadki i podnoszenia? ile ja tego jeszcze zniose? mysle jednak, ze to naprawde juz ostatnie moje wielkie poderwanie sie do lotu! jak ten lot zakonczy sie tragicznie to juz sie nie dzwigne neistety... ale tyle jeszcze mam czasu do prob! i to mi dodaje jednak tych skrzydel!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzia...wiecie ja tak sobie mysle.....mam kolezanke juz o niej ze 100 razy pisalam w roznych kontekstach ale napisze raz jeszcze ... ona starala sie 5 lat o 2 dziecko!!!! 5 LAT!!!ale uwaga... ona nie tak obsesyjnie jak my...moze przez pierwszy okres tak, liczyla kombinowala itd...ale uwaga ona nigdy a nigdy nie poszla zrobic badan ani tym bardziej konsultowac sie w tej kwestii....(tu ja podziwiam , bo ja mym od zmyslow odeszla) i juz miala odpuscic czytaj zabezpieczac sie...bo byla tym zmeczona i masz....pyk trafiony zatopiony....jaki z tego moral..ano rozne moraly...jeden taki, ze prawdopodobnie gdyby sie przebadala a) wyszloby jej ze maja jakies anomalia itd...i nie wiadomo co by robili? b) okazaloby sie ze jest wszystko ok...i tez nie wiadomo jaka bylaby ich reakca? nie znaczy to zelepiej nie wiedziec, absolutnie nie...ale ten przypadek dziwny dla mnie pokazuje, ze po 5 latach sie udalo!!! oczywiscie 5 lat czekania to dla mnie czas po prostu ksiezycowy....wiec absolutnie nie mysle w takich kategoriach.... u nas dziewczynki to juz naprawde kwestia chwili uwierzcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucikam do dom zaraz:) upiiii... dobrego weekendu chcialam zyczyc🌻 i pomimo pochmurnej pogody duzo slonca;) trzymajcie sie kochane, ja tez postaram sie dobrze bawic i zapomniec o troskach na pare dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu no to głowy w chmurach życzę :) Udanego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz na laczach :-D :-D Pomalutku sie przyzwyczajamy do nowej sytuacji. Póki co trwaja remonty, M. zaczal przedpokój, pózniej bedzie kuchnia a na koncu pokoik dla malenstwa :-) Zimno sie zrobilo strasznie, brrrr Bega tak sie ciesze ze u Ciebie dobre wiesci i pozytywne nastawinie!! Az milo poczytac :-) Luxorku czekam na twoje opisy nadchodzacego porodu, tak jak Olka napisala- dobrze wiedziec co nas czeka :-) Andziu mam nadzieje ze spedzisz milo weekend! Pozdrów ode mnie Londyn ;-) Ide na sniadanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eulalio to ja wychodzę juz na prostą z remontów a ty zaczynasz?, życzę wytrwałosci i cierpliwosci, mój M tez walczył długo z przedpokojem bo wszystkie sciany krzywaśne strasznie były, trzeba było równać, potem tynk nakłądać, ale za to teraz jak pięknie sie zrobiło!!!!! Luksorek opisuj jak się czujesz, co boli a co nie, ja odczuwam sporadyczne ale ostatnio mocniejsze skurcze i jakieś takie jakby coraz dłuzej trwajace, ale mało, 1-3 dziennie maksymalnie, Włąśnie wkurzam sie na faceta bo miał być od rana wannę i resztę sprzętu montować w łązience a tu juz taka godzina a go nie ma, a jak M dzwonił to ten mu na to ze niedługo bedzie, kurde jak mi tego kibelka dzis nie podłączy i wanny to go nie wypuszczę z domu!!!brrr ale jestem zła!!!!, tak to jest na kogoś liczyc i byc od kogoś zależnym , nie cierpię tego, bo jak ja sie czegoś podejmuję to robie wszystko zeby to osiagnąc, wiec jak on mi po dwóch godzinach powie ze musi juz jechać to ja nie będę miłą, o nie!!!!! Najgorsze jest to ze to znajomy i głupio takim niegrzecznym byc, czasem lepiej wziaść kogoś obcego, łątwiej wtedy cos wyegzekwować, jedyny minus jest taki ze obcy wiecej sobie za wszystko policzy , a znajomy wiadomo po znajomosci, ale kurcze ile z tym nerwów!!!!! Ucieka mi dzień po dniu i codziennie sobie mówię ze to dobrze, ze juz coraz blizej i maluszka bede miała, i ze dam radę, ale boje sie jak to bedzie, kiedy sie zacznie, czy zdążę się wykąpać (cholerka póki co wanna w pokoju niezamontowana!). Wczoraj spakowałam do duzej reklamówy, pieluszki zapas, podkłady i bieliznę, koszule nocne itd. na wypadek gdyby miało mi czegos braknac i M miałby mi dowieźć bo on potem niczego nie moze znaleźć, i jak kiedys byłam w szpitalu to jak mi przywiózł pizamę to myslałam ze sie popłacze bo wyciagnał najstarszą którą juz. miałam wyrzucic wiec dmucham na zimne, pooisywałam wszystko w szafioe gdzie ci co dla mnie i maluszka, bo faceci mają cos dziwnego w sobie ze niczego nie widzą patrząc na to, ciekawe.... Kobitki z tej złosci chyba tak sie rozpisałąm żebyn nie pęknąć, no kto to widział umawiamy sie na 8,00 a tu 11,30 a faceta nie ma, normalnie powiesic go nie powiem za co to mało!!!!ach.............! szkoda słów,:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOBITKI !!!! a gdzie wy sie wszystkie podziewacie, cisza tu jak makiem zasiał???? No a u mnie montaż wanny, od kilku godzin trwa, ale facet sie zjawił po 12,00 jest 17,11 super nie? czy ja sie doczekam własnego kibelka to niewiem Ach cąły dzień jakis taki do niczego, mały mnie strasznie mocno kopie aż kuleję i siadłam juz na tyłku bo chodzic ciężko z takim małym szpikulcem w brzuszku he he :) Buzaiczki dla wszystkich pewnie juz weekendujecie w najlepsze i dobrze:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybieram sie za chwile do dentysty na tortury :-O Zab mi sie daje we znaki od ponad 3 tygodni. A najgorsze ze pani doktor powiedziala ze mi nie znieczuli bo tak lepiej dla dziecka.. Wyczytalam przed chwila w necie ze stres spowodowany leczeniem \'na zywca\' jest gorszy niz znieczulenie... O Matko, trzymajcie kciuki :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Olka, i jak, wanna na swoim miejscu? :D czy moze pan montujący gdzies tam sobie wisi do góry nogami na podwórku/ :P:P:P tak to niestety jest ze znajomymi...:o ja wole zapłacic wiecej a miec wszytsko jak należy...bo niepunktualnosc doprowadza mnie do szału!!! Eulalio, ja nigdy nie biore znieczulenia u dentysty :) bardziej boje sie tej igły z zastrzykiem niz wiercenia :D i szczerze powiem,że wcale nie boli...czasem tylko troszke, ale da sie przezyc ;) powodzenia życze ❤️ A mnie chyba dopada baby blues, ale przeporodowy :P ja juz chce do szpitala!!! mam dosc tego ciagłego dopytywania wszystkich czy juz?? kiedy?? wrrrrrrrrrr......:( jak sie czujesz...cholera, no przeciez gdybym rodziła to bym przy kompie nie siedziała!!! psychika chyba mi siada :( i faktycznie te ostatnie dni przed terminem to koszmar, tak sie wlecze...i niewiadomo kiedy co i jak...ach, jak ja juz bym chciała dzis dostac takich porzadnych skurczy :D obawiam sie ze od środy nie bede mogła za czesto zaglądac....o ile wogóle :o bede miała gościa...i zajebiscie sie ciesze! 😭 akurat teraz, gdy potrzeba mi jak najwiecej spokoju i ciszy :( ale jestem okropna... ide ochłonąc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Eulalio witaj na ojczystej ziemi :) Ja podobnie jak Luxorek nie biorę znieczulenia u dentysty. Da się przeżyć. Luxorku niech się nienieceirpliwia, przeież Ty masz jeszcze chyba z 10 dni do terminu. A stawiam zakład, że urodzisz w lisopadzie Olka mamy nadzieję, że już się pluskasz w nowej wannie. Weekendzik minął szybko i przyjemnie. Bylismy wczoraj na zakupach. M. kupił sobie kurtę na zimę. Wieczorem był seansik filmowy. A dziś znowu w pracy, pomału do przodu. Andziu jak byłow Londynie? Meniu co u Was? Brydzia, Domi czekamy na Waz z utęsknieniem Beguś zamelduj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iti, nie żartuj!! :( tylko nie listopad, ja nie dożyje....😠 ta końcówka jest męcząca...zreszta mój gin, nie czeka długo i zaraz w dzien terminu a nawet przed kieruje do szpitala na wywołanie :P bo przetrzymywanie jest niedobre...zreszta ostatnio juz wapniało mi łożysko, wiec nie sadze by czekał do listopada...choc ja wole zeby akcja sama sie zaczeła...no nic, pozostaje mi kilka dni czekania...W piatek mam wizyte, wiec zapewne juz dostane skierowanie na konkretny dzien, gdyby wczesniej nic nie ruszyło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czolem brygada!!!! jejku alez sie zdenerwowalam, znow mam problemy z kompem? znow nie chcial sie odpalic? a dopiero co wrocil z serwisu? jak jeszcze raz tak sie zrobi niestety musze to reklamowac!!! ale poki co jestem z wami.... ufff eulalio..witaj w domku...ja dolacze sie do dziewczyn, tez nie biore znieczulenia bo po pierwsze jestem uczulona na ktorys ze skladnikow i puchnie mi gardlo i mam wrazenie ze sie udusze itd...a poza tym znieczulenie i potem berdziej mi dokucza niz te 3 minuty bolu...takze przezyjesz eulalio!!!! olciu mam nadzieje, ze wanienka super? niestety moja droga tak to juz jest z tymi fachowcami....moi nie tylko nie przyszli o wyznaczonej porze ale dopiero nastepnego dnia...taki poslizg mieli...wiesz co jest najgorsze, bo ja wszystko jestem w stanie zrozumiec...ale wystarczy tylko zadzwonic i powiedziec cokolwiek, nawet jawnie sklamac, ale przynajmniej nie czekasz prawda? no ale co zrobic???? luxorku....wiem jak sie czujesz juz jak na rozzazonych weglach...wiem, ten czas tuz przed paskudnie sie dluzy..tez nie moglam juz sie doczekac a te oststnie dni wlekly sie dluzej niz cala ciaza ...:D ale nie masz zabko wyjscia!!!! czekamy!!!! ituniu melduje sie !!!! u mnie tez weekend zwyczajnie, tak statecznie i dzieki bogu bo mialam juz dosyc imprezowych weekendow...wiec tak ligtowo...misja oja wypelniona, wcale nie licze na jej skutek...czekam wlasciwie na nastepny cykl jak na zbawienie, zeby szybciej zaczac stymulacje itd... poza tym mam nieludzko duzo spraw porzadkowych do zrobienia, pownosilismy wczoraj wszystkie kwiaty z ogrodka, ale zostaly jeszcze me4ble z tarasu, inne sezonowe pierdoly, hamaki itd..to wszystko musze teraz posprzatac, zabezpieczyc przed zima, kwiatki porozstawiac itd...syf mi sie wiec zrobil i musze sie z nim uporac a nie chce mi sie za bardzo... :( poza tym ogolnie mi sie usyfilo, ze tak powiem .... no ale co zrobic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my podjęliśmy decyzję, że w przyszłym roku powiększamy nasze gnaizdko :) tzn. sprzedajemy nasze mieszkanko i kupujemy coś większego. Ale to taknaprawdę za rok, może półtora. Teraz musimy skończyć składać mój rower,to jeszcze ok. 1500-2000 tys, a potem odkładamy na te wszystkie formalności, księgi, akty, podatki itp. Bedzie tego trochę, bo nasze mieszkanko jest z kredytem, więc będzie więcej załatwiania a w związku z tym i kaski. Odpadł też plan kupna auta, na ten luksus będziemy musieli dłużej poczekać, ale stwiedziliśmy że ważniejsze większe mieszkanko. A jak się pojawi dzidzia to będzie w sam raz, bo już w tym przestajemy się mieścić. Głównie to mi brakuje miejsca na płyty cd i ksiązki. A półek specjalnie nie ma gdzie zrobić. Cieszę się już na tę zmianę. Co prawda plan kiedyś był taki aby sprzedać obydwa nasze mieszkania i kupić domek, ale ceny domów są takie, że musielibyśmy i tak wziąć b. duży kredyt. Luxorku fajnie jest mieć dziecko z listopada, no i skorpionek dodatkowo :P zobacz jak miło by było. A tak poważnie, to w przyszłym tygodniu najpóźniej planujesz wysyp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrr, zł miało być a nie tys. Juz mi się wszystko myli. Witaj Beguś, ja na niedzielę szykuję się na przyjście @.I mam nadzieję, że przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysyp to planuje chocby zaraz :D zamiast w starchu to cała szczęśliwa bym pojechała na izbe przyjec :P ale wiesz Kochana jak to z planowaniem...poczekamy zobaczymy :) a ze zmianą mieszkanka to super pomysł :) my tez sie ledwo bedziemy miescic...ale póki co damy rade ;) zaraz zrobie Wam zdjece naszej sypialni, to zobaczycie jaka ciasnota z łózeczkiem :D mam cichą nadzieje,że my tez za rok moze wiecej zmienimy na większe :) Begus, odgruzowuj sie śmigusiem :D ❤️ takie sa m.in.uroki własnego domku...ale to chyba pikus w porównainiu z tym ze miałabyss mieszkac na 48 m2 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luxorku...masz racje, czlowiek sie do dobrego szybko przyzwyczaja....kiedys mieszkalam w 56m2 i bylo super....teraz jak ide do podobnego mieszkania to mam \"klaustrofobie\" :P :D a powaznie to cos za cos...czasami z przyjemnoscia poszlabym sobie pomieszkac do bloku!! nic mnie nie odchodzi, cieknacy dach, liscie do zgrabienia, posesja do odsniezenia, mycie tych podlog a przede wszystkim to ogrzewanie....a w bloczku milusio, przyjemnie, cieplutko .... ale jak przychodzi lato..... w sumie fajnie jest tylko pracy kapke wiecej.... luxorku dawaj zdjecia sypialni....bardzo jestem ciekawa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my mamy teraz całe ......40 metrów. Nie jest źle, ale marzę już o czymś większym i bardziej funkcjonalnym, a jak jeszcze łózeczko bym wstawiła, to też w sypialni ciasnawo. Beguś wszystko ma swoje plusy. Cieszyć się należy, że to nasze własne lokum. Luxorku a z imieniem to nadal zmowa milczenia u Was???? Czy staneliście na Julce??? Jeśli tak, to nie przeraża Cię, że to tak popularne imię????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjecia poszly :D a o imieniu nie rozmawiamy :) i przeraza mnie to ze co druga dziewczynka to Julcia :o ale wole juz to....niz Wiktorie czy Kinge 😠 ostatecznie czekamy do porodu :) moze nas olśni jak spojrzymy jej w oczka :D ja nadal mam cicha nadzieje na Lenke :P ale teraz najwazniejsze by była zdrowiutka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymordowalam sie okropnie a zaleczyc sie i tak nie dalo :-O Po pierwsze ból taki ze az slablam i pani doktor juz chciala wzywac karetke, po drugie jakis stan zapalny dziasla i krwawilo tak ze nie wiele bylo widac... :-O Zalozyla mi opatrunek i mam sie odezwac jakby bolalo a jakby nie bolalo to najlepiej poczekac do rozwiazania bo sprawa jest powazna . Nie wiem jak to bedzie bo boli a nie zdecyduje sie chyba ponownie na taki stres jaki dzis przezylam, bo napewno dla dziecka tez nie jest to obojetne. Nie wiem wogóle jak moglo do takiej sytuacji dojsc bo zawsze mialam zeby leczone regularnie i tez bez znieczulenia. Luxorku u nas jak sie wstawi lózeczko to bedzie to wygladalo podobnie ;-) Tez ciasno. My póki co mieszkamy z rodzicami i mamy 2 male pokoiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eulalio podziwaiam Cie dzielna jestes , ja i dentysta to koszmar, i chyba bym jednak znieczulenie wzieła, juz wole rodzic, cokolwiek byle nie wiercenie, tego nie jestem w stanie zniesc, niech mnie kroja na żywca, dam radę i wytrzymam ale nie to!!!!!, i to chyba zależy od dentysty bo niektórzy są zdania ze znieczulać w ciaży można. Kobitki wanna jest dzis ja będę testować bo wczoraj jeżdziliśmy po sklepach i padłam z wycieńczenia i w ciuchach zasnełąm i M mnie rozbierał a ja jak zabita spałam i obudziałm sie dopiero rano w bieliźnie ale numer!!!!:) Kibelek tez dział !!!! hura!!!! jeszcze tlyko umywalka jutro bo jakiegoś dupsika brakło kurcze i trzeba było dokupic!!! Ale jutro będą juz w łazience szafeczki i lustro i cieszę sie bo juz chce mieć z głowy remonty!!!! odezwę sie jutro po wziycie u gina, pozdrawiam wszystkie!!!!! Bega pisz co u ciebie, luksoer ty tez pisz, i ściskam kciuki żeby siedzenie ba bombie juz się skończyło dla ciebie, a teraz niedługo zacznie sie dla mnie!!! he he :) buzaiczki dla wszystkich, ITI < Eulalia, Domi Brydzia, całuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka moja pani dentystka powiedziala ze nie zaryzykuje znieczulenia na tym etapie ciazy, zwlaszcza ze to zab trzonowy i trzeba by bylo jakies donerwowe a nie tylko miejscowe, a w trzecim trymestrze ciazy jest ryzyko ze to przyspieszy poród. Ciesze sie ze u Ciebie remonty na finiszu i nareszcie masz wyczekana lazienke :-) U nas wlasnie M. maluje przedpokój. Na srode umówilam sie do ginekologa, czas najwyzszy wybrac lekarza prowadzacego i sprawdzic czy z malenstwem wszystko Ok, zaczelismy 30 tydzien :-) A zábek (odpukac) przestal narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×